StarCraft: The Board Game (Corey Konieczka, Christian T. Petersen)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: BloodyBaron »

Beti pisze:uściślijmy

błąd z początku sprawia, że zamulający gracz jest po prostu w dupie i musi ostro główkować

czy błąd z początku sprawia, że już po 10 minutach widać kto za ca1,5h będzie ogłoszony zwycięzcą?
chyba aż tak radykalnie nie jest ;) nie grałem jeszcze, ale wydaje się, że błąd na początku to przede wszystkim brak przewidzenia szybkiego wjazdu przeciwnika w 1-2 rundzie, co kończyć się powinno szybką eksterminacją nieuważnej strony i rozpoczęciem partii od nowa. Starcraft wydaje mi się grą bardzo interakcyjną - plansza jest mała, atak może nastąpić w każdej chwili, podstawą byłoby więc obserwować, co robią przeciwnicy i do tego dostosowywać taktykę rozwoju i rozbudowy armii i infrastruktury. No i nie dać się zablokować na stosikach.
_________
Moje gry
Liarus
Posty: 416
Rejestracja: 09 maja 2009, 19:49
Lokalizacja: Pszczyna
Has thanked: 13 times
Been thanked: 18 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Liarus »

Beti pisze:uściślijmy

błąd z początku sprawia, że zamulający gracz jest po prostu w dupie i musi ostro główkować

czy błąd z początku sprawia, że już po 10 minutach widać kto za ca1,5h będzie ogłoszony zwycięzcą?
Nie no aż tak strasznie nie jest:) Po prostu trzeba trochę pograć by tych błędów na początku nie robić za dużo. W pierwszej mojej partii grałem z graczem bardziej doświadczonym, i samo złe ułożenie przeze mnie planet ustawiło całe 1,5h, lecz zaznaczam, że nie znałem jeszcze gry i nawet przy złym ułożeniu idzie wygrać jeśli dobrze znasz frackję. Przy kolejnej, wygrałem chyba 5 pkt, ale dlatego, że przeciwnik źle poprowadził pierwszy atak (dobiły go ograniczenia jednostek na polu) i tego nie dało się odwrócić. Większość partii to wygrana o parę punktów. Gra na pewno jest lepsza na większą ilość graczy, lecz my we 2,znając nieźle zasady wyrabiamy w 1,5h, to w 4 musi być strasznie długo.
Awatar użytkownika
Beti
Posty: 238
Rejestracja: 14 cze 2010, 09:48
Lokalizacja: Chorzów miasto jedno na sto

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Beti »

krótko rzecz ujmując - mam ochotę na coś ładnego, dużego i nie bedące grąw stylu roll&rush - warto?
Nie chodzi o to, żeby zmieniać świnie przy korycie.
Trzeba zabrać świniom koryto.
Awatar użytkownika
Mordeczka
Posty: 202
Rejestracja: 03 gru 2007, 23:42
Lokalizacja: Pomorze
Been thanked: 3 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Mordeczka »

Beti pisze:krótko rzecz ujmując - warto?
Krótko odpowiadając - moim skromnym zdaniem warto!
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Dabi »

lecz my we 2,znając nieźle zasady wyrabiamy w 1,5h, to w 4 musi być strasznie długo.
Nie jest tak długo. Na 4 graczy to będzie tak jakoś ze 2.5 h
2.5 h wybornej zabawy :)

A co do kupna dodatku to jeszcze jedno chciałem dodać. Ten dodatek jest z gatunku tych które chce się kupić aby gra była jeszcze lepsza i bardziej mózgożerna/intensywna. A nie z gatunku tych które się kupuje aby naprawić grę. (jak Clash of Kings do GoT)
Awatar użytkownika
Benedetto XVII
Posty: 207
Rejestracja: 01 sie 2009, 18:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 12 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Benedetto XVII »

Czy ktoś wymieniał żetony z starcrafta (dokładnie od rozkazów) ? Lub czy wysyłają nowe [wydawca ffg]? i jak to sie odbywa,mam zużyte wysłać/nie, i na kogo koszt
Niestety chyba jedyna opcją jest zabezpieczenie ich na dzien dobry grubą warstwą lakieru bezbarwnego..

