Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Probe9
Posty: 2572
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 703 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Probe9 »

Spoiler:
To nie jest gra Legacy w tradycyjnym rozumieniu tego pojęcia, tj. nie ma tu elementów, które przy pierwszym przejściu niszczysz. Więc co do zasady nic nie stoi na przeszkodzie żeby zagrać w nią jeszcze raz. Ja zagrałem raz w podstawkę i dodatek Rome, spędziłem przy tym pewnie 30+h i naprawdę świetnie się bawiłem. Gra jest dopracowana mechanicznie i zastosowane w niej mechaniki fajnie współgrają z tematyką gry. Ale dla mnie o to oczko jednak za prosta (w sensie mechaniki a nie poziomu trudności) i czuje, że przy kolejnym przejściu, decyzje, które wtedy miały swój ciężar teraz byłyby zbyt oczywiste. Jeżeli grałeś wielokrotnie w V-Commandos to tu tym bardziej będziesz miał taką możliwość. Tu presja czasu jest, "okienko" na przejście większości misji jednak jest i im dłużej się zbierasz tym ostatecznie jest trudniej.

Co do rozgrywania scenariuszy "osobno" to imo jednak trochę traci. Ale ja jestem wielkim fanem serii AC, więc dla mnie fabuła była dość istotnym elementem odbioru gry.

Ja od początku i premiery KS`a pisałem, że mi figurki w tej grze nieco przeszkadzają, ale w sumie nie wynikało to z samego faktu bycia figurką ale z mechaniki, która powodowała, że rotacja figurek na planszy jest strasznie duża. Standesy zmniejszają wagę tego problemu tylko o tyle, że łatwiej nimi operować i potem chować niż figurki. Aczkolwiek dla Assasynów to jednak figurki bym zostawił (bo są ładne ;)).
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
dannte
Posty: 856
Rejestracja: 15 paź 2018, 21:52
Lokalizacja: Elbląg
Has thanked: 123 times
Been thanked: 548 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: dannte »

Dzięki za wyjaśnienie.
Probe9 pisze: 05 lut 2023, 21:23 To nie jest gra Legacy w tradycyjnym rozumieniu tego pojęcia, tj. nie ma tu elementów, które przy pierwszym przejściu niszczysz.
Tutaj może byłem nieprecyzyjny. Nie przeszkadza mi niszczenie elementów w legacy - bardziej chodzi o to, że bez względu na to czy grasz optymalnie czy nie, to zawsze podążasz po sznurku, który przygotował dla Ciebie autor gry (i tego bardzo nie lubię, bo to zwykle nie działało - fabuła nie trzymała się kupy, a moje poprzednie decyzje były nieistotne).

Bo tutaj, z tego co się orientuję, są jakieś dodatkowe informacje ukryte w kopertach. Jeśli poznasz je wszystkie (tzn. ostatecznie wiesz jak gra przebiega i się kończy), to wtedy dużo łatwiej przy kolejnym podejściu do gry jest podejmować optymalne decyzje pod kątem przewagi w tym lub następnym scenariuszu. W V-Commandos to objawiało się tym, że masz mocno dopakowanych komandosów (zebrany przez nich sprzęt) w początkowych terenach operacji, więc dalsze tereny są prostsze. Ale to jest rozwiązane tak, że te dalsze tereny mają trochę wyższy poziom trudności jeśli chodzi o zdobycie celów (nadal wszystko jest policzalne, ale trzeba się więcej naliczyć)

I tutaj obawiam się, że gra stanie się znacznie prostsza jak już poznasz te wszystkie, początkowo nieznane, detale. Bo być może wprowadzono do niej ten system fabularny, żeby "na siłę" uczynić grę mniej policzalną...

