Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4066
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1408 times
Been thanked: 2949 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Ardel12 »

Kurzynsky pisze: 20 gru 2024, 22:56 Hej,
Jutro odbieram swoją kopię gry. Mam jedno pytanie ..
Czy gra jest „jednorazowa”? Kampanię zapewne po raz pierwszy zagram z żoną ale zastanawiam się czy nie będziemy wiedzieli zbyt wiele zasiadając do niej w konfiguracji na 4 os? Czasami siostra ze szwagrem wpada .. czy lepiej grać wszystko od razu na 4 os ?

Pozdrawiam
Na luzie. W zależności od decyzji możesz robić inne misje główne. Ot z żoną idziesz jedna ścieżka a w 4os druga. Oczywiście część misji się powtórzy. Tak samo walki z bossami.
Gra to w sumie zagadka niż gra przygodowa, więc na 4os pewnie wrogów będzie więcej i trochę inaczej trzeba będzie do danej misji podejść.
mario5x
Posty: 8
Rejestracja: 21 sty 2018, 00:07

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: mario5x »

Na kanale Game Troll Tv, Piotr robił unboxing starcia nieśmiertelnych i tam były znaczniki życia i energii.
osimaru
Posty: 157
Rejestracja: 05 lip 2024, 14:59
Has thanked: 109 times
Been thanked: 64 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: osimaru »

Z tego co widzę, w grze są jakieś elementy legacy. Widzę, że są odklejane naklejki i chyba jeszcze coś. Dużo to zmienia, gdybym przechodząc grę miał już wszystko odklejone?
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4066
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1408 times
Been thanked: 2949 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Ardel12 »

osimaru pisze: 21 gru 2024, 15:56 Z tego co widzę, w grze są jakieś elementy legacy. Widzę, że są odklejane naklejki i chyba jeszcze coś. Dużo to zmienia, gdybym przechodząc grę miał już wszystko odklejone?
W ogóle. Te naklejki mają pokazywać do jakich lokacji dotarłeś i tyle. Nie ma o to pytań, nie ma sprawdzeń ani zagadek do tego. Całkowity śmieć. Mógłbyś wyrzucić i nie miałoby to wpływu. Jest jeszcze zalakowana koperta duża, ale tam trzymane są:
Spoiler:
Awatar użytkownika
skiba
Posty: 412
Rejestracja: 13 kwie 2018, 07:17
Has thanked: 36 times
Been thanked: 277 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: skiba »

Dzisiaj po południu usiadłem do gry i przeleciałem pierwszy akt na 1 posiedzenie. Gram solo zestawem szaman + łotrzyk. Mogę się chyba trochę odnieść do "zarzutów" wobec gry, które na wcześniejszych stronach widnieją :D

1. Duże użycie appki w grze

No faktycznie z aplikacji korzysta się dużo, ale to "dużo" w zasadzie dotyczy fazy miasta/odpoczynku, czyli etapu narracyjnego gry. Jest to generalnie gra paragrafowa przeniesiona na telefon/tablet. Moim zdaniem spoko rozwiązanie, bo nie podejrzymy kątem oka "co by było, gdyby..." itd.

W trakcie walki też jest git, bo appka steruje kolejnością ruchów my/wrogowie, potrafi nas trochę czasem zaskoczyć reakcją wrogów albo nieprzewidzianym (ale całkowicie uzasadnionym fabularnie!) wydarzeniem. W wersji papierowej pewnie dałoby się to samo zaimplementować, ale dołożyłoby to trochę syfu na stole i zamiast klikać "pokaż reakcje wrogów" byśmy rzucali za każdego wroga kostką i z listy jego reakcji wybierali właściwą. Co lepsze? Co kto woli, moim zdaniem appka ogarnia ten temat dobrze jednocześnie przyspieszając grę, co w przypadku potyczek w Fateforge jest na plus, bo potyczki są szybkie i dynamiczne.


2. Kasę musimy wydawać na leczenie, więc brakuje na umiejętności i sprzęt

Nie wiem, jak jest dalej, ale ja pierwszy akt skończyłem na pełnym życiu z dwoma jednostkami prowiantu w schowku (prowiant pozwala między potyczkami dodatkowo się trochę wyleczyć), a po drodze ANI RAZU nie wydawałem kaski na leczenie. Zamiast tego kminiłem jak przeprowadzić potyczki, żeby być może nie wziąć wszystkiego z mapki, ale nie wystawić się na za dużą ilość strzałów od wrogów.

Dzięki temu kupiłem sobie umięjętności za 9 złota, przedmiotów chyba za 8 i jeszcze po drodze wydałem losowo 3 sztuki w pewnym miejscu, a akt skończyłem z 3 sztukami złota w skrytce i kilkoma dodatkowo znalezionymi sprzętami, które znalazłem podczas gry. Moim zdaniem "grubo", a nie "bieda" :)

Z gry się robi bardzo przyjemna zagadka. Na początku każdej rundy rzucam kostkami, więc widzimy, jakie mamy akcje dostępne. Widzimy też kto po kim się rusza. Nie wiemy za to, jak w środku rundy zareagują wrogowie, ale jesteśmy w stanie to mniej więcej przewidzieć opierając się o to, kim dany wróg jest. Nie chcę tu spoilerów wrzucać, ale zagrałem 5-7 potyczek do tej pory (nie pamiętam dokładnie) i tak poważnie reakcją wroga byłem zaskoczony tylko raz, co... kosztowało mnie utratę 1 punktu życia na szamanie.

Zauważyłem, że jeżeli nie będziemy się bawić w Rambo to gra jest na luzie do ogarnięcia bez większych strat.

