Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
To ja dla odmiany pochwalę Ziemię.
Gra oferuje bardzo przyjemne, taktyczne kminienie nad tym, jak w każdej decyzji odnośnie wyboru akcji i wyboru karty jak najlepiej spełnić naprawdę multum warunków (punkty na samej karcie, ściganie się z innymi graczami o nagrody z kart fauny, spełnianie warunków 3 różnych kart punktowania, spełnienie warunków pod kątem kart posiadanych w swoim tableau i dodatkowo trzeba brać pod uwagę jakie akcje będziemy odpalać my i nasi współgracze i pod tym kątem ocenić funkcje samej karty odpalane przy poszczególnych akcjach). Jak się gra kompetetywnie i stara się kontrolować wszystko, to czasem mózg potrafi przyparować, a wszystko w sosie przyjemnych obrazków i tematu natury, do zamknięcia spokojnie poniżej 2h. Nie powiedziałbym, że gra jest elegancka, mechanicznie jest dość żmudna, nie jest to jakiś odkrywczy tytuł, ale mi to nie przeszkadza a wszystko fajnie działa. Ogólnie dla mnie bomba. A do tego temat ułatwia wciągnięcie niegeeków do rozgrywki i oni też sobie mogą zagrać jak w pasjansa, bez minmaxowania. I raczej będą się też bawić w czasie gdy Ty będziesz całkował kolejny ruch.
Przy czym zaznaczam, że grałem na razie kilka razy, tylko na 2 osoby i nie wiem czy odważę się kiedyś na rozgrywkę 4 osobową.
Dla kontekstu, z uważanych za podobne gry do TM - samej Terraformacji Marsa jestem fanem, podobnie jak Podwodnych Miast, mam stosunek obojętny do Ark Nova (ot przyjemna gra, której nie mam nic do zarzucenia, ale która nie oferuje nic co by powodowało, żebym grał w to ponownie), niezbyt lubię Na Skrzydłach.
Gra oferuje bardzo przyjemne, taktyczne kminienie nad tym, jak w każdej decyzji odnośnie wyboru akcji i wyboru karty jak najlepiej spełnić naprawdę multum warunków (punkty na samej karcie, ściganie się z innymi graczami o nagrody z kart fauny, spełnianie warunków 3 różnych kart punktowania, spełnienie warunków pod kątem kart posiadanych w swoim tableau i dodatkowo trzeba brać pod uwagę jakie akcje będziemy odpalać my i nasi współgracze i pod tym kątem ocenić funkcje samej karty odpalane przy poszczególnych akcjach). Jak się gra kompetetywnie i stara się kontrolować wszystko, to czasem mózg potrafi przyparować, a wszystko w sosie przyjemnych obrazków i tematu natury, do zamknięcia spokojnie poniżej 2h. Nie powiedziałbym, że gra jest elegancka, mechanicznie jest dość żmudna, nie jest to jakiś odkrywczy tytuł, ale mi to nie przeszkadza a wszystko fajnie działa. Ogólnie dla mnie bomba. A do tego temat ułatwia wciągnięcie niegeeków do rozgrywki i oni też sobie mogą zagrać jak w pasjansa, bez minmaxowania. I raczej będą się też bawić w czasie gdy Ty będziesz całkował kolejny ruch.
Przy czym zaznaczam, że grałem na razie kilka razy, tylko na 2 osoby i nie wiem czy odważę się kiedyś na rozgrywkę 4 osobową.
Dla kontekstu, z uważanych za podobne gry do TM - samej Terraformacji Marsa jestem fanem, podobnie jak Podwodnych Miast, mam stosunek obojętny do Ark Nova (ot przyjemna gra, której nie mam nic do zarzucenia, ale która nie oferuje nic co by powodowało, żebym grał w to ponownie), niezbyt lubię Na Skrzydłach.
