Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 166
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:19
- Lokalizacja: Włocławek
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 15 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Serio, ja kilka lat temu zakupiłem z drugiej ręki podstawkę Robinsona i się okazało że brakuje pięciu kart pomysłów napisałem do portalu i mi je podesłali jedyny koszt wtedy jaki poniosłem to musiałem wcześniej opłacić wysyłkę tych kart listem poleconym.
-
- Posty: 659
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 321 times
- Been thanked: 319 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Ja kiedys pożyczyłem grę od kumpla i zgubiłem mu instrukcję. Dostałem ją listem bez problemu, po pytaniu wysłanym na maila, nawet nie musiałem nic opłacać. A jakby nie patrzeć ja to nawet gry nie miałem.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 28 sty 2021, 19:37
- Has thanked: 3 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Czy może mi ktoś zrobić zdjęcie żetonów odkryć, tych okrągłych z podstawowego pudełka? Brakuje mi jednego, ale nie wiem którego. W instrukcji jest wylistowane 17szt., a ma być 22. Więc się raczej powtarzają.
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 28 sty 2021, 19:37
- Has thanked: 3 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Poszukaj na YT. Prezes kręcił odcinek planszówki tv, o tym czym te wersje się różnią.zaklinaczkokosow pisze: ↑28 lut 2023, 17:05 Czym różnią się te dwie wersje? Nie mogę znaleźć informacji na ten temat, a zamierzam właśnie zakupić![]()
Pojawiają mi się posty na ten temat ale ciężko mi rozróżnić która wersja to która.
Nie zlicze ile razy mi pomagali, gdy kupiłem z drugiej ręki. Galakta nawet mi listu za darmo wysyłala, czacha chyba też i obie dorzuciły mi więcej komponentów, niż potrzebowałem, jak zapytałem czy na przyszłość jakbym zgubił. Portal najczęściej mi dorzuca rzeczy do zamówień.
Ostatnio zmieniony 24 lip 2023, 21:28 przez Atk, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Zgadza się, dosłali za zwrot kosztów wysyłki cały komplet scenariuszy do tego rozszerzenia
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Obiecałem sobie, że co rok / kilka lat będę zadawał pytanie. Zadaję więc.
- Czy instrukcja do RC została napisana na nowo / poprawiona, by 5* ton niejasności wyeliminować?
- Czy o 1/3 zasad została okrojona?
W nadziei będąc, dziękuję z góry za odp
____
*...albo i 7
- Czy instrukcja do RC została napisana na nowo / poprawiona, by 5* ton niejasności wyeliminować?
- Czy o 1/3 zasad została okrojona?
W nadziei będąc, dziękuję z góry za odp

____
*...albo i 7
-
- Posty: 813
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 308 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Może nie jest perfekcyjna, ale miałeś kiedyś do czynienia z instrukcją spod ręki Eklunda?
na półkach (S) errata do 1861/67 (K) 1817/USA
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Miałem do czynienia z grą jakieś... ja wiem... 8 lat temu. 2ga edycję czy coś, nie pamiętam już. Pokochałem i jednocześnie się obraziłem. I sprzedałem.
Co to za instrukcja?
Co to za instrukcja?
- psia.kostka
- Posty: 4855
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Eklund to dygresja. Majster, co zdaje sie tworzy Paxy i nasyca instrukcje swoja wizja historii/polityki. Ale znam tylko ze slyszenia. Co do robinsona, to mam silne deja vu, ze juz Tobie odpisywalem na to pytanie 
Zdaje sie, ze pierwsza instrukcje poprawiono ciut, na podstawie chyba angielskiej wersji, ktora to z-man napisale samemu od nowa. Ale moze to zmyslilem.
W kazdym razie jest dla Ciebie nadzieja w tym, ze podczas kampanii zapowiedziano kampanie tutorialowa do nauki od zera. Wiec tam bedzie misja, aby wstac z plazy, pojsc w krzaki, wrocic do obozu i jak to przezyjesz, to mozesz przejsc do kolejnego etapu kampanii. Ale niewiem czy to bedzie w sprzedazy czy tylko jako element wspieraczkowego boxa.
Generalnie ludzie licza juz chyba 3lata oczekiwania, wiec odzywasz sie w niebezpiecznym momencie
Na sam streamline gry sie nie zanosi, wiec wszystkie wyjatki mysle beda dalej w mocy

