Szkoda, że tak mało opinii o tym tytule bo to w moim odczuciu jedna z mocniejszych euro premier tego półrocza. Do tego bardzo przyjemnie wyceniona na tle Pfisterów od Rebela. Ktoś jeszcze ograł i podzieli się wrażeniami?Chudej pisze: ↑03 lip 2023, 13:41 Skymines - świetna giera z typem kombinowania, które daje mi najwięcej frajdy. Po zagraniu po długiej przerwie od eurasów poczułem jakbym w końcu zaspokoił pragnienie po długim dniu w palącym słońcuJakby GWT i Maracaibo nie było wystarczające, to Skymines już w ogóle cementuje Pfistera w ścisłej czołówce moich ulubionych twórców.
Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Pozwolę sobie przekleić cudzą opinię z wątku gry miesiąca.
- Bruno
- Posty: 2259
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1695 times
- Been thanked: 1294 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Trochę opinii jest dostępnych w wątku starej, dobrej Mombasy - Skymines to w końcu reskin tego świetnego tytułu:
viewtopic.php?p=1517037&hilit=Mombasa#p1517037
Tak więc z tą "premierą" to bym nie przesadzał

Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię DGT Cube!
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Reality checkBeskid pisze: ↑05 lip 2023, 21:01 Pozwolę sobie przekleić cudzą opinię z wątku gry miesiąca.
Szkoda, że tak mało opinii o tym tytule bo to w moim odczuciu jedna z mocniejszych euro premier tego półrocza. Do tego bardzo przyjemnie wyceniona na tle Pfisterów od Rebela. Ktoś jeszcze ograł i podzieli się wrażeniami?Chudej pisze: ↑03 lip 2023, 13:41 Skymines - świetna giera z typem kombinowania, które daje mi najwięcej frajdy. Po zagraniu po długiej przerwie od eurasów poczułem jakbym w końcu zaspokoił pragnienie po długim dniu w palącym słońcuJakby GWT i Maracaibo nie było wystarczające, to Skymines już w ogóle cementuje Pfistera w ścisłej czołówce moich ulubionych twórców.
Ale jak mało opinii? Przecież to reedycja Mombasy,.czyli bardzo popularnej gry z top 100 bgg.
A co do wyceny, to wtopili z grafikami i przez to jest na wyprzedażach, a nie jest dobrze wyceniona.
- SetkiofRaptors
- Posty: 481
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 251 times
- Been thanked: 388 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Też już nie mogę z tego dogadywania przez każdego kto lubi wysoką interakcję, że to jakaś obiektywnie dobra cecha gier. Nie wiem niby czemu to że zanim dojdzie do mnie wszystko się zmieni ma być zaletą a nie wadą. Najczęściej jest to wadą, która rekompensuje mi po prostu towarzystwo. Ale wiele gier które niby są obiektywnie lepsze na więcej graczy zaczynają być mega chaotyczne. Ktoś to może lubić. W moich grupach kończy się to paraliżem decyzyjnym (dość uzasadnionym).
Ale wracając do tematu to testowałem na razie grę na 2 i 3 graczy. Na dwóch bawiliśmy się nieźle, zdecydowanie lepiej grało nam się na trzech graczy. Nie wiem za bardzo czemu ten tryb miałbym być nadal jakiś niepełny, no ale może dowiem się grając na 4. W każdym razie na 3 jest dużo ciekawiej, przyznaję.
Ale wracając do tematu to testowałem na razie grę na 2 i 3 graczy. Na dwóch bawiliśmy się nieźle, zdecydowanie lepiej grało nam się na trzech graczy. Nie wiem za bardzo czemu ten tryb miałbym być nadal jakiś niepełny, no ale może dowiem się grając na 4. W każdym razie na 3 jest dużo ciekawiej, przyznaję.
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
a Pfistery od Rebela to nie reskiny?
nawet bardziej nowatorska Argentyna mocno czerpie z pierwowzoru i choć nie jest tak blisko jak Mombasa i Skymines to też w pewnym sensie jest reedycją GWT. Władcy Ziemi też reskin
Aby było zabawniej, przy wznowieniu GWT też wiele jest krytycznych uwag do odświeżonych szat i nie słyszałem o przecenach z tego względu.