Może to, że mam bardzo dużo gier w Arkham Horror LCG nauczyło mnie, że czasem lepiej jest bezpiecznie skończyć grę, niż zdobyć każde świecidełko na mapce, pomogło mi w tym aspekcie gry... :D


3. Jak rzut nie wejdzie to kaszana

No trochę tak, a trochę nie. Faktycznie może się wydarzyć, że nic nam nie wejdzie i trzeba kombinować. Ale też wyniki rzutów znamy PRZED całą rundą, więc możemy sobie coś tam poplanować. Mi się zdarzały takie rundy walki, w których moje wstępne założenia szły się całować do lasu, ale wtedy zagadką jest "jak z tego układu wycisnąć maksa pod kolejną rundę".

Plus w grze są jakieś mechaniki pozwalające przerzucać kości i zmieniać wyniki na ich ściankach - to często pomaga.

Bardzo dużą rolę ma też świadome dobieranie umięjętności i ekwipunku pod kości, które mamy. Są przedmioty, które pozwalają zrobić coś z dowolnym nie-pudłem na kości. Są takie, które pozwalając coś zrobić z pudłem. I tak dalej... Ja przed finałową walką aktu poukładałem sobie postacie tak, żeby zminimalizować szansę przypału, że rzuty położą mi grę i myślę, że mi się udało, bo finałową walkę wyczyściłem do zera, a po niej jeszcze poszedłem na dość trudne zadanie poboczne, po którym też wrogów na mapce nie było, a ja miałem pełne sakwy i zdrowie bohaterów :D


Reasumując - polecam zagrać i sprawdzić grę, bo wydaje mi się, że jest bardzo dobra :)
Ostatnio zmieniony 22 gru 2024, 09:05 przez skiba, łącznie zmieniany 1 raz.
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
virnik
Posty: 78
Rejestracja: 22 cze 2017, 13:50
Has thanked: 31 times
Been thanked: 2 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: virnik »

To ja jestem jednym z tych z pechem, brak znaczników hp i energii w dodatku plus rozwarstwione żetony wrogów z podstawki. Do tego karty dodatku nie mieszczą się w podstawce i same pudełko przyszło uszkodzone. :(


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
skiba
Posty: 412
Rejestracja: 13 kwie 2018, 07:17
Has thanked: 36 times
Been thanked: 277 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: skiba »

virnik pisze: 22 gru 2024, 00:11 To ja jestem jednym z tych z pechem, brak znaczników hp i energii w dodatku plus rozwarstwione żetony wrogów z podstawki. Do tego karty dodatku nie mieszczą się w podstawce i same pudełko przyszło uszkodzone. :(
Polecam zamiast pisać na forum to wysłać reklamację do wydawnictwa - dzięki temu szybciej Ci doślą zamienniki ;-) Mi też czegoś tam brakowało, napisałem maila w czwartek, w piątek wysłali komponenty, a w sobotę odebrałem je z paczkomatu ;-)
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
osimaru
Posty: 157
Rejestracja: 05 lip 2024, 14:59
Has thanked: 109 times
Been thanked: 64 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: osimaru »

Ardel12 pisze: 21 gru 2024, 18:38
osimaru pisze: 21 gru 2024, 15:56 Z tego co widzę, w grze są jakieś elementy legacy. Widzę, że są odklejane naklejki i chyba jeszcze coś. Dużo to zmienia, gdybym przechodząc grę miał już wszystko odklejone?
W ogóle. Te naklejki mają pokazywać do jakich lokacji dotarłeś i tyle. Nie ma o to pytań, nie ma sprawdzeń ani zagadek do tego. Całkowity śmieć. Mógłbyś wyrzucić i nie miałoby to wpływu. Jest jeszcze zalakowana koperta duża, ale tam trzymane są:
Spoiler:
Dzięki. Zastanawiam się czy ich nie zostawić tak jak są, a lokacje zaznaczać sobie w inny sposób (lub uśmiechnąć się ładnie do kogoś tutaj o zdjęcie jak to wygląda poodklejane/ponaklejane. Nie mam w zwyczaju trzymać pudeł na regale po przejściu, a tak może będzie łatwiej sprzedać kiedyś 😉
Awatar użytkownika
skiba
Posty: 412
Rejestracja: 13 kwie 2018, 07:17
Has thanked: 36 times
Been thanked: 277 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: skiba »

virnik pisze: 22 gru 2024, 00:11 Do tego karty dodatku nie mieszczą się w podstawce
Przeczytaj zasady dodatku to skumasz, że się mieszczą 🙂 Jak wrzucasz dodatek do pudła to karty umiejętności poziomu 2 wrzucasz do wszystkich innych, więc możesz je trzymać na luzie w pudełkach bohaterów, co robi miejsce idealnie pod karty z dodatku. Wszystko się mieści na luzie 😄
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4066
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1408 times
Been thanked: 2949 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Ardel12 »

skiba pisze: 22 gru 2024, 00:10 1. Duże użycie appki w grze

No faktycznie z aplikacji korzysta się dużo, ale to "dużo" w zasadzie dotyczy fazy miasta/odpoczynku, czyli etapu narracyjnego gry. Jest to generalnie gra paragrafowa przeniesiona na telefon/tablet. Moim zdaniem spoko rozwiązanie, bo nie podejrzymy kątem oka "co by było, gdyby..." itd.