Zdaje sie, ze pierwsza instrukcje poprawiono ciut, na podstawie chyba angielskiej wersji, ktora to z-man napisale samemu od nowa. Ale moze to zmyslilem.
W kazdym razie jest dla Ciebie nadzieja w tym, ze podczas kampanii zapowiedziano kampanie tutorialowa do nauki od zera. Wiec tam bedzie misja, aby wstac z plazy, pojsc w krzaki, wrocic do obozu i jak to przezyjesz, to mozesz przejsc do kolejnego etapu kampanii. Ale niewiem czy to bedzie w sprzedazy czy tylko jako element wspieraczkowego boxa.
Generalnie ludzie licza juz chyba 3lata oczekiwania, wiec odzywasz sie w niebezpiecznym momencie

Na sam streamline gry sie nie zanosi, wiec wszystkie wyjatki mysle beda dalej w mocy

Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Nie wykluczone, pytałem już o to bodaj z rok temupsia.kostka pisze: ↑03 gru 2023, 22:27 Co do robinsona, to mam silne deja vu, ze juz Tobie odpisywalem na to pytanie![]()

Pytanie, którą ja instrukcję obrabiałem te lat temu osiem...
Wyjątki w mocy... echh.. a tak bym w to zagrał... wygładzone, uproszczone nieco. Tu więc pewnie znów dyskusje a propos różnicy między "albo" i "lub" - co w gruncie rzeczy prowadzi do "zdychasz" albo (lub?) "grasz dalej"

- psia.kostka
- Posty: 4855
- Rejestracja: 02 mar 2020, 22:50
- Has thanked: 557 times
- Been thanked: 1284 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Przestan zawracal bułęNie wykluczone, pytałem już o to bodaj z rok temu

To nie jest istotne, ja gralem z ta niby nowsza i dwa dni sie przygotowywalem, zeby zagrac pierwszy raz. Troche to wzialem ambicjonalnie, ze podolam, bo kazdy mowil, ze gra fajna, a instrukcja dupna.Pytanie, którą ja instrukcję obrabiałem te lat temu osiem...
No ale zagralem chyba 3 razy w trzy dni i tylko pierwsza proba przegrana. Tylko ze rozkminialem kazdego banana kwadrans

Nie wiem jaki masz budzet, moze lepiej odpal cos nowoczesniejszego i bardziej przygodowego np 7th continent? Nie gralem, tez sie umiera, ale chyba mniej upierdliwe. Albo pirackie Zapomniane Morza, tylko to z appka narracyjna.Wyjątki w mocy... echh.. a tak bym w to zagrał... wygładzone, uproszczone nieco.
Niestety to taka gra, survival horrorw gruncie rzeczy prowadzi do "zdychasz" albo (lub?) "grasz dalej"


Testowy powrot mozesz zasymulowac diabelnie prosto:
Sciagniej od wydawcy instrukcje i zacznij czytac, jak nie usniesz po 5-10 stronach, to moze moze...
Wtedy napisz do mnie, bo mam z tuzin tych robinsonow, to mozesz dostac na jazde probna (wawa)

Spoiler:
Sprzedam (importowane, nowe): Harmony, Courtisans, Sea Salt & Paper, Rivages, Solstis, Tikal, Furnace, Knarr, Eddie z Iron Maiden (zestaw PL pod konkretna gre) +inne
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Mam i ja. Jeśli o moje odpisywanie chodzi.psia.kostka pisze: ↑03 gru 2023, 22:27 Co do robinsona, to mam silne deja vu, ze juz Tobie odpisywalem na to pytanie
I co więcej, mam wrażenie, że to pytanie to trochę taka sztuka dla sztuki.

Zaglądałeś tam? Jak się sprawdziło?michalp pisze: ↑13 lut 2023, 17:01 raczej zachwycony nie bedziesz, ale da sie nauczyc tej gry i czerpac z tego radosc.
tymczasem w kwestii instrukcji polecam: https://lab.przewodnikgier.pl/V7uBVRzq6Qt0y9MVi0IN#0
I skąd Ty masz oczekiwanie, że ktoś tę grę okroi z części zasad i wyjątków? (Bo przecież nie pytasz tylko o zmianę instrukcji, ale o zmianę zasad)
Ktoś coś takiego zapowiadał?
Pisałeś rok temu, że tak chętnie byś sobie w to pograł.
No to graj

