Dragons Down (Scott DeMers)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Dhel
Posty: 897
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 608 times
Been thanked: 553 times

Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: Dhel »

Obrazek

BGG - https://boardgamegeek.com/boardgame/351 ... &comment=1

1-4 Graczy
Ciężkośc: 3,33
Wiek 14+

Dragons Down to reimplementacja starego klasyka - Magic Realm. Twórca nie ukrywał, że chciał zrobić grę, która duchem oddawałaby klimat Magic Realm, jednocześnie tworząc grę na miarę naszych czasów - o wiele łatwiejszą do wejścia, gdzie zasady nie pokonają wszystkich przed zagraniem, ale angażującą, od której ciężko się oderwać.
Dhel
Posty: 897
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 608 times
Been thanked: 553 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: Dhel »

Przyznaję, nabyłem grę kupiony ciekawie rozwiązaną walką, trochę tak w ciemno oczekując po prostu dobrej gry przygodowej.
I to dostałem.
Nie wiem co ta gra ma, ale raz jak się zagra (i siądzie), to chce się rozłożyć znowu.

Ok, próbowałem opisać jak się w to gra, ale skasowałem to i polecam po prostu zobaczyć filmiki z rozgrywki, jest już parę na youtube, ja natomiast skupię się na moich odczuciach i mocnych/słabych stronach.

W standardowym trybie chodzi by zdobyć jak najwięcej punktów LP (legendary points). W PvP kto więcej, w solo mamy 30 rund (dni) na to by zdobyć minimum 20, 30 to już jest super hiper wynik.

Gra oferuje nam parę dróg do tego - eksploracja, wypełnianie misji, walka z potworami, handel, wypelnianie wyzwań w cywilizowanych lokacjach, poznawanie zaklęć, znajdowanie rzadkich skarbów. No po prostu od nas zależy w co pójdziemy, natomiast najczęściej z samej gry wyniknie jak się przygoda potoczy.
W jednej grze miałem, że przeszedłem bez problemu przez parę obszarów znajdując pomniejsze przedmioty, tylko by odkryć miejsce, gdzie okazało się że jest masa rzadkich skarbów. Przez parę dni tam się kitrałem gołocąc do cna wszystko, potem powrót do miasta i handlowanie.
W innej grając osiłkiem miałem w miarę prostą walkę z 'juvenile dragons' i stałem się pogromcą smoków zdobywając masę punktów z tego.
Można grać postacią, która kompletnie unika walki i idzie w magię, można taką, która wprowadza chaos i wrogowie siebie nawzajem atakują. Można próbować strzelcem, który przyczajony mocno razi w łuku a potem jak legolas - wychodzi na pole bitwy i dalej razi ( mi się ta sztuczka nie udała akurat, ale będę próbował [śmierć chwalebna w 4 dniu]).

Różne style gry, bardzo fajnie rozwiązana walka przypisująca kości do siły ataku/szybkości/zwinności/magii, super system, który kupił mnie początkowo i po ograniu naprawdę świetnie się sprawdza.

No, jest to gra przygodowa pełną gębą, mocno oparta na kościach, ale przez to generująca kapitalne momenty, gdzie historia pisze się w trakcie gry.

Są minusy, na pewno, pierwsze co się rzuca w oczy to kolory kostek, chyba chińczyk miał problemy z rozróżnieniem czerwony od nie wiadomo jaki i wyszedł taki sinokoperkowyróż. Następnie instrukcja, niby wszystko tam jest, ale ciężko się to czyta i miałem wrażenie jak przy zerywii - twórca wie o co chodzi, ale opisanie tego nie jest najlepsze. Na szczęście Scott jest bardzo aktywny na BGG i wszystko wyjaśnia na bieżąco, dodając i aktualizując FAQ.

Odnośnie samej gry, to tak, losowość może boleć i jeśli chcemy rozgrywkę typu szachy to to nie jest odpowiednia gra. Może się zdażyć, że niefortunnie rzucimy koścmi potworów i wyjdzie parę paskud, z którymi nie damy rady. Jak nie uda się schować przed nimi i nie mamy wystarczającej prędkości w nogach no to kaplica.
Ale przegrana nie boli tak jak w inne gry, tutaj gra pomimo wielkości jest bardzo szybka, a przegrana powoduje, że chce się zacząć od nowa, z innym rozłożeniem mapy i może przy tym inną postacią, by teraz inny styl gry przyjąć.
Pancerz(!) To jest najcenniejsza rzecz w tej grze, bez pancerza - czy to jakiś prosty hełm na głowę, czy jakaś skóra na korpus, to życze powodzenia. Pancerz jest tak cenny jak w starusieńkim gothiku na PC, bez niego nawet nie ma co zaczynać walki.