- kurdzio
- Posty: 958
- Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 176 times
- Been thanked: 483 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
U mnie po 3 partiach zapał bardzo opadł. Z jednej strony spoko że mam grę w budowanie silniczka na godzinę (na dłużej tego typu gry mnie nudzą), z drugiej trochę nie chce mi się do niej wracać. Zdecydowanie nie czuję wagi podejmowanych decyzji, co bym nie zrobił to jakoś to będzie i punkty wpadną. Oczywiście to duże uproszczenie, bo zawsze można grać lepiej i mieć na koniec lepszy wynik. Dużo ciągłego przekładania elementów, pamiętania o zniżkach itp, ale to raczej cecha tego typu gier. Na razie zostaje w kolekcji, zobaczymy na jak długo.
ps. Ptaki Azji sprawdzają się u nas znacznie lepiej.
ps. Ptaki Azji sprawdzają się u nas znacznie lepiej.
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
- yrq
- Posty: 1063
- Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 377 times
- Been thanked: 445 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Mieszane ale pozytywne wrażenia.
Jest budowanie silniczka bez wrażenia, że ciągle czegoś brakuje - bo jak nie mamy gleby czy kart to sobie po nie idziemy.
Efekty kart próbują tematykę jakoś przenieść na planszę, całkiem fajnie to działa - grzyby rosną małe ale wspierają wzrost drzew, tereny dają sensownie wytłumaczone bonusy. Czytam kartę i widzę, że jej cechy nie wzięły się znikąd. Tu mam porównanie do Ekspedycji Ares, w której karty robiły z grubsza podobne rzeczy.
Największą bolączką w Ziemi jest to, że za dużo zależy od dociągu kart. Żeby trafić coś akurat pod silniczek i cele zwycięstwa trzeba przerzucić sporo kompostu. Budowa silniczka jest trochę jednowymiarowa - bo np. buduję 3 karty na czerwone akcje i przeciwnik spodziewa się, że będę chciał ją wykonywać co drugą turę. W efekcie każde z nas ma rozbudowany jeden kolor pod duże kombo i drugi kolor (dominujący u przeciwnika) żeby dostawać bonusy z nieswoich tur.
Przeszkadza nam jeszcze zielona akcja - gracz aktywny wybiera i opłaca dwie karty (reszta 1), a potem wybiera jedną z czterech kart (reszta dobiera 1) - rozumiem to mechanicznie, ale powoduje dużą różnicę w czasie wykonywania ruchu. W pozostałych kolorach nie jest to aż tak widoczne.
Do Ziemi siedliśmy w podobnym momencie, jak do Ark Novy ściągniętej z półki wstydu, mamy więc bezpośrednie porównanie przy jednoczesnym starcie od zera. Są to różne gry.
Jest parę elementów wspólnych ale zupełnie nie mam wrażenia, że jedna może wyprzeć drugą. Z racji wagi i długości gry AN rzadziej będzie trafiała na stół, za to jak będziemy chcieli się zmęczyć umysłowo to ominiemy Ziemię szerokim łukiem.
Do zwykłej Terraformacji nie ma u nas startu - ta chyba nigdy nie odejdzie w cień. Może nam za to zastąpić Na Skrzydłach, bo wrażenia z rozgrywki daje podobne ale mniej stresuje.
Na razie gramy dalej.
Jest budowanie silniczka bez wrażenia, że ciągle czegoś brakuje - bo jak nie mamy gleby czy kart to sobie po nie idziemy.
Efekty kart próbują tematykę jakoś przenieść na planszę, całkiem fajnie to działa - grzyby rosną małe ale wspierają wzrost drzew, tereny dają sensownie wytłumaczone bonusy. Czytam kartę i widzę, że jej cechy nie wzięły się znikąd. Tu mam porównanie do Ekspedycji Ares, w której karty robiły z grubsza podobne rzeczy.