Olej te wyjątki, daj się porwać przygodzie. Sam Trzewik mówił, żeby grać jak się chce, byle była z tego przyjemność.
W jakimś turnieju bierzesz udział? Baw się. Co Cię obchodzą zasady?
Pisałeś też, że kiedyś znałeś wszystkie niuanse. Ale po czasie zapomniałeś, a przypomnienie wymagało ponownego brnięcia przez instrukcję, więc się obraziłeś na grę i sprzedałeś.
Czyli jesteś w stanie to ogarnąć. Więc jakąś opcją jest może poświęcić się raz jeszcze (a może skorzystanie z tego linka, którego podał michalp nie będzie tak straszne jak lektura instrukcji), a później pilnować by grać nie rzadziej niż raz na miesiąc, żeby nie zapomnieć. Albo raz na 2 tygodnie.
A gdy będziesz miał wątpliwości to możesz rzucać monetą. Co komu do tego?
Twoja gra i możesz sobie grać jak chcesz.

Nawet jeśli okaże się, że za każdym razem zasady będą trochę inne.
Nie piszę złośliwie. Szczerze życzę Tobie dobrej zabawy.

Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Muszę zgodzić się z powyższym. Robinson to gra, przy której trzeba przymknąć oko na nieścisłości lub wykluczające się rzeczy i nie sądzę, żeby przepisanie instrukcji rozwiązało te problemy. Po prostu czynników jest za dużo i próba ich wyeliminowania skończyłaby się prawdopodobnie wykrojeniem części materiału. Na szczęście przygodowy charakter rozgrywki pozwala usprawiedliwiać rozwiązania, na które decydujemy się z potrzeby chwili, a przy odrobinie dobrego nastawienia można dostrzec w tym oryginalny element gameplayowy.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
- Ayaram
- Posty: 1764
- Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 266 times
- Been thanked: 879 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
W ramach ogrywania od deski to deski zakurzonych gier, by można w końcu puścić je dalej odkurzyłem Robinsona lecąc od zera wszystkie scenariusze solo w wersji na 4 postacie. I tak w końcu dobiłem do słynnej wyspy kanibali po raz pierwszy w historii, pomimo że gram mam jakieś 8 lat.
I fakt jest ciężko, ale ciężko w ten zły sposób. Ciężki scenariusz powinien mieć mniej zasobów, mniej czasu czegokolwiek, żeby zmusić nas do większego myślenia, optymalizowania, w przypadku Robinsona także siłą rzeczy i ryzykowania. Tymczasem założenia tego scenariusza są proste jak budowa cepa. Znajdź te 3 wioski, żeby efekt księgi nas nie gnoił i żeby sama wioska była w realnym zasięgu, zbieraj broń, oszczędzaj żyćko, leć do miasta i wygraj gierkę. Jedyny problem jest w tym "oszczędzaj żyćko". W pierwszej turze nie mamy jak odkryć żadnej wioski, w 2giej dostajemy efekt księgi, rozwalimy jedną wioskę, w 3ciej dostajemy efekt księgi, morale już się zdążyły posypać i właściwie leżymy. I to największa wada tego scenariusza, różnica między efektami księgi, a "?" w pierwszych kilku turach jest astronomiczna.
Przy ogrywaniu wg. normalnych zasad miałem flashbacki z This War of Mine. W 2giej grze nie znając dobrze jeszcze scenariusza i jak grać w około niego, niemal wygrałem (brakowało mi 1 tury do wygranej, gdyby wyszło "?" zamiast księgi, to bym wygrywał), wyciągasz wnioski z przegranej, lecisz nową grę mając w głowie, że grasz lepiej, że jak wtedy była szansa na wygraną, to znaczy tyle, że za grę, dwa dasz radę. No i w tym momencie gra zaczyna cię miażdżyć, że ci się odechciewa wszystkiego
Po paru grach dorzuciłem piętaszka i pieska i zmiażdżyłem panów (i panie?) kanibalów. Kiedyś pewnie tam jeszcze wrócę, by to zrobić bardziej uczciwie, ale potrzebuje do tego trochę ciupkę większej determinacji.
I fakt jest ciężko, ale ciężko w ten zły sposób. Ciężki scenariusz powinien mieć mniej zasobów, mniej czasu czegokolwiek, żeby zmusić nas do większego myślenia, optymalizowania, w przypadku Robinsona także siłą rzeczy i ryzykowania. Tymczasem założenia tego scenariusza są proste jak budowa cepa. Znajdź te 3 wioski, żeby efekt księgi nas nie gnoił i żeby sama wioska była w realnym zasięgu, zbieraj broń, oszczędzaj żyćko, leć do miasta i wygraj gierkę. Jedyny problem jest w tym "oszczędzaj żyćko". W pierwszej turze nie mamy jak odkryć żadnej wioski, w 2giej dostajemy efekt księgi, rozwalimy jedną wioskę, w 3ciej dostajemy efekt księgi, morale już się zdążyły posypać i właściwie leżymy. I to największa wada tego scenariusza, różnica między efektami księgi, a "?" w pierwszych kilku turach jest astronomiczna.
Przy ogrywaniu wg. normalnych zasad miałem flashbacki z This War of Mine. W 2giej grze nie znając dobrze jeszcze scenariusza i jak grać w około niego, niemal wygrałem (brakowało mi 1 tury do wygranej, gdyby wyszło "?" zamiast księgi, to bym wygrywał), wyciągasz wnioski z przegranej, lecisz nową grę mając w głowie, że grasz lepiej, że jak wtedy była szansa na wygraną, to znaczy tyle, że za grę, dwa dasz radę. No i w tym momencie gra zaczyna cię miażdżyć, że ci się odechciewa wszystkiego