W trakcie walki też jest git, bo appka steruje kolejnością ruchów my/wrogowie, potrafi nas trochę czasem zaskoczyć reakcją wrogów albo nieprzewidzianym (ale całkowicie uzasadnionym fabularnie!) wydarzeniem. W wersji papierowej pewnie dałoby się to samo zaimplementować, ale dołożyłoby to trochę syfu na stole i zamiast klikać "pokaż reakcje wrogów" byśmy rzucali za każdego wroga kostką i z listy jego reakcji wybierali właściwą. Co lepsze? Co kto woli, moim zdaniem appka ogarnia ten temat dobrze jednocześnie przyspieszając grę, co w przypadku potyczek w Fateforge jest na plus, bo potyczki są szybkie i dynamiczne.
W sumie potwierdziłeś niż zaprzeczyłeś :D Jak pisałem, gra składa się z 3 faz, z czego fabuła i odpoczynek to głównie klikanie w apce. Walka ma to dodatkowo. Nie napisałeś nic innego niż ja :) A sama aplikacja działa bardzo dobrze z jednym czy dwoma wyjątkami(scenariusz z drzwiami i brak opcji cofnięcia). Z podejściem więcej syfu na stole, to można przenieść całą planszę na apkę a fizycznie mieć tylko karty i planszetki bohaterów. Wtedy to dopiero by było kompaktowe.
skiba pisze: 22 gru 2024, 00:10 2. Kasę musimy wydawać na leczenie, więc brakuje na umiejętności i sprzęt

Nie wiem, jak jest dalej, ale ja pierwszy akt skończyłem na pełnym życiu z dwoma jednostkami prowiantu w schowku (prowiant pozwala między potyczkami dodatkowo się trochę wyleczyć), a po drodze ANI RAZU nie wydawałem kaski na leczenie. Zamiast tego kminiłem jak przeprowadzić potyczki, żeby być może nie wziąć wszystkiego z mapki, ale nie wystawić się na za dużą ilość strzałów od wrogów.
No to jestem zaskoczony przy bossie, który nie ma podanego algorytmu i robi różne rzeczy, więc ciężko nie oberwać.
skiba pisze: 22 gru 2024, 00:10 Dzięki temu kupiłem sobie umięjętności za 9 złota, przedmiotów chyba za 8 i jeszcze po drodze wydałem losowo 3 sztuki w pewnym miejscu, a akt skończyłem z 3 sztukami złota w skrytce i kilkoma dodatkowo znalezionymi sprzętami, które znalazłem podczas gry. Moim zdaniem "grubo", a nie "bieda"
W całym akcie jak za tyle kupiłeś to chyba norma. Jak kojarzę to po 1 akcie miałem 1 umiejkę za 5złota i dwie bronie po 3 i 4(chyba), ale nie wiem czy nie ratowała mnie sama gra dodatkową kasą, jaka wpadała przy odpaleniu fazy odpoczynku. Obrażeń za to sporo wynosiłem, ale też już mi się zlewają akty, więc głowy nie dam jak to było w samym akcie 1. Styl gry jednak inny, ja lubię ryzykować i pchać bohaterów do limitu, bo zaliczenie podstawy w tej grze trudne nie jest. Niestety zwykle przeginałem xD
skiba pisze: 22 gru 2024, 00:10 3. Jak rzut nie wejdzie to kaszana

No trochę tak, a trochę nie. Faktycznie może się wydarzyć, że nic nam nie wejdzie i trzeba kombinować. Ale też wyniki rzutów znamy PRZED całą rundą, więc możemy sobie coś tam poplanować. Mi się zdarzały takie rundy walki, w których moje wstępne założenia szły się całować do lasu, ale wtedy zagadką jest "jak z tego układu wycisnąć maksa pod kolejną rundę".

Plus w grze są jakieś mechaniki pozwalające przerzucać kości i zmieniać wyniki na ich ściankach - to często pomaga.
No właśnie biorąc już pod uwagę umiejki to pisałem :D Na każdy możliwy rzut się nie przygotujesz. Tym bardziej jak masz tam teraz po 1 umiejce i broni, to mielić tych wyników nie ma za bardzo czym(potem zależy co się wybierze). Ja pisałem o sytuacjach takich jak rzut samego ruchu/odpalenia akcji a stoi się z wrogiem uniemożliwiającym ruch. Jeszcze gorzej jak rzuci się atak zasięgowy a w pobliżu nikogo nie ma i stoi się z takim jednym mobkiem a on leje Ciebie co turę xD Nie jest to częsta sytuacja, ale jak mamy 4-5 rund na walkę i tyle samo rzutów, to strata każdej boli. Zgadzam się z Tobą, że głównie kręcimy z tego co wyjdzie.
skiba pisze: 22 gru 2024, 00:10 Plus w grze są jakieś mechaniki pozwalające przerzucać kości i zmieniać wyniki na ich ściankach - to często pomaga.
Jest jedna, pozwalająca za staminę przerzucić wszystkie pudła prócz kości broni. To jest bazowo. Niektóre bronie dają opcję przerzutu swojej kości, a przedmioty mogą dać nam przerzut jednej/wszystkich raz na walkę(co jest mega przydatne)
skiba pisze: 22 gru 2024, 00:10 Reasumując - polecam zagrać i sprawdzić grę, bo wydaje mi się, że jest bardzo dobra
Po pierwszym akcie podpisałbym się :D wtedy spokojnie 7/10 dawałbym.

W sumie pojawią się kolejne opinie, niektórzy wręcz zadają pytanie czy nie jest to najlepsza gra przygodowa roku(dla mnie XD, ale jak porównywać co wyszło po polsku to chyba bieda, bo nie ma do czego, ktoś niech mnie poprawi).

Tak czy siak, jak się podoba to super.
Awatar użytkownika
Wildcard
Posty: 667
Rejestracja: 18 lut 2024, 12:42
Has thanked: 433 times
Been thanked: 254 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Wildcard »

Do gry solo widzę że większość podchodzi z 2 postaciami. To jest jakaś zasad czy niema zasady i można prowadzić 1-4 postaci? Czy może 2 to tak sweet spot bo inaczej robi się za duże zamieszanie?
Awatar użytkownika
skiba
Posty: 412
Rejestracja: 13 kwie 2018, 07:17
Has thanked: 36 times
Been thanked: 277 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: skiba »

Ardel12 pisze: 22 gru 2024, 11:11 No to jestem zaskoczony przy bossie, który nie ma podanego algorytmu i robi różne rzeczy, więc ciężko nie oberwać.
Nie napisałem, że nie oberwałem. Rozkładałem obrażenia w miarę inteligentnie. Jak widziałem, że kończy się walka, a mi zostały punkty zbroi, za to heros jest nieporaniony i ma dostać strzał to biorę na życie, a nie na zbroję, bo życie zaraz się i tak odnowi (po walce 1 życia się regeneruje). A z bossem po pierwszych 2 rundach widziałem, co się dzieje i o ile pierwsza runda była zaskoczeniem, na drugą już wszedłem ostrożnie to od trzeciej już wiedziałem, co się kręci i szło sprawnie.