Poza tym jest nowa plansza z promami, dodatkowy tor korpo, jest bot który znacząco wpływa na skalowalność, jest trochę zmian w zarządzaniu kartami i inny rozkład bonusów. Nie jest to tylko prosty reskin 1:1
Skąd teoria wtopili z grafikami i przez to jest na wyprzedażach, a nie jest dobrze wyceniona
nawet bardziej nowatorska Argentyna mocno czerpie z pierwowzoru i choć nie jest tak blisko jak Mombasa i Skymines to też w pewnym sensie jest reedycją GWT. Władcy Ziemi też reskin

Aby było zabawniej, przy wznowieniu GWT też wiele jest krytycznych uwag do odświeżonych szat i nie słyszałem o przecenach z tego względu.
Poza tym jest nowa plansza z promami, dodatkowy tor korpo, jest bot który znacząco wpływa na skalowalność, jest trochę zmian w zarządzaniu kartami i inny rozkład bonusów. Nie jest to tylko prosty reskin 1:1

Skąd teoria wtopili z grafikami i przez to jest na wyprzedażach, a nie jest dobrze wyceniona

graliście z Luną? wyżej masz link do apkiSetkiofRaptors pisze: ↑05 lip 2023, 22:11 Ale wracając do tematu to testowałem na razie grę na 2 i 3 graczy. Na dwóch bawiliśmy się nieźle, zdecydowanie lepiej grało nam się na trzech graczy. Nie wiem za bardzo czemu ten tryb miałbym być nadal jakiś niepełny, no ale może dowiem się grając na 4. W każdym razie na 3 jest dużo ciekawiej, przyznaję.
- SetkiofRaptors
- Posty: 481
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 251 times
- Been thanked: 388 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Zamierzamy! Nie zauważyłem apki, super, dzięki za info.
Mnie sie osobiście wydaje, że na to jak gra się sprzedaje składa się kilka rzeczy: reskin jest średni przez bardzo generyczny kosmiczny temat. Od groma jest gier o kosmosie a ta ma nudną okładkę. Ja np nie wiedziałem najpierw, że to Mombasa jak mi mignęło na planszowych. Przy tej ilości newsów graczowi nawet zaawansowanemu dużo rzeczy po prostu umknie. Gra prezentuje się nieźle na stole, ale większość materiałów pokazuje naprawdę bardzo nijaką okładkę. Ja bym też chyba krzyczał na każdym materiale że to Pfister.
To jak gra jest wydana trochę mnie wkurza. Naprawdę ikonografia jest taka sobie, układ kart niejasny i niewygodny (masa niepotrzebnego badziewia, po cholerę te kreski w prawym rogu przy literze? Już piszecie wszędzie że to 3 zasoby). Na mapie jakieś budynki które nic nie znaczą. Najbardziej mnie bawi mały żeton kształtu i koloru gracza xd który niby kładziemy w lewym górnym rogu jakby to nie mogło być nadrukowane. Ale niektóre rzeczy na plus, np. Drewienka.
Ja grę polecam komu mogę i staram się pokazywać bo to wspaniała gra.
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Lubimy i mamy mombase, więc nie mogliśmy odpuścić chociaż dla sprawdzenia nowej wersji.
Kupiliśmy na premierę i do dzisiaj leży nie zagrana - bardzo nas ta kreska odstrasza, dla mnie brzydkie i... w sumie zgadzam się z SetkiofRaptors odnośnie ikonografi i podania.
Wysoka ocena Mombasy jest oparta na naprawdę dobrej grze. Jak mogli to zepsuć.
Kupiliśmy na premierę i do dzisiaj leży nie zagrana - bardzo nas ta kreska odstrasza, dla mnie brzydkie i... w sumie zgadzam się z SetkiofRaptors odnośnie ikonografi i podania.
Wysoka ocena Mombasy jest oparta na naprawdę dobrej grze. Jak mogli to zepsuć.
Sucharzysta
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Ale co zepsuć? Bo mechanicznie jest nawet lepiej.
Chodzi o te kolory i grafiki? Mombasa też urodą nie grzeszyła
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Jednak była czytelna. W tej grze musisz być w stanie szybko i dokładnie określić kto ile wystawił danego zasobu żeby zaplanować całą turę.