Jako generalna reguła nie sprzedaję gier z mojej kolekcji, więc ta gra musi być regrywalna, bez względu na to jak fantastyczne będzie jednorazowe jej przejście.
Awatar użytkownika
Acererak
Posty: 803
Rejestracja: 28 cze 2017, 23:43
Has thanked: 103 times
Been thanked: 13 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Acererak »

PanFantomas pisze: 04 lut 2023, 20:15
Ja tam czasem podmieniam bohaterów 😉 Dobieram sobie umiejętności odpowiedniego poziomu i gram innym bohaterem. Nie sądzę, że będzie mi się chciało przechodzić grę drugi raz, więc chcę spróbować różnych postaci.
Wiesz, w dodatku jest osobna kampania i nowe umiejki/postacie i tak można sobie wypróbować. No, ale każdy gra jak woli :) Niemniej z podobnego powodu, jak Ty, też traktuję gry z fabułą jak jednorazowe. Szczególnie, że tutaj praktycznie nie ma rozgałęzień fabuły i podejmowania decyzji.
Probe9 pisze: 05 lut 2023, 21:23 To nie jest gra Legacy w tradycyjnym rozumieniu tego pojęcia, tj. nie ma tu elementów, które przy pierwszym przejściu niszczysz. Więc co do zasady nic nie stoi na przeszkodzie żeby zagrać w nią jeszcze raz.
To znaczy "niszczone" są jedynie koperty, które się otwiera za pierwszym razem. Co więcej
Spoiler:
Probe9
Posty: 2572
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 703 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Probe9 »

Acererak pisze: 06 lut 2023, 23:49 To znaczy "niszczone" są jedynie koperty, które się otwiera za pierwszym razem.
Nie no nie strasz ludzi :) Nic tam się nie "niszczy", zwyczajnie otwierasz kopoertę :) Jak przejdziesz to wszystko chowasz z powrotem i tyle.
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
Awatar użytkownika
Acererak
Posty: 803
Rejestracja: 28 cze 2017, 23:43
Has thanked: 103 times
Been thanked: 13 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Acererak »

Probe9 pisze: 07 lut 2023, 01:15 Nie no nie strasz ludzi :) Nic tam się nie "niszczy", zwyczajnie otwierasz kopoertę :) Jak przejdziesz to wszystko chowasz z powrotem i tyle.
Dlatego napisałem "niszczone", a nie niszczone ;)
Awatar użytkownika
Acererak
Posty: 803
Rejestracja: 28 cze 2017, 23:43
Has thanked: 103 times
Been thanked: 13 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Acererak »

https://www.kickstarter.com/projects/13 ... s/3756214



Obrazek

Nachodzi nowy dodatek - Apocalypse! Fabularnie osadzony parę lat po wydarzeniach z podstawki, Ezio zostanie zastąpiony przez Shao Jun z Assassin's Creed Chronicles China (zabawne, akurat niedawno sobie to zacząłem), dojdą nowe kości itd. Chyba będę musiał znowu kupić podstawkę, ale nie obraziłbym się jakby Portal pomyślał o polskiej wersji... A nie było żadnych planów na cokolwiek więcej jeszcze w zeszłym roku, przynajmniej tak Triton Noir pisali.
sasquach
Posty: 2020
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1039 times
Been thanked: 665 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: sasquach »

Polska wersje dodatków pewnie dopiero jak się okaże czy podstawka się dobrze przyjęła.
Awatar użytkownika
Acererak
Posty: 803
Rejestracja: 28 cze 2017, 23:43
Has thanked: 103 times
Been thanked: 13 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Acererak »

sasquach pisze: 13 mar 2023, 21:27 Polska wersje dodatków pewnie dopiero jak się okaże czy podstawka się dobrze przyjęła.
Tritoni napisali, że nawet już w kampanii będzie szansa na to, tylko musi się ufundować w określonej liczbie wersji (każdy język poza angielskim i francuskim), a stety niestety wiadomo jak to z fundowaniem się polskich wersji bywa. No nic, będę myśleć co z tym zrobić, bo na pewno będę chciał to ograć.
sasquach
Posty: 2020
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1039 times
Been thanked: 665 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: sasquach »

Trochę dziwnie, szczególnie jak ktoś będzie chciał połączyć polską podstawkę od portalu z polskim dodatkiem od Tritonów, bo pewnie słownictwo będzie się różnić.
Awatar użytkownika
_Berenice_
Posty: 786
Rejestracja: 17 lis 2012, 14:36
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 64 times
Been thanked: 487 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: _Berenice_ »




W telegraficznym skrócie: gra jest o wiele lepsza, niż się spodziewałam. Rewolucji w gatunku nie zrobi, ale ma ciekawie przemyślany system akcji, koncepcje scenariuszy, gdzie każda postać może zabłysnąć, a sama historia ma w sobie ciekawe twisty :wink: A otwieranie tych wszystkich kopert i odkrywanie sekretów daje naprawdę sporo frajdy. Jeżeli chodzi o minusy, to w niektórych aspektach mechanika alarmu psuje mi imersje :wink: , nie jest zbyt trudna, nie ma mechanizmów, które chroniłyby nas przed graczem alfa.
Awatar użytkownika
Deem
Posty: 1280
Rejestracja: 23 mar 2005, 01:50
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 546 times
Been thanked: 370 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Deem »

