Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 1600
- Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 455 times
- Kontakt:
Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 to grę którą odkryłem trochę przypadkowo ale zrobiła ona na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Tytuł solo, pięknie wydany, wciągający i trudny - zapraszam do artykułu!
LINK: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 – First Impressions
LINK: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 – First Impressions
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
https://theboardgameschronicle.com/
-
- Administrator
- Posty: 4747
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1254 times
- Been thanked: 1469 times
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Marco wrzucił już recenzję:
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 577 times
- Been thanked: 1030 times
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Chyba się nie da grać 1v1. Ewentualnie możesz zrobić kooperację.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Yuri
- Posty: 2765
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 332 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
To gra stricte solo. Jest masa 1vs1 o tej bitwie.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
-
- Posty: 1600
- Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 455 times
- Kontakt:
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Zdecydowanie odradzam; to typowa gra solo, z Rosjanami mocno statycznymi.
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
https://theboardgameschronicle.com/
- Yuri
- Posty: 2765
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 332 times
- Been thanked: 1259 times
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Dla zainteresowanych - jak ja - mały kubełek zimnej wody:
Stalingrad - Advance to the Volga
Played three times. Started with the short scenario, played the main game twice.
I want to like it. There's a lot to like about it. But, I'm not sure.
It really is a simple numbers game.
To at least get an operational victory, you must have 40 control points (at least one "heavy urban" area) but the end of turn 9.
You start with 9 control points. So you need to average just over 3 zones per turn to get the basic victory.
With average dice rolls, you should be able to keep your forces in artillery and Stukas each turn. I tried to keep back 1 supply point per turn, at least. Useful for the time you got a lousy supply roll.
24th Division is your sledgehammer. It carves a path the the heavy urban areas and just starts hammering away.
You can get away with one unsupported attack most turns, going after the softer "open" areas, and later the "elevated" areas that are not quite as tough as others (+2 vs +3 terrain)
But I don't find much reason to plan anything. It's kinda like Pac-Man ... Just keep gobbling areas up as quick as you can.
Adding the optional rule about isolation makes a little tactical reason to choose paths of advance. But ultimately I think that would make the game easier ...
I like the game.
Good quality, and I like the mechanics.
I'm just not sure it's one that I will revisit.
Just my .02
(Which when adjusted for inflation, taxed, and then compared to the price of creamed corn in Australia - doesn't mean much )
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
No tak. Zależy co kto lubi. Ja tam czasami przy drinku wolę sobie pyknąć w coś co samo mi opowie jakąś historyjkę jak np The Hunters/Hunted, Nightfighter Ace!, Amerika Bomber czy Legion of Honor i myślę, że ten tytuł również do takich należy. Po prostu niech się dzieje Nie jest to dla mnie giera must have, ale jakby ktoś chciał sprzedać to chętnie przygarnę.
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Dzięki uprzejmości kolegi z forum o nicku RUNner stałem się szczęśliwym posiadaczem tej gry. Obiecałem podzielić się wrażeniami z rozgrywki, a więc..do brzegu... do brzegu Wołgi oczywiście.
Ogólnie zagrałem 1,5 raza, za pierwszym razem 3-4 tury celem zapoznania się z zasadami. Następnie reset i jedziemy od początku,na full, a jak, a co... Rozgrywkę rozpocząłem ze wszystkimi zasadami opcjonalnymi, Reduced Starting Morale (Morale na 15), Rubble (obszary miejskie wymagają wojsk inżynieryjnych, aby zyskać bonus do formacji), Northern Shoulder Restrictions (specjalne zasady dla wojsk atakujących z północy), Isolated Soviet Units (izolowanie oddziałów, odcinanie od zaopatrzenia), Parent Organization (minusy do ataku jeżeli wojska niemieckie należą do różnych dywizji), Limited Air Power (ograniczenia związane ze wsparciem lotniczym na obszarach miejskich) i Pavlov’s House (dodany do puli - siła obrony 10 - taktyka obrony - Guard, która działa zawsze, nawet jeśli jest już odkryta).
