Ja idę w przezroczyste. Zakupiłem na zapas ogromną liczbę takich samych kilku rozmiarach i systematycznie wymieniam. Oczywiście dla niepomalowanych to dopiero po malowaniu

Ja idę w przezroczyste. Zakupiłem na zapas ogromną liczbę takich samych kilku rozmiarach i systematycznie wymieniam. Oczywiście dla niepomalowanych to dopiero po malowaniu
Poczekaj, aż trafisz na Coffin Breakers.... to jest dopiero jazdaKOSHI pisze: ↑05 kwie 2025, 18:01 Całkiem przyjemna gra. Pocięte palce od przycinania wypustek i można się tanio naspawać przy klejeniu.2 dyszki za 40 ml bezbarwnego szaleństwa to jak za darmo. Najlepsze jest klejenie mini figurek typu Setaris. Karabinek, tułów, głowa i dwa skrzydła plus moje grube paluchy.
Nie ma miękkiej gry. Prę do przodu.
![]()
Jakby powiedział Charlie Runkle z Californication - Nie pomagasz... Kończę skorpiony i następne właśnie Coffin. Tarcze, kilofy, szpadle i inne bzdety. Może jak się za nie wezmę to będę już znieczulony.
Na pewno nie brałbym tych nowych z wikingami, bo są one wyprute i trzeba dokupić pakiet map. A tak to 1 z 3 pierwszych to już czysto dla mnie wybór settingowy. Co lubisz/wolisz. Na egipski to pewnie jeszcze z minimum rok i to lekko.Chudej pisze: ↑17 maja 2025, 23:10 1. Który coreset na start, City of the Ancients czy Forbidden Fortress? Najbardziej przemawiają do mnie te dwa, ale Swampsy też brzmią spoko, ten z konkwistadorami i wikingami już dużo mniej. Na egipski pewnie jeszcze przyjdzie sporo poczekać, ale też by mi pasował.
Wydaje mi się, że w 5h spokojnie 2 scenariusze się mieszczą. Jak rozłożysz pierwszy scenariusz, to w drugim wiele nie dojdzie, więc tutaj płynnie przejdziesz.
Tak jest, jest oldschoolowo. Otoczka kolekcjonersko/modelarsko/malownicza na pewno robi swoje, ja akurat sam nie maluję, tylko kleję i jest to jakaś miła odskocznia od koszulkowania xD zbieractwo i FOMO wiadomo, że ciągną, ale nie są to dla mnie elementy, które trzymają mnie przy tej grze. Nie odczułem by obsługa była upierdliwa. Sporo się rzuca kośćmi, jest to mocna turlanka i jak może Cię boleć to ciągłe turlanie na wszystko to raczej nie dla Ciebie(turlam na ruch, potem na atak, potem w turze wroga na obronę, unik jak i test na coś może być i tak za każdego wroga...). W trakcie lochołażenia opcje są, trzeba się odpowiednio pozycjonować, korzystać z dostępnych umiejek i sprzętu. Nie jest to jednak mocno zaawansowana gra jak TMB. Klimacik z kolei się wylewa, dla mnie gra potrafi napisać ciekawe historie w walce. W TMB się w sumie zgodzę, że tam mechanika >> klimat. Raczej w TMB mocniej skupiam się nad keywordami niż, że to smok czy goblin.Chudej pisze: ↑17 maja 2025, 23:10 3. Czy sama gra sprawia wystarczająco dużo frajdy, czy jednak kolekcjonersko/modelarsko/malownicza otoczka robi większą część roboty? Widziałem kilka playthrough na youtubie, to wyglądało to dosyć oldskulowo mechanicznie. Najbliżej tej gry z tego co znam leży stary Doom, którego się pozbyłem jakiś czas temu, czy obsługiwanie gry nie jest tu zbyt upierdliwe? Czy decyzje w grze są ciekawe i czy dotyczą głównie miejskiej części i rozwoju postaci czy samego "crawlowania" też? Jakiś czas temu kupiłem Too Many Bones i tam o ile mechanicznie dobrze się bawiłem, to jednak klimatu nie ma tam za grosz, czy tu będzie odwrotnie?
W podstawce jest z 8-10misji bodaj. Potworów moim zdaniem jednak trochę mało by nie znudzić się powtarzalnością ich, choć każda postać ma swoje mocne i słabe strony i inne drzewko, więc to trochę jak w TMB poprawia regrywalność.
