Civolution (S. Feld)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Civolution (S. Feld)
Ja jestem w tej grze zakochany.
Gram na razie solo, wcześniej na TTS, a teraz w "realu".
Automa działa sprawnie, jedynie prokreacja i migracja z początku sprawia trochę problemów i wykonywanie jej trochę odrywa od naszych akcji.
TTS ma przewagę, bo automatyczne rozkładanie planszy, elementów, tasowanie kart, a także podliczanie punktów to duża oszczędność czasu.
Rozłożenie Civolutiona od zera to 15 minut. Tylko trochę mniej jeśli robimy przygotowanie do kolejnej gry po zakończonej poprzedniej. Jest sporo do zrobienia - potasować z 8 decków kart, ściągnąć całą planszę terenów i wszystkie okrągłe obszary, wszystkie znaczniki surowców i zaślepki 3+ graczy, czipy itd, a potem rozlosować i rozłozyc to na nowo.
Ale obcowanie z tą grą jest dla mnie bardzo miłe i na razie wolę wersję fizyczną. Jest elegancko wykonana, przejrzyście, laboratoryjnie.
A małe kosteczki i meepelki na tle wielkiej konsoli jakoś tak się idealnie komponują. Kwesia gustu - oczywiście.
Wcześniej sporadycznie grałem solo, i najczęściej w Eldritch Horror, czasem Terraformację Marsa. EH zawsze mnie wymęczył. W TM jakoś bez emocji i chęci szybkiej powtórki.
Civolution ma podobno "długą krzywą nauki". No i co mogę powiedzieć po 40 rozgrywkach? Czy to potwierdzę na sobie? Chyba tak.
Po 10 rozgrywkach (easy) : 9-1 dla automy (średnia 225 vs 200 ja)
Po kolejnych 10: 8-2 dla automy (234 vs 203 ja)
Po kolejnych 10: 5-5 remis (228 vs 216 ja)
Po kolejnych 10: 8-2 dla mnie (217 vs 230 ja)
Mój rekord 258 pkt. I ciągle nie wiem jak gracze wyciągają 350.
Gra nadal mnie nie nudzi. Ciągle widze nowe karty, nowe układy celów i mapy, obieram nowe strategie, eksperymentuje.
Wciąga mnie kombinowanie jak wypełnić te cele, które sobie obrałem, pokonać przeszkody jakie po drodze napotkam, zminimalizować liczbę akcji aby coś zrobić. Jednocześnie ta gra nie męczy mnie. Drugi gracz (automa) przeszkadza symbolicznie, a losowość gry jest na akceptowalnym dla mnie poziomie, kolejnym problemem do rozwiązania. Rozgrywka z żywymi graczami dopiero przede mną, ale obowiązkowo kazałem im oglądnąć lub przeczytać instrukcję, bo za dużo tego na raz do nauki, a czasu zawsze mało na grę.
Jednak żywy gracz to raczej będzie przyjemne towarzystwo, niż konkurencja, gra jest raczej mocno pasjansowa. No ale zobaczymy, jeszcze tego nie sprawdziłem.
Gram na razie solo, wcześniej na TTS, a teraz w "realu".
Automa działa sprawnie, jedynie prokreacja i migracja z początku sprawia trochę problemów i wykonywanie jej trochę odrywa od naszych akcji.
TTS ma przewagę, bo automatyczne rozkładanie planszy, elementów, tasowanie kart, a także podliczanie punktów to duża oszczędność czasu.
Rozłożenie Civolutiona od zera to 15 minut. Tylko trochę mniej jeśli robimy przygotowanie do kolejnej gry po zakończonej poprzedniej. Jest sporo do zrobienia - potasować z 8 decków kart, ściągnąć całą planszę terenów i wszystkie okrągłe obszary, wszystkie znaczniki surowców i zaślepki 3+ graczy, czipy itd, a potem rozlosować i rozłozyc to na nowo.
Ale obcowanie z tą grą jest dla mnie bardzo miłe i na razie wolę wersję fizyczną. Jest elegancko wykonana, przejrzyście, laboratoryjnie.
A małe kosteczki i meepelki na tle wielkiej konsoli jakoś tak się idealnie komponują. Kwesia gustu - oczywiście.
Wcześniej sporadycznie grałem solo, i najczęściej w Eldritch Horror, czasem Terraformację Marsa. EH zawsze mnie wymęczył. W TM jakoś bez emocji i chęci szybkiej powtórki.
Civolution ma podobno "długą krzywą nauki". No i co mogę powiedzieć po 40 rozgrywkach? Czy to potwierdzę na sobie? Chyba tak.
Po 10 rozgrywkach (easy) : 9-1 dla automy (średnia 225 vs 200 ja)
Po kolejnych 10: 8-2 dla automy (234 vs 203 ja)
Po kolejnych 10: 5-5 remis (228 vs 216 ja)
Po kolejnych 10: 8-2 dla mnie (217 vs 230 ja)
Mój rekord 258 pkt. I ciągle nie wiem jak gracze wyciągają 350.
Gra nadal mnie nie nudzi. Ciągle widze nowe karty, nowe układy celów i mapy, obieram nowe strategie, eksperymentuje.
Wciąga mnie kombinowanie jak wypełnić te cele, które sobie obrałem, pokonać przeszkody jakie po drodze napotkam, zminimalizować liczbę akcji aby coś zrobić. Jednocześnie ta gra nie męczy mnie. Drugi gracz (automa) przeszkadza symbolicznie, a losowość gry jest na akceptowalnym dla mnie poziomie, kolejnym problemem do rozwiązania. Rozgrywka z żywymi graczami dopiero przede mną, ale obowiązkowo kazałem im oglądnąć lub przeczytać instrukcję, bo za dużo tego na raz do nauki, a czasu zawsze mało na grę.
Jednak żywy gracz to raczej będzie przyjemne towarzystwo, niż konkurencja, gra jest raczej mocno pasjansowa. No ale zobaczymy, jeszcze tego nie sprawdziłem.
- ChlastBatem
- Posty: 1650
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 28 times
Re: Civolution (S. Feld)
Czy ktoś już otworzył i zagrał w polską wersję od Rebela? Są jakieś błędy albo problemy jakościowe?
- karawanken
- Posty: 2408
- Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 107 times
Re: Civolution (S. Feld)
Ja zagrałem wczoraj. Pierwsza gra pana Felda w jaka zagrałem z życiu. Ciężko to ogarnąć za pierwszym razem. Nie zauważyłem żadnych błędów (ale nie jestem niestety miarodajny bo swoich błędów też nie widzę). Jakościowo na najwyższym poziomieChlastBatem pisze: ↑19 kwie 2025, 09:15 Czy ktoś już otworzył i zagrał w polską wersję od Rebela? Są jakieś błędy albo problemy jakościowe?
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 lut 2020, 18:32
- Been thanked: 4 times
Re: Civolution (S. Feld)
Hej. Jestem już po kilkunastu partiach - tylko 2 osobowych, ale nadal gra się bardzo przyjemnie. Jedynym minusem jest słabszy dostęp do większej ilości surowców, ale wtedy bardzo pomocna jest akcja TRADE
.
Bardzo fajnym rozwiązaniem jest draft kart w trybie zaawansowanym gdzie można już na starcie dobrać je tak, żeby od pierwszych tur fajnie rozkręcać naszą konsolę.
Losowość występuje i jest przeogromna, ale mamy tyle narzędzi, żeby ją kontrolować, że mi ona nie przeszkadza, Oczywiście jeśli ktoś liczy na to, że zawsze rzuci 6-oma lub 9-oma kostkami dokładnie tak jakby chciał, bez wcześniejszego przygotowania się na to - może się sfrustrować. To tak jak w Zamkach Burgundii, spróbuj nie mieć pracowników a możesz się pożegnać z dobrym wynikiem.