Czy ma znaczenie mechaniczne, w którą stronę są obrócone figurki strażników (gdzie „patrzą”)?
Immanentnie abstrahując od transcendentalnych dywagacji, w kierunku pejoratywnych aczkolwiek konstruktywnych rekapitulacji, dochodzimy do konkluzji, że ewenement jest ewidentnym paradoksem.
akasha_wl
Posty: 189
Rejestracja: 08 sie 2019, 23:10
Has thanked: 27 times
Been thanked: 20 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: akasha_wl »

Deem pisze: 24 mar 2023, 15:37 Czy ma znaczenie mechaniczne, w którą stronę są obrócone figurki strażników (gdzie „patrzą”)?
nie, nie ma to żadnego znaczenia i chyba dobrze, bo to by była udręka w obsłudze :P
Mendaks
Posty: 282
Rejestracja: 04 mar 2020, 20:57
Been thanked: 90 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Mendaks »

Nie mogłem przejść obok tej gry obojętnie i z tego powodu zapraszam was dzisiaj na unboxing :D

https://youtu.be/KzW_JgIgy1M
feniks_ciapek
Posty: 2421
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1738 times
Been thanked: 1060 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: feniks_ciapek »

Ponieważ już jestem z grubsza w połowie pierwszej kampanii, to też skrobnę parę słów, w zasadzie potwierdzając to, co już napisano.

Gra jest bardzo dobra w swojej kategorii. Patrząc z punktu widzenia chwilowego zetknięcia z grą komputerową całe wieki temu dostrzegam tutaj wszystkie charakterystyczne elementy i mam wrażenie świetnego przeniesienia najważniejszych odczuć z rozgrywki przed ekranem na planszę. Pod tym zatem względem ogromne gratulacje dla projektantów, nawet jeśli wielkim fanem tego IP nie jestem.

Figurki są ok, oczywiście biorąc pod uwagę wszystko, o czym wspomniano, zwłaszcza uciążliwość obsługi. Tutorial jest świetny, misje zróżnicowane, a pomysł na stopniowe budowanie talii wydarzeń i ekwipunku bardzo dobrze działa.

Obsługa gry jest nieco męcząca, czasami mam wrażenie, że dłużej składam i rozkładam, niż gram, ale na szczęście mogę grę zostawić na dłużej na stole, więc nie jest to aż takim problemem. Aczkolwiek bez dużego stołu się nie obejdzie, a w misjach na dwie mapy mam naprawdę problemy z pomieszczeniem wszystkiego na blacie.

Jedyne nad czym się zastanawiam, to poziom trudności. Zacząłem grać 2 postaciami (Alessandra i Bastiano), ale po dojściu do misji rozgrywającej się na 2 mapach i pierwszej porażce stwierdziłem, że tak nieliczną drużyną nie będę w stanie wykonać tego zadania, więc ruszyłem całą czwórką. I to był moment, w którym odkryłem, że Daria ze swoją możliwością dodania 1 akcji zmienia zupełnie tempo rozgrywki. Misje wykonuje się szybciej, a przez to łatwiej, bo nie trzeba się przedzierać przez gigantyczne tłumy przeciwników. Owszem, czasami ciągle można się przeliczyć i znaleźć w trudnej sytuacji, ale mam wrażenie, że dodanie Darii do drużyny bardzo znacząco ułatwia rozgrywkę. Szczególnie biorąc pod uwagę jej późniejsze drzewko rozwoju.

Podobnie bronią bardzo ułatwiającą grę jest łuk. Większość bossów nie ma ataku zasięgowego, więc nie ma się co specjalnie obawiać odwetu z ich strony i można na spokojnie wykończyć ich z pola obok.

Jest też w tej grze drobny efekt kuli śnieżnej - czym szybciej zdobędziesz poziomy i dodatkowy sprzęt, tym łatwiej ci będzie w dalszych misjach. Oczywiście, rozrzut punktów doświadczenia nie jest zbyt duży, więc w końcu te poziomy się zdobędzie.