Słaby moment wybrałeś xD mom zdaniem najlepiej z drugiej ręki komplet chapnąć. A jak koniecznie chcesz samą podstawkę, no to albo Mepel albo Amazon. Ja większość kupiłem w tych dwóch + z drugiej ręki. Od wydawcy daj sobie spokój. Koszt przesyłki za takie pudło będzie zabójcze a na to jeszcze VAT. Od FFG bezpośrednio to kupuje się tylko unikalne dodatki z limitowanych runów i komplety kart niedostępne w inny sposób. To i tak wychodzi drogo, ale innych opcji nie ma. Jak się uprzesz na jakiś dodatek to finalnie tak, wydawca pozostaje.Chudej pisze: ↑17 maja 2025, 23:10 5. Gdzie to kupować? Czaję się na parę używanych ofert (jedną mi już sprzątnęli, ale żona i tak nie chciała żebym teraz coś kupował jak dopiero co przyszła nowa gierka ) i widziałem że w Meplu jest całkiem spoko z dostępnością dodatków, ale jakbym chciał coś bardziej ezoterycznego to czy zostaje tylko bezpośrednie kupowanie od wydawcy?
Dla mnie "naj" core-setem jest "City of...", niemniej najfajniejsza postać chyba z 1 KSa jest w "Swamps...", tj. PreacherChudej pisze: ↑17 maja 2025, 23:10 1. Który coreset na start, City of the Ancients czy Forbidden Fortress? Najbardziej przemawiają do mnie te dwa, ale Swampsy też brzmią spoko, ten z konkwistadorami i wikingami już dużo mniej. Na egipski pewnie jeszcze przyjdzie sporo poczekać, ale też by mi pasował.
Ja się mieszcze spokojniutkooooo, ale też mam sporo "przyspieszaczy" gameplayowych w postaci toru inicjatywy magnetycznego, drukowanych kart przedmiotów, laminowanych kart postaci do pisania i notowania, analogicznych koszulek na Enemy Cardsy itd. To naprawde powoduje, że GRASZ, a nie obsługujesz grę. Niemniej i w wersji vanilla przy odrobince wprawy sądzę, że się zmieścisz we wskazanym limicie.
W "Dooma" grałem tylko klasycznego na PC, więc nie mam porównania. W mieście oczywiście jest masa mięcha i jest to bardzo skondensowane na dodatek. Co do samych misji to walki dają Ci naprawdę sporo pola do popisu, szczególnie jak masz dużą zmieną przeciwników. No jest tego tyle, że nie idzie tutaj naprawdę mieć jednej, zwycięskiej taktyki...nawet 3 to małoChudej pisze: ↑17 maja 2025, 23:103. Czy sama gra sprawia wystarczająco dużo frajdy, czy jednak kolekcjonersko/modelarsko/malownicza otoczka robi większą część roboty? Widziałem kilka playthrough na youtubie, to wyglądało to dosyć oldskulowo mechanicznie. Najbliżej tej gry z tego co znam leży stary Doom, którego się pozbyłem jakiś czas temu, czy obsługiwanie gry nie jest tu zbyt upierdliwe? Czy decyzje w grze są ciekawe i czy dotyczą głównie miejskiej części i rozwoju postaci czy samego "crawlowania" też? Jakiś czas temu kupiłem Too Many Bones i tam o ile mechanicznie dobrze się bawiłem, to jednak klimatu nie ma tam za grosz, czy tu będzie odwrotnie?
Tak.
Polecałbym grupę na FB z używkami SoBa, dedykowaną. Jest nawet jej europejska iteracja. Exclusivy to niemniej tylko z USA bezpośrednio. Niemniej na początek to grania w zawartość ogólnodostępną to masz wystarczającoChudej pisze: ↑17 maja 2025, 23:105. Gdzie to kupować? Czaję się na parę używanych ofert (jedną mi już sprzątnęli, ale żona i tak nie chciała żebym teraz coś kupował jak dopiero co przyszła nowa gierka) i widziałem że w Meplu jest całkiem spoko z dostępnością dodatków, ale jakbym chciał coś bardziej ezoterycznego to czy zostaje tylko bezpośrednie kupowanie od wydawcy?