Z resztą nowe GWT też jest dużo mniej czytelne niż pierwsza edycja.
- SetkiofRaptors
- Posty: 481
- Rejestracja: 15 maja 2020, 02:04
- Has thanked: 251 times
- Been thanked: 388 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
A wystarczyło nazwać to Moon-basa
To Chris z Dice tower wymyślił.
Ogólnie problemem nie są nawet ikonki, czy coś, tylko to jak to jest podane. Wszechobecne ramki w ramkach w ramkach, na które choruje większość grafików planszowych, sprawiają że ikonki muszą się pomniejszyć. Powtarzanie niepotrzebnie tej samej informacji wieeele razy też tylko dodaje wrażenia, że coś jest bardziej skomplikowane niż jest. Jak na kartach wGWT Skymines. Wystarczyło raz lub ew. jeszcze w narożniku żeby w ręce to się dobrze oglądało. To nie jest tak, że wszystko jest źle, po prostu ostateczny efekt to składowa małych detali. To co ważne powinno być maksymalnie wielkie, to co nieważne lub niepotrzebne wywalone. Gra niech sobie ma średnie ilustracje nawet.

Ogólnie problemem nie są nawet ikonki, czy coś, tylko to jak to jest podane. Wszechobecne ramki w ramkach w ramkach, na które choruje większość grafików planszowych, sprawiają że ikonki muszą się pomniejszyć. Powtarzanie niepotrzebnie tej samej informacji wieeele razy też tylko dodaje wrażenia, że coś jest bardziej skomplikowane niż jest. Jak na kartach w
Wrocław. Kupiłem sobie już Inis i jest super.
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Zagraliśmy dziś pierwszy raz i też mam subiektywne wrażenie, że coś jest nie tak z oprawą. I generalnie w czasie gry nie mieliśmy żadnych problemów z czytelnością i wszystko w miarę w locie ogarnelismy. Ale żeby się do tego zabrać, gra musiała przeleżeć jakiś rok na półce. Nie wiem, może sposób podania tego, zaczynając od instrukcji poprzez wygląd i natłok ikon na elementach... Nie zachęcało to do wrzucenia na stół. I widzę, że gra chyba nie oczarowała nikogo prezencją bo właśnie lata na wyprzedażach. A szkoda, bo to świetny tytuł - pełny fajnej interakcji między graczami i wymagający strategicznego planowania. I przynoszący dużo satysfakcji na koniec rozgrywki.
Szkoda, że gra nie zachowała oryginalnego tematu bo pobieżnie patrząc wyglądało to bardziej zachęcająco i byłoby przyjemnie dzielić między siebie Afrykę.
Mimo tego gra dalej jest jednym z lepszych eurasów w jaki grałem i będzie często lądować na stole
Szkoda, że gra nie zachowała oryginalnego tematu bo pobieżnie patrząc wyglądało to bardziej zachęcająco i byłoby przyjemnie dzielić między siebie Afrykę.
Mimo tego gra dalej jest jednym z lepszych eurasów w jaki grałem i będzie często lądować na stole
- Elros.
- Posty: 239
- Rejestracja: 01 lis 2020, 16:55
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 205 times
- Been thanked: 206 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Ja wolę księżycową otoczkę niż zabawę w białego kolonizatora eksploatującego Afrykę XD Poza tym nowe wydanie jest znacznie ładniejsze od starego.
Zresztą jest to jedna z wielu gier, gdzie temat jest absolutnie bez znaczenia. Natomiast jeśli już nawet szukać "klimatyczności", to gry korporacyjne zazwyczaj lepiej pasują do współczesności/futuryzmu.
Zresztą jest to jedna z wielu gier, gdzie temat jest absolutnie bez znaczenia. Natomiast jeśli już nawet szukać "klimatyczności", to gry korporacyjne zazwyczaj lepiej pasują do współczesności/futuryzmu.
- Elros.
- Posty: 239
- Rejestracja: 01 lis 2020, 16:55
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 205 times
- Been thanked: 206 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Spoko, rób to w domowym zaciszu. Najlepiej nie chwaląc się nikomu.