I to jest właśnie piękno tej gry, autor wysypuje z worka gigantyczny miszmasz, a Ty mając do dyspozycji ogrom akcji, starasz się jakoś w tym odnaleźć i wycisnąć ile się da.
Jedyną OP akcją jaką do tej pory zauważyłem jest eksploracja, która na II i III poziomie potrafi mocno zapunktować .
Niestety jakość wykonania żetonów surowców i punktów widokowych jest słaba, od ciągłego odwracania odkleja się wierzchnia warstwa papieru - tu bym z chęcią zobaczył akrylowe płytki.
Słyszałem zarzut, że gra nie jest epicka - zgoda, ale ja raczej nie tego oczekuje po euro sucharze.
Póki co gra mi się nie nudzi, ale z chęcią sprawdzę jak się będzie grało na większą liczbę osób - chociaż na 4 graczy obawiam się, że czas rozgrywki może być problematyczny. I tu niestety jest kolejny minus - spokojnie grając wychodzi ok 1h na gracza w porywach do 1h 20m, może i da się zejść poniżej, ale mi się jeszcze nie udało .
Jeśli zamierzacie komuś pokazać i wytłumaczyć Civolution, polecam im obejrzeć najpierw Barolka i Gandalfa oraz Gram Zielonymi - wtedy nie powinno być problemów, resztę wątpliwości rozwieje rewelacyjna instrukcja.

Bardzo fajnym rozwiązaniem jest draft kart w trybie zaawansowanym gdzie można już na starcie dobrać je tak, żeby od pierwszych tur fajnie rozkręcać naszą konsolę.
Losowość występuje i jest przeogromna, ale mamy tyle narzędzi, żeby ją kontrolować, że mi ona nie przeszkadza, Oczywiście jeśli ktoś liczy na to, że zawsze rzuci 6-oma lub 9-oma kostkami dokładnie tak jakby chciał, bez wcześniejszego przygotowania się na to - może się sfrustrować. To tak jak w Zamkach Burgundii, spróbuj nie mieć pracowników a możesz się pożegnać z dobrym wynikiem.
I to jest właśnie piękno tej gry, autor wysypuje z worka gigantyczny miszmasz, a Ty mając do dyspozycji ogrom akcji, starasz się jakoś w tym odnaleźć i wycisnąć ile się da.
Jedyną OP akcją jaką do tej pory zauważyłem jest eksploracja, która na II i III poziomie potrafi mocno zapunktować .
Niestety jakość wykonania żetonów surowców i punktów widokowych jest słaba, od ciągłego odwracania odkleja się wierzchnia warstwa papieru - tu bym z chęcią zobaczył akrylowe płytki.
Słyszałem zarzut, że gra nie jest epicka - zgoda, ale ja raczej nie tego oczekuje po euro sucharze.
Póki co gra mi się nie nudzi, ale z chęcią sprawdzę jak się będzie grało na większą liczbę osób - chociaż na 4 graczy obawiam się, że czas rozgrywki może być problematyczny. I tu niestety jest kolejny minus - spokojnie grając wychodzi ok 1h na gracza w porywach do 1h 20m, może i da się zejść poniżej, ale mi się jeszcze nie udało .
Jeśli zamierzacie komuś pokazać i wytłumaczyć Civolution, polecam im obejrzeć najpierw Barolka i Gandalfa oraz Gram Zielonymi - wtedy nie powinno być problemów, resztę wątpliwości rozwieje rewelacyjna instrukcja.
Re: Civolution (S. Feld)
Słaby dostęp do surowców (podobnie jak słabe rzuty kostek) można także usprawnić.
Oprócz handlu, można ulepszyć produkcję, ulepszyć transport (to na III poz. + 2 łódki potrafi zdziałać cuda). Ulepszyć eksplorację (lucky find x2), osiedlić się przy grotach, zbudować kilofy/łopaty/dynamit/alchemia/dźwigi/liny i inne ulepszające aspekt zdobywania surowców karty, ulepszyć akcje zagrywania kart, aby kosztowały mniej.
Jest masa możliwości i tylko trzeba to dobrze skalkulować, aby inwestycja w te ulepszenia się zwróciła w postaci punktów.
PS. Wykręciłem nowy osobisty rekord 270pkt
główna siła położona była na kartę Rytuały (5pkt za każde zgromadzenie 3 plemion na jednym terytorium na koniec ery). Przydał się też mocno Handel ulepszony kartą +2 złota sprzedaż metalicznych surowców. Nie udało mi sie nawet obrócić żetonu punktacji x7 na konsoli, i wyjątkowo nie podeszły czipy celów, zrealizowałem 1. Na pewno zapunktowały też same plemiona i terytoria.
Oprócz handlu, można ulepszyć produkcję, ulepszyć transport (to na III poz. + 2 łódki potrafi zdziałać cuda). Ulepszyć eksplorację (lucky find x2), osiedlić się przy grotach, zbudować kilofy/łopaty/dynamit/alchemia/dźwigi/liny i inne ulepszające aspekt zdobywania surowców karty, ulepszyć akcje zagrywania kart, aby kosztowały mniej.
Jest masa możliwości i tylko trzeba to dobrze skalkulować, aby inwestycja w te ulepszenia się zwróciła w postaci punktów.
PS. Wykręciłem nowy osobisty rekord 270pkt

- Board Games Dev
- Posty: 149
- Rejestracja: 18 maja 2023, 11:38
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 39 times
Re: Civolution (S. Feld)
Jestem po 6 grach, 1x w 2os i 5x solo
Pierwsza gra: 250pkt
Ostatnie 3 gry 320-360pkt
Oczywiście skusiłem się na najcięższą grę Felda jako fan Zamków z Burgundii. Po pierwszej grze czułem niesmak, gra mi się nie podobała, jakoś tak skończyła się za szybko, a już na pewno tematycznie bo postępu cywilizacji tu nie czuć. Klimatycznie bardziej to przypomina grę komputerową Spore (pozdro dla tych co pamiętają), chodzisz na oślep, dostajesz lekkie modyfikacje, cele i może postawisz parę budynków.
Udało mi się relatywnie szybko zauważyć co w tej grze daje najwięcej punktów: instalację kart i flip kafelków rzędów 4/5, jak trafi się dobry scoring pod to z żetonów to da się wykręcić 350, inaczej 300 pkt pod koniec gry.
No i tu pojawia się lekki problem i pytanie, jak wgl to możliwe zrobić to wszystko, czytałem na bgg o strategiach na masę dziwne kombosy kart, mnożenie, handel, lucky findy i może to tylko pech, ale nie byłem wstanie tego nigdy zreplikować. Jedyny sposób który co grę dla mnie działa to niestety (albo stety) robienie wszystkiego w mojej mocy by zmaksymalizować moje tury / aktywację modułów tak aby robiły więcej niż jedną rzecz. Moduły które nie potrafią tego robić uznaje za pułapkę i uważam je za useless. W grze dostajesz około 40 aktywacji modułów, używanie ich rozważnie jest na wagę złota. Potrzebujesz surowców? Może zamiast produkcji lepiej użyć migracji albo budowy łodzi. Potrzebujesz kości na moduł? Zrób wcześniej reset zamiast go tylko opóźniać Snem albo Planowaniem.