Największą bolączką w Ziemi jest to, że za dużo zależy od dociągu kart. Żeby trafić coś akurat pod silniczek i cele zwycięstwa trzeba przerzucić sporo kompostu. Budowa silniczka jest trochę jednowymiarowa - bo np. buduję 3 karty na czerwone akcje i przeciwnik spodziewa się, że będę chciał ją wykonywać co drugą turę. W efekcie każde z nas ma rozbudowany jeden kolor pod duże kombo i drugi kolor (dominujący u przeciwnika) żeby dostawać bonusy z nieswoich tur.
Przeszkadza nam jeszcze zielona akcja - gracz aktywny wybiera i opłaca dwie karty (reszta 1), a potem wybiera jedną z czterech kart (reszta dobiera 1) - rozumiem to mechanicznie, ale powoduje dużą różnicę w czasie wykonywania ruchu. W pozostałych kolorach nie jest to aż tak widoczne.
Do Ziemi siedliśmy w podobnym momencie, jak do Ark Novy ściągniętej z półki wstydu, mamy więc bezpośrednie porównanie przy jednoczesnym starcie od zera. Są to różne gry.
Jest parę elementów wspólnych ale zupełnie nie mam wrażenia, że jedna może wyprzeć drugą. Z racji wagi i długości gry AN rzadziej będzie trafiała na stół, za to jak będziemy chcieli się zmęczyć umysłowo to ominiemy Ziemię szerokim łukiem.
Do zwykłej Terraformacji nie ma u nas startu - ta chyba nigdy nie odejdzie w cień. Może nam za to zastąpić Na Skrzydłach, bo wrażenia z rozgrywki daje podobne ale mniej stresuje.
Na razie gramy dalej.
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Dosyć skrajna klasyfikacja. Sporo osób szuka pasjansowatych gier z niższą interakcją bezpośrednią, zobacz jaki sukces odniosła Kaskadia.
Nie wiem czy marketing to dobre określenie. Po prostu gry z motywem przyrodniczym mają większe szanse na szersze zainteresowanie.
Przy tym charakter mechaniki już od pierwszych opinii był określony więc skąd te zmiany nastroju?
Było sporo mocnych premier euro, choćby Argentyna czy Skymines ale z takim nastawieniem i grając wyłącznie we dwoje może się okazać, że opinia będzie podobnie skrajna

Do gry we dwoje sprawdź Amazonia, też od kaczek.
A z tą Ziemią też może dajcie sobie szansę na własną opinię bez nastawienia. Przecież nie musisz od razu kupować

- nidhog
- Posty: 1956
- Rejestracja: 08 gru 2018, 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 427 times
- Kontakt:
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Tym bardziej, że gra jest dostępna na BGA i można za darmo sprawdzić sobie czy fajne czy nie.Beskid pisze: ↑11 maja 2023, 10:31
A z tą Ziemią też może dajcie sobie szansę na własną opinię bez nastawienia. Przecież nie musisz od razu kupować![]()
- scraber
- Posty: 432
- Rejestracja: 06 mar 2022, 18:27
- Lokalizacja: Toruń
- Has thanked: 294 times
- Been thanked: 136 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Przypomnę że w Ziemię można równiez zagrać na BGABeskid pisze: ↑11 maja 2023, 10:31 A z tą Ziemią też może dajcie sobie szansę na własną opinię bez nastawienia. Przecież nie musisz od razu kupować![]()

- Curiosity
- Administrator
- Posty: 9136
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3030 times
- Been thanked: 2656 times
- Kontakt:
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Aż z ciekawości przeczytałem cały wątek i widzę, że o Ziemi pisało do tej pory 5 osób.
Dwie odniosły się do gry entuzjastycznie, jedna neutralnie (5/10) i dwie negatywnie, w tym jedna mocno negatywnie.
To, czego się "czepiali" w ogóle nie jest dla mnie wadą.
Ziemia to gra, w której układamy sobie karty w swoim tebleau tak, żeby ułożyły się w comba, które finalnie dadzą nam punkty potrzebne do zwycięstwa. W "Ziemi" decyzje innych graczy mają bezpośredni wpływ na to, co się dzieje na moim poletku.
