Letters from Whitechapel / Listy z Whitechapel (Gabriele Mari, Gianluca Santopietro)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
sirafin
Posty: 2715
Rejestracja: 21 sie 2009, 14:17
Lokalizacja: Gdańsk
Been thanked: 150 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: sirafin »

W LfW śledczy poruszają się na początku mocno na oślep - wiedzą tylko gdzie jest ofiara, nie wiedzą nic o kryjówce Kuby Rozpruwacza, nie mają pojęcia, w którą stronę ucieka.
Oczywiście że nie mają pojęcia, przecież to mają ustalić dopiero w trakcie gry. Poza tym skoro widać gdzie jest ofiara i gdzie należy skoncentrować działania śledczych to nie można mówić o szukaniu "na oślep". Tropy z wcześniejszych rund łączy się ze