Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: My lil Everdell (James A. Wilson)

Post autor: eveni »

Awatar użytkownika
kurdzio
Posty: 815
Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 129 times
Been thanked: 384 times

Re: My lil Everdell (James A. Wilson)

Post autor: kurdzio »

Premiera 23 sierpnia, do dostania w sklepach za ~150 zł
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: My lil Everdell (James A. Wilson)

Post autor: eveni »

kurdzio pisze: 27 lip 2023, 10:05 Premiera 23 sierpnia, do dostania w sklepach za ~150 zł
Trochę sporo, zawartości jakiejś szalonej nie ma :(
Spoiler:
Awatar użytkownika
kuleczka91
Posty: 418
Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
Has thanked: 622 times
Been thanked: 414 times

Re: My lil Everdell (James A. Wilson)

Post autor: kuleczka91 »

eveni pisze: 27 lip 2023, 10:34 Trochę sporo, zawartości jakiejś szalonej nie ma :(
No z ceną to przesadzili. Za tyle to można kupić normalnego Everdella :?
dave20_
Posty: 56
Rejestracja: 18 sie 2021, 18:43
Has thanked: 5 times
Been thanked: 13 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: dave20_ »

Można znaleźć za 137 zł - to nie majątek. :)
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: eveni »

dave20_ pisze: 27 lip 2023, 19:55 Można znaleźć za 137 zł - to nie majątek. :)
Plus koszty wysyłki to bedzie150+ zł :wink:
K@mil
Posty: 313
Rejestracja: 03 cze 2020, 09:03
Been thanked: 69 times

Re: My lil Everdell (James A. Wilson)

Post autor: K@mil »

eveni pisze: 27 lip 2023, 10:34 Zawartość pudełka:
instrukcja
plansza
4 planszetki domów
4 kości surowców
8-ścienna kość do gry solo
12 pionków przyjaciół (3 motylki, 3 liski, 3 jaszczurki i 3 myszki)
59 kart
jagody
gałązki
bryłki żywicy
16 żetonów parad
żeton słońca
żeton księżyca
Te kostki surowców są drewniane z namalowanym oznaczeniami, czy żłobione?
Awatar użytkownika
eveni
Posty: 1601
Rejestracja: 08 lip 2019, 15:24
Has thanked: 637 times
Been thanked: 550 times

Re: My lil Everdell (James A. Wilson)

Post autor: eveni »

Chyba plastikowe, zdjęcia z BGG:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
K@mil
Posty: 313
Rejestracja: 03 cze 2020, 09:03
Been thanked: 69 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: K@mil »

Wygląda na to, że symbole są namalowane. ciekawe, czy się nie będą ścierały.
Awatar użytkownika
kruker
Posty: 436
Rejestracja: 27 gru 2008, 00:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 18 times
Been thanked: 55 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: kruker »

Zagrałem z córką (6,5 roku) i jest fajnie. Z worker placementów graliśmy do tej pory jeszcze np. w Agricolę rodzinną i Everdell jest jednak chyba ciekawsze, z uwagi na losowość. W Agricoli rodzinnej nie ma jej w ogóle, więc dla mnie po 5 partiach wieje nudą.
Co do uwag:
- moim zdaniem popłynęli mocno z tym wiekiem 6+. Są napisy na kartach (moja już na szczęście czyta), ale to jest do przejścia, bo karty są jawne. Większym problemem jest konieczność pilnowania u dzieciaków silniczka przy większej ilości kart. Wg mnie 6-latek nie jest w stanie sam tego ogarnąć
- nie wiem czy to problem całej partii, ale nam trafił się egzemplarz wg mnie niedosuszony i źle wysztancowany - szczególnie ciężkie było wypchnięcie i złożenie skrzynek. Karton zaczął się po prostu rozwarstwiać. Już zgłosiłem reklamację i dostałem pozytywną odpowiedź na tężę