Ile już miałem takich sytuacji, gdy mając do wyboru akcję dla mnie najlepszą, ale dającą też duże profity dla mojego głównego rywala, wybieram akcję mniej dla mnie korzystną, ale nie dającą temu rywalowi nic albo prawie nic? Pełno. Podobne dylematy mają inne osoby i to jest w tej grze naturalne.
Oczywiście, żadna z zagranych przeze mnie kart nie ma wpływu na rywali. Nie ma żadnych kart "ataków". Może by się przydał jakiś huragan czy inny pożar, zagrany znienacka na talię rywala? Autor już oficjalnie zapowiedział, że do gry powstają dodatki (mają ujrzeć światło dzienne w tym roku) i możliwe, że tam znajdzie się jakaś forma interakcji między graczami. Race for the Galaxy to też pierwotnie była układanka, gdzie "każdy sobie rzepkę skrobie", ale dodatek "The Brink of War" wprowadził możliwość przejmowania planet rywali. Opcjonalnie.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- nidhog
- Posty: 1956
- Rejestracja: 08 gru 2018, 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 21 times
- Been thanked: 427 times
- Kontakt:
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Ja póki co zagrałem raz na BGA, więc tez nie chcę się mądrzyć. Na żywo zagram dopiero pod koniec miesiąca ( jestem umówiony).
Moje spostrzeżenia po jednej rozgrywce
Przyjemne budowanie tableau, gdzie trzeba pomyśleć, nie tylko co zagrać, ale i gdzie zagrać, ( tak by np tworzyły się samozasilające minicomba)
Wydaje się mieć potencjalnie dużą regrywalność ze względu na sposób wyznaczania celów startowych i dużą ilość kart)
Stosunkowo nietrudna gra - niski próg wejścia
Rzecz gustu, ale ładnie wydana ( nie mówi o jakości wykonania, bo jeszcze nie rozfoliowałem pudełka).
Nie nazwałbym tego do końca pasjansem. Niby budujemy swoje poletko, ale też są interakcje pośrednie - wybór akcji zbliżony do tego w Reavers of Midgard.
Plus punktujące karty mogą być uzależnione od poletka innych graczy
Jest kilka rzeczy, które moim zdaniem mogą kogoś zniechęcić potencjalnie:
obsługa gry - na BGA nie ma tego problemu, natomiast podejrzewam, że na na żywo przekładanie pni i kiełków oraz zliczanie symboli może doprowadzić do szewskiej pasji.
Losowość kart - wiadomo - dużo kart i w zasadzie żadnej kontroli nad dociągiem sprawia, że nie szyjemy z tego co dostaniemy
Potencjał downtimu - kart się mieli stosunkowo sporo. Jeśli ktoś by chciał, przeliczyć każdą opcję dostępna w ręce w trakcie gry, reszta umrze z nudów w tym czasie.
Ogólnie moje zdanie o tej grze jest takie. To taki radosny tableu builder – trochę. Jeśli ktoś oczekuję zaawansowanej gry, w której zaplanuje sobie każdy absolutnie ruch oraz stworzy strategię na całą rozgrywkę, to niech sobie odpuści od razu.
To raczej gra , w której podejmujemy szybkie decyzje, opłacalne często w danej chwili ( z założeniem, ze mamy jednak jakiś kierunek, w którym zmierzamy). W innym przypadku zabije nas downtime
I po serii iluś rund odpala się koniec gry i się okazuje, ze wygrał dziś gracz nr 2
I tak moim zdaniem należy te grę traktować.