Gra będzie miała reprint w przyszłym roku z nowym dodatkiem, który ma wprowadzić możliwośc rekrutowania pomocników, tego nie mogę się doczekać, bo brakuje mi właśnie jakiegoś giermka przy boku, który oberwałby zamiast mnie od smoka.

Grze po pierwszych 3 rozgrywkach dawałem 7. Po kolejnych 4 - 9.5. Fun jaki ten tytuł daje naprawdę jest spory.
voo
Posty: 52
Rejestracja: 11 paź 2016, 20:25
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 6 times
Been thanked: 1 time

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: voo »

Dzięki @Dhel za obszerny opis! Zaciekawił mnie ten tytuł. Jak oceniasz Dragons Down na tle innych gier przygodowych jak np. Hexplore It, Gloom of Kilforth czy Runebound? Czy walka jest równie satysfakcjonująca co w TMB?
Dhel
Posty: 897
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 608 times
Been thanked: 553 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: Dhel »

voo pisze: 04 lis 2024, 22:01 Dzięki @Dhel za obszerny opis! Zaciekawił mnie ten tytuł. Jak oceniasz Dragons Down na tle innych gier przygodowych jak np. Hexplore It, Gloom of Kilforth czy Runebound? Czy walka jest równie satysfakcjonująca co w TMB?
Najlepiej tą grę porównać do hexplore it. Przy czym w hexplore it mamy głównego złego, a tutaj przez cała grę możemy unikać walki grabiąc tylko podziemia, handlując i targując się (jak się trafi coś dobrego u kupca). W hexplore it mamy karty co rundę, tutaj wejście na nowy kafel to wyciągnięcie żetonu(raz) i albo odkryjemy jakąś miejscówkę, albo znajdziemy przedmiot. Co rundę za to przywołujemy potwory, chociaż tu zrobiłem houserule prosty wg tego co Scott zasugerował. Może być tak, że przez pare tur nie będzie nikogo na mapie tylko by za chwilę otrzymać ogromnego smoka, albo i dwa i jak się nie uda ukrycie, to będziemy mieć spory problem.
Jest inny feeling, gra jest szybsza, walka błyskawiczna, ale niektóre klasy kompletnie będą jej unikać (mój łotrzyk zawalczył raz robiąc headshot upiora i tyle, resztę punktów zdobył z ograbiania podziemi). W sumie lubię i jedną i drugą przy czym wolę w tym momencie dragons down za to jak szybko się to wyciąga, ilość klas naprawdę robi robotę tutaj, każdą się inaczej gra, nawet rozgrywka pod rząd tą samą ma inny przebieg.
Walka o wiele ciekawsza jest w TMB (ale to jest mięsko tej gry) przy czym system tutaj jest mimo wszystko dalej fajny i bardziej mi się podoba niż w hexplore it.
barcelihno
Posty: 59
Rejestracja: 29 sie 2024, 19:28
Has thanked: 10 times
Been thanked: 2 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: barcelihno »

zbiórka na Dragons Down: Natives & Legends kończy się za parę godzin... Ktoś zainteresowany?
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3996
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1360 times
Been thanked: 2857 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: Ardel12 »

barcelihno pisze: 28 sty 2025, 16:23 zbiórka na Dragons Down: Natives & Legends kończy się za parę godzin... Ktoś zainteresowany?
Przyglądałem się i posiadając HexIt, TMB i parę innych to wygląda mi na mocny pass. Niczym mnie obecnie nie przyciągnęło na tyle by wejść. Ja pass, ale widziałem, że bodaj w topce dungeon dive się przewinęło, więc pewnie gra dobra.
barcelihno
Posty: 59
Rejestracja: 29 sie 2024, 19:28
Has thanked: 10 times
Been thanked: 2 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: barcelihno »

Gra wygląda na bardzo regrywalną, a to dla mnie mocny atut.
Polecam poniższą recenzję:

oraz Tutorial & Playthrough:
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 3009
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 371 times
Been thanked: 1393 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: Yuri »