Strategia:
- zbudowanie 3 budynków ASAP
- instalacja 5 niebieskich kart za darmo
- flip kafli rzędów 4 oraz 5
Konsola:
- cele od razu zaczynam na rzędzie 3, nigdy niżej
- brązowe ulepszenia są najdroższe, nigdy nie robię ich więcej niż 2 na grę
- warto łapać ulepszenia ewolucji pod koniec gry: niebieskie, żółte karty i złote chipy bardzo szybko się instaluje
- pod koniec gry ogólnie mam zainstalowanych 6 celów, 4-5 dochodów, 2 złote chipy, 10+ kart (łącznie około 20 miejsc w konsoli)
Najsilniejsza ulepszenia modułów:
- 6 pomysłów zamiast 3 (nie da się grać bez tego)
- 2 budynki zamiast 1
- 2 instalacje / 1 tańsza zamiast 1 zwykłej instalacji
- dobranie 2 kart zamiast 1
Ulepszając każdy tor do 2 poziomu można wykonać te 5 ulepszeń jako że żaden z modułów nie koliduje wartościami kostek że sobą, złoto! Tego czego się nie uda, szybko nadrobisz celami.
Najsłabsze moduły których praktycznie nigdy nie używam:
- Planowanie dla 2 skupienia
- Sen (skupienie/2 pomysły)
- 3 pomysły
Do zbudowania 3 budynków potrzebujesz 7 surowców, z odpowiednimi ulepszeniami może to być 4-5 surowców, z 2 surowcami potrzebnymi do budowy można zacząć grę (1 startowy, 1 lucky find), pozostałe surowce najlepiej znaleźć budując łódź, najlepiej na wyspie która ma już 1 build site.
3 budynki dają łącznie 3 income chipy, ale również sprawiają że każda niebieska karta z ulepszeniem tańszej instalacji jest darmowa. Pozwala to na zainstalowanie 5ciu niebieskich kart w połowie gry które bardzo często dają progress na trackach co ulepsza ogromną ilość twoich pozostałych modułów, które dadzą ci możliwość odwrócenia kafelków 4 i 5 rzędu do końca gry. Nie znalazłem jeszcze innego sposobu który pozwala w tej grze aż tak się rozpędzić, w każdej grze trochę inaczej będzie trzeba podejść do tego ale cel jest zawsze ten sam.
Co teraz sądzę o tej grze?
Wciąż nie podoba mi się ilość chaosu która jest w tej grze, losowość kostek to najmniejszy problem. Brak dobrych kart, celów, eksploracji mogą spowolnić cię w wyścigu do końca gry porządniej niż rzuty kostką. Gram w taki sposób by zminimalizować tą losowość (duże mielenie decku, surowce z łodzi etc), nie podoba mi się ani fakt że jestem "zmuszany" do tej strategii ani alternatywa gdzie jesteś na łasce losowości gry.
Nie podoba mi się że parę modułów które sugerują optymalizację akcji (Sen np) są gorsze niż Reset, wszystko przez system rundy która jest zależny od innych graczy. Nie opłaca się marnować tury na ulepszenie następnej, bo gra ma limitowaną ilość tur, 0 czasu na oddech. Tylko aktywacja po 6 pomysłów na sens bo ulepsza średnio 3 przyszłe tury zamiast 1.
Kolejny żart to fakt że jak się dogadasz w grze 2 osobowej można grać w nieskończoność jak będzie robić nieskończoność aktywacji modułu planowania
faktycznie sandbox
Finalny werdykt: 7.5/10
+ mózgożer
+ insert
+ fajne pomysły: tor Agera, konsola, system akcji
- losowość
- czas gry
- poczucie budowy cywilizacji
- wysoka frustracja
Pierwsza gra: 250pkt
Ostatnie 3 gry 320-360pkt
Oczywiście skusiłem się na najcięższą grę Felda jako fan Zamków z Burgundii. Po pierwszej grze czułem niesmak, gra mi się nie podobała, jakoś tak skończyła się za szybko, a już na pewno tematycznie bo postępu cywilizacji tu nie czuć. Klimatycznie bardziej to przypomina grę komputerową Spore (pozdro dla tych co pamiętają), chodzisz na oślep, dostajesz lekkie modyfikacje, cele i może postawisz parę budynków.
Udało mi się relatywnie szybko zauważyć co w tej grze daje najwięcej punktów: instalację kart i flip kafelków rzędów 4/5, jak trafi się dobry scoring pod to z żetonów to da się wykręcić 350, inaczej 300 pkt pod koniec gry.
No i tu pojawia się lekki problem i pytanie, jak wgl to możliwe zrobić to wszystko, czytałem na bgg o strategiach na masę dziwne kombosy kart, mnożenie, handel, lucky findy i może to tylko pech, ale nie byłem wstanie tego nigdy zreplikować. Jedyny sposób który co grę dla mnie działa to niestety (albo stety) robienie wszystkiego w mojej mocy by zmaksymalizować moje tury / aktywację modułów tak aby robiły więcej niż jedną rzecz. Moduły które nie potrafią tego robić uznaje za pułapkę i uważam je za useless. W grze dostajesz około 40 aktywacji modułów, używanie ich rozważnie jest na wagę złota. Potrzebujesz surowców? Może zamiast produkcji lepiej użyć migracji albo budowy łodzi. Potrzebujesz kości na moduł? Zrób wcześniej reset zamiast go tylko opóźniać Snem albo Planowaniem.
Strategia:
- zbudowanie 3 budynków ASAP
- instalacja 5 niebieskich kart za darmo
- flip kafli rzędów 4 oraz 5
Konsola:
- cele od razu zaczynam na rzędzie 3, nigdy niżej
- brązowe ulepszenia są najdroższe, nigdy nie robię ich więcej niż 2 na grę
- warto łapać ulepszenia ewolucji pod koniec gry: niebieskie, żółte karty i złote chipy bardzo szybko się instaluje
- pod koniec gry ogólnie mam zainstalowanych 6 celów, 4-5 dochodów, 2 złote chipy, 10+ kart (łącznie około 20 miejsc w konsoli)
Najsilniejsza ulepszenia modułów:
- 6 pomysłów zamiast 3 (nie da się grać bez tego)
- 2 budynki zamiast 1
- 2 instalacje / 1 tańsza zamiast 1 zwykłej instalacji
- dobranie 2 kart zamiast 1
Ulepszając każdy tor do 2 poziomu można wykonać te 5 ulepszeń jako że żaden z modułów nie koliduje wartościami kostek że sobą, złoto! Tego czego się nie uda, szybko nadrobisz celami.
Najsłabsze moduły których praktycznie nigdy nie używam:
- Planowanie dla 2 skupienia
- Sen (skupienie/2 pomysły)
- 3 pomysły
Do zbudowania 3 budynków potrzebujesz 7 surowców, z odpowiednimi ulepszeniami może to być 4-5 surowców, z 2 surowcami potrzebnymi do budowy można zacząć grę (1 startowy, 1 lucky find), pozostałe surowce najlepiej znaleźć budując łódź, najlepiej na wyspie która ma już 1 build site.
3 budynki dają łącznie 3 income chipy, ale również sprawiają że każda niebieska karta z ulepszeniem tańszej instalacji jest darmowa. Pozwala to na zainstalowanie 5ciu niebieskich kart w połowie gry które bardzo często dają progress na trackach co ulepsza ogromną ilość twoich pozostałych modułów, które dadzą ci możliwość odwrócenia kafelków 4 i 5 rzędu do końca gry. Nie znalazłem jeszcze innego sposobu który pozwala w tej grze aż tak się rozpędzić, w każdej grze trochę inaczej będzie trzeba podejść do tego ale cel jest zawsze ten sam.
Co teraz sądzę o tej grze?
Wciąż nie podoba mi się ilość chaosu która jest w tej grze, losowość kostek to najmniejszy problem. Brak dobrych kart, celów, eksploracji mogą spowolnić cię w wyścigu do końca gry porządniej niż rzuty kostką. Gram w taki sposób by zminimalizować tą losowość (duże mielenie decku, surowce z łodzi etc), nie podoba mi się ani fakt że jestem "zmuszany" do tej strategii ani alternatywa gdzie jesteś na łasce losowości gry.