Na BGA zagrałem partie 3 osobową, która zajęła nam godzinę. Gdybym miał w Ziemię grać 2 godziny, bo każdy analizowałby każda kartę i 5 ruchów wynikających z tego do przodu łącznie z tym co może wybrać przeciwnik – to by zagrał ostatni raz
Moim zdaniem wszystko mocno zależy od oczekiwań i od ekipy
Moje spostrzeżenia po jednej rozgrywce
Przyjemne budowanie tableau, gdzie trzeba pomyśleć, nie tylko co zagrać, ale i gdzie zagrać, ( tak by np tworzyły się samozasilające minicomba)
Wydaje się mieć potencjalnie dużą regrywalność ze względu na sposób wyznaczania celów startowych i dużą ilość kart)
Stosunkowo nietrudna gra - niski próg wejścia
Rzecz gustu, ale ładnie wydana ( nie mówi o jakości wykonania, bo jeszcze nie rozfoliowałem pudełka).
Nie nazwałbym tego do końca pasjansem. Niby budujemy swoje poletko, ale też są interakcje pośrednie - wybór akcji zbliżony do tego w Reavers of Midgard.
Plus punktujące karty mogą być uzależnione od poletka innych graczy
Jest kilka rzeczy, które moim zdaniem mogą kogoś zniechęcić potencjalnie:
obsługa gry - na BGA nie ma tego problemu, natomiast podejrzewam, że na na żywo przekładanie pni i kiełków oraz zliczanie symboli może doprowadzić do szewskiej pasji.
Losowość kart - wiadomo - dużo kart i w zasadzie żadnej kontroli nad dociągiem sprawia, że nie szyjemy z tego co dostaniemy
Potencjał downtimu - kart się mieli stosunkowo sporo. Jeśli ktoś by chciał, przeliczyć każdą opcję dostępna w ręce w trakcie gry, reszta umrze z nudów w tym czasie.
Ogólnie moje zdanie o tej grze jest takie. To taki radosny tableu builder – trochę. Jeśli ktoś oczekuję zaawansowanej gry, w której zaplanuje sobie każdy absolutnie ruch oraz stworzy strategię na całą rozgrywkę, to niech sobie odpuści od razu.
To raczej gra , w której podejmujemy szybkie decyzje, opłacalne często w danej chwili ( z założeniem, ze mamy jednak jakiś kierunek, w którym zmierzamy). W innym przypadku zabije nas downtime
I po serii iluś rund odpala się koniec gry i się okazuje, ze wygrał dziś gracz nr 2
I tak moim zdaniem należy te grę traktować.
Na BGA zagrałem partie 3 osobową, która zajęła nam godzinę. Gdybym miał w Ziemię grać 2 godziny, bo każdy analizowałby każda kartę i 5 ruchów wynikających z tego do przodu łącznie z tym co może wybrać przeciwnik – to by zagrał ostatni raz

Moim zdaniem wszystko mocno zależy od oczekiwań i od ekipy
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Z innej beczki - wiadomo czy i jeśli tak to kiedy dostępne będą w polskiej dystrybucji takie oto playmaty?
https://bgemporium.ca/products/earth-neoprene-mat
https://bgemporium.ca/products/earth-neoprene-mat
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 9136
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3030 times
- Been thanked: 2656 times
- Kontakt:
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Tak, LDG będzie je sprzedawać w Polsce. Pisali o tym na forum.jerry87 pisze: ↑11 maja 2023, 12:20 Z innej beczki - wiadomo czy i jeśli tak to kiedy dostępne będą w polskiej dystrybucji takie oto playmaty?
https://bgemporium.ca/products/earth-neoprene-mat
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
A pokusisz się o szersze porównanie do Aresa?
Panda w recenzji określił Ziemię seryjnym killerem, który wypchnął Aresa z kolekcji, choć ten miał u niego 9/10
- yrq
- Posty: 1063
- Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 377 times
- Been thanked: 445 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Dla mnie karty w Aresie miały za mało różnic - teraz już nie pamiętam dokładnie nazewnictwa, ale chodziło o to, że podejmowałem decyzję czy zbudować kartę, która za 15 megakredytów da mi dwie stale i jedną roślinę, czy za 17 megakredytów dwie rośliny i jeden tytan. Dobieram kartę i zagwozdka, bo za 20 megakredytów mogę mieć stal, roślinę i tytan. I często miałem wrażenie, że efekt karty jest słabo powiązany z jej nazwą i ilustracją. Może nieznacząca nic głupotka, ale sprawiało to, że patrzyłem tylko na surowce, koszty i zyski, co jeszcze bardziej zlewało karty ze sobą.