Tak w ogóle, tę grę można było spokojnie wydać bez jakiegokolwiek kartonu. Plansza jest zbędna - służy do tego żeby postawić na niej skrzynki z zasobami i kostki. Żetony parad można było zastąpić kartami. Plansze graczy to już w ogóle są całkowicie zbędne - stawiamy na niej nasze 3 pionki :roll: . Skrzynki na zasoby zastąpiłbym miseczkami jak w Draftozaurze.
Dzięki tym zabiegom można by całość sprzedać w 2 razy mniejszym pudle poniżej 100 zł i to byłby hit w Empiku. 200 zł SCD to jednak za dużo...
pcyzm
Posty: 700
Rejestracja: 21 kwie 2020, 17:03
Has thanked: 210 times
Been thanked: 216 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: pcyzm »

kruker pisze: 25 sie 2023, 10:12 - moim zdaniem popłynęli mocno z tym wiekiem 6+. Są napisy na kartach (moja już na szczęście czyta), ale to jest do przejścia, bo karty są jawne. Większym problemem jest konieczność pilnowania u dzieciaków silniczka przy większej ilości kart. Wg mnie 6-latek nie jest w stanie sam tego ogarnąć
I tym mnie wkurzyli. 6 na pudełku, a potem wszyscy mówią, że to ściema. Albo trochę młody będzie musiał poczekać, albo uznam za taki filerek do pogrania z żoną. Tak czy siak, skoro wszyscy zwracają na to uwagę (vide The Dice Tower) to znaczy, że wydawca coś schrzanił.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2023, 14:49 przez pcyzm, łącznie zmieniany 1 raz.
tomekmani3k
Posty: 601
Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
Has thanked: 59 times
Been thanked: 144 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: tomekmani3k »

Wczoraj grałem z córką (prawie 6 lat) i też nie wyobrażam sobie żeby świadomie w takim wieku grała. Już pomijam nawet czytanie, trzeba się zastanowić jakie surowce brać, jaką kartę teraz, a co później. Dałem jej obie karty na początek i na końcu miała 14 kart (pomagaliśmy jej) i jak 6 latek ma ogarnąć tyle kart, gdzie na każdej karcie jest symbol miejsca/stworzenia, kolor karty, koszt, punkty, bonusy?

Wizualnie się jej podoba i pewnie za jakiś czas wezmę znowu wyciągnę to na stół ale bez mocnego podkładania się dziecku ciężko o wyrównana rozgrywkę-a to niestety męczy.
Turdus_Merula
Posty: 3
Rejestracja: 18 cze 2020, 20:05
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 5 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: Turdus_Merula »

Hmm, to ja mam zupełnie inne doświadczenia. Z moimi dziećmi gramy w to regularnie (od stycznia w angielską wersję) i najmłodszy 7 latek potrafi bez dawania forów wygrać z rodzicami i starszym rodzeństwem. Nieraz też mieliśmy okazję zagrać z innymi dziećmi 6-8 lat. Po 1-2 partiach nawet te mniej ograne dzieci załapały jak strategicznie zaplanować swoje działania i całkiem dobrze dawały sobie radę. Różnice punktowe nie były duże na koniec a nieraz też te młodsze wygrywały ze starszymi czy dorosłymi graczami.
Awatar użytkownika
kruker
Posty: 436
Rejestracja: 27 gru 2008, 00:38
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 18 times
Been thanked: 55 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: kruker »

Turdus_Merula pisze: 25 sie 2023, 16:39 Hmm, to ja mam zupełnie inne doświadczenia. Z moimi dziećmi gramy w to regularnie (od stycznia w angielską wersję) i najmłodszy 7 latek potrafi bez dawania forów wygrać z rodzicami i starszym rodzeństwem. Nieraz też mieliśmy okazję zagrać z innymi dziećmi 6-8 lat. Po 1-2 partiach nawet te mniej ograne dzieci załapały jak strategicznie zaplanować swoje działania i całkiem dobrze dawały sobie radę. Różnice punktowe nie były duże na koniec a nieraz też te młodsze wygrywały ze starszymi czy dorosłymi graczami.
Nie pisałem, że sobie nie radzi, tylko że trzeba pilnować czy aby na pewno skorzystała z efektów wszystkich kart, które posiada. Być może z kolejnymi rozgrywkami będzie lepiej, co nie zmienia faktu, że 6+ jest trochę na wyrost. Śmiało mogli dać 8+ i wtedy byłby inny efekt psychologiczny tzn. "gra co prawda jest od lat 8, ale 6-latki z mała pomocą dają radę".
Awatar użytkownika
gnysek
Posty: 403
Rejestracja: 30 kwie 2020, 14:28
Has thanked: 40 times
Been thanked: 97 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: gnysek »