Co do braku balansu - w podstawce tosy momentalnie (w pierwszej turze) juz moga zrobic komus wjazd Archonami, ich statsy prosze sobie sprawdzic na kartach. Jest to bardzo trudne do zatrzymania w grze na 2 graczy. Recepta na sukces znajduje sie gdzies w odmętach BBG.

Dodatek rozwiazuje ten problem ;)

Pozdrawiam
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Dabi »

Niestety chyba jedyna opcją jest zabezpieczenie ich na dzien dobry grubą warstwą lakieru bezbarwnego..
Mam nadzieję, że wysyłka żetonów jednak przejdzie. Skoro figurki wymieniają to czemu by nie mieli tego.
Awatar użytkownika
sowacz
Posty: 797
Rejestracja: 04 lut 2008, 11:08
Lokalizacja: Rumia
Has thanked: 1 time
Been thanked: 33 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: sowacz »

Mi FFG wysłało zestaw żetonów rozkazów bez problemu :)
Awatar użytkownika
Mordeczka
Posty: 202
Rejestracja: 03 gru 2007, 23:42
Lokalizacja: Pomorze
Been thanked: 3 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Mordeczka »

Benedetto XVII pisze:Co do braku balansu - w podstawce tosy momentalnie (w pierwszej turze) juz moga zrobic komus wjazd Archonami,..
W pierwszej turze tego nie da się zrobić, potrzeba do tego w sumie 4 rozkazów budowy i 1 rozkaz technologii (skąd zasoby na to?) [edit] i 1 rozkaz mobilizacji, aby ten wjazd zrobić :wink: . Jeśli nastawiasz się tylko na archona i masz zasobną planetę to w drugiej turze może i dasz radę go zrobić. Tylko przeciwnicy nie śpią i doskonale widzą do czego zmierzasz, poza tym przez te dwie tury nic innego nie zrobisz, nie zajmiesz żadnej planety, nie wybudujesz żadnych innych sił lub wybudujesz ich bardzo mało. Jak dla mnie samobójcza "taktyka" :) No i aby nim skutecznie atakować musisz mieć pasujące karty ataku.
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2010, 11:50 przez Mordeczka, łącznie zmieniany 1 raz.
Liarus
Posty: 416
Rejestracja: 09 maja 2009, 19:49
Lokalizacja: Pszczyna
Has thanked: 13 times
Been thanked: 18 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Liarus »

No właśnie też mi coś nie pasuje w 1 rundzie z tymi archonami, a w drugiej niech sobie buduje i wysyła, to będzie czekała niespodzianka:)
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: BloodyBaron »

Dziś rozegrałem sobie ćwiczebną partię solo - z trzema stronami konfliktu, żeby poznać nieco w praniu rasy i samą dynamikę gry. Wyszło dość ewidentnie, że przy 3 graczach robienie wjazdu jedną ze stron drugiej na początku de facto oddaje zwycięstwo stronie trzeciej. Cenna lekcja, bo w piątek planuję właśnie trzyosobową grę - wprowadzimy sugerowaną tu i ówdzie na bgg regułę dla początkujących, że w pierwszej rundzie nie kładziemy mobilizacji na planetach ojczystych innych graczy, żeby gra się mogła rozkręcić. U mnie ludzie z protosami najechali się wzajemnie, co skończyło się wzajemną likwidacją baz, ale każda ze stron w 2 rundzie odbiła i utrzymała stracone planety - tylko że na końcu 2 rundy protosi mieli dragoona i bazę, a ludzie vulture i bazę. Jeden wjazd lepszej ekipy Zergów na ludzką planetę i pozamiatane na koniec 3 rundy (ze względu na spełnienie warunków specjalnych Queen of Blades i fakt, że w pierwszych 2 rundach strony często brały kartę zamiast wykonywać nieużyteczny rozkaz, rozkazy jednej ze stron zostały zupełnie przyblokowane w 2 i 3 rundzie, co bardzo przyspieszyło zużycie kart zdarzeń i wejście w 3 etap już w 3 rundzie). Całość gry, na spokojnie, z obszernym opowiadaniem mojej żonie w 1 bardzo bogatej w wydarzenia rundzie po kolei, co która strona robi i dlaczego, zajęła mi 2,5 godziny z rozkładaniem.