Natomiast niezależnie od tego drobnego narzekania, misje są cały czas interesujące i jak na razie nie zauważyłem w ogóle znużenia. Bawię się bardzo dobrze i zanosi się na to, że będzie to jedna z tych nielicznych gier kampanijnych, które faktycznie przejdę w całości. Czekam też na kampanię z dodatkiem.

Solidne 8.5/10, dla fanów IP pewnie 9.5.
akasha_wl
Posty: 189
Rejestracja: 08 sie 2019, 23:10
Has thanked: 27 times
Been thanked: 20 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: akasha_wl »

Warto pamiętać, że jest duży błąd na karcie Dari(drugi poziom) i na stronie jest errata.
Awatar użytkownika
Bruno
Posty: 2270
Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1703 times
Been thanked: 1298 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Bruno »

feniks_ciapek pisze: 30 kwie 2023, 17:09 ... misje zróżnicowane ...
Dzięki za rozbudowaną opinię!
A napiszesz coś więcej o zróżnicowaniu misji? Chodzi Ci tu o cele do zrealizowania czy inne kwestie? W sensie, nie zawsze to jest: zabij wszystkich/zabij postać X/wykradnij przedmiot X i ucieknij ? Jakie inne przykładowe cele mogą się pojawić?
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
Probe9
Posty: 2572
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 703 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Probe9 »

To ja z kolei miałem wrażenie, że misje od strony mechanicznej nie są szczególnie rozbudowane, zazwyczaj chodziło o zabij X / ukradnij X i ucieknij. Fabularnie tam wszystko się dobrze spinało i dzięki temu nie było czuć nudy, ale mechanicznie to tam fajerwerków nie było (w kontekście zróżnicowania misji). Nie żeby fabuła była jakoś mega złożona, ale dla fana IP, klimat był mocno wyczuwalny i to wystarczyło.
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
feniks_ciapek
Posty: 2421
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1738 times
Been thanked: 1060 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: feniks_ciapek »

akasha_wl pisze: 01 maja 2023, 00:50 Warto pamiętać, że jest duży błąd na karcie Dari(drugi poziom) i na stronie jest errata.
Aaaaaa, to sporo wyjaśnia. W sumie to nawet mi to powiedziano, ale po wyborze pierwszych dwóch asasynów stwierdziłem, że mnie to nie dotyczy i o tym zapomniałem. To dlatego szło mi ostatnio tak łatwo.

Ale nawet biorąc pod uwagę erratę, kombo dodatkowego punktu akcji oraz umiejętności Bastiana drugiego poziomu "Come...", która pozwala raz na misję przesunąć dwóch asasynów na sąsiednie pole, daje bardzo mocny start w zasadzie w każdym wypadku.
Spoiler:
to bardzo rzadko muszę np. z synchronizacją czekać dłużej, niż jedną turę. Ponieważ dzięki temu udaje mi się uniknąć konfrontacji, jest to dla mnie bardziej wartościowe, niż np. dopalanie punktów życia Alessandry, które potem trzeba przywracać albo przez poświęcenie zasobów w HQ albo korzystanie z lekarstwa.
Probe9 pisze: 01 maja 2023, 01:25 To ja z kolei miałem wrażenie, że misje od strony mechanicznej nie są szczególnie rozbudowane, zazwyczaj chodziło o zabij X / ukradnij X i ucieknij.
Och, oczywiście że nie są rozbudowane - w końcu to dość lekka gra i system jest prosty, więc w tej kategorii ją rozpatruję. Ale biorąc to pod uwagę, to mamy wszystko, czego się można po tego rodzaju grze spodziewać:
- Kradzież
- Zabicie Bossa
- Eskorta
- Obrona miejsca
- Dostarczenie przesyłki
- Wyścig

Świetnym zróżnicowaniem są cele 100% sync, przy których trzeba się często bardziej napracować, niż przy celach głównych. HQ także odciąga trochę uwagę od prostoty systemu. No i fabularnie te nieskomplikowane rzeczy są dość ładnie oprawione. Pomysł z dokładaniem nowych kart wydarzeń na wierzch talii jest bardzo udany - od razu poznajesz wydarzenia, które mogą wejść w przyszłości.