No i też są opcje typu "żetony bloku" i "leczenie" u Szamana, które mi tam te 2-3 punty życia odleczyły (równowartość 1.5 sztuki złota w sumie).
Ardel12 pisze: 22 gru 2024, 11:11 Styl gry jednak inny, ja lubię ryzykować i pchać bohaterów do limitu, bo zaliczenie podstawy w tej grze trudne nie jest. Niestety zwykle przeginałem xD
No napisałeś w swojej minirecenzji, że gra ma taką sobie ekonomię, bo musisz całą kasę wydawać na leczenie i mało co idzie na rozwój, ale zapomniałeś napisać, że sam się pchałeś pod ostrzał i przeginałeś? ;-)
Ardel12 pisze: 22 gru 2024, 11:11 Ja pisałem o sytuacjach takich jak rzut samego ruchu/odpalenia akcji a stoi się z wrogiem uniemożliwiającym ruch. Jeszcze gorzej jak rzuci się atak zasięgowy a w pobliżu nikogo nie ma i stoi się z takim jednym mobkiem a on leje Ciebie co turę xD Nie jest to częsta sytuacja, ale jak mamy 4-5 rund na walkę i tyle samo rzutów, to strata każdej boli. Zgadzam się z Tobą, że głównie kręcimy z tego co wyjdzie.
Wróg uniemożliwiający ruch nie chodzi sam z siebie, więc jak skończyłeś z nim turę to popełniłeś podwójny błąd. Pierwszy - prawdopodobnie dostałeś strzały na koniec rundy, a drugi - uzależniłeś się bardzo mocno od rzutów na kolejną rundę. Masz problem wyjść, strzały dystansowe nie działają, a ten wróg ma 2-3 HP do zbicia. To jak nie masz w miarę pewnej sytuacji to po co się pchać w takie coś? Trzeba zarządzać ryzykiem, a opisana sytuacja to proszenie się o bicie.

Ja się ustawiałem z wrogiem, który blokował wyjście tylko w sytuacji, w której wiedziałem, że uda mi się go pokonać albo ominąć za pomocą ogłuszenia.

Energię trzeba sobie zostawiać na takie okazje, żeby "jakby co" się ruszyć. Plus trzeba pobrać umiejętności, które zamieniają martwe rzuty w coś przydatnego. Mi się zdarzały rundy bez siepania wrogów, ale i tak coś z nich zawsze wykręcałem.

Może następnym razem przy recenzji pisz, że idziesz szybko i do przodu dużo ryzykując, przez co cierpi ekonomia gry i musisz ciągle lizać rany, bo wydaje mi się, że sporo osób zniechęciło się do gry, bo myślą, że gra jest trochę popsuta i trudna. Z Twojej wypowiedzi jasno wynika, że po prostu pchałeś się pod topór, o czym w recenzji zapomniałeś wspomnieć -.-

To trochę jakbyś powiedział, że Golf 4 to kiepski samochód, nie jeździ tydzień po zakupie nówki z salonu, ale zapomniałbyś napisać, że w sumie to przydzwoniłeś nim w drzewo i jest rozbity ;)


Wildcard pisze: 22 gru 2024, 11:25 Do gry solo widzę że większość podchodzi z 2 postaciami. To jest jakaś zasad czy niema zasady i można prowadzić 1-4 postaci? Czy może 2 to tak sweet spot bo inaczej robi się za duże zamieszanie?
Gra solo wymusza granie dokładnie 2 herosami :)
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
vendaval
Posty: 75
Rejestracja: 21 gru 2014, 13:34
Has thanked: 2 times
Been thanked: 13 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: vendaval »

Pytanie czy można "oszukać" grę wybierając w aplikacji 3 bohaterów ale grając nimi solo?. Mam przeczucie że na 3 bohaterów gra może dawać znacznie ciekawsze doznania taktyczne i decyzji.
Zbaviec
Posty: 81
Rejestracja: 09 wrz 2020, 07:40
Has thanked: 48 times
Been thanked: 23 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Zbaviec »

Nie możesz grać 3 bohaterami solo. Jak to wyjdzie na jaw to przyjdzie Policja z Galakty i cię zamkną.😁 A tak na poważnie to możesz nawet 4 postaciami grać solo.
Awatar użytkownika
karmazynowy
Posty: 1152
Rejestracja: 15 lut 2011, 18:26
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 220 times
Been thanked: 503 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: karmazynowy »