Natomiast wrażenia:
ta gra jest niesamowita! Już samo rozkładanie planet i szlaków z-osiowych daje potężne możliwości planowania. Dość ciekawie np. można napuścić na siebie rywali łącząc im planety macierzyste takim szlakiem. Trzeba od razu uważać na możliwość wjazdu w pierwszej rundzie, by nie zostać przyblokowanym z budową na macierzystej planecie - które to ryzyko istnieje i jest dość poważne zwłaszcza dla gracza rozpoczynającego.

Bardzo mi się podoba - tak bardzo, że aż ciekaw jestem, że nie ma tego w żadnej znanej mi bardziej rozbudowanej eurówce - sticte dominionowy (a może Konieczka też przykukał to z gier CCG) mechanizm dobierania kart technologii - toż to czysty deck building! i jak smakowicie podany. Fakt, gra przez to ma dość stromą krzywą uczenia, bo trzeba w miarę zapanować nad choćby talią technologii własnej rasy, a świadomie da się grać dopiero znając wszystkie karty. Natomiast samo odnajdowanie ciekawych kombosów budowanych z określonych kombinacji typów jednostek i określonych technologii jest rewelacyjne. Świetnie działa też mechanizm regulujący czas gry w postaci kart wydarzeń, które są ciekawe i potrafią namieszać, mimo że nie są jakoś przepakowane: zmiany szlaków, fajne karty strategii, etc.

Jestem bardzo ciekaw, jak to wypadnie w praktyce i w praniu, bo gra jest ciasna - nie ma co liczyć na budowanie wielu drogich jednostek - nie sądzę, by mogła trwać dłużej niż 5-7 rund. W 4-5 powinny kończyć się już karty wydarzeń I i II etapu, a potem już nagła śmierć specjalnych warunków zwycięstwa.

Na razie - trochę na kredyt - daję 8/10 na BGG i czekam na pierwsze poważne partie. Nawet moja żona z zainteresowaniem przyglądała się rozwojowi sytuacji na stole, co nieźle rokuje w kontekście partii 2-osobowych.
Wygląda więc, że jako pierwszą z trumien FFG nabyłem bardzo konkretną eurotrashową hybrydę - jestem zadowolony: teraz chcę w to grać :)
_________
Moje gry
Muttah
Posty: 1197
Rejestracja: 11 wrz 2005, 15:36
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 2 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Muttah »

Hehe, jak coś jest dobre to od razu "euro" :lol: Nie wiem czy to prawda, ale ktoś kiedyś tutaj stwierdził że deck building pojawił się w tej formie po raz pierwszy właśnie w SC. A tak właściwie to rozbudowa technologii też jest "euro"? Bezkostkowość jak rozumiem też? Czyli co jest "Ameri" w takim razie? Kostki i plastik? Mój boże, w takim razie FFG od dawna wydaje eleganckie eurogry, a moje "kochane" Filary ziemii to są chyba bardziej amerykańskie niż europejskie (kostka, losowa kolejność graczy i wydarzenia, itd.). Dajcie spokój...

Natomiast co do Twojej rozgrywki - właśnie dlatego uważam że nie ma sensu grać w strategie we 3. Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta (rozwija się spokojnie i potem jest nie do powstrzymania), albo jeszcze gorzej - dwóch cwaniaków dojedzie trzeciego, który sam przeciwko tym dwóm ma raczej przechlapane. Tak czy inaczej, do praktycznie każdej porządnej strategii trzeba mieć czterech kumających graczy (tak, "kumających" jest tu słowem kluczowym) i dopiero wtedy można porządnie zagrać. Bez tego imho raczej średniawka...
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Dabi »

Cieszę się, że gra się spodobała.

Ona naprawdę zyskuje przy zagraniu. Sama sucha lektura instrukcji nie oddaje nawet części potencjału.