To w sumie te detale robią dla mnie tę grę. Gdyby ją obedrzeć ze wszystkiego i zostawić samą główną mechanikę, to faktycznie zostanie zagadka sprowadzająca się do "dojdź do punktu A, wykonaj akcję, dojdź do punktu B, wykonaj akcję, wróć do wyjścia, wykonaj akcję". Ale można to zrobić na wiele sposobów i jak dla mnie AC robi to bardzo dobrze. Poprzeczka jest umiejętnie ciągle podnoszona, każda misja daje nowe opcje - a to jakiś przedmiot, a to NPC, a to jakieś utrudnienie. Niby niewiele, ale jednak zagadki się między sobą różnią i to jak dla mnie sprawia, że nudy nie ma.

Zobaczymy, jak pójdzie w częściach 3 i 4. Patrząc po zdobytych przedmiotach, będzie jednak głośniej :)
Probe9
Posty: 2572
Rejestracja: 24 sie 2018, 10:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 703 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Probe9 »

Nie wiem czy mój post nie miał zbyt negatywnego wydźwięku, więc jeszcze w drodze uzupełnienia :) Uważam, że gra jest świetna, ja szybko się nudze grami co do zasady, a tu przeszedłem całą podstawkę i dodatek Rome, więc jak widać, to z pozoru małe zróżnicowanie mechaniczne misji nie było aż taką przeszkodą. Teraz pewnie kupię podstawkę od Portalu żeby potem ograć dodatek (swój egzemplarz sprzedałem po przejściu bo imo to jest gra jednorazowa, a dodatku się nie spodziewałem ;)).
Rabaty: Rebel = 10%, 3trolle = 7%, planszomania = 10%, planszostrefa = 11%.

Moje gry
feniks_ciapek
Posty: 2421
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1738 times
Been thanked: 1060 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: feniks_ciapek »

Właśnie skończyłem kampanię z podstawki i muszę przyznać, że dawno się tak dobrze nie bawiłem.

Na tyle dobrze, że poważnie zastanawiam się, czy nie przejść jej jeszcze raz, tym razem z drugim HQ (teraz korzystałem z gościnności kurtyzan) oraz oczywiście
Spoiler:
Acha, spoilery w tym poście stanowczo tylko dla osób, które już grę skończyły albo nie obawiają się sobie jej popsuć - niestety, o niektórych rzeczach nie da się mówić bez nich.

Co prawda dopiero pod koniec gry doczytałem, że na wieży może się znajdować jednocześnie tylko jeden asasyn, więc w kilku miejscach sobie bardzo ułatwiłem sprawę korzystając z kombosa
Spoiler:
Ale ta pomyłka także skłania mnie do próby ogarnięcia tych zagadek jeszcze raz.

Zwłaszcza że moje podejrzenia do broni dystansowej się sprawdziły bardzo dobrze w ostatnich dwóch misjach, które dla grupy Daria + Bastiano
Spoiler:
w zasadzie nie stanowiły większego wyzwania. Więc może ponowne przejście pozwoliłoby sprawdzić, czy miałem w tej grze wyjątkowego farta (kilka razy na pewno poszczęściło mi się z wydarzeniami i kartami posiłków), czy też faktycznie przyjąłem optymalne strategie do rozwiązywania kolejnych misji.

W sumie najmniej korzystałem ze zdolności Alessandry, co było dla mnie zaskoczeniem, bo miałem ją wymaksowaną. Ale jak pisałem wcześniej, nie chciałem tracić zdrowia, bo ciężko się potem leczy oraz
Spoiler:
Chociaż po namyśle być może skorzystanie z tej postaci w niektórych misjach jako tarana i potem zostawienie na następną w szpitalu też może być ciekawą strategią. Natomiast ze wszystkich postaci jest ona najbardziej prostolinijna i najmniej interesująca. Najciekawszy wydaje się być Claudio, a potem Daria i Bastiano.

Jak widzicie, cały czas kminię, pomimo że teoretycznie skończyłem grać. Dla mnie jest to ewidentnie sygnał, że gra była dobra. Chyba od czasu Star Wars: Imperial Assault żadna kampania nie dała mi takiej frajdy. Mechanicznie podobało mi się kombinowanie, a fabularnie doceniam kunszt scenarzystów - pomimo że historia jest dziwna, to opisy i akcje są wyjątkowo filmowe.
Spoiler:
Nawet jeśli nie jest to literatura wysokiego lotu, to był to dość wciągający film akcji. Misje są bardzo dobrze opracowane,
Spoiler:
syndrom "jeszcze tylko jedna misja" był obecny w zasadzie ciągle, stawki rosły do samego końca i jedynie jestem trochę rozczarowany tym, że udało mi się nieco "zhakować" końcowe dwie misje przez odpowiednie dobranie składu drużyny, więc epicki showdown okazał się być mniejszym wyzwaniem, niż okolice połowy rozgrywki.