Nie podoba mi się że parę modułów które sugerują optymalizację akcji (Sen np) są gorsze niż Reset, wszystko przez system rundy która jest zależny od innych graczy. Nie opłaca się marnować tury na ulepszenie następnej, bo gra ma limitowaną ilość tur, 0 czasu na oddech. Tylko aktywacja po 6 pomysłów na sens bo ulepsza średnio 3 przyszłe tury zamiast 1.
Kolejny żart to fakt że jak się dogadasz w grze 2 osobowej można grać w nieskończoność jak będzie robić nieskończoność aktywacji modułu planowania

Finalny werdykt: 7.5/10
+ mózgożer
+ insert
+ fajne pomysły: tor Agera, konsola, system akcji
- losowość
- czas gry
- poczucie budowy cywilizacji
- wysoka frustracja
Re: Civolution (S. Feld)
To bardzo ciekawe i aż niewiarygodny jest dla mnie taki wynik i to przy pierwszych grach. Aż przechodzi mi przez myśl, czy że gdzieś błędnie zinterpretowałeś jakieś zasady , np. tej łódki. j/k
Podczas moich gier nieraz próbowałem iść też tą drogą, ale wychodziło to tak, że całą grę budowałem te osady i niewiele więcej.
A co z celami każdej ery i końcowych? Na których się skupiasz?
Może jakiś game report w skrócie jakiejś rozgrywki 350 pkt ?
Podczas moich gier nieraz próbowałem iść też tą drogą, ale wychodziło to tak, że całą grę budowałem te osady i niewiele więcej.
A co z celami każdej ery i końcowych? Na których się skupiasz?
Może jakiś game report w skrócie jakiejś rozgrywki 350 pkt ?

-
- Posty: 62
- Rejestracja: 18 paź 2024, 08:38
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 31 times
Re: Civolution (S. Feld)
Też to ostatnio zauważyłem, że mając jeden pomysł i kość "3" i "4" można się zapętlić przy pomocy Planowania. Ale przecież przeciwnicy cisną do przodu, robią "resety" więc bez sensu całą grę zbierać znaczniki planowaniaBoard Games Dev pisze: ↑24 kwie 2025, 03:26
Kolejny żart to fakt że jak się dogadasz w grze 2 osobowej można grać w nieskończoność jak będzie robić nieskończoność aktywacji modułu planowaniafaktycznie sandbox

- Board Games Dev
- Posty: 149
- Rejestracja: 18 maja 2023, 11:38
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 39 times
Re: Civolution (S. Feld)
Staram się na nich skupić ale nie zmieniają głównej strategii pod budowę. Większość celi i tak ci da trochę punktów bo zaczynasz grę z 2x terenami, 2x plemionami, 2x mutacjami jakby takie się trafiły w 1/2 erze.
Niebieskie karty głównie służą do chodzenia po trackach, jak uda ci się pierwszą wcisnąć niskim kosztem to masz w 1 erze 10-20 punktów za darmo, bez pivotu strategii. Pod koniec gry, z trackerów wychodzi 40-60 punktów, pewnie więcej niż ktokolwiek inny (zakładając że masz najwięcej na tym/tych punktujących 2x.
Kryształki i mutację na ogół dobrze scoruje, wybudowanie 4 budynków daje ich sporo, pewnie też udało się zgarnąć ekstra mutacje z kart.
Zazwyczaj kończę grę z 2-4 plemionami / małą ilością kontrolowanych regionów. W zależności czy/kiedy one scorują to wynik jest mniejszy o te 20-30 ale wciąż powyżej 300.
----
Jak będę grać następnym razem to postaram się zrobić screenshot konsoli (na TTS wygodnie się gra z botem używając https://brdgm.me/civolution/#/)
-
- Posty: 2420
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1732 times
- Been thanked: 1058 times
Re: Civolution (S. Feld)
Też jestem ciekaw tego jak np. można Asap wybudować 3 budynki, skoro potrzebne są do tego znalezione miejsca do budowy, zasoby oraz sąsiedztwo z polem budowy, ale może po prostu czegoś nie ogarniam 

- Board Games Dev
- Posty: 149
- Rejestracja: 18 maja 2023, 11:38
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 39 times
Re: Civolution (S. Feld)
Udało mi się przed majówką znaleźć czas na Civolution solo, a więc lecimy z raportem o który byłem poproszony:
Końcowy wynik:
Ja - 323 (przed końcem gry 108, z punktacji końcowej 77, z konsoli 138)
SOLO BOT V.I.C.I. - 269
Z gorszą pogodą wynik mógł być w okolicach 300
Z lepszymi atrybutami i income chipami wynik mógł być w okolicach 350-360, zazwyczaj installuje 2 atrybuty w grze solo na konsoli 4 i 5



Pomysły na początku gry / po drafcie:
- zaczynam z kartą która robi taniej budynki, pewnie będę budował wszystkie 4 zamiast standardowych 3
- opóźniam wszystkie budowlę by najpierw zainstalować karty które dawały scoring w 1 erze (20 pkt za żółty track wszedł)
- Fine Arts ulepszy moduły na początku gry (zacząłem grę z wymaganym surowcem)
- surowce do budowy najlepiej zdobyć albo z łodzi (czasem wymaga ulepszenia transportu albo 2x lucky find z ulepszonej eksploracji, zależy jak mapa/draft się ułoży)
Lekkie sprostowanie:
- pisząc wcześniej żeby zbudować 3 budynki ASAP, nie chodzi o to żeby je faktycznie zbudować jak najszybciej np. w 1 erze (bo to niemożliwe) a bardziej że to jest wymagany element tej strategii i nie można jej "wystartować" bez zrobienia tego. Przy dobrych wiatrach 3 budynki postawisz pod koniec 2 ery (a już na pewno 2 budynki), przy gorszych wiatrach dopiero w 3 erze. Reszta gry to czerpanie korzyści z darmowych instalacji niebieskich kart i skakanie na torach
Z najważniejszych rzeczy tak wyglądała każda era, oraz początkowe ulepszenia modułów:
ERA 1: Prokreacja -> migracja -> Instalacja Fine Arts (Transport II + Budowanie II)-> RESET -> Migracja -> Budowa -> Transport -> RESET -> Instalacja School (Wiedza II) -> Wiedza (+6 pomysłów) -> Wyżywienie -> RESET -> Instalacja Balystics - koniec ery (Transport III)
ERA 2: Instalacja Calendar (Badania II) -> Planowanie (Badania III) -> RESET -> Produkcja -> Transport -> Instalacja Crane (tańsze budynki o 1 surowiec) -> RESET -> Eksploracja -> Budowa (osady 1+2) -> AUTO RESET + Migracja - koniec ery
ERA 3: Wiedza -> Eksploracja -> RESET -> Eksploracja -> Budowa (osady 3+4) -> Badania -> RESET -> Instalacja Observatory -> Instalacja Hydraulics -> Badania -> RESET -> AUTO RESET + Wiedza
ERA 4: Mutacja -> Instalacja University -> Instalacja Mathematics -> RESET -> Badania -> Instalacja Arena -> Instalacja Garden -> RESET -> Wiedza -> Wyżywienie -> Mutacja -> RESET -> AUTO RESET + Planowanie
Jakich modułów na ogół nigdy nie aktywuje w grze:
- Sen, Działania, Handel, Wyżywienie dla uzdrawiania, Wynalazki dla dochódu, Planowanie dla skupienia