Co do gry to gra skaluje się bardzo dobrze nie mniej jednak najgorzej w moim mniemaniu działa na 3 osoby. Bo występować może opisany powyżej mechanizm.

Tak po prostu jest w grach tego typu. Natomiast sytuacja na planszy często zmienia się bardzo dynamicznie. Jednostki giną, jednostki się produkują. Niezła łamigłówka przy układaniu rozkazów, przy budowaniu, przy rozwoju technologicznym czy też w końcu już w stricte w trakcie walki.

Nam nie pod pasowały specjalne warunki zwycięstwa z podstawki sprawiające, że gra była zbyt szybka i były frakcje lepsze i gorsze (z prostszymi lub trudniejszymi warunkami)

Dodatek zdecydowanie wnosi bardzo dużo i balansuje grę jeszcze lepiej. Dodając sporo móżdzenia.

Ten post Twój nakręcił mnie mocno na Starcrafta - muszę skręcić ekipę niebawem :)
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: BloodyBaron »

Muttah pisze:Hehe, jak coś jest dobre to od razu "euro"
pamiętaj, że jestem eurodziewczynką :)
Muttah pisze: :lol: Nie wiem czy to prawda, ale ktoś kiedyś tutaj stwierdził że deck building pojawił się w tej formie po raz pierwszy właśnie w SC. A tak właściwie to rozbudowa technologii też jest "euro"? Bezkostkowość jak rozumiem też? Czyli co jest "Ameri" w takim razie? Kostki i plastik? Mój boże, w takim razie FFG od dawna wydaje eleganckie eurogry, a moje "kochane" Filary ziemii to są chyba bardziej amerykańskie niż europejskie (kostka, losowa kolejność graczy i wydarzenia, itd.). Dajcie spokój...

"Filary..." przez chwilę były naprawdę najbardziej ameritrashową grą w mojej kolekcji. :) jak zwykle wszystko zależy od punktu widzenia...;)
Muttah pisze: Natomiast co do Twojej rozgrywki - właśnie dlatego uważam że nie ma sensu grać w strategie we 3. Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta (rozwija się spokojnie i potem jest nie do powstrzymania)
dlatego planuję wprowadzić tą zasadę, że nie robimy wjazdu w pierwszej turze, bo wtedy może łatwiej będzie doprowadzić do względnego balansu,kiedy wszyscy leją się ze wszystkimi.
Muttah pisze: albo jeszcze gorzej - dwóch cwaniaków dojedzie trzeciego, który sam przeciwko tym dwóm ma raczej przechlapane. Tak czy inaczej, do praktycznie każdej porządnej strategii trzeba mieć czterech kumających graczy (tak, "kumających" jest tu słowem kluczowym) i dopiero wtedy można porządnie zagrać. Bez tego imho raczej średniawka...
Ja do tego nie dopuszczę, jeśli dwóch rywali wzajemnie się najedzie, natomiast jeśli to oni pojadą mnie, to nie miałbym nic przeciwko, gdyby tak to się odbyło w pierwszej grze - kumple mieliby większą chcicę, żeby grać w to ze mną dalej :) Tym bardziej, że ostatnio sporo im dołożyłem w Puerto Rico, więc nie mam problemu z totalną rozwałką. Kolejna partia będzie już we czworo, bo w międzyczasie wytrenuję żonę, i będę miał 3 wkręconych w grę współgraczy. Tak czy owak - będzie dobrze ;)
Dabi pisze: Nam nie pod pasowały specjalne warunki zwycięstwa z podstawki sprawiające, że gra była zbyt szybka i były frakcje lepsze i gorsze (z prostszymi lub trudniejszymi warunkami)

Fakt, gra ćwiczebna trwała tylko 3 rundy, ale i tak 2,5 godziny. Nie mam nic przeciwko, by pierwsze partie takie były - nauczymy się podstaw, otrzaskamy się z zasadami, kartami technologii i manipulowaniem znacznikami, to przyjdzie czas na dodatek i wydłużenia.
_________
Moje gry
Awatar użytkownika
Benedetto XVII
Posty: 207
Rejestracja: 01 sie 2009, 18:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 12 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Benedetto XVII »