Oczywiście, jest szansa, że może znowu czegoś nie doczytałem :)

Więc tak - moja ocena gry rośnie do 9.5. Przygotowuję już rozgrywkę w dodatek Roma i po Tokyo XXI też sięgnę. A jeśli przejdę podstawkę po raz kolejny, to będę miał więcej partii w tę grę, niż w Harry'ego Pottera :lol:

No i nie wiem, czy mogę już sobie zaliczyć noworoczne postanowienie, że skończę jedną grę posiadaną kampanijną, czy też jestem dopiero w 3/8 drogi :D
feniks_ciapek
Posty: 2421
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1738 times
Been thanked: 1060 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: feniks_ciapek »

Jeszcze jedna uwaga:

Grałem solo. Moja ocena dotyczy tylko i wyłącznie grania solo dla osób, które lubią tego rodzaju zagadki. A ja uwielbiam właśnie takie taktyczne dowodzenie oddziałem i wymyślanie, jak poszczególne postaci mogą się nawzajem wspierać.

Wydaje mi się, że na 2 osoby mogłoby być podobnie dobrze, mogłoby być trochę frajdy ze wspólnego wymyślania jak podejść do misji.

Natomiast wydaje mi się, że na 4 osoby ta gra ma potencjał być sporym niewypałem. Jedna albo dwie opracują plan działania, a pozostałe będą po prostu go wykonywać. Biorąc pod uwagę, że niektóre misje potrafią się skończyć po 3-4 turach, to taki gracz Darią wykona może jedną znaczącą akcję i być może podejmie jeden interesujący wybór w przeciągu 30-40 minut gry. Albo nawet ten wybór zostanie podjęty za niego/nią. I dla takiej osoby gra będzie raczej nudna i niesatysfakcjonująca.

Oczywiście nie grałem na 4 osoby w AC, więc to tylko wrażenie, aczkolwiek podyktowane doświadczeniem z innych rozgrywek. Dlatego sam nigdy bym nie polecał AC dla więcej niż 2 graczy.

Jeśli ktoś ma odmienne doświadczenia, to jestem ciekaw.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 12793
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3732 times
Been thanked: 3929 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: japanczyk »

feniks_ciapek pisze: 08 maja 2023, 00:53 Oczywiście nie grałem na 4 osoby w AC, więc to tylko wrażenie, aczkolwiek podyktowane doświadczeniem z innych rozgrywek. Dlatego sam nigdy bym nie polecał AC dla więcej niż 2 graczy.
Ekipa z Kawadziescia grala w 4 os i dobrze sie bawili, ale tak - z tego co wiem byly misje, ktore przechodizli niemal po rozstawieniu figurek i dluzej trwal setup niz egzekucja planu
feniks_ciapek
Posty: 2421
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1738 times
Been thanked: 1060 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: feniks_ciapek »

Moje wrażenie po przejściu dodatku Roma:

Dodatek daje nam cztery nowe postaci, które można wykorzystać w podstawce (i vice versa). Są mniej przewidywalne, niż te bazowe i moim zdaniem trudniejsze. Trzeba się nieco bardziej nagłowić, liczyć na szczęście lub pecha. To stanowczo na plus.

Samych misji jest 8 i nie są już tak zaskakujące ani fabularnie wciągające, jak główna kampania. To trochę taki wątek poboczny do ciekawego serialu - poprawny, zajmujący jako zagadki, ale już tak nie trzyma w napięciu i nie oferuje takich zwrotów akcji. Oczywiście, mechanicznie jest cały czas bardzo dobrze, tylko trochę bardziej ubogo.

Oczywiście po zakończeniu
Spoiler:
czego można się było spodziewać patrząc po podstawce.