Po paru grach dorzuciłem piętaszka i pieska i zmiażdżyłem panów (i panie?) kanibalów. Kiedyś pewnie tam jeszcze wrócę, by to zrobić bardziej uczciwie, ale potrzebuje do tego trochę ciupkę większej determinacji.
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
"Co Cię obchodzą zasady?" ...poważnie?
W tym rzecz, że dobieranie rozwiązania na potrzeby chwili jest słabe, jeśli oznacza to:
- wybór A - umierasz
- wybór B - grasz dalej
Nie podobało mi się to. I psuło zabawę.
Czy sztuka dla sztuki, czy liczę na zmiany w instrukcji?
Cała praca po mojej stronie to napisanie posta raz na czas jakiś. I jedyne ryzyko, że w odpowiedzi przeczytam, że nic się nie zmieniło.
Zerknę do tego wspomnianego linka. Przyznam, że albo przeoczyłem go, albo było to przy okazji zakupu już Arnaka i This War..., więc już w Crusoe nie brnąłem.
W tym rzecz, że dobieranie rozwiązania na potrzeby chwili jest słabe, jeśli oznacza to:
- wybór A - umierasz
- wybór B - grasz dalej
Nie podobało mi się to. I psuło zabawę.
Czy sztuka dla sztuki, czy liczę na zmiany w instrukcji?
Cała praca po mojej stronie to napisanie posta raz na czas jakiś. I jedyne ryzyko, że w odpowiedzi przeczytam, że nic się nie zmieniło.
Zerknę do tego wspomnianego linka. Przyznam, że albo przeoczyłem go, albo było to przy okazji zakupu już Arnaka i This War..., więc już w Crusoe nie brnąłem.
-
- Posty: 2781
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1214 times
- Been thanked: 554 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Ale przecież już tu ci napisano, że oczekujesz raczej zmiany zasad, a nie zmiany instrukcji. Przy tylu możliwościach sytuacji, które może generować gra, nie da się napisać instrukcji, która by wszystkie uwzględniała, nie mówiąc w ogóle o tym, by w takiej sytuacji była w jakimkolwiek stopniu przystępna.
Instrukcja z drugiej edycji, gra roku, czy jak tam zwał, była naprawdę w porządku. Pozwalała zagrać zgodnie z zasadami, nie dawała jednakże odpowiedzi na wszystkie pytania. Po prostu siadasz i grasz, to nie dziennik ustaw, żeby szukać paragrafy na wszystko (a jak wiadomo, ustaw i tak nie pisze się tak, aby dawały odpowiedzi na wszystko, nie można wrzucić milionów paragrafów, to jest niepraktyczne - tak samo jak taka teoretyczna instrukcja zresztą).
Instrukcja z drugiej edycji, gra roku, czy jak tam zwał, była naprawdę w porządku. Pozwalała zagrać zgodnie z zasadami, nie dawała jednakże odpowiedzi na wszystkie pytania. Po prostu siadasz i grasz, to nie dziennik ustaw, żeby szukać paragrafy na wszystko (a jak wiadomo, ustaw i tak nie pisze się tak, aby dawały odpowiedzi na wszystko, nie można wrzucić milionów paragrafów, to jest niepraktyczne - tak samo jak taka teoretyczna instrukcja zresztą).
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Być może to osamotniona opinia, ale uważam, że instrukcja do This War of Mine jest bardzo przystępna. A mechanika jest dość podobna. Jest tam instrukcja typu „siadaj i graj” i jak tak właśnie rozegrałem pierwszą partię.Miszon pisze: ↑04 gru 2023, 09:47 Ale przecież już tu ci napisano, że oczekujesz raczej zmiany zasad, a nie zmiany instrukcji. Przy tylu możliwościach sytuacji, które może generować gra, nie da się napisać instrukcji, która by wszystkie uwzględniała, nie mówiąc w ogóle o tym, by w takiej sytuacji była w jakimkolwiek stopniu przystępna.
Instrukcja z drugiej edycji, gra roku, czy jak tam zwał, była naprawdę w porządku. Pozwalała zagrać zgodnie z zasadami, nie dawała jednakże odpowiedzi na wszystkie pytania. Po prostu siadasz i grasz, to nie dziennik ustaw, żeby szukać paragrafy na wszystko (a jak wiadomo, ustaw i tak nie pisze się tak, aby dawały odpowiedzi na wszystko, nie można wrzucić milionów paragrafów, to jest niepraktyczne - tak samo jak taka teoretyczna instrukcja zresztą).
Tak więc da się.
Nadmienię, że dość nieźle znam obie gry, mam obie, ograłem >10 partii każdą i Robinson przegrywa z TWoM instrukcją. Wygrywa niestety przystępnością rodzinną tematu.
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Szczerze mówiąc nie poważnie.