W Ziemi liczba kombinacji efektów jest też oczywiście skończona, bo tylko na ileś sposobów można ułożyć koszt, akcję, punkty i symbole. Tylko tu jakoś widziałem powiązanie i karty wydają mi się unikalne. Nie powiem już co to była za karta (jakiś grzyb), ale pozwalała dokładać nasiona czy znaczniki wzrostu na każdej karcie drzewa z którą sąsiadowała w układzie. I od razu sobie kojarzyłem - aha, mikoryza, tak by to działało w naturze.
Ale koniec końców Ziemię też sprzedałem - jednak jak już mamy grać w budowanie silniczków to wyciągamy zwykłą Terraformację. We dwoje w półtorej godziny się wyrabiamy z rozgrywką. Awaryjnie Na Skrzydłach zostaje.
-
- Posty: 1621
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 357 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
No a Wieczna Zima dla Pandy jest killerem Diuny i Arnaka, także tego.
Moim zdaniem największym plusem jest nawrzucanie tylu parametrów i ikonek do kart że niemal na każdej coś tam się znajdzie ciekawego pod któryś cel lub punktowanie. Drugi plus to gra niemal symultaniczna, natomiast jest to kosztem skrajnie niskiej interakcji. Jednak wybór faz w Aresie troszkę ją podnosi.
Generalnie karty są w Ziemi dosyć tanie i dużo jest o niskim koszcie przez co gra się łatwo (i przez system wyboru akcji typu no limit), osobiście wolę jak gra stawia większy opór.
Moim zdaniem największym plusem jest nawrzucanie tylu parametrów i ikonek do kart że niemal na każdej coś tam się znajdzie ciekawego pod któryś cel lub punktowanie. Drugi plus to gra niemal symultaniczna, natomiast jest to kosztem skrajnie niskiej interakcji. Jednak wybór faz w Aresie troszkę ją podnosi.
Generalnie karty są w Ziemi dosyć tanie i dużo jest o niskim koszcie przez co gra się łatwo (i przez system wyboru akcji typu no limit), osobiście wolę jak gra stawia większy opór.
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Także tego... A mógłbym wiedzieć, gdzie takie coś powiedziałem? Jak już masz zamiar włożyć mi coś w usta, to bardziej niż kłamstwa wolę bambusa XD
-
- Posty: 1621
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 357 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Fakycznie mea culpa, dałeś 10/10, ale Arnak w top był wyżej, a top1 dotyczyło gier wydanych w danym roku.
W temacie Ziemi mam podobne spostrzeżenia do Barolka w kwestii zielonej akcji, pierwsza rozgrywka solo już mi zapaliła lampkę zagrałem tę akcję 8 razy, pozostałe po 1 razie i ograłem najtrudniejszego bota w 11 rund.
W temacie Ziemi mam podobne spostrzeżenia do Barolka w kwestii zielonej akcji, pierwsza rozgrywka solo już mi zapaliła lampkę zagrałem tę akcję 8 razy, pozostałe po 1 razie i ograłem najtrudniejszego bota w 11 rund.