Turdus_Merula pisze: 25 sie 2023, 16:39 najmłodszy 7 latek
6 lata 7 lat to jednak potrafi być duży skok rozwojowy. Moja 6 letnia córka składała literki i liczyła do 100, a teraz ma 7 i sama chodzi na zakupy czytając nazwy produktów i dodając grosze po przecinku, także :)
Może właśnie takie 7+ na pudełku byłoby lepsze.
Awatar użytkownika
SosnowyPatyk
Posty: 159
Rejestracja: 20 gru 2021, 21:51
Has thanked: 113 times
Been thanked: 123 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: SosnowyPatyk »

My od kilku dni się zachwycamy My lil Everdell :)
Wykonanie jest świetne, pudełko śliczne, karty pięknie zilustrowane, przyczepiłbym się jedynie do kostek, bo są jakieś takie mdłe i do skrzynek, które się rozwarstwiają przy wyjmowaniu z wyprasek.
Co do samej rozgrywki, starsza córka (10 lat) stwierdziła, że to najfajniejsza i najlepsza gra w jaką grała i chce w to grać na okrągło.
Młodsza (7 lat skończy w lipcu) nie ma problemu z rozumieniem gry, jedynie trzeba jej przypominać na początku kolejnych rund, żeby wykorzystała efekty z zielonych kart - to jakoś dziecku umyka.
My już wprowadziliśmy swoje home rule, które uatrakcyjniają nam rozgrywkę. W instrukcji jest, że po wykorzystaniu jednego robotnika, można zagrać jedną kartę z rynku i tura przechodzi na kolejnego gracza. Zostawiliśmy oczywiście zasadę, że jeden robotnik na turę maks ale za to karty można kupować do woli, dopóki mamy możliwości. Dzięki temu, kombosy przez nas zbudowane wcześniej, mogą się opłacać zdecydowanie bardziej niż w ograniczeniu do jednej karty. Wczoraj podczas jednej rozgrywki po ostatniej turze na rynku zostały 3 niewykorzystane karty. Polecam przetestować.
komu? czemu? - ludziom, osobom, planszówkom
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
krzyss
Posty: 979
Rejestracja: 02 lut 2015, 20:14
Has thanked: 32 times
Been thanked: 32 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: krzyss »

SosnowyPatyk pisze: 22 lut 2024, 11:08 My już wprowadziliśmy swoje home rule, które uatrakcyjniają nam rozgrywkę. W instrukcji jest, że po wykorzystaniu jednego robotnika, moż. Zostawiliśmy oczywiście zasadę, że jeden robotnik na turę maks ale za to karty można kupować do woli, dopóki mamy możliwości. Dzięki temu, kombosy przez nas zbudowane wcześniej, mogą się opłacać zdecydowanie bardziej niż w ograniczeniu do jednej karty. Wczoraj podczas jednej rozgrywki po ostatniej turze na rynku zostały 3 niewykorzystane karty. Polecam przetestować.
A nie brakuje Wam kart pod koniec rozgrywki?
Awatar użytkownika
SosnowyPatyk
Posty: 159
Rejestracja: 20 gru 2021, 21:51
Has thanked: 113 times
Been thanked: 123 times

Re: Moje małe Everdell/My lil' Everdell (James A. Wilson)

Post autor: SosnowyPatyk »

No właśnie jak dobrze silniczek zbudujesz, to brakuje. Z tego powodu wróciliśmy do zasad z instrukcji jeśli gramy w gronie większym niż dwie osoby.
komu? czemu? - ludziom, osobom, planszówkom
z kim? z czym? - z osobą, z planszówką
ludzią - narzędnik słowa ludzia, gdyby istniało ;)
ODPOWIEDZ