Na 3 lub 4 bohaterów solo może być za łatwo. Po to właśnie jest tryb solo w apce (z 2 bohaterami) bo ta uwzględnia to, że znasz wszystkie wyniki dla obu bohaterów, bo w końcu nie używasz zasłonek przez co poziom trudności w trybie solo jest trochę podbity przez apke.
Na półce | Na stole | Na sprzedaż i zamianę (Gdynia) | Podzielę się rabatem: Grybezpradu.eu - 5% | Planszostrefa.pl - 11%
sasquach
Posty: 2020
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1040 times
Been thanked: 665 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: sasquach »

karmazynowy pisze: 22 gru 2024, 13:45 Na 3 lub 4 bohaterów solo może być za łatwo. Po to właśnie jest tryb solo w apce (z 2 bohaterami) bo ta uwzględnia to, że znasz wszystkie wyniki dla obu bohaterów, bo w końcu nie używasz zasłonek przez co poziom trudności w trybie solo jest trochę podbity przez apke.
Z drugiej strony mam wrażenie, że na 3 postacie gra jest trudniejsza. Startujesz bez dodatkowego ekwipunku i umiejętności, a większość wrogów na dzień dobry ma po 2hp zamiast jednego. Ale 3 postacie grałem z zasłonakami, ale nie powiedział bym, że to aż tyle zmienia. Bo przynajmniej i tak gadaliśmy między sobą kto gdzie może dojść, kogo zabić, a kogo zranić czy co zebrać.
opulentus
Posty: 602
Rejestracja: 11 wrz 2016, 15:55
Lokalizacja: Toruń
Has thanked: 122 times
Been thanked: 47 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: opulentus »

Spoiler:
Też miałem rozwarstwione żetony wrogów. Klej Magic załatwił sprawę.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4066
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1408 times
Been thanked: 2949 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Ardel12 »

skiba pisze: 22 gru 2024, 13:19 No i też są opcje typu "żetony bloku" i "leczenie" u Szamana, które mi tam te 2-3 punty życia odleczyły (równowartość 1.5 sztuki złota w sumie).
E to panie, jak masz takie umiejki to luzik. Ja grając łucznikiem i łotrem na leczenie opcji nie miałem, to tak to możesz faktycznie sobie skompensować obrażenia. Szczerze to jeszcze mniej mi się to w takim razie podoba xD
skiba pisze: 22 gru 2024, 13:19 No napisałeś w swojej minirecenzji, że gra ma taką sobie ekonomię, bo musisz całą kasę wydawać na leczenie i mało co idzie na rozwój, ale zapomniałeś napisać, że sam się pchałeś pod ostrzał i przeginałeś?
Zaliczyłem 3 akty i w każdym próbowałem innych podejść by potestować :) Nie bawi mnie zrobienie minimum, bo to po prostu jest nieciekawe. Po drugie u mnie w ekipie brakowało kogoś od przyjmowania obrażeń czy leczenia, jak u Ciebie, więc odczucia są inne ze względu na ekipę(Łucznik a Szaman). Fajnie, że jest inaczej, ale zaraz wyjdzie, że ja grałem przez to na hardzie xD
skiba pisze: 22 gru 2024, 13:19 Wróg uniemożliwiający ruch nie chodzi sam z siebie, więc jak skończyłeś z nim turę to popełniłeś podwójny błąd. Pierwszy - prawdopodobnie dostałeś strzały na koniec rundy, a drugi - uzależniłeś się bardzo mocno od rzutów na kolejną rundę. Masz problem wyjść, strzały dystansowe nie działają, a ten wróg ma 2-3 HP do zbicia. To jak nie masz w miarę pewnej sytuacji to po co się pchać w takie coś? Trzeba zarządzać ryzykiem, a opisana sytuacja to proszenie się o bicie.
Dobra, dobra, już nie przeginajmy w drugą stronę :) Jak piszesz ryzyko. Czasem miałem takiego gagadka 2 pola od siebie i niestety odpalił się w turze reakcyjnej, a potem swojej, więc problemem było, że skończył turę u mnie. To już potrafiło gnieść. Też piszesz po 1 akcie, a ja wciry dostawałem później. Sytuacje wymagają czasem ruszenia przed siebie przez liczbę tur pozostałą czy cel misji do wykonania i tego się nie przeskoczy, tym bardziej jak zalewa nas fala wrogów i zawsze jest źle.
skiba pisze: 22 gru 2024, 13:19 Może następnym razem przy recenzji pisz, że idziesz szybko i do przodu dużo ryzykując, przez co cierpi ekonomia gry i musisz ciągle lizać rany, bo wydaje mi się, że sporo osób zniechęciło się do gry, bo myślą, że gra jest trochę popsuta i trudna. Z Twojej wypowiedzi jasno wynika, że po prostu pchałeś się pod topór, o czym w recenzji zapomniałeś wspomnieć -.-

To trochę jakbyś powiedział, że Golf 4 to kiepski samochód, nie jeździ tydzień po zakupie nówki z salonu, ale zapomniałbyś napisać, że w sumie to przydzwoniłeś nim w drzewo i jest rozbity
Dalekosiężne wnioski wyciągasz. Nie napisałem, że grałem na pałę i bez myślenia. Dodatkowo nie miałem opcji jak Ty Szamanem podleczenia się, a nawer obrony(aż do kupienia odpowiednich umiejek), więc każda rana w walce to strata kasy. Mając do wyboru prostą ścieżkę do celu z minimalnymi stratami, a zgarnięcie skarbu po drodze brałem to drugie. Jak to jest ryzyko cóż słabo, że gra mnie za to każe, bo jak nie pyknie to dostaję podwójnie. Brak nagrody i jeszcze kupa kasy na leczenie. Tylko jak tak myślę, to w sumie zgarnięcie skarbu = dodatkowe rany i może wychodziłem przez to finalnie na zero xD Co zarobiłem to leczenie potem przepaliło. Musiałbym przeanalizować partie, ale nie mam opcji.

Z Twojego opisu wynika z kolei, że to spacerek w parku, ale też opisujesz AKT1, który był prostszy od późniejszych dla mnie. Kasy bez liku, leczyć się nie trzeba, to w sumie to takie ekstra? Mając takie przeżycia to bym marudził w drugą stronę, że jest prosto i nudno, a kupuję co chcę. Ech ten balans zachować :D

Czy z mojej opinii bije informacja, że gra jest trudna? Akurat to może być wręcz plus, że mamy niedostatki kasy i trzeba kombinować, ale nie odbiłem się od żadnego scenariusza jako niemożliwego do wygrania. Widać jednak, że to może zależeć od dobranej ekipy. Czy zepsuta..hmm no jest parę elementów wspomnianych, które są jak najbardziej sknocone, więc do poprawki coś jest.