Dziś rozegrałem sobie ćwiczebną partię solo - z trzema stronami konfliktu, żeby poznać nieco w praniu rasy i samą dynamikę gry. Wyszło dość ewidentnie, że przy 3 graczach robienie wjazdu jedną ze stron drugiej na początku de facto oddaje zwycięstwo stronie trzeciej.
W dodatku jest scenariusz który jest świetnie zbalansowany mimo przeznaczenia własnie na trzech graczy. Mniej wiecej bazuje to na tym, ze kazda ze stron konflikru ma za cel przedostac sie do bazy macierzystej jednego z przeciwników, natomiast wszystkie drogi krzyżują się na jednej jedynej planecie.. Jezeli któraś ze stron ją opanuje to dwóch pozostałych graczy natychmiast reaguje :mrgreen:
W praktyce wychodzi bardzo fajnie :) Polecam!

Pozdrawiam

Ps:
No właśnie też mi coś nie pasuje w 1 rundzie z tymi archonami, a w drugiej niech sobie buduje i wysyła, to będzie czekała niespodzianka:)
Rzeczywiscie, pomerdało mi sie ze mozna wybudowac w jednym rozkazie dwóch templarów i archona, oczywiscie jest to niezgodne z zasadami. Co nie zmienia faktu ze w drugiej turze juz mozna wjezdzac mocnym kombem archony + templary i bezkarnie robic brzydkie ziaziu przeciwnikom. W Broodzie jest to troszke znerfione. Zresztą nie napisałem ze jest to autowin, tylko ze trudno sie z tym wojuje :wink:
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Dabi »

To tak jeszcze co do czasu gry. Myślę, że dużo mówiące o tym jak to z tym jest.

Graliśmy z dodatkiem w komplecie 6 osób w tą środę.
I pomimo obaw (nie wyrobimy się przed północą) to jednak okazało się, że gra zajęło nam 4 godziny.

Grała w tym
Jedna osoba nowa (Protossami Aldaris) zagubiona w gąszczu technologii i liczbie kombinacji jednostek
Dwóch myślicieli w dodatku toczących stałą wojnę (Zerg Overmind i Protoss Tassadar)
Jeden bardzo agresywny gra który walczył przez całą grę non stop praktycznie (Terran Arkturus)
Jeden szczwany lis bawiący się w międzyplanetarne sim city z dobrymi kierunkami rozwoju (Zerg Królowa)
Jeden mniej szczwany bawiący się w międzyplanetarne sim city z zablokowanymi kierunkami rozwoju (Terranin Raynor -ja)

Pod koniec 2 Fazy gra zakończyła się wygraną na punkty przez Zerga 17 punktów zwycięstwa
Ja byłem drugi 15
Potem Terranie agresywni z 12
Overmind i Protoss myśliciele około 9 punktów
Początkujący i zagubiony Protoss 0 punktów i zniszczony w trakcie gry.

Gra ma bardzo dobrze zrobione ograniczenie czasu gry. Nie można za bardzo się czaić bo często nie zdąży człowiek zrobić to czego chciał. Jednocześnie dodatek przyspiesza rozwój i mieliśmy przy dość dobrych planetach okazję widzieć na stole lepsze jednostki.

Ważne aby o jednej rzeczy pamiętać. Jeden buduje/robi badania i zastanawia się co chce wybudować to drugi jeśli akcja nie jest bezpośrednio związana z tym co tamten wybuduję wykonuje swoją. 2 graczy walczy to trzeci buduje i obserwuje walkę.
Awatar użytkownika
Inermis
Posty: 735
Rejestracja: 04 maja 2008, 12:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Inermis »

sowacz pisze:Mi FFG wysłało zestaw żetonów rozkazów bez problemu :)
Dzięki sowacz za info, wczoraj od FFG dostałem nowiutki zestaw rozkazów. :)
Inermis - Blog netrunner.znadplanszy.pl
Chętnie zagram: Android: Netrunner LCG, Mage Wars, Battlestar Galactica
Chętnie poznam: Rex
Kolekcja | Want to Trade
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Dabi »