O ile da się grać inaczej, nie wydaje mi się żeby inne strategie potrafiły wyciągnąć tak dużo punktów z takim "consistency", strategia na instalacje budynków jest dość łatwa do wykręcenia i nie za bardzo jej obchodzi jaki scoring się wylosuje w grze bo większość jest z konsoli i torów. Wciąż mnie boli w tej grze że nie można używać sensownie Snu ani Planowania dla skupienia przez to że ilość tur jest ograniczona, wciąż mnie boli że większość strategii może nagle iść do kosza jak ci źle podejdą karty. W przypadku strategii pod budynki wachanie jest między 20-80 punktami w zależności od "farta" nad którym nie ma zbytnio kontroli. Nie wydaje mi się żebym już zmienił moją ocene 7.5
Dzięki za przeczytanie tych wypocin
Końcowy wynik:
Ja - 323 (przed końcem gry 108, z punktacji końcowej 77, z konsoli 138)
SOLO BOT V.I.C.I. - 269
Z gorszą pogodą wynik mógł być w okolicach 300
Z lepszymi atrybutami i income chipami wynik mógł być w okolicach 350-360, zazwyczaj installuje 2 atrybuty w grze solo na konsoli 4 i 5



Pomysły na początku gry / po drafcie:
- zaczynam z kartą która robi taniej budynki, pewnie będę budował wszystkie 4 zamiast standardowych 3
- opóźniam wszystkie budowlę by najpierw zainstalować karty które dawały scoring w 1 erze (20 pkt za żółty track wszedł)
- Fine Arts ulepszy moduły na początku gry (zacząłem grę z wymaganym surowcem)
- surowce do budowy najlepiej zdobyć albo z łodzi (czasem wymaga ulepszenia transportu albo 2x lucky find z ulepszonej eksploracji, zależy jak mapa/draft się ułoży)
Lekkie sprostowanie:
- pisząc wcześniej żeby zbudować 3 budynki ASAP, nie chodzi o to żeby je faktycznie zbudować jak najszybciej np. w 1 erze (bo to niemożliwe) a bardziej że to jest wymagany element tej strategii i nie można jej "wystartować" bez zrobienia tego. Przy dobrych wiatrach 3 budynki postawisz pod koniec 2 ery (a już na pewno 2 budynki), przy gorszych wiatrach dopiero w 3 erze. Reszta gry to czerpanie korzyści z darmowych instalacji niebieskich kart i skakanie na torach
Z najważniejszych rzeczy tak wyglądała każda era, oraz początkowe ulepszenia modułów:
ERA 1: Prokreacja -> migracja -> Instalacja Fine Arts (Transport II + Budowanie II)-> RESET -> Migracja -> Budowa -> Transport -> RESET -> Instalacja School (Wiedza II) -> Wiedza (+6 pomysłów) -> Wyżywienie -> RESET -> Instalacja Balystics - koniec ery (Transport III)
ERA 2: Instalacja Calendar (Badania II) -> Planowanie (Badania III) -> RESET -> Produkcja -> Transport -> Instalacja Crane (tańsze budynki o 1 surowiec) -> RESET -> Eksploracja -> Budowa (osady 1+2) -> AUTO RESET + Migracja - koniec ery
ERA 3: Wiedza -> Eksploracja -> RESET -> Eksploracja -> Budowa (osady 3+4) -> Badania -> RESET -> Instalacja Observatory -> Instalacja Hydraulics -> Badania -> RESET -> AUTO RESET + Wiedza
ERA 4: Mutacja -> Instalacja University -> Instalacja Mathematics -> RESET -> Badania -> Instalacja Arena -> Instalacja Garden -> RESET -> Wiedza -> Wyżywienie -> Mutacja -> RESET -> AUTO RESET + Planowanie
Jakich modułów na ogół nigdy nie aktywuje w grze:
- Sen, Działania, Handel, Wyżywienie dla uzdrawiania, Wynalazki dla dochódu, Planowanie dla skupienia
O ile da się grać inaczej, nie wydaje mi się żeby inne strategie potrafiły wyciągnąć tak dużo punktów z takim "consistency", strategia na instalacje budynków jest dość łatwa do wykręcenia i nie za bardzo jej obchodzi jaki scoring się wylosuje w grze bo większość jest z konsoli i torów. Wciąż mnie boli w tej grze że nie można używać sensownie Snu ani Planowania dla skupienia przez to że ilość tur jest ograniczona, wciąż mnie boli że większość strategii może nagle iść do kosza jak ci źle podejdą karty. W przypadku strategii pod budynki wachanie jest między 20-80 punktami w zależności od "farta" nad którym nie ma zbytnio kontroli. Nie wydaje mi się żebym już zmienił moją ocene 7.5
Dzięki za przeczytanie tych wypocin

-
- Posty: 73
- Rejestracja: 09 cze 2014, 10:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 292 times
- Been thanked: 118 times
Re: Civolution (S. Feld)
U mnie 3 rozgrywka za mną i nadal jest pod wrażeniem, ale mam już lepszy obraz czemu mi się ta gra podoba i jak w nią grać. Gra idealnie trafiła w mój gust, ale przyznam, że jest specyficzna, bo to cięższa strategia z dużą dawką losowości, co wydaje się normalnie sprzeczne.
Cześć opinii się zapewne powtórzy z opisu pierwszego wrażenia wcześniej spisanego w tym wątku, ale chce opisać w miarę świeże wrażenia.
Gra praktycznie jest kwintesencja przysłowia "Jeśli życie daje ci cytryny, zrób z nich lemoniadę", bo w tym chaosie losowości jest dużo możliwości, by wycisnąć punkty, ale trzeba dobrze je wypatrzeć i mieć pomysł jak przekształcić stan planszy na naszą korzyść.
Bo gra jak na ilość wymaganej strategii i kombinowania jest bardzo losowa. Już od samych kości z definicji chaotycznych, po losowe wyłożenie mapy gry i jej zasobów, poprzez rynek kart i karty wydarzeń aż po różne żetony, wszystko to jest wystawiane losowo. To jest gra, w której trzeba pogodzić się z losem i marnowaniem akcji na pobranie zasobów do manipulacji kośćmi, bo inaczej będziemy tylko się frustrować.
Gra na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie, że jak kostki nie sprzyjają, czy potrzebne towary nie są odkryte, to nic nie możemy zrobić, ale po to jest mechanizm manipulacji kosztami czy akcje pozwalające kupić dowolny towar lub szczęśliwe odkrycie. Owszem wymagają one poświęcenia więcej akcji, by je zdobyć, ale nadal jest to możliwe.
Tylko w tym gąszczu losowości jest ciekawa zagadka jak najmniejszą ilością akcji wykonać zamierzony plan, bo ścieżek do celu jest wiele, tylko niektóre są bardziej akcjo i czasochłonne. To jest aspekt gry, który mnie do niej najbardziej przyciągnął. Gra stawia nas przed chaotycznym sandboksowym otwartym światem pełnym możliwości, ale my musimy wybrać ścieżkę, jaka pozwoli nam zdobyć najwięcej punktów. Ta gra nie ukrywa, że jest sałatka punktowa, ale sposób podania jej jest jak dla mnie znakomity.
Trzeba jednak mieć na uwadzę, że by wygrać grę, to trzeba mieć wstępny plan już podczas wyboru startowych kart, bo marnowanie akcji bez celu nie jest dobrym pomysłem. Owszem przez losowość dość często plan musimy mocno zmodyfikować, ale każda akcji powinna zbliżać do jakiegoś celu. Jak dla mnie to jest idealne połączenie strategii i taktyki, gdzie musimy mieć większy plan, ale taktycznie umieć korzystać z okazji lub radzi sobie z przeszkodami, jakie gra rzuca na gracza.