Czekam na Twoje wrażenia po ukończeniu kampanii. Inny punkt widzenia zawsze dobrze mieć.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4066
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1408 times
Been thanked: 2949 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Ardel12 »

W sumie przez noc przemyślałem to zdanie:
skiba pisze: 22 gru 2024, 13:19 Może następnym razem przy recenzji pisz, że idziesz szybko i do przodu dużo ryzykując, przez co cierpi ekonomia gry i musisz ciągle lizać rany, bo wydaje mi się, że sporo osób zniechęciło się do gry, bo myślą, że gra jest trochę popsuta i trudna. Z Twojej wypowiedzi jasno wynika, że po prostu pchałeś się pod topór, o czym w recenzji zapomniałeś wspomnieć -.-
Moim zdaniem zawieranie tego w opiniach jest nierealne, bo bardzo ciężko będzie komuś wytłumaczyć, kto nie zna tytułu jakie ryzyko się podejmowało. Dodatkowo jak to wyliczyć i jak uśrednić? Każda walka? Każda runda? Grając ostatnio w Folklore musiałbym dodać do opinii listę przedmiotów posiadanych przez moich bohaterów wraz z ich drzewkiem? A potem na bazie tego opisać jak przebiegają walki i jak je rozgrywałem, by dać obraz, który wskaże jak to działało? Milion znaków. Z kolei wrzucanie strategii jaką się przyjmowało odbierze niektórym przyjemność z gry i jej poznawania. Zawarłeś w tym zdaniu jakbym grał na przysłowiowego Jana, ale z mojej wypowiedzi mogłeś odnieść takie wrażenie(słowo pisane itd), więc jakbym miał opisać Fateforge jak grałem to:
1. Na każdym spotkaniu widziałem 3-4 ścieżki jakimi mogę wykonać zadanie i zebrać łup
2. Każdą z nich musiałem przemyśleć i przypisać poziom trudności/ryzyka(brzmi jak jakieś AI)
3. Na bazie pkt.2 oraz obecnej sytuacji w kampanii jak i drużynie podjąć decyzję(typu jestem daleko od odpoczynku lub zasobów mało lub drużyna pokiereszowana, no to wybieramy wariant bezpieczniejszy)
4. W trakcie gry wycofać się z planu do łatwiejszego, jeśli dostajemy bęcki

No i teraz jak te plany u mnie wyglądały. Przyjmując za S punkt startowy drużyny, a A i B jako możliwe wyjścia(czasem jest kilka) to idąc od najprostszej do najtrudniejszej/ryzykownej:
1. S->A - idę wprost na wykonanie celu i wybieram wyjście, które jest łatwiejsze, kasę zbieram tylko po drodze
2. S->A+kasa - to samo co na górze, ale odbijam z trasy by zebrać dodatkowe kryształy, tutaj można by było rozbić to na kilka poziomów w zależności ile odbić zrobimy
3. S->B - trudniejsza ścieżka niż do A, ale na końcu zgarniamy dodatkową nagrodę
4. S->B+kasa - wiadomo
5. A<-S->B+kasa - czyścimy planszę i oba wyjścia ze wszystkiego

W sumie to jest opis jednego ze scenariuszy w akcie 1. Opcja 1. Zapewnia minimum obrażeń, ale też i nagrody. Kolejne są bardziej ryzykowne. W tej misji miałem już jakieś rany zebrane, trochę staminy wypalone, więc wybrałem opcję 2, która niestety pomimo niskiego ryzyka zamieniła się w mękę przez piękne wydarzenie, które się odpaliło i zmieniło mi o 180 stopni sytuację. Oczywiście uciekłem do opcji 1. i biegłem do wyjścia xD

Wiele misji mógłbym opisać takim algorytmem i w sumie zwykle wybierałem, gdzię między 2 a 3(z nastawieniem na 3). 4 moim zdaniem nigdy nie była robialna na 2 postacie, tak samo oczywiście 5. Na 3-4 postacie, gdy się ekipa może podzielić i ogarnąć to powinno się udać 4 jak i czasem 5 zrobić. Prócz kasy, gra kusi też skrzyniami, jakimiś tokenami do odpalenia jak i tajnymi pomieszczeniami. Nie potrafię tego odpuścić i coś zawsze chcę sprawdzić, ale jak sytuacja robiła się gorąca to oczywiście obniżałem poprzeczkę.

Jak grasz w AH to tam się robi podobnie. Plan minimum nie przyniesie nic więcej niż przejście dalej, ale może nam utrudnić kolejne scenariusze(pomijam całkowitą porażkę), za to im więcej zrobimy tym lepiej(przeważnie) będzie. Tam tak gram i uwielbiam te sytuacje, jak jestem bliski przegranej i teraz decyzja czy skupić się na przejściu scenariusza czy może zaryzykować :D
Awatar użytkownika
skiba
Posty: 412
Rejestracja: 13 kwie 2018, 07:17
Has thanked: 36 times
Been thanked: 277 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: skiba »

W Arkham Horror myślę, że w sporej ilości przypadków dostawanie w czapę skutkuje tym, że gra się robi dalej nieco łatwiejsza i odwrotnie. Nie jest tych sytuacji wcale tak mało, myślę, że ze 35-40%. Naturalnie lepiej wygrywać, ale tamta gra jest bardziej o wygraniu kampanii niż konkretnego scenariusza ;)