Krótki raport z rozgrywki. Pierwsze 4 tury to blitzkrieg w najczystszej formie, głównie dzięki zaopatrzeniu. Udało się odciąć północny zachód, a na południu dojść do Wołgi i powoli kierować się wzdłuż niej celem odcięcia obrony na terenach podmiejskich. 24 obszary zajęte. Zostało 5 tur i 16 obszarów do tzw. Zwycięstwa Operacyjnego, czyli spokojnie 3 i raz 4 na turę. Zajęło mi to z 1,5 godzinki, ale dużo było chodzenia przy stole, myślenia co dalej itp. Myślę - dobrze idzie, ale czułem, że wykorzystałem limit szczęścia na jeden dzień. Zatem dokończenie zostawiłem sobie na następny wieczór. To był błąd. Kolejne 5 tur szło jak po grudzie. Zaopatrzenie spadło do około 10 na turę. Walka o każdy metr to krew i pot. Łez nie było, chłopaki z Wehrmachtu ponoć nie płaczą. Starałem się wykonać plan minimum, już nie wygrać, a zdobyć chociaż 36-37 obszarów. Sowieci jednak bronili się jak nigdy, nawet na obszarach odizolowanych od zaopatrzenia. W ostatniej turze jakimś cudem doszło zaopatrzenie, więc udało zając się 39 obszarów. Walka do ostatniego starcia, które niestety przegrałem. Emocji co niemiara.
Podsumowując. Gra bardzo mi się spodobała, dużo decyzji do podjęcia co turę. Nie czułem upływającego przy rozgrywce czasu. Gra jest oczywiście losowa, ale szczęściem tym można w jakimś stopniu manipulować. Ogólnie podczas natarcia starałem się mieć minimum 5+ przewagi nad wrogiem (choć zdarzało się kilka razy zaryzykować na remisie - katastrofalnie w skutkach) oraz nie dopuszczać do walk tzw. Bloody Streets. Morale to ważna rzecz, ale szybko spada, a motywacja jest kosztowna. Jeśli chodzi o zaopatrzenie to największą rolę odgrywa artyleria, jednak podczas rozgrywki z zasadą Rubble bez wojsk inżynieryjnych ani rusz. Z Luftwaffe różnie bywa, choć nie będę ukrywał, że dwa razy wsparcie lotnictwa było decydujące. Trzon armii niemieckiej to wojska pancerne na czele i piechota na wsparciu. Niestety nikt nie jest nieśmiertelny, a posiłki również kosztują. Nie da się mieć wszystkiego.
Grę polecam, bawiłem się przy niej równie dobrze jak przy D-Day at Tarawa. Jak macie okazję to warto spróbować.
Ogólnie zagrałem 1,5 raza, za pierwszym razem 3-4 tury celem zapoznania się z zasadami. Następnie reset i jedziemy od początku,na full, a jak, a co... Rozgrywkę rozpocząłem ze wszystkimi zasadami opcjonalnymi, Reduced Starting Morale (Morale na 15), Rubble (obszary miejskie wymagają wojsk inżynieryjnych, aby zyskać bonus do formacji), Northern Shoulder Restrictions (specjalne zasady dla wojsk atakujących z północy), Isolated Soviet Units (izolowanie oddziałów, odcinanie od zaopatrzenia), Parent Organization (minusy do ataku jeżeli wojska niemieckie należą do różnych dywizji), Limited Air Power (ograniczenia związane ze wsparciem lotniczym na obszarach miejskich) i Pavlov’s House (dodany do puli - siła obrony 10 - taktyka obrony - Guard, która działa zawsze, nawet jeśli jest już odkryta).
Krótki raport z rozgrywki. Pierwsze 4 tury to blitzkrieg w najczystszej formie, głównie dzięki zaopatrzeniu. Udało się odciąć północny zachód, a na południu dojść do Wołgi i powoli kierować się wzdłuż niej celem odcięcia obrony na terenach podmiejskich. 24 obszary zajęte. Zostało 5 tur i 16 obszarów do tzw. Zwycięstwa Operacyjnego, czyli spokojnie 3 i raz 4 na turę. Zajęło mi to z 1,5 godzinki, ale dużo było chodzenia przy stole, myślenia co dalej itp. Myślę - dobrze idzie, ale czułem, że wykorzystałem limit szczęścia na jeden dzień. Zatem dokończenie zostawiłem sobie na następny wieczór. To był błąd. Kolejne 5 tur szło jak po grudzie. Zaopatrzenie spadło do około 10 na turę. Walka o każdy metr to krew i pot. Łez nie było, chłopaki z Wehrmachtu ponoć nie płaczą. Starałem się wykonać plan minimum, już nie wygrać, a zdobyć chociaż 36-37 obszarów. Sowieci jednak bronili się jak nigdy, nawet na obszarach odizolowanych od zaopatrzenia. W ostatniej turze jakimś cudem doszło zaopatrzenie, więc udało zając się 39 obszarów. Walka do ostatniego starcia, które niestety przegrałem. Emocji co niemiara.