Gdy to przeczytałam to byłam pewna, że to parafraza, a nie cytat. I już miałam pisać, że nikt tak nie napisał..

Pisałam trochę nieprzytomna i widać efekty..
Oczywiście, że nie chodziło mi o to, że co Cię obchodzą zasady w ogóle. Chodzi mi tylko o takie sytuacje niuansów problemowe, kiedy nie wiadomo jak powinno być według zasad i że to Cię blokuje w graniu. O to, żebyś wtedy zrobił tak, jak wydaje Ci się bardziej prawdopodobne. Albo rzucił monetą i potraktował to jako efekt jednego z licznych zdarzeń losowych na wyspie. Żeby móc pójść dalej i cieszyć się grą i przygodą zamiast roztrząsać jak powinno być.
Co Cię obchodzą zasady w sensie takim, że czemu przy rozstrzyganiu kwestii spornej tak ważne ma być czy zrobisz to z zamysłem twórcy. Czemu to ma być ważniejsze niż Twoja rozgrywka?
I przypomnę, że nie chodziło mi o rozstrzyganie zawsze na swoją korzyść, tylko np. o rzut monetą.
Zgadzam się, że Twój nakład pracy nie jest duży.
Ale nie lepiej by było sobie pograć zamiast pytać co rok?
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Pograłem lata temu. I się pokłóciliśmy. Z grą w sensie. Teraz wolę zapytać. 
__

