Resurgence jest to gra euro w post apokaliptycznym świecie gdzie będziemy się wcielać w liderów grupy którzy mają za zadanie najlepiej przygotować swoją grupę i bunkier w tych niesprzyjających warunkach. Tak więc od początku gry będziemy zarządzać swoimi ludźmi aby wykonywać akcje z planszy. Cała plansza jest podzielona na pewne sektory w mieście Moskwa, i to tam będziemy rozgrywać swoją potyczkę rywalizując z rywalami. Żeby było ciekawiej do niektórych akcji na planszy należy wysłać odpowiednich przeszkolonych robotników, dlatego że nie każdy będzie mógł zrobić to samo.
Ale zanim dojdziemy do wykonania akcji trzeba niejako ogłosić dowództwo czyli za pomocą naszych zasłonek będziemy umieszczać swoich robotników na odpowiednie pola i tym samym próbować zwiększyć inicjatywę w danym sektorze. I to jest naprawdę dobre bo już na tym etapie zaczynamy bardzo myśleć i kombinować gdzie i kogo wysłać do pracy. W międzyczasie oczywiście będziemy musieli rozbudowywać swój bunkier schronienie aby i tam móc w przyszłości wysyłać swoich pracowników na pola akcji. Jednocześnie lepiej rozbudowany bunkier pozwala nam na pobieranie lepszych misji i tym samym zdobycia więcej punktów zwycięstwa.
Kolejną ciekawą sprawą jest pojawianie się na planszy mutantów którzy będą nam przeszkadzać, ponieważ każdy mutant na planszy będzie powodował że koszt wykonania danej akcji będzie wzrastał o jeden zasób który będziemy musieli zapłacić. Jeżeli zagramy w nieco rozszerzony wariant to tam mutanci będą różni i w zależności od tego który się pojawi to będą różne zasady.
Jeżeli chodzi o grafikę i wykonanie to jestem fanem takiej kreski komiksowej, więc cała szata graficzna jak najbardziej przypadła mi do gustu nie mniej jednak pomimo że nie znam systemu RPG Neuroshima Hex która toczy się post apokaliptycznej Moskwie to nie czułem tutaj klimatu tej linii i tak naprawdę było to dla mnie po prostu kolejne euro z zarządzaniem pracownikami. Wykonanie gry jest całkiem okej, grube żetony pracowników, czytelna ikonografia oraz drewniane elementy w postaci zasobów. Planszetki cienkie ale nie sprawiające żadnych problemów, dodatkowo na plus zasługują karty które w moim odczuciu są grube i sztywne.
Całość wizualnie jak i mechanicznie odbieram na plus. Sama gra nie należy do trudnych i skomplikowanych tytułów ale mnogość akcji i dróg do zwycięstwa powoduje że jest nad czym pomyśleć. U mnie rozgrywki 2 osobowe zajmowały ok 90min ale przyznaję że sporo zamulałem. Myślę że godzina czy lekko ponad to realny czasowy wynik na partię. Teraz czekam na okazję zagrania na czterech graczy gdzie będzie mega ciasno i każdy surowiec będzie na wagę złota...... boję się jednak downtimeu bo pomimo planowania swoich ruchów często trzeba zmieniać swoją strategię.
Podsumowując, na tę chwilę Resurgence to naprawdę dobre i ciekawe euro w postapokaliptycznym świecie, gdzie każda akcja jak i nasz pracownik muszą być dobrze zaplanowane. Chętnie usiądę do kolejnej partii i poszwędam się po Moskwie rozbudowując swój przyczółek.