Jak grywałem tylko z żoną to szło na luzie, a potem ze 2 cykle zagrałem z nowym graczem, który ma syndrom "zróbmy wszystko!!!", przez co scenariusze zaczęły się sypać, a my zaczęliśmy ginąć i kłaść gry. Myślę, że w Fateforge jest podobnie - gra Cię podpuszcza, żebyś wykręcił super wynik, ale realnie jest to pułapką, a Twoim zadaniem jest znaleźć odpowiedni balans. Z Twojego opisu wnioskuję, że dajesz się trochę wodzić za nos i dostajesz strzały :D

Właśnie jestem w połowie drugiego aktu, przerwę na obiad sobie zrobiłem tylko i póki co zapowiadanego oklepu nie dostałem jeszcze. Jedną broń chyba wyrzucę w diabły, bo w 80% przypadków wypada mi na niej pudło, co mnie trochę wkurza :D Ale dalej utrzymuję to, co wcześniej - da się jakoś nad tym panować :)


EDIT: I te dodatkowe nagrody to rozumiem, że o skrzynki chodzi? Bo jak tak, to ja chyba wszystkie do tej pory zebrałem. Może jedną pominąłem, nie było hardkorowo jakoś. Tylko kilka kryształów po drodze musiałem zostawić, bo za ciasno było :)
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
Awatar użytkownika
ArnhemHorror
Posty: 529
Rejestracja: 01 maja 2013, 23:09
Lokalizacja: NibyLandia
Has thanked: 377 times
Been thanked: 174 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: ArnhemHorror »

skiba pisze: 23 gru 2024, 14:08 EDIT: I te dodatkowe nagrody to rozumiem, że o skrzynki chodzi? Bo jak tak, to ja chyba wszystkie do tej pory zebrałem. Może jedną pominąłem, nie było hardkorowo jakoś. Tylko kilka kryształów po drodze musiałem zostawić, bo za ciasno było :)
Wszystkie, to podejrzanie dobry wynik, a komentuję z zazdrości, bo mi się nie udało ;) Pamiętałeś o tym, że skrzynie można otwierać tylko specjalnym symbolem z kości, w przeciwieństwie do kryształów które wpadają automatycznie, jeśli nie ma wrogów?
W życiu jest miejsce na jedynie 3 2 1 LCGi.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4066
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1408 times
Been thanked: 2949 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Ardel12 »

skiba pisze: 23 gru 2024, 14:08 Jak grywałem tylko z żoną to szło na luzie, a potem ze 2 cykle zagrałem z nowym graczem, który ma syndrom "zróbmy wszystko!!!", przez co scenariusze zaczęły się sypać, a my zaczęliśmy ginąć i kłaść gry. Myślę, że w Fateforge jest podobnie - gra Cię podpuszcza, żebyś wykręcił super wynik, ale realnie jest to pułapką, a Twoim zadaniem jest znaleźć odpowiedni balans. Z Twojego opisu wnioskuję, że dajesz się trochę wodzić za nos i dostajesz strzały
Może i łapałem się na baity...może :D sumarycznie wiesz, kampanię zaliczylem, przegrałem te 2-3 razy. Przy czym jeden z bossem przez niezrozumienie jak się wbija to przełamanie(myślałem, ze na raz co było w ciul trudne i mnie poskładało). Drugi zalali mnie wrogowie i to dosłownie. Misja nie wiem czy jest stałą, raczej nie, więc możesz jej nie mieć. A trzeciego razu nie pamiętam, więc może bredzę xD IMHO grę skończyłem posiadając u każdego po 6 abilitek(2 z drugiego poziomu) i sprzętem jaki tam mi się podobał(a czasami w fazie odpoczynku żaden mnie nie interesował). Żarcia z kolei do leczenia kupowałem spoooro. W 3 akcie to miałem na koniec gry z 6 jedzenia na ostatnią rundkę walk i chyba wszystkie wydałem przed finalną walką xD

Tak, zależy od tego z kim się gra. Niektórzy lubią cisnąć pod większe ryzyko. W sumie finalnie gramy tak by nam to sprawiało przyjemność, więc jak kogoś nudzi minimum, to cóż zrobić.
skiba pisze: 23 gru 2024, 14:08 EDIT: I te dodatkowe nagrody to rozumiem, że o skrzynki chodzi? Bo jak tak, to ja chyba wszystkie do tej pory zebrałem. Może jedną pominąłem, nie było hardkorowo jakoś. Tylko kilka kryształów po drodze musiałem zostawić, bo za ciasno było
No to grubo i mnie zastanawia czy szaman jest jakiś OP, bo ja sobie swoją parką nie wyobrażam zgarnąć zawsze wszystkich skrzyń i jeszcze wyjść z takimi minimalnymi obrażeniami(tur by mi nie starczyło) czy po prostu miażdyż ten tytuł :) cóż może grałem na poziomie przeciętnego kowalskiego :D

OO, ile HP per walkę średnio leczysz? W sumie to mi wiele powie.
sasquach
Posty: 2020
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1040 times
Been thanked: 665 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: sasquach »

Ciekawe jak @skiba otworzyłeś obie skrzynie w misji gdzie wybieramy jedną z dwóch dróg ucieczki? :)

Ale w przypadku solo zgadzam się ze Skibą, że dzięki dodatkowym skillom i szpejowi idzie wygrywać bez większych trudności na razie. Zdecydowanie lepiej niż grając w trzy osoby.
Awatar użytkownika
skiba
Posty: 412
Rejestracja: 13 kwie 2018, 07:17
Has thanked: 36 times
Been thanked: 277 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: skiba »

Nie no, napisałem, że może z jedną gdzieś pominąłem. Ale też łotrem szybko się po mapie chodzi, więc nie byłoby problemem gdzieś tam zboczyć tylko po łup 😄
Ardel12 pisze: 23 gru 2024, 18:36 OO, ile HP per walkę średnio leczysz? W sumie to mi wiele powie.
Leczenie 1 odpalam z raz, czasem 2 razy na walkę, czyli średnio leczę z niego powiedzmy 1.5 HP. Leczonko dość drogie jest w kościach, lepiej jest zapobiegać.