Dzięki sowacz za info, wczoraj od FFG dostałem nowiutki zestaw rozkazów. :)
O super :)

Poproszę o namiar na maila i czy bardzo się rozpisywałeś ? ;)

Czerwone już się niestety nieco naruszyły
Awatar użytkownika
Inermis
Posty: 735
Rejestracja: 04 maja 2008, 12:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Inermis »

Wysłałem na parts@fantasyflightgames.com. Wypełniłem tylko formularz o to co proszą :
http://www.fantasyflightgames.com/edge_ ... =12&esem=3

Kod: Zaznacz cały

Here's an example of all the address information we'll need to process your request: 
    Your Full Name 
    Street Address 
    City 
    State 
    Zip or Postal Code 
    Country 
Please fill out your own information in the space below, including full mailing address and the particular details of your parts request. Thank you!
Sincerely, 
Fantasy Flight Games 
------------------ My Address ------------------ 


------------- My Request Details ------------- 
The game's full title (please include edition if visible on the box): 
What parts are you requesting? (include quantity, color/faction and description - more information is always better than less!)
Please use the space below to fully explain the issue, to the best of your ability: 
Inermis - Blog netrunner.znadplanszy.pl
Chętnie zagram: Android: Netrunner LCG, Mage Wars, Battlestar Galactica
Chętnie poznam: Rex
Kolekcja | Want to Trade
Dabi
Posty: 1256
Rejestracja: 24 wrz 2005, 01:08
Lokalizacja: Lublin
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Dabi »

Dzięki bardzo w tym tygodniu wytestuje :)
Muttah
Posty: 1197
Rejestracja: 11 wrz 2005, 15:36
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 2 times

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: Muttah »

Chyba też się dołączę do owej inicjatywy - jeden debil mi tak niebieskie żetony pościerał, że już po pierwszej grze właściwie nadawały się do wymiany :roll:
Awatar użytkownika
BloodyBaron
Posty: 1308
Rejestracja: 15 sie 2007, 12:25
Lokalizacja: War Shau - czyli szał wojny? :)
Been thanked: 1 time

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: BloodyBaron »

Muttah pisze:Chyba też się dołączę do owej inicjatywy - jeden debil mi tak niebieskie żetony pościerał, że już po pierwszej grze właściwie nadawały się do wymiany :roll:
oj, to wkurzające jest.W moim egzemplarzu Agricoli nakleiłem na krążki członków rodziny naklejki, które wraz ze Spielboxem dostałem na urodziny od żony, a jeden współgracz z tikiem nerwowym powycierał mi totalnie nalepki na czerwonym zestawie. Wkurzyłem się... :)
_________
Moje gry
Awatar użytkownika
darkhulk
Posty: 25
Rejestracja: 06 lut 2010, 18:35
Lokalizacja: Białystok

Re: Starcraft: the Board Game

Post autor: darkhulk »

Przyleciały nowe rozkazy, razem z naklejką od FFG i adnotacją urzędu celnego (dopuszczenie do obrotu) :) Jeno nowe zmartwienie- muszę dorobić jednego probe'a żółtego, gdzieś mi hula łobuz :( I zbierać $ na dodatek.
Faszinating
luk4as
Posty: 7
Rejestracja: 14 lis 2009, 15:01

regeneracja tokenów StarCraft: The Board Game

Post autor: luk4as »

witam , wiecie moze czym pomalowac / utrwalic tokeny z rozkazami do gry StarCraft: The Board Game bo tekeny od rozkazów ztarły sie i chce je zregenrowac ? tylko czym prosze o rade

koelga polecił odtworzyc co sie da mazkaiem i ołówkiem , przetrzec spirtusem zeby wyczyscic ( ale nie iwem czy to nie zetrze farby . i zasprejowac Fikastwą w areozolu do artli ołówka i pasteli ?
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2719
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: regeneracja tokenów StarCraft: The Board Game

Post autor: sirafin »

A nie lepiej wydrukować sobie nowe na papierze samoprzylepnym, wyciąć i przykleić do żetonów?

Np. z tego
http://www.boardgamegeek.com/image/2874 ... ize=medium
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
ODPOWIEDZ