Lekka mechanicznie przygodówka fantasy

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
osimaru
Posty: 157
Rejestracja: 05 lip 2024, 14:59
Has thanked: 109 times
Been thanked: 64 times

Lekka mechanicznie przygodówka fantasy

Post autor: osimaru »

Od jakiegoś czasu rozglądam się za lekką mechanicznie przygodówką, najlepiej w klimatach fantasy. Preferuję kooperację.

Już prawie zdecydowałem się, że czekam na dodruk Wiedźmin: Stary Świat z dodatkiem Dziki Gon, ale po przemyśleniu zacząłem się zastanawiać czy warto to kupować do grania tylko z Dzikim Gonem. Ostatnio zainteresował mnie natomiast Trudvang: Legendy i jego zacząłem rozważać. Co myślicie na ten temat? Może polecacie jeszcze inne tytuły wpasowujące się w te wymagania?
targa
Posty: 68
Rejestracja: 05 lip 2020, 23:40
Has thanked: 2 times
Been thanked: 10 times

Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy

Post autor: targa »

Tak szczerze i bez szydery, to polecam Talismana, Zombicide, Massive Darkness 2, HeroQuest (tylko podstawka po polsku, ale reszta spokojnie do ogarnięcia). To pierwsze, co mi przychodzi do głowy. Gdyby rozszerzyć wybór o angielskie tytuły, to osobiście polecę DungeonSaga Origins (lub starszą Dungeon Saga - tam nawet podstawka jest po polsku) i zdecydowanie gry z serii D&D Adventure Game System, czyli Legend of Drizzt i pozostałe.
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1462
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 57 times
Been thanked: 183 times

Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy

Post autor: Emil_1 »

Runebound 3ed! :)
Miłego dnia! :)
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 1289
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 418 times
Been thanked: 363 times

Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy

Post autor: Seraphic_Seal »

Emil_1 pisze: 10 paź 2024, 09:03 Runebound 3ed! :)
Prawdopodobnie jedna z lepszych opcji, ale z dostępnością zarówno podstawki jak i dodatku coop jest problem.

Talismana chyba nikomu bym nie polecił. Zombicide i MD2 to takie luźne łupanki, które raczej nie będą stanowić żadnego wyzwania, ale jak najbardziej mogą dobrze bawić. Brzmi jak coś, co spełni warunki z pytania. Co do HeroQuest się nie wypowiem, ale wydaje mi się, że dość podobny temat jak Talisman.

Co do wiedźmina - czy "preferuję kooperację" oznacza tylko i wyłącznie kooperację? Bo podstawka będzie całkiem dobrą opcją, ale rywalizacyjną. A koop dochodzi właśnie w dodatku.

Może warto rozważyć jakieś gry kampanijne?
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
MowMiStefan
Posty: 913
Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
Lokalizacja: Warszawa/Tychy
Has thanked: 142 times
Been thanked: 318 times

Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy

Post autor: MowMiStefan »

osimaru pisze: 08 paź 2024, 22:09 Od jakiegoś czasu rozglądam się za lekką mechanicznie przygodówką, najlepiej w klimatach fantasy. Preferuję kooperację.

Już prawie zdecydowałem się, że czekam na dodruk Wiedźmin: Stary Świat z dodatkiem Dziki Gon, ale po przemyśleniu zacząłem się zastanawiać czy warto to kupować do grania tylko z Dzikim Gonem. Ostatnio zainteresował mnie natomiast Trudvang: Legendy i jego zacząłem rozważać. Co myślicie na ten temat? Może polecacie jeszcze inne tytuły wpasowujące się w te wymagania?
No to pytanie jest czy bardziej Ci chodzi o przygodówkę, gdzie czytasz sobie teksty fabularne czy o dungeon crawler, ktory ma rozwój postaci i oferuje "przygodę" (a może też boss battler)? Generalnie pole dla rekomendacji jest tutaj olbrzymie - od Lands of Galzyr, przez Uśpionych Bogów, do Descenta 2/3 edycji albo i dalej niech będzie Oathsworn/ATO :) I czy język angielski ma znaczenie?

W wersji PL: Uśpieni Bogowie, Destinies, Szczęki Lwa (choć chyba to już nie jest lekka mechanicznie gra), Podróże przez Śródziemie, Descent, Opowieści z Pryncypii/Magia i Myszy, Oltree, a poza fantasy: Star Wars: Zewnętrzne Rubieże, Waste Knights, Posiadłość Szaleństwa, ISS Vangurad, Western Legends (tu już trochę płynę), Eldritch Horror

W wersji EN: dodajemy Agemonia, Xia Legends of a Drift System, Tales from the Red Dragon Inn
Awatar użytkownika
Emil_1
Posty: 1462
Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 57 times
Been thanked: 183 times

Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy

Post autor: Emil_1 »

Miłego dnia! :)
osimaru
Posty: 157
Rejestracja: 05 lip 2024, 14:59
Has thanked: 109 times
Been thanked: 64 times

Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy

Post autor: osimaru »

Seraphic_Seal pisze: 10 paź 2024, 09:35
Emil_1 pisze: 10 paź 2024, 09:03 Runebound 3ed! :)
Prawdopodobnie jedna z lepszych opcji, ale z dostępnością zarówno podstawki jak i dodatku coop jest problem.

Talismana chyba nikomu bym nie polecił. Zombicide i MD2 to takie luźne łupanki, które raczej nie będą stanowić żadnego wyzwania, ale jak najbardziej mogą dobrze bawić. Brzmi jak coś, co spełni warunki z pytania. Co do HeroQuest się nie wypowiem, ale wydaje mi się, że dość podobny temat jak Talisman.

Co do wiedźmina - czy "preferuję kooperację" oznacza tylko i wyłącznie kooperację? Bo podstawka będzie całkiem dobrą opcją, ale rywalizacyjną. A koop dochodzi właśnie w dodatku.

Może warto rozważyć jakieś gry kampanijne?
Widzę sporo odpowiedzi, zatem po kolei.

W grę wchodzą tylko gry w języku polskim. Talisman mam, nawet z kilkoma dodatkami - leży i się kurzy. Dla mnie tę grę dyskwalifikuje totalny brak wpływu na to co się dzieje. O wszystkim decyduje rzut k6.
Łupanki raczej średnio mnie interesują z różnych względów - Zombicide i jemu podobne wymagają gry na kilka rąk (musi być 6 bohaterów) oraz mało w tym wszystkim fabuły i faktycznej przygody. To takie bardziej planszowe hack'n'slash.

Preferuję kooperację oznacza, że to raczej musi być kooperacja. Alternatywnie dopuszczam jeszcze coś rywalizacyjnego, ale bez negatywnej interakcji między graczami. W Runebound kiedyś grałem, ale nie pamiętam w którą edycję. W każdym razie była to gra rywalizacyjna, a nie kooperacja i strasznie zmęczyła mnie downtime między graczami. Obawiam się, że podobnie może być w przypadku podstawki Wiedźmina.

Rozważam grę kampanijną Trudvang: Legendy i zapowiada się całkiem nieźle. Mechanika jest lekka, scenariuszy jest dużo. Mam tylko wątpliwości gdzieś z tyłu głowy, bo jakiś czas temu strasznie odbiłem się od Tainted Grail: Upadek Avalonu i nie chcę powtórki. Tam strasznie mnie umęczyła mechanicznie, aż nie chciało mi się nawet poznawać historii... :?
ODPOWIEDZ