Im więcej gram, tym bardziej doceniam pomysł i możliwości kart badań. One są trybikiem, który dodaje tej grze pazura. Dobre wypatrzenie zależności kart względem naszej strategii to pierwszy krok to udanej rozgrywki. I tutaj się pojawia ciekawa zagadka jak zdobyć zasoby, by zagrać te karty, ponieważ każda karta ma inne koszta, a te koszta zwiększają się w zależności od poziomu, na który się kartę instaluje, ale za to wyższe poziomy dają więcej punktów. Zasad zagrywania kart jest oczywiście więcej, ale mam nadzieje, że to już pokazuje, czemu są interesujące.
A karty są różnorodne: od zapewniających dodatkowe punkty czy dodających specjalne zdolności aż do dających jednorazowe zasoby. Jest to bardzo dużo potencjału na bardzo ciekawe kombosy. I tu się pojawia jedna wada gry, jeśli komuś się poszczęści z kartami startowymi, to ma potencjał na zyskanie wstępnej przewagi. Oczywiście w grzej, jest tyle możliwości, że zawsze da się coś wykombinować nawet z gorszymi kartami startowymi, ale jak się trafi na dobre karty, to jest łatwiej grać.
Z innych drobnych wad, to jest jednak znikoma ilość interakcji, bo choć jest parę elementów, gdzie istnieje (np. wydarzenia dające nagrodę dla gracza mającego najwięcej czegoś), ale są tak minimalne, że większość gry możesz, zignorować co inni robią. Normalnie preferuje gry z większa interakcja, ale tym przypadku wyjątkowo mi to nie przeszkadza i nadal z chęcią zawsze bym pograł w pełnym składzie.
Z grą będę nadal jeszcze eksperymentował, bo nadal widzę wiele możliwości do odkrycia, zwłaszcza że jak na razie nie udało mi przekroczyć 300 punktów, a w ostatniej rozgrywce ze znajomymi wygrałem, mając jedynie 241 punktów, wiec wyniki opisywane wyżej przez innych w okolicach 350 to dla mnie zaskoczenie.
Krótko podsumowując, grę oceniam na 9/10 bo w tym chaosie jest metoda.
Bardzo ciekawe połączenie strategii i taktyką z dużą ilością losowości i taka samą ilością akcji i możliwości daje naprawdę udaną sałatkę punktową. Specyficzne i nie dla każdego, ale jak trafi w gusta, to jest szansa, że tam zostanie.
Cześć opinii się zapewne powtórzy z opisu pierwszego wrażenia wcześniej spisanego w tym wątku, ale chce opisać w miarę świeże wrażenia.
Gra praktycznie jest kwintesencja przysłowia "Jeśli życie daje ci cytryny, zrób z nich lemoniadę", bo w tym chaosie losowości jest dużo możliwości, by wycisnąć punkty, ale trzeba dobrze je wypatrzeć i mieć pomysł jak przekształcić stan planszy na naszą korzyść.
Bo gra jak na ilość wymaganej strategii i kombinowania jest bardzo losowa. Już od samych kości z definicji chaotycznych, po losowe wyłożenie mapy gry i jej zasobów, poprzez rynek kart i karty wydarzeń aż po różne żetony, wszystko to jest wystawiane losowo. To jest gra, w której trzeba pogodzić się z losem i marnowaniem akcji na pobranie zasobów do manipulacji kośćmi, bo inaczej będziemy tylko się frustrować.
Gra na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie, że jak kostki nie sprzyjają, czy potrzebne towary nie są odkryte, to nic nie możemy zrobić, ale po to jest mechanizm manipulacji kosztami czy akcje pozwalające kupić dowolny towar lub szczęśliwe odkrycie. Owszem wymagają one poświęcenia więcej akcji, by je zdobyć, ale nadal jest to możliwe.
Tylko w tym gąszczu losowości jest ciekawa zagadka jak najmniejszą ilością akcji wykonać zamierzony plan, bo ścieżek do celu jest wiele, tylko niektóre są bardziej akcjo i czasochłonne. To jest aspekt gry, który mnie do niej najbardziej przyciągnął. Gra stawia nas przed chaotycznym sandboksowym otwartym światem pełnym możliwości, ale my musimy wybrać ścieżkę, jaka pozwoli nam zdobyć najwięcej punktów. Ta gra nie ukrywa, że jest sałatka punktowa, ale sposób podania jej jest jak dla mnie znakomity.
Trzeba jednak mieć na uwadzę, że by wygrać grę, to trzeba mieć wstępny plan już podczas wyboru startowych kart, bo marnowanie akcji bez celu nie jest dobrym pomysłem. Owszem przez losowość dość często plan musimy mocno zmodyfikować, ale każda akcji powinna zbliżać do jakiegoś celu. Jak dla mnie to jest idealne połączenie strategii i taktyki, gdzie musimy mieć większy plan, ale taktycznie umieć korzystać z okazji lub radzi sobie z przeszkodami, jakie gra rzuca na gracza.
Im więcej gram, tym bardziej doceniam pomysł i możliwości kart badań. One są trybikiem, który dodaje tej grze pazura. Dobre wypatrzenie zależności kart względem naszej strategii to pierwszy krok to udanej rozgrywki. I tutaj się pojawia ciekawa zagadka jak zdobyć zasoby, by zagrać te karty, ponieważ każda karta ma inne koszta, a te koszta zwiększają się w zależności od poziomu, na który się kartę instaluje, ale za to wyższe poziomy dają więcej punktów. Zasad zagrywania kart jest oczywiście więcej, ale mam nadzieje, że to już pokazuje, czemu są interesujące.
A karty są różnorodne: od zapewniających dodatkowe punkty czy dodających specjalne zdolności aż do dających jednorazowe zasoby. Jest to bardzo dużo potencjału na bardzo ciekawe kombosy. I tu się pojawia jedna wada gry, jeśli komuś się poszczęści z kartami startowymi, to ma potencjał na zyskanie wstępnej przewagi. Oczywiście w grzej, jest tyle możliwości, że zawsze da się coś wykombinować nawet z gorszymi kartami startowymi, ale jak się trafi na dobre karty, to jest łatwiej grać.
Z innych drobnych wad, to jest jednak znikoma ilość interakcji, bo choć jest parę elementów, gdzie istnieje (np. wydarzenia dające nagrodę dla gracza mającego najwięcej czegoś), ale są tak minimalne, że większość gry możesz, zignorować co inni robią. Normalnie preferuje gry z większa interakcja, ale tym przypadku wyjątkowo mi to nie przeszkadza i nadal z chęcią zawsze bym pograł w pełnym składzie.
Z grą będę nadal jeszcze eksperymentował, bo nadal widzę wiele możliwości do odkrycia, zwłaszcza że jak na razie nie udało mi przekroczyć 300 punktów, a w ostatniej rozgrywce ze znajomymi wygrałem, mając jedynie 241 punktów, wiec wyniki opisywane wyżej przez innych w okolicach 350 to dla mnie zaskoczenie.
Krótko podsumowując, grę oceniam na 9/10 bo w tym chaosie jest metoda.

- Brylantino
- Posty: 1444
- Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
- Lokalizacja: Kraków
- Been thanked: 216 times
Re: Civolution (S. Feld)
Gdzie mieliście arkusz z naklejkami w pudełku? Przejrzałem całe pudełko i nigdzie nie mogę go znaleźć.
- brutusss
- Posty: 314
- Rejestracja: 06 lis 2019, 12:19
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 336 times
- Been thanked: 77 times
Re: Civolution (S. Feld)
U mnie był na dnie jednego z pudełek na komponenty.Brylantino pisze: ↑03 maja 2025, 08:56 Gdzie mieliście arkusz z naklejkami w pudełku? Przejrzałem całe pudełko i nigdzie nie mogę go znaleźć.