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
O super

- crazygandalf
- Posty: 548
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:25
- Has thanked: 94 times
- Been thanked: 718 times
- Kontakt:
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Wrzucamy naszą rozgrywkę i opinię o Ziemi. Może kogoś zainteresuje:
Ziemia
Ziemia
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Po pierwsze Ares, w ciągu ostatniego roku trafił u mnie na stół tyle razy, co Ziemia w ciągu tygodnia




- salaba
- Posty: 752
- Rejestracja: 08 maja 2020, 14:40
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 327 times
- Been thanked: 532 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Bardzo fajna, szczera recenzja. Było widać "ból" na twarzach. Podziwiam za cierpliwość i profesjonalizm z jakim podchodzicie do gier, w szczególności tych "nie trafionych".crazygandalf pisze: ↑25 maja 2023, 09:36 Wrzucamy naszą rozgrywkę i opinię o Ziemi. Może kogoś zainteresuje:
Ziemia
Dla mnie Ziemia to moja osobista FOMO porażka. Czasem mam ochotę wyrzucić przez okno lub spalić. Jedyne co mnie trzyma to to, że może rodzicom się spodoba... Nigdy nie zastąpi Terraformacji, Everdell ani Wingspan. Nawet mi się z półki ściągać nie chce... Ale czekam na przyjazd rodziców, może im upchnę xD
---
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/geeklist/291177
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/geeklist/291177
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Sprzedaj i nie rób rodzicom tego, co Tobie niemiłesalaba pisze: ↑26 maja 2023, 18:49Bardzo fajna, szczera recenzja. Było widać "ból" na twarzach. Podziwiam za cierpliwość i profesjonalizm z jakim podchodzicie do gier, w szczególności tych "nie trafionych".crazygandalf pisze: ↑25 maja 2023, 09:36 Wrzucamy naszą rozgrywkę i opinię o Ziemi. Może kogoś zainteresuje:
Ziemia
Dla mnie Ziemia to moja osobista FOMO porażka. Czasem mam ochotę wyrzucić przez okno lub spalić. Jedyne co mnie trzyma to to, że może rodzicom się spodoba... Nigdy nie zastąpi Terraformacji, Everdell ani Wingspan. Nawet mi się z półki ściągać nie chce... Ale czekam na przyjazd rodziców, może im upchnę xD

darując "Minerały"

Dla mnie "Ziemia" (tytuł zupełnie nietrafiony) to numer 1 najnudniejszych gier wydanych w 2023 roku (2 miejsce to "Encyklopedia", a 3 miejsce zajmuje słynny "Brajan z Boru")...
Mark
___________________________
Patchwork to nie moja bajka !!
___________________________
Patchwork to nie moja bajka !!
- rand
- Posty: 588
- Rejestracja: 03 lis 2008, 22:07
- Lokalizacja: Gdańsk Zaspa
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 136 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Są gusta o guściki . Mi się podoba, jako tableau builder sprawuje się lepiej niż Ares. Żonie podoba się jeszcze bardziej, do tego stopnia że jak będą maty planujemy je kupić. Dużo też zależy od oczekiwań wobec tytułu, ja na początku byłem mega zajarany ale po paru gameplaych zrozumiałem, że to kolejna gra w w której ciężko kontrolować co robi przeciwnik, ale rozwija je swojego poletka jest mega satysfakcjonujące.
- konradstpn
- Posty: 923
- Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
- Has thanked: 211 times
- Been thanked: 328 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
Cytat z owej recenzji: "Ale jak lubicie Terraformację Marsa, 51 Stan Master Set czy ogólnie gry z budową tableau to Ziemie powinna się Wam spodobać"
Cóż, lubię TM, bardzo lubię 51 Stan MS, natomiast rozgrywka w Ziemię to było jedno z gorszych, tegorocznych doświadczeń planszówkowych. Można postawić luksusowy apartamentowiec, można też sklecić wiatę. A noi ogólnie jeśli lubicie jeść, to hot-dog ze stacji benzynowej powinien Wam smakować

Gram, więc jestem.
- rand
- Posty: 588
- Rejestracja: 03 lis 2008, 22:07
- Lokalizacja: Gdańsk Zaspa
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 136 times
Re: Ziemia / Earth (Maxime Tardif)
To było uogólnienie tylko. Ja lubię gry euro, strategie itp ale do Barrage nikt mnie nie zmusi do grania tak jak też do Bot factory. Gry podobne z założenia nie znaczy, że musimy je lubić tak samo lub lubić w ogóle. Tak samo jest z Ziemią 