Gra niezaprzeczalnie jest mocnoooo regrywalna, ale wymaga dużej dozy wyobraźni, by sobie fajnie w głowie ułożyć to co się dzieje na planszy. A dzieje się bardzo dużo i jest tam cały świat przedstawiony i to żyjący własnym życiem. Szczególnie z nowymi dodatkami.
Dla mnie pass, ale jak komuś się podoba to regrywalna jest "pod korek". Niemniej jak sobie tak oglądałem o niej materiały to jednak dla mnie głównie pod solo ten tytuł. Też warto to chyba pod uwagę wziąć.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
barcelihno
Posty: 59
Rejestracja: 29 sie 2024, 19:28
Has thanked: 10 times
Been thanked: 2 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: barcelihno »

A to dla mnie najważniejszy argument :)
Dhel
Posty: 897
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 608 times
Been thanked: 553 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: Dhel »

Ta gra chodzi pod solo świetnie, ale nawet moja 8 latka chce w to grać rywalizacyjnie ścigając się na punkty i działa to rownież bardzo dobrze, wtedy po prostu dostaje łatwiejsze postacie do prowadzenia nie wchodząc w czary. I tak jak mówiliście, gra jest pisana przez rzuty kośćmi, nie ma kart przygody jak w hex, przez co też jest inne odczucie tego. Plus za to, że gra jest szybka i do rozkładania i do grania. Jednym słowem bardzo udana gra przygodowa.
Dhel
Posty: 897
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 608 times
Been thanked: 553 times

Re: Dragons Down (Scott DeMers)

Post autor: Dhel »

Sorki za post pod postem.
Więc Dragons Down ostatecznie przegrało walkę z hexplore it, ale to taki w sumie nokaut.
Jest obiecująco, zarządzanie kośćmi w walce naprawdę fajne, walka tutaj jest ciekawa, dużo klas postaci, tona przedmiotów i znajdziek, szybki czas gry.
Koniec plusów.
Ta gra jest turbo losowa, to pierwszy minus.
Drugi jest taki, że nie ma tak jak w innych grach przygodowych - wyjdzie wróg albo my na niego pójdziemy i jest walka. Tutaj rzucamy kością by zobaczyć czy się w ogóle wrogowie pojawią. Może nic nie być, a jak mamy pecha to wejdzie nam 3 smoki i 2 gryfy.
Game over.
Suuuper.
Z wrogami nie możemy walczyć pojedynczo, wszyscy idą naraz. Nie mamy szans, po prostu, albo próbujesz chować się, a jak nie wyjdzie to trup. I herkules pupa kiedy wrogów kupa.Przytrafiło się tak, pare razy, w 3/4 rundzie.
Przykładowo w hexplore it możemy takich sytuacji unikać na początku, dokupić przedmioty, ostrożnie sie poruszać. A tutaj najlepszym sposobem jest ukrycie sie każdą klasą postaci, nawet barbarzyńca z zweihanderem lepiej niech się schowa bo wyjdzie jeden nietoperek w jaskini i leży. Zabraknie punktów?, nie ukryłeś sie i cię napadła banda?, trudno, następnym razem sie ukrywaj albo lepiej rzucaj w przyszłości jak rzut na ukrycie nie wyjdzie, siedzieć i płakać.
Dalej losowość - turbo losowe są misje, nie wiadomo co dostaniemy, nie wiadomo gdzie. Misja zabijania smoków/ogrów czy czegokolwiek- super, tylko by się ten dziad pojawił trzeba rzucić kostką i trafić symbol. Próbowałem raz taką misję zrobić pod koniec gry. Po 4 rundach rzucania i nawoływania dałem sobie spokój, żodyn się nie zjawił, a mój barb tylko gardło zdarł.
Najgorzej, że gra tak naprawdę to wyścig o punkty sławy. Ostatnie rundy to kalkulowanie, ile nam zajmie dotarcie do heksa i co się bardziej opłaca.
Gra z 7 poszła na 9, bo miałem chyba dobrą klimatyczną rozgrywkę, ale z każda kolejna utwierdzalem się w przekonaniu, że jednak mi ta gra nie leży i ostatecznie wyładowała na 6. Też jest tak jak Yuri wspominał, gra wymaga mocnego opowiadania sobie historii, ale kurcze przez turbo losowość to dla mnie jest po prostu maskowanie bolączek w mechanice.
Zerywia - super działa, pomijając problemy z pierwszą instrukcją
Hexplore it - miodzio
Tutaj ostatecznie zawód i to spory.
ODPOWIEDZ