-
- Posty: 73
- Rejestracja: 09 cze 2014, 10:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 292 times
- Been thanked: 118 times
Re: Civolution (S. Feld)
brutusss pisze: ↑03 maja 2025, 09:02U mnie był na dnie jednego z pudełek na komponenty.Brylantino pisze: ↑03 maja 2025, 08:56 Gdzie mieliście arkusz z naklejkami w pudełku? Przejrzałem całe pudełko i nigdzie nie mogę go znaleźć.
Tak samo, to było chyba pudełko zawierające uniwersalne żetony.
Było trudne do zauważenia bo się zalewało że dołem pudełka, ale jeśli dno nie ma jednolitego koloru, tylko zawiera wzór prostokątów to są te naklejki
Re: Civolution (S. Feld)
Sprawdź pod wieczkiem jednego z mniejszych pudełek.Brylantino pisze: ↑03 maja 2025, 08:56 Gdzie mieliście arkusz z naklejkami w pudełku? Przejrzałem całe pudełko i nigdzie nie mogę go znaleźć.
- Gambit
- Posty: 5443
- Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 558 times
- Been thanked: 2156 times
- Kontakt:
- Ardel12
- Posty: 4051
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1397 times
- Been thanked: 2934 times
Re: Civolution (S. Feld)
Zagrałem w 4os. Każdy pierwszy raz. Zasady tłumaczyła osoba, która grała, a w trakcie partii służyła wsparciem. Po 45min tłumaczenia w sumie mało było rzeczy, których nie zrozumieliśmy i choć na dzień dobry liczba elementów potrafi przytłoczyć tak sumarycznie akcje jakie wykonujemy są banalne i atomowe. Nie ma w grze comb, w sumie nawet ciężko czasem mówić o łańcuchu akcji.
Gra jest totalną sałatką punktową. Liczba punktujących elementów dla mnie to już przegięcie. Co nie zrobimy to nam zapunktuje. Mnożymy ludki, będą PZ na koniec epoki, ruszamy nimi, to samo, zagrywamy karty, realizujemy cele, wspinamy się po torach, eksplorujemy, budujemy, drapiemy się po tyłku...to wszystko generuje nam punkty. Czy to od razu czy na koniec epoki lub gry. Zauważalnie, jak to w sałatkach, można robić wszystko, ale najlepiej skupić się na danym obszarze i to maksować(wiadomo, prawda objawiona po 1 partii xD).
Mechanika w sumie jest rozszerzeniem używania kostek z Zamków Burgundii. Mamy swoją planszę z akcjami, do których odpalenia zawsze potrzebujemy 2 kości o konkretnych wartościach. Kazdy z graczy startuje z 6, ale bardzo łatwo rozszerzyć pulę o 1 czy nawet 2(pula kości jest ograniczona i jak jest pusta, to zabieramy kość graczowi z ich największą liczbą). Na początku mamy ustawione kości od jeden do sześć, ale po zużyciu będziemy już nimi rzucać. Jak w zamkach, możemy zmieniać wynik o 1 za token jak i użyć jokera. Losowość moim zdaniem potrafi zaboleć, tym bardziej na początkowym etapie, gdzie nie bardzo jeszcze się rozwinęliśmy i możemy być przymuszeni albo robić to co nie chcemy albo ratować się snem(finalnie ani razu się nie skusiłem). IMHO im dalej tym łatwiej jest nam ulepszyć nasze akcje i robić to co potrzebujemy korzystając z dostępnych mechanik.
Niestety dla mnie jest to kolejne euro z mierną interakcją. Na mapie, kartach, torach jest miękko. Ktoś może nas uprzedzić w czymś, ale nawet na 4os nie czułem by ktoś szedł po to co ja. Od tego ogromu mechanik każdy gra w swoje i raczej nie ogląda się za innymi. Podobnie jak Gambit odczuwam, że jest tu przerost elementów. Takie tory do wspinania moim zdaniem spokojnie są do wyrzucenia. Nie rozumiem też potrzeby posiadania z 20 surowców :O które używamy w sumie do zagrania kart, ale tylko niektórych i ja na przykład użyłem z 5 z 20. Totalny overkill. Masę PZ dostaje się na koniec. Punktuje wszystko i w mojej partii osoba, która była bliska zdublowaniu mnie skończyła ostatnia a ja wskoczyłem na 2 przegrywając 3PZ.
Ogólnie grało mi się przez 3h dobrze, bo gra szła naprawdę sprawnie i nie odczułem downtimu. Wykonywanie kolejnych akcji by nabić PZ sprawia jakąś tam przyjemność. Ulepszanie dostępnych akcji daje poczucie rozwoju. W sumie jestem ciekaw jak się gra w 2os, bo może czas gry byłby sensowniejszy. Finalnie mnie gra nie powaliła. Niby niczego nie brakuje, ale przyciąłbym ją w paru miejscach, zdestylował. Pewnie więcej nie zagram, więc 7/10, bo nie mam się do czego przyczepić, ale też nie mam nad czym piać peonów.
Gra jest totalną sałatką punktową. Liczba punktujących elementów dla mnie to już przegięcie. Co nie zrobimy to nam zapunktuje. Mnożymy ludki, będą PZ na koniec epoki, ruszamy nimi, to samo, zagrywamy karty, realizujemy cele, wspinamy się po torach, eksplorujemy, budujemy, drapiemy się po tyłku...to wszystko generuje nam punkty. Czy to od razu czy na koniec epoki lub gry. Zauważalnie, jak to w sałatkach, można robić wszystko, ale najlepiej skupić się na danym obszarze i to maksować(wiadomo, prawda objawiona po 1 partii xD).
Mechanika w sumie jest rozszerzeniem używania kostek z Zamków Burgundii. Mamy swoją planszę z akcjami, do których odpalenia zawsze potrzebujemy 2 kości o konkretnych wartościach. Kazdy z graczy startuje z 6, ale bardzo łatwo rozszerzyć pulę o 1 czy nawet 2(pula kości jest ograniczona i jak jest pusta, to zabieramy kość graczowi z ich największą liczbą). Na początku mamy ustawione kości od jeden do sześć, ale po zużyciu będziemy już nimi rzucać. Jak w zamkach, możemy zmieniać wynik o 1 za token jak i użyć jokera. Losowość moim zdaniem potrafi zaboleć, tym bardziej na początkowym etapie, gdzie nie bardzo jeszcze się rozwinęliśmy i możemy być przymuszeni albo robić to co nie chcemy albo ratować się snem(finalnie ani razu się nie skusiłem). IMHO im dalej tym łatwiej jest nam ulepszyć nasze akcje i robić to co potrzebujemy korzystając z dostępnych mechanik.
Niestety dla mnie jest to kolejne euro z mierną interakcją. Na mapie, kartach, torach jest miękko. Ktoś może nas uprzedzić w czymś, ale nawet na 4os nie czułem by ktoś szedł po to co ja. Od tego ogromu mechanik każdy gra w swoje i raczej nie ogląda się za innymi. Podobnie jak Gambit odczuwam, że jest tu przerost elementów. Takie tory do wspinania moim zdaniem spokojnie są do wyrzucenia. Nie rozumiem też potrzeby posiadania z 20 surowców :O które używamy w sumie do zagrania kart, ale tylko niektórych i ja na przykład użyłem z 5 z 20. Totalny overkill. Masę PZ dostaje się na koniec. Punktuje wszystko i w mojej partii osoba, która była bliska zdublowaniu mnie skończyła ostatnia a ja wskoczyłem na 2 przegrywając 3PZ.