Myślę, że tutaj kluczem jest dobry zestaw bohaterów.

Szamana mam zbudowanego pod ataki zasięgowe i manipulowanie bestiami, dzięki temu unika on na ogół obrażeń. Mam na nim:

- broń, która potrafi sprzedać 2 strzały z 1 kości, a strzały te mogą być rozdane w strefie szamana też
- mniejszą broń do drugiej łapki, która nie-pudło zamienia na strzał
- niebieską kość, która lepiej strzela
- zieloną kość, którą na ogół odpalam manipulowanie bestiami
- no i umiejki zamieniające wyniki z kości w inne wyniki z kości plus jakieś łaszki z przerzutami etc

Średnio te 3 strzały w lokację obok wpadają, a jak nie wpadną to podbiegam w tłum i walę normalnie mieczykami. Opcji manipulowania kośćmi też jest sporo, szaman może sobie coś tam na kolejne rundy odłożyć do użycia, więc są opcje.

Łotrzyk za to zbudowany jest bardziej pod bicie w zwarciu i hamowanie natarcia. Mam na nim

- Broń dającą ten lepszy mieczyk i przerzut pudła
- Mniejszą broń zamieniającą pudło w mieczyk
- Żółte/czerwone kości od łażenia i bicia
- umiejki zamieniające kości w miecze, a miecze w strzał za 3 na "jakby co"

Łotrzykiem mam umiejkę przerywania reakcji wroga i nie wychodzę nim z ukrycia, przez co strzały zasięgowe go nie trafiają. Zawsze mogę nim ogłuszyć wroga (np. zielonego, który nie pozwala się ruszyć), żeby szybko myknąć do przodu i się takim wrogiem nie przejmować. Więc w zasadzie Łotrzyk to taki trochę ziomek, który wpada w tłum, robi zamieszanie, zabija kluczowe cele, toruje drogę Szamanowi i leci dalej.

No i też Łotr śmiga o 2 pola za energię, więc można nim czasem jakieś kryształy wyłowić z mapki na szybciocha ^^
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 4066
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1408 times
Been thanked: 2949 times

Re: Fateforge: Kroniki Kaan / Chronicles of Kaan (Gordon Calleja)

Post autor: Ardel12 »

skiba pisze: 23 gru 2024, 21:18 Leczenie 1 odpalam z raz, czasem 2 razy na walkę, czyli średnio leczę z niego powiedzmy 1.5 HP. Leczonko dość drogie jest w kościach, lepiej jest zapobiegać.
Przy tych 2-3 spotkaniach przed odpoczyniem to wychodzi, że ratuje ci to 2-3 monety. Ja zwykle płaciłem sumarycznie za 2 postacie z 4 max, ale potem do tego dochodziło kupowanie żarcia, bo nie mogłem tak fajnie kombinować z tym armorem jak Ty by go zostawiać, bo się podleczę umiejką + koniec walki(świetna taktyka). Do tego zakup żarcia z 3 na akcie 1 i 2 bodaj. To już się robi 6 monet w tyłek xD a za 6 monet to ja nowe życie bym sobie ułożył :D
skiba pisze: 23 gru 2024, 21:18 Łotrzyk za to zbudowany jest bardziej pod bicie w zwarciu i hamowanie natarcia. Mam na nim
No to Łotra 1:1 bym powiedział xD tak samo wykorzystanie.
sasquach pisze: 23 gru 2024, 20:39 Ale w przypadku solo zgadzam się ze Skibą, że dzięki dodatkowym skillom i szpejowi idzie wygrywać bez większych trudności na razie. Zdecydowanie lepiej niż grając w trzy osoby.
Wygrać jak najbardziej, przecież nie o tym dyskutujemy :) tylko jak bardzo pokiereszowanym się wychodzi. U mnie Łucznik + Łotrzyk jednak cięgi zbierali. Nawet jak założymy po 2 na walkę, to przy 3 walkach robi się z tego 6 obrażeń do wyleczenia(co zmieniamy na 3 monetki), więc czy to dużo per walka? Moim zdaniem nie. Może tutaj nie bierzecie pod uwagę tego sumowania.

Dobra, mi starczy porównywania xD Inaczej bym nie zagrał, wniosków i odczuć nie zmienię, ALE kolego @skiba dał do myślenia, że słaba ekonomia może być wypadkową drużyny. Nie sprawdzę tego, bo za żadne pieniądze do tytułu nie wrócę xD Tylko jak kolega nie ma problemów z ekonomią i tak mu dobrze idą walki, to czy gra nie idzie czasem w drugą stronę i z dobrego wyzwania, nie robi się za prosta? Bo teraz też jak porównać mój run do jego? Ja nie miałem takiej ekonomii, więc też miałem mniej rozwinięte postacie i w sumie ta różnica będzie się tylko pogłębiać. Tym samym jak ja osiągnęlem poziom X(przyjęta z czapy wartość podsumowująca kupiony sprzęt i umiejki) to skiba ma X+1 a może i więcej. Dlatego w akcie 2 może tych wyzwań co ja miałem nie zauważyć :D
Dla przykładu w NAR jak nam szło licho i scenariusz przegrywaliśmy to wpadaliśmy na dodatkowy, który podbijał nam szansę na głównej ścieżce. W Folklore mogliśmy porobić misje poboczne by odbić się po porażkach. Tutaj u mnie wyglądało to, że z wrogami lvl porównywalnie i co ja zadam więcej obrażeń to przeciwnicy o tyle sobie podbijają HP, ale u kolegi to widzę snowball. No tak czy siak gra mi nie leży. Idę grać w Primala, polecam :D
ODPOWIEDZ