Oho! Po cenie wnioskuję, że to standalone!
A, nie. Jednak nie.
W normalnym sklepie pewnie jakieś 100zł, co i tak jest dużo jak za taką zawartość.
Przyzwyczajmy się wszyscy to na pewno nie wzrosną jeszcze bardziej.
albo nie kupuję...wydaje mi się, że wydawcy już dość mocno odczuli spadek popytu...oczywiście mogą zareagować dalszym podnoszeniem cen...tylko gdzie to doprowadzi ...
Ostatni dodatek do Diuny imperium ma SCD niższe o 10 zł. Śmiechłem.
Fakt, że mury zamków czy pułapki potrafią się wylosować w ostanim możliwym odkrywanym kaflu. I jest to mega wrzukające. Ja z dziećmi 5 i 7 lat grałem na poziomie łatwym i nie zamierzam się zmóżdżać na żadnym innym. Koniec końców spinaliśmy się na pułapki, ale nie na mury.Miszon pisze: ↑26 kwie 2023, 08:42 A nam się podoba, czasowo w sam raz, do godziny to nie za długo.
Bardziej niż kostki doskwiera losowość planszy: jak kluczowe pola (te co dają tarcze i mury) są gdzieś daleko albo późno odkrywane, to jest zwykle za późno żeby się przygotować do obrony. To bardziej przeszkadza niż nieudane rzuty na początku. Nieudane rzuty przeszkadzają tylko na końcu .
Ale to nie jest euras, losowość jest spoko, bo daje emocje. I tak jest tu stosunkowo dużo strategicznego planowania jak na grę z dziećmi, nie wiem nawet czy nie za dużo kapkę.
Największym minusem jest to, że na 2 osoby gra jest dużo trudniejsza niż na więcej. Wtedy faktycznie jest już dużo optymalizacji, losowość nie daje rady pomóc w wygranej, trzeba grać mocno zadaniowo. Faktycznie wtedy jest nudnawo jak się zagra parę razy w krótkim odstępie czasu.
Serio z tym Karakiem? To w takim razie przy tym musi się chyba umierać z nudów, bo już przy Karaku wysiadam, chociaż dzieciom się podoba.
W Karak jestem w stanie zagrać raz w tygodniu. W Kroniki raz na miesiąc
Serio. Ja również zdecydowanie bardziej wolę Karak (ale z oboma dodatkami), niż Avel. Tak, gra wygląda podobnie (ale która tak nie wygląda). Dodatkowe postaci dodają i zmieniają rozgrywkę, a Regent w ogóle ją wywraca do góry nogami.