Post pod postem ale proszę o wyrozumiałość moderatornię bo nikt inny od jakiegoś czasu nie pisze
Dziś moje pierwsze podejście solo do pierwszego scenariusza podstawki. Skład Eowina, Beravora i Theodred. Pierwsze 4 razy to brutalny oklep, raz tylko udało mi się dotrzeć do karty 2A. Ciężko miałem z wrogami, raz szybko padła Eowina, dwa razy trafiłem na stan który nie pozwalał na przygotowanie bez zapłacenia okupu.
Piąta partia ułożyła się litościwie całkiem nieźle rozprowadzając mi karty z talii mojej i spotkań. Denethor dostał Niespodziewaną Odwagę więc ruszał z Eowiną na wyprawy co dawało jej zasoby a potem znów go przygotowywałem. Potem wszedł jeszcze Namiestnik Gondoru co pozwoliło już nie przejmować się kosztami. Z czasem obudowywałem się sprzymierzeńcami, Beravora w razie potrzeby dociągała akcją karty i mniejsze stwory przestały być problemem. Stały się nim za to Brzęczyrogi wchodzące od poziomu 40 a po wyciągnięciu Pomiotu miałem już 38. Dwa razy w ciągu dwóch partii wyciągnąłem trzymanego na specjalne okazje Gandalfa który zadał mu 8 obrażeń i "kupą, Panowie, kupą bo kupy nikt nie ruszy" dobiłem stwora. Skończyłem na 39 poziomie zagrożenia.
Wiem że mamy tu już 240 stron opinii i opisów ale może trafi się jakiś inny psychol jak ja który akurat teraz zacznie w to grać gdy za wszystko trzeba przepłacać więc coś tam skrobnę.
Ograłem już wcześniej do znudzenia Arkham Horror LCG i tam widzę więcej przygody a tu mechaniki. Niech pierwszy rzuci macką kto nie wysadzał sąsiedniego wagonu dynamitem żeby mroczna żaba z Sosnowca go nie zabiła. Tutaj na razie tego nie czuję. Pewnie przez mechanikę podróży gdzie to w AH wędrowaliśmy sobie swobodnie (jeśli akurat nic nie chciało nas zeżreć) po otoczeniu co podbijało mocno klimat. Z drugiej wpływa to mocno na regrywalność bo jeśli poznaliśmy już karty lokacji w AH to wiedzieliśmy później czego się spodziewać.
Pytanie jeszcze jeśli chodzi o tryb kampanii który później w dodatkach istnieje. W AH za punkty doświadczenia zdobyte podczas kampanii mogłem sobie dobrać mocniejsze wersje kart. Na czym tutaj polega? Ile punktów na koniec zdobędziemy po prostu czy jak?