Podsumowując: 8/10, więcej tego samego, chociaż bez szału.
feniks_ciapek
Posty: 2421
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1738 times
Been thanked: 1060 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: feniks_ciapek »

Skończyłem właśnie misje z dodatku Tokyo XXI i muszę stwierdzić, że jest on nie tylko słaby, ale też sprawia wrażenie, jakby autorom gry zabrakło zarówno pomysłów, jak i czasu na development i to w każdym aspekcie - fabularnym, produkcyjnym oraz samej rozgrywki.

Zacznijmy od fabuły. Jest nie tylko generyczna i do bólu przewidywalna, zwłaszcza kiedy graliśmy w podstawkę, ale momentami ociera się o bełkot. W zasadzie od początku wiemy z kim nam się przyjdzie zmierzyć. Teksty opisujące i podsumowujące misje są miałkie, a miejscami wręcz pozbawione sensu. Sprawiają wrażenie, jakby były szkicem projektanta, który potem miał zostać przekazany komuś z jakimkolwiek warsztatem pisarskim jako baza, ale o tym zapomniano albo zabrakło na to czasu lub funduszy. Klimat cyberpunkowy też dość trudno łączy się z renesansem, a nawiązania do podstawki są właściwie to całkiem porzucone. A był potencjał do opowiedzenia jakieś ciekawej, może nawet zaskakującej, historii.

Produkcyjnie widać nie tylko ubóstwo komponentów, ale także niedoróbki w postaci literówek na kartach, słabe grafiki, mało treści. Brakuje informacji o tym, w którym momencie otworzyć pudełko T1 (na szczęście się domyśliłem), opisy niektórych zdolności są nie do końca jasne. Większość przedmiotów jest zrobiona na jedno kopyto, na niektóre umiejętności chyba brakowało pomysłu. Powiedzmy, że nie ma tragedii, ale to jest ubóstwo jednak zauważalne.

Jeśli chodzi o rozgrywkę, to mój główny zarzut jest taki, że poziom trudności, zamiast z czasem rosnąć, maleje. Dzieje się tak przez to, że nawet w momencie, w którym pojawia się jakaś nowa przeszkoda, twórcy gry natychmiast dają nam narzędzia do jej pokonania, a posiadane umiejętności także niwelują część wyzwań.
Spoiler:
Niby w instrukcji są wymienieni jacyś testerzy, ale mam wrażenie, że zabrakło dobrego projektanta, który by dodał nieco więcej kminienia, więcej wyzwań, wyborów, uczynił rozgrywkę mniej prostolinijną. Przeciętny gracz nie będzie miał żadnego problemu z ukończeniem żadnej misji z dodatku, ale też nie będzie chyba niczym zaskoczony.
Spoiler:
No dobrze, a czy jest coś fajnego? Owszem. Bazowy system cały czas działa, nawet po przeniesieniu w XXI wiek. Zagadki są cały czas na poziomie, nawet pomimo wspomnianych wyżej problemów. Mechanika drzwi ma potencjał, ciekawy jest pomysł z efektami "synchronizacji", tajnymi sekretnymi celami a same postaci też są niebanalne i nie są prostym powieleniem pomysłów z podstawki, czy z Romy. To jest powód, dla którego może warto do tej kampanii sięgnąć.

Tokyo XXI przeszedłem raz i po raz drugi nie zamierzam, bo nie widzę w nim nic więcej do odkrycia. Mam dogłębne poczucie zmarnowanego potencjału. Dla fanów 6/10. Jak ktoś fanem nie jest, to będzie to 5/10, a jak kogoś interesuje fabuła, to w ogóle niech się do tego nie przymierza.

Liczę na to, że dodatek z nowego KSa będzie lepszy. Ponieważ postanowiłem, że z powtórzeniem kampanii i Romy poczekam od czasu, aż tenże do mnie dotrze, zatem gra wędruje na półkę i będzie czekać właśnie na ten czas.

Podsumowując: polecam gorąco podstawkę. Dodatek Roma tym, którzy czują niedosyt, a Tokyo tylko fanom i jedynie jako ciekawostkę, zajawkę tego, jak można ten system przenieść w XXI wiek, ale przestrzegam przed możliwym rozczarowaniem.
Sloth
Posty: 506
Rejestracja: 03 mar 2020, 14:08
Has thanked: 144 times
Been thanked: 122 times

Re: Assassin's Creed: Brotherhood of Venice (Thibaud de la Touanne, F. Lamidey, M. Rozoy)

Post autor: Sloth »

ODPOWIEDZ