Gdyby mechanika gry była rzeczywiście stricte powiązana z tematem i w jakimś stopniu posiadała walor edukacyjny to nie miałbym problemu. Chociażby gry wojenne, czy historyczne mają ten symulacyjny charakter i starają się pokazać wydarzenia, których gra dotyczy. Do tego GMT z reguły dodaje do swoich gier potężne opisy epoki i kart.
Natomiast walor edukacyjny Mombasy był zerowy, a nawet szkodliwy. Ot gierka o wesołej kolonizacji i zbieraniu zasobów w XIX w. Afryce. Bez żadnych kontekstów historycznych czy objaśnień.
W sumie równie dobrze można by zrobić grę o niemieckich przemysłowcach wyzyskujących "dzikie ludy" dorzecza Wisły w latach 1939-1945.
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Wtedy też czułbyś się urażony? To tylko gra planszowa. Kupujący zagłosowaliby portfelem.Elros. pisze: ↑20 lut 2025, 09:11Spoko, rób to w domowym zaciszu. Najlepiej nie chwaląc się nikomu.
Gdyby mechanika gry była rzeczywiście stricte powiązana z tematem i w jakimś stopniu posiadała walor edukacyjny to nie miałbym problemu. Chociażby gry wojenne, czy historyczne mają ten symulacyjny charakter i starają się pokazać wydarzenia, których gra dotyczy. Do tego GMT z reguły dodaje do swoich gier potężne opisy epoki i kart.
Natomiast walor edukacyjny Mombasy był zerowy, a nawet szkodliwy. Ot gierka o wesołej kolonizacji i zbieraniu zasobów w XIX w. Afryce. Bez żadnych kontekstów historycznych czy objaśnień.
W sumie równie dobrze można by zrobić grę o niemieckich przemysłowcach wyzyskujących "dzikie ludy" dorzecza Wisły w latach 1939-1945.
Nie dość że dyktuje się autorom jakie powinni robić gry, to jeszcze próbuje się narzucać ludziom jedyny właściwy pogląd na wszystko. A jeśli ma inny to najlepiej by było go ocenzurować, a przynajmniej niech się tym nie chwali.
Historia jest jaka jest i nie zmienisz jej unikając trudnych tematów, co najwyżej skończy się przekłamywaniem prawdy historycznej jak z kolorowymi w produkcjach netflixa.
I tu chyba mamy jaskrawy przykład jak takie wymuszanie szkodzi produkcji, bo z ciekawej tematycznie Mombasy zrobił się zupełnie przezroczysty Skymines i teraz zalega w sklepach. Mimo że to na prawdę świetna gra.
Mi się to nie podoba i nie zamierzam się z tym kryć.
- Elros.
- Posty: 239
- Rejestracja: 01 lis 2020, 16:55
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 205 times
- Been thanked: 206 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Rozumiem, że Twoim zdaniem Mombasa była przykładem rzetelnego przedstawienia trudnego tematu historycznego? XD Gratuluję dobrego poczucia humoru
Chcieli wydać reedycję zrywając z zupełnie zbędnym "klimatem" pierwowzoru i dobrze zrobili. Czy gra leży w sklepach z powodu owej zmiany? Nie mam danych żeby to rozstrzygnąć. Równie dobrze może być to winą słabego marketingu i generalnej klęski urodzaju w planszowym świecie. Argumentum ad Netflixum mnie nie przekonuje, ponieważ śmiem twierdzić, że przeciętny planszówkowicz ma w pompce zarówno kolonizację Afryki, jak i księżyca.
Reszty bólu wywołanego mentalnością oblężonej twierdzy chyba nie ma sensu komentować?

Chcieli wydać reedycję zrywając z zupełnie zbędnym "klimatem" pierwowzoru i dobrze zrobili. Czy gra leży w sklepach z powodu owej zmiany? Nie mam danych żeby to rozstrzygnąć. Równie dobrze może być to winą słabego marketingu i generalnej klęski urodzaju w planszowym świecie. Argumentum ad Netflixum mnie nie przekonuje, ponieważ śmiem twierdzić, że przeciętny planszówkowicz ma w pompce zarówno kolonizację Afryki, jak i księżyca.
Reszty bólu wywołanego mentalnością oblężonej twierdzy chyba nie ma sensu komentować?
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
To sobie sam dopowiedziałeś. Mi wystarczy, gdy gra ma ciekawy temat i tyle, nie musi go eksplorować ani wyjaśniać żeby ktoś nie poczuł się oburzony.
