Pakt Z Diabłem 6/10
Zagraliśmy w Pakt z Diabłem. Oczywiście na 4 graczy. Czas gry wyszedł 2:20 minut.
Sama gra ma dwa oblicza. Z jednej strony jest bardzo klasyczne euro. Zbierz zasoby, zbuduj budynki, zbierz więcej zasobów, zacznij zbierać sety, dostań bonusy.
Z drugiej strony mamy możliwość handlu między graczami, jednak nie jest on tak prostolinijny jak w Osadnikach Z Catanu. Wykorzystujemy tutaj twist i drugie oblicze te gry: startujemy z asymetrycznych pozycji (dwóch graczy jest ludzmi, jeden kultystą i jeden diabłem – ale nikt nie wie who is who): nasza sytuacja finansowa jest inna oraz nasze cele końcowo są trochę inne, a sam handel opiera się na ofertach składanych innym graczom w zamkniętych skrzyniach (nikt nie wie, od kogo dokładnie oferta przyszła, a inni gracze nie wiedzą, ile i jakie oferty wymian doszły do skutku). Oprócz wymiany klasycznych surowców i złota przedmiotem handlu jest dusza i jej fragmenty.
Pierwsza, ta część euro, jest zrobiona OK, jest nawet klimatyczna (mega zabawne karty wydarzeń) jednak nie widzę tutaj nic rewelacyjnego, poza zwykłą poprawnością jak w wielu grach. Druga część, ta z ukrytymi postaciami, handlem duszą itp. na papierze wygląda mega ciekawie i oryginalnie, ale w praktyce… W praktyce odnieśliśmy wrażenie, że to nie ma wielkiego znaczenia. Diabeł jest celem naszych inkwizycji, powinien się ukrywać, zaczyna za to z dużo, dużo większym bogactwem niż inni (złoto i surowce są za zasłonką i są tajne). Teoretycznie powinien się ukrywać, skupować duszę i nie pokazywać bogactwa. Co jednak jeśli użyje go po prostu aby od razu zbudować mocną ekonomie i nie przejmując się zdaniem i opiniami innych? Tak, możemy nasłać na niego inkwizycję, teoretycznie pocierpi trochę, ale… (może to moje mylne wrażenie po 1 partii) jego mocna ekonomia mu to zrekompensuje w nadmiarze.
Czyli to co miało wyróżnić tę grę (ukryte role, inkwizycja, dusze) w praktyce okazało się nie być jakoś tam super istotne i zostajemy z poprawnym, ale „zwykłym” euro.
Może to jednak to moje mylne pierwsze wrażenie? Daję 6/10, mogę jeszcze zagrać aby to sprawdzić. Czas gry tez pewnie się skróci, bo u nas były przestoje związane z jakąś weryfikacją zasad czy raz musieliśmy cofnąć ruch w aplikacji.
PS. W trakcie gry kilka razy trzeba skorzystać z aplikacji przy mieszaniu skrzyń, aby ukryć tożsamość właścicieli. Apka działa płynnie i te fazy idą bardzo sprawnie.
_Berenice_ pisze: ↑13 gru 2022, 13:02
Zdenerowało was Scythe? Wyglądało wam na ameri, gdzie będziecie się naparzać, walczyć o tereny, a dostaliście do rąk euro, gdzie walka jest tylko triggerem końca gry

Deal with the Devil też może was zdenerwować, bo jest ameri, które udaje euro

Owszem jest ciasne, trudno o zasoby, ale to całe zbieranie i budowanie jest drugorzędne wobec gry nad stołem i tego, by ludzie nie dali oszukać się diabłu i kultyście. No wiadomo trzeba coś tam stawiać, ale nawet najlepsze budynki pójdą jak krew w piach, kiedy sprzedamy za dużo dusz. Więcej tu oszukiwania, kombinowania, a liczenie opiera się przede wszystki nie na tym, czy starczy mi na wybudowanie budynki, lecz czy na pewno opyla się wydać tyle, aby zdobyć te zasoby od innych graczy.
Mam dokładnie ODWROTNE wrażenie.
No właśnie chyba ma - minusy bycia diabłem nie grają chyba większej roli.