__
-
- Posty: 2781
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1214 times
- Been thanked: 554 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Zgadzam się, że TWOM jest dużo przystępniejszy. Aczkolwiek irytuje mnie w nim schowanie wielu zasad (i to takich typu "masz szanse wygrać albo możesz tylko liczyć na szczęście") gdzieś w księdze skryptów i konieczność poznawania ich w trakcie, a potem sobie gdzieś osobno wydrukowania, żeby nie musieć ich szukać w książce.azazelmo pisze: ↑04 gru 2023, 10:03Być może to osamotniona opinia, ale uważam, że instrukcja do This War of Mine jest bardzo przystępna. A mechanika jest dość podobna. Jest tam instrukcja typu „siadaj i graj” i jak tak właśnie rozegrałem pierwszą partię.Miszon pisze: ↑04 gru 2023, 09:47 Ale przecież już tu ci napisano, że oczekujesz raczej zmiany zasad, a nie zmiany instrukcji. Przy tylu możliwościach sytuacji, które może generować gra, nie da się napisać instrukcji, która by wszystkie uwzględniała, nie mówiąc w ogóle o tym, by w takiej sytuacji była w jakimkolwiek stopniu przystępna.
Instrukcja z drugiej edycji, gra roku, czy jak tam zwał, była naprawdę w porządku. Pozwalała zagrać zgodnie z zasadami, nie dawała jednakże odpowiedzi na wszystkie pytania. Po prostu siadasz i grasz, to nie dziennik ustaw, żeby szukać paragrafy na wszystko (a jak wiadomo, ustaw i tak nie pisze się tak, aby dawały odpowiedzi na wszystko, nie można wrzucić milionów paragrafów, to jest niepraktyczne - tak samo jak taka teoretyczna instrukcja zresztą).
Tak więc da się.
Nadmienię, że dość nieźle znam obie gry, mam obie, ograłem >10 partii każdą i Robinson przegrywa z TWoM instrukcją. Wygrywa niestety przystępnością rodzinną tematu.
Jednakże gra od razu była projektowana pod rozgrywkę "open and play", właściwie to chyba była pierwsza gra tego typu, wydaje się że w Robinsonie trzeba by przemodelować rozgrywkę, aby stworzyć taką instrukcję.
Ale... jest tam w instrukcji o ile pamiętam też coś takiego jak "pierwsza gra" i mamy tam za rękę poprowadzony początek grania.
Dodam, że obie gry miałem i obie sprzedałem: TWOM była zbyt ponura i trzeba było mieć specyficzną chęć zdolowania się, aby zagrać, z kolei Robinson był dla mnie zbyt trudny - nie wynagrodził mi te kilkanaście czy więcej godzin spędzonych nad poznawaniem zasad, w postaci przyjemnosci płynacej w z rozgrywki. W sensie: nie bawiło mnie notoryczne ginięcie max. w połowie pierwszego scenariusza (innego nie grałem). Nauczyłem się w to grać, ale nie umiałem, chyba zbyt głupi na tę grę jestem

Obie gry są bardzo dobre, ale okazały się być nie dla mnie i nie chciałem już w nie grać.
Żeby było zabawniej, Robinsona ma mój kolega i to jest jego ulubiona gra i z nim owszem kiedyś jeszcze chętnie zagram: ma zasady w małym palcu, wie też jak grać w sensie żeby wygrać, a ja się bawię dobrze nawet w roli bota rzucającego koścmi i podejmującego jakieś mało istotne dla przetrwania decyzje (grałem u niego 2 razy zanim kupiłem grę, przegraliśmy co prawda ale minimalnie i dopiero na sam koniec, a nie tak jak ja, że jak już coś się zaczęło psuć, to nie potrafiłem nic poradzić).
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Ciekawe spostrzeżenia. Robinson może być mega irytujący ale ogólnie to głęboka dobra gra. . . w dodatku skrzynia skarbów są ,,towarzysze,, ułatwiające grę. Ogólnie uważa że trochę błędem jest zostawienie graczą możliwości dostosowywania poziomu poprzez dorzucanie kompanów itp Jesteśmy zbyt ambitni i ciśniemy grę beż dodawania ułatwień i często kończy się odbiciem od niej :] he W robinsonie wystarczyło by czasem dodać dla ułatwienia 2 rundy gratis, kompanów itp Tylko że fajnie żeby było to ustalone przez twórcę w zasadach żeby mieć świadomość że tak można a nie ze tworzymy home rules.
Chodź zgadzam się że czasem można ustalić swoją zasadę przy spornej sytuacji a nie biadolić i rwać włosy pobiewaz to tylko gra
Chodź zgadzam się że czasem można ustalić swoją zasadę przy spornej sytuacji a nie biadolić i rwać włosy pobiewaz to tylko gra

- orzeh
- Posty: 1308
- Rejestracja: 04 lut 2015, 10:05
- Lokalizacja: Mysłowice
- Has thanked: 138 times
- Been thanked: 208 times
- Kontakt:
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Nie wiem czy tu jest ok pisać o updacie kampanii (na GF, chciałbym żeby był to update kampanii Robka
)
LINK

RĘCE OPADAJĄPolish (PL): Final files are still in the correction process.
LINK
- EsperanzaDMV
- Posty: 1783
- Rejestracja: 17 lut 2017, 14:40
- Has thanked: 370 times
- Been thanked: 750 times
Re: Robinson Crusoe: Przygoda na Przeklętej Wyspie (Ignacy Trzewiczek)
Od dyskusji nt. samych kampanii i ich przebiegu jest osobny dział i odpowiednie wątki - dyskusja nt. ostatniego update'u już się zażarcie toczy od kilku dni, spokojnie, forum nie odpuści Portalowi tego, co wyczyniają przy okazji tej kampanii od samego jej początku.