Gdyby Skymines był o dzieleniu Afryki i nie miałby subiektywnie dziwnej księżycowej ikonkozy to znacznie szybciej trafiłby u mnie na stół. A gdybym musiał mieć mniej pudeł w domu i robiłbym ostrą selekcję to pewnie przez samą tematykę bym w ogóle tego nie kupił.
A słabe to są wycieczki do ludzi, że nie powinni się chwalić jaka tematyka gry im się podoba.
Niemniej, jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem tej gry i nie przekonuje go wygląd/tematyka to ja jednak gorąco polecam, szkoda żeby tak dobry produkt zalegał w sklepach.
-
- Posty: 3511
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1375 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Mombasa ogólnie nie jest super chodliwą grą samą w sobie. Jasne, chodziła po te 200zł, ale osób szukających chyba nie było tak dużo. Zwykły dodruk pewnie też nie byłby jakimś masywnym sukcesem.
A reskin ogólnie spoko pomysł, ale oprawa graficzna jest tragiczna - u nas poszła na sell, bo w każdej grze ktoś coś mylił, albo trzeba było się nachylać przez cały stół, żeby odróżnić ikonki.
A reskin ogólnie spoko pomysł, ale oprawa graficzna jest tragiczna - u nas poszła na sell, bo w każdej grze ktoś coś mylił, albo trzeba było się nachylać przez cały stół, żeby odróżnić ikonki.

-
- Posty: 115
- Rejestracja: 28 maja 2014, 08:21
- Has thanked: 85 times
- Been thanked: 36 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Graficznie Mombasa jest o wiele czytelniejsza niż Skymines
A jest to gra gdzie po pierwsze jest dużo ikon, po drugie wszyscy gracze muszą widzieć ikony wystawione przez innych graczy
Coś co na pierwszy rzut oka widać w Mombasie często zlewa się w nieczytelną całość w Skymines
A jest to gra gdzie po pierwsze jest dużo ikon, po drugie wszyscy gracze muszą widzieć ikony wystawione przez innych graczy
Coś co na pierwszy rzut oka widać w Mombasie często zlewa się w nieczytelną całość w Skymines
- Chudej
- Posty: 441
- Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 371 times
- Been thanked: 358 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
A ja trochę nie rozumiem tych zarzutów o czytelność. Co prawda nie widziałem Mombasy na oczy (tyle co mi się przewinęło na zdjęciach), ale nie miałem nigdy problemu z czytelnością Skymines. Gra jest trochę abstrakcyjna i też wolałbym ten kolonialny temat (jaki by on nie był), ale Skymines stoi dla mnie mechaniką. A raczej stało, bo niestety pozbyłem się gry z kolekcji z powodu braku chętnych do gry, jednak jeden kolega ma jeszcze swój egzemplarz i jakby zaproponował partię to bym bardzo chętnie zagrał, ale on sam się do tego jakoś nie pali
Ta otoczka jakoś musi działać negatywnie na odbiór tej gry u ludzi, bo mechanicznie jest naprawdę przyjemna. Troszkę taki bardziej strategiczny Newton.

-
- Posty: 3511
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 578 times
- Been thanked: 1375 times
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Czytelność leży, bo ikony zasobów mają zbyt zbliżone do siebie kolory a ikona na komponencie jest często bardzo mała (np. książki). Ileśtam razy ktoś się u nas rzy stole pomylił, włącznie ze mną i trochę już mieliśmy tego dość. W mombasie masz super widoczny biały/żółty/czarny kolor zasobów, a tutaj wypłowiałe kolory kompletnie nie kontrastujące ze sobą.
- mat_eyo
- Posty: 5717
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 944 times
- Been thanked: 1480 times
- Kontakt:
Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)
Dokładnie tak! Zacząłem właśnie grać w Skymines na yucacie i czytelność jest dramatyczna! Ludzie się nabijają z ilustracji Klemensa, a prawda jest taka, że gry z jego oprawą są zawsze bardzo czytelne. Co z tego, że ilustracje brzydkie (choć ja bym powiedział, że charakterystyczne)? Wolę grać w brzydką grę niż zastanawiać się co jest czym w ładnej - choć akurat Skymines bym ładną nie nazwał 