Ogólnie grało mi się przez 3h dobrze, bo gra szła naprawdę sprawnie i nie odczułem downtimu. Wykonywanie kolejnych akcji by nabić PZ sprawia jakąś tam przyjemność. Ulepszanie dostępnych akcji daje poczucie rozwoju. W sumie jestem ciekaw jak się gra w 2os, bo może czas gry byłby sensowniejszy. Finalnie mnie gra nie powaliła. Niby niczego nie brakuje, ale przyciąłbym ją w paru miejscach, zdestylował. Pewnie więcej nie zagram, więc 7/10, bo nie mam się do czego przyczepić, ale też nie mam nad czym piać peonów.
-
- Posty: 2420
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1732 times
- Been thanked: 1058 times
Re: Civolution (S. Feld)
Pozwolę sobie jednak zasugerować - głównie ze względu na to ostatnie zdanie - że trochę chyba nie zrozumiałeś tej gry. Może zafiksowałeś się na tej "sałatce punktowej", a może szukałeś czegoś bardziej konfliktowego. Ale w tej grze jest więcej niuansu, niż to przedstawiasz.Ardel12 pisze: ↑13 maja 2025, 22:12 Gra jest totalną sałatką punktową. Liczba punktujących elementów dla mnie to już przegięcie. Co nie zrobimy to nam zapunktuje. Mnożymy ludki, będą PZ na koniec epoki, ruszamy nimi, to samo, zagrywamy karty, realizujemy cele, wspinamy się po torach, eksplorujemy, budujemy, drapiemy się po tyłku...to wszystko generuje nam punkty. Czy to od razu czy na koniec epoki lub gry. Zauważalnie, jak to w sałatkach, można robić wszystko, ale najlepiej skupić się na danym obszarze i to maksować(wiadomo, prawda objawiona po 1 partii xD).
Nie będę namawiał do dalszego grania, bo mam wrażenie, że to nie Twoje tematy.
- Yooreck
- Posty: 478
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 208 times
Re: Civolution (S. Feld)
Zabrzmiało ciekawiefeniks_ciapek pisze: ↑14 maja 2025, 23:12 Pozwolę sobie jednak zasugerować - głównie ze względu na to ostatnie zdanie - że trochę chyba nie zrozumiałeś tej gry. Może zafiksowałeś się na tej "sałatce punktowej", a może szukałeś czegoś bardziej konfliktowego. Ale w tej grze jest więcej niuansu, niż to przedstawiasz.

-
- Posty: 2420
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1732 times
- Been thanked: 1058 times
Re: Civolution (S. Feld)
Pisałem wcześniej w tym wątku.
Co prawda posty o dominującej strategii z budynkami trochę mnie niepokoją, ale ogólnie uważam, że Civolution należy do gier, w których od początku powinno się postawić na konkretną strategię w zależności od punktowania i trochę planszy. Podobnie jak w Projekt Gaja i Wędrowcach Południowego Tygrysu.
Granie na maksymalizację jednej rzeczy raczej będzie miało sufit punktowy trudny do przeskoczenia.
Co prawda posty o dominującej strategii z budynkami trochę mnie niepokoją, ale ogólnie uważam, że Civolution należy do gier, w których od początku powinno się postawić na konkretną strategię w zależności od punktowania i trochę planszy. Podobnie jak w Projekt Gaja i Wędrowcach Południowego Tygrysu.
Granie na maksymalizację jednej rzeczy raczej będzie miało sufit punktowy trudny do przeskoczenia.
- Yooreck
- Posty: 478
- Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 146 times
- Been thanked: 208 times
Re: Civolution (S. Feld)
Przeczytałem wątek jeszcze raz, ale nie widzę tych niuansów. Może trzeba po prostu zagrać, ale jakoś mnie zniechęca niewielka interakcja.
Kiedyś grałem we wszystkie Feldy jak leci, ale teraz jednak multiplayer solo (albo prawie) to za mało.
Kiedyś grałem we wszystkie Feldy jak leci, ale teraz jednak multiplayer solo (albo prawie) to za mało.
- Seraphic_Seal
- Posty: 1280
- Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 354 times
Re: Civolution (S. Feld)
Czy ktoś ma może już jakieś spostrzeżenia, jak porównywalne są wyniki w zależności od liczby graczy? Czy niezależnie, czy gramy solo/2p/4p końcowe wyniki będą raczej podobne?
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
- Board Games Dev
- Posty: 149
- Rejestracja: 18 maja 2023, 11:38
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 39 times
Re: Civolution (S. Feld)
Grałem na 1p/2p/3p i wyniki są podobne w każdym z przypadków
Im mniej graczy tym częściej robisz eksplorację ale akcja sama z siebie daje sporo punktów więc nie jest to problem dla avg scoringu
Im mniej graczy tym częściej robisz eksplorację ale akcja sama z siebie daje sporo punktów więc nie jest to problem dla avg scoringu
- Ardel12
- Posty: 4051
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1397 times
- Been thanked: 2934 times
Re: Civolution (S. Feld)
Zapewne masz rację i jak w TM czy PG mi to nie leży tak tutaj nie odczuwałem bym musiał aż tak mocno związywać swoje akcje z punktacją. Wiadomo masz 5-6 torów z czego 2 punktują podwójnie a może się do tego cel epoki wylosować, że da nam to dodatkowe PZ. Na koniec gry też widziałem, że 2 punktowania zyskują podwójnie(u mnie to były plemiona i diamenty). Dodatkowo jest bonus z karty, którą odkrywamy na początku epoki. I szczerze nic a nic to nie zmienia w mojej opinii. W TM po prostu tego nienawidzę, bo tam ustawienie się pod te zadania w rundzie generuje masę PZ i zamiast robić co chcę to jestem zobligowany robić dane akcje w danej rundzie, bo wtedy to jest opłacalne. Mocno ograniczające, bo to nie gracze stworzyli taki układ, tylko setup. Wiem wiem, daje to różne partie i nie pozwala grać ciągle tak samo, ale dla mnie to jest po prostu średnie.feniks_ciapek pisze: ↑15 maja 2025, 07:43 Co prawda posty o dominującej strategii z budynkami trochę mnie niepokoją, ale ogólnie uważam, że Civolution należy do gier, w których od początku powinno się postawić na konkretną strategię w zależności od punktowania i trochę planszy. Podobnie jak w Projekt Gaja i Wędrowcach Południowego Tygrysu.
Jak niuansem jest to, że coś robi dodatkowe PZ, co jest jasno zaznaczone to rozkładam ręce. Ojej, zamiast wspinać się na torze zielonym to lepiej niebieskim xD no super różnica.feniks_ciapek pisze: ↑14 maja 2025, 23:12 Pozwolę sobie jednak zasugerować - głównie ze względu na to ostatnie zdanie - że trochę chyba nie zrozumiałeś tej gry. Może zafiksowałeś się na tej "sałatce punktowej", a może szukałeś czegoś bardziej konfliktowego. Ale w tej grze jest więcej niuansu, niż to przedstawiasz.
Oj tak. W ogóle nie wiem po co ja jeszcze siadam do euro xD potrafię docenić złożoność i zależności, ale granie multi-solo mnie nudzi w kwadrat. Od 2024 to zagrałem w wiele gier tego typu, a finalnie zapadły mi w pamięć:feniks_ciapek pisze: ↑14 maja 2025, 23:12 Nie będę namawiał do dalszego grania, bo mam wrażenie, że to nie Twoje tematy.
- Biały Zamek - szybka, a głowa paruje od rozkręcania naszego silniczka, bardzo przyjemna i nawet coś tam można przeszkodzić przeciwnikowi
i tyle...
Z kolei w 2023 więcej mnie kupiło i znalazło się w kolekcji:
- Voidfall - zakochałem się w tej euro przeliczalnej masakrze
- Darwin's Journey - nic nowego w sumie, ale idealne połączenie robi swoje
- Great Western Trail: New Zealand - jeszcze nie zdecydowałem czy lepsza od podstawki