Podsumowując. Gra bardzo mi się spodobała, dużo decyzji do podjęcia co turę. Nie czułem upływającego przy rozgrywce czasu. Gra jest oczywiście losowa, ale szczęściem tym można w jakimś stopniu manipulować. Ogólnie podczas natarcia starałem się mieć minimum 5+ przewagi nad wrogiem (choć zdarzało się kilka razy zaryzykować na remisie - katastrofalnie w skutkach) oraz nie dopuszczać do walk tzw. Bloody Streets. Morale to ważna rzecz, ale szybko spada, a motywacja jest kosztowna. Jeśli chodzi o zaopatrzenie to największą rolę odgrywa artyleria, jednak podczas rozgrywki z zasadą Rubble bez wojsk inżynieryjnych ani rusz. Z Luftwaffe różnie bywa, choć nie będę ukrywał, że dwa razy wsparcie lotnictwa było decydujące. Trzon armii niemieckiej to wojska pancerne na czele i piechota na wsparciu. Niestety nikt nie jest nieśmiertelny, a posiłki również kosztują. Nie da się mieć wszystkiego.
Grę polecam, bawiłem się przy niej równie dobrze jak przy D-Day at Tarawa. Jak macie okazję to warto spróbować.
-
- Posty: 1600
- Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 455 times
- Kontakt:
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Teach & Play for Stalingrad: Advance to the Volga, 1942
Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 to pierwsza gra w tzw. Solitaire Area Movement Series. W poniższym materiale prezentuję przykład rozgrywki (kilka wstępnych etapów) aby Drodzy Czytelnicy mogli zapoznać się z tym tytułem. Zapraszam!
LINK: Teach & Play for Stalingrad: Advance to the Volga, 1942
Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 to pierwsza gra w tzw. Solitaire Area Movement Series. W poniższym materiale prezentuję przykład rozgrywki (kilka wstępnych etapów) aby Drodzy Czytelnicy mogli zapoznać się z tym tytułem. Zapraszam!
LINK: Teach & Play for Stalingrad: Advance to the Volga, 1942
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
https://theboardgameschronicle.com/
- baldar
- Posty: 578
- Rejestracja: 13 lip 2014, 13:26
- Lokalizacja: Gdańsk
- Been thanked: 27 times
- Kontakt:
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
Nie jest to tytuł dla hard corowych graczy. Ale chyba o to chodzi. Ale wielki PLUS, bo jeżeli chodzi o solo, to czuć, że nie grasz na dwie ręce, czuć, że GRA gra. Uwielbiam Celles z tego samego wydawnictwa - porównuje dlatego, bo też proste zasady, kilku stronicowa instrukcja- ale tam grasz na dwie ręce i choć mi to nie przeszkadza (a wręcz przeciwnie) to w Stalingradzie uważam, że solo działa świetnie; proste sprawdzone rozwiązania. Nie wiem, może się mylę, ale trochę czuję inspirację i uproszone zasady od Butterfielda (ale to moje odczucia, bo wiadomo, że każdy w coś tam grał i inne ścieżki przetarł). Podsumowując: świetne solo, duży potencjał, ale na tę chwilę (2 rozgrywki) nie wiem, ile razy będę chciał jeszcze do tej Wołgi dotrzeć. I nie ważne, że po dwóch próbach nie dotarłem ani razu.
-
- Posty: 1600
- Rejestracja: 02 sty 2019, 09:46
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 455 times
- Kontakt:
Re: Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 (Michael Rinella, Revolution Games)
[REVIEW] Stalingrad: Advance to the Volga, 1942
Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 to przyjemna gra jednoosobowa o jednej z kluczowych bitew II wojny światowej. W poniższym artykule przedstawiam moją recenzję tego małego, zgrabnego i interesującego projektu. Zapraszam!
LINK: [REVIEW] Stalingrad: Advance to the Volga, 1942
Stalingrad: Advance to the Volga, 1942 to przyjemna gra jednoosobowa o jednej z kluczowych bitew II wojny światowej. W poniższym artykule przedstawiam moją recenzję tego małego, zgrabnego i interesującego projektu. Zapraszam!
LINK: [REVIEW] Stalingrad: Advance to the Volga, 1942
Mój blog, serdecznie zapraszam!
https://theboardgameschronicle.com/
https://theboardgameschronicle.com/