Zmij pisze: ↑29 maja 2025, 10:51
Mam podobny tylko innej firmy (intlab) i działa spoko, miesza speedy, contrasty i zwykle farby elegancko. Z tym że jeżeli malujesz tylko SP to chyba nie ma sensu tego kupować bo same farby bardzo wodniste i na dodatek mają metalowa kulkę w buteleczce więc mieszanie sprowadza się do kilku lekkich potrzasniec. Z mojej perspektywy to sprzęt przydatny dla osób które dużo malują gestszymi farbami bo mieszanie przy parogodzinnej sesji może być bardzo męczące i wtedy taki sprzęt jest bardzo pomocny. Może lepiej zainwestowac te środki, w większą paletę kolorów (wspominasz że kupiłeś zestaw SP to napewno warto dokupić kilka zwykłych metalicznych kolorów, te metaliczne SP to są wyjątkowo slabe)lub inne przydatne akcesoria np pożądane pędzelki od AP do drybrusha czy do SP paleta w postaci popit też jest wyjątkowo użyteczna, super łatwo się czysci
OK, to odpuszczam na razie te mieszadełka. Koszt niski ich nie jest. Z AP wziąłem ten complete set, to raczej więcej kolorów długo mi potrzebnych nie będzie. W zestawie są pędzelki, więc pewnie nie potrzebuję kolejnych. Paletę mam zwykłą, żona maluje to jej będę podkradać xD A co do metali, to pożyczę od kumpla co maluje vallejo, ma tam parę, to styknie, a obecnie wyprółem się już z kasy xD
Kupiłem do tego też zestaw washa, by zamiast drybrusha spróbować ten sposób z białym primerem -> wash -> speedy, choć już widzę, że niektórzy dodają jeszcze brusha przed malowaniem.
Pooglądałem trochę filmików i już wiem, że drybrush zrobiłem słabo. Za ciemny i jak na szkieletach wygląda to i tak spoko, tak kolejne figurki do zrobienia powinny być jaśniejsze. Może przejadę białym primerem je...ale raczej siądę i poprawię ten drybrush by był znacząco jaśniejszy.
W sumie podoba mi się ze speedami, że syfu się w koło nie robi. Jak już primera nałożę na balkonie to samo malowanie wygląda na mało syfiące, więc plus, bo nie mam konta w domu by tam móc robić burdel.
Dodałem też uchwyt na figurki by wygodniej nimi operować, wydaje mi się, że mam aż nadto by wystartować. Fakt do drybrush brak mi farbek, bo raczej nie mogą to być speedy, ale powalczę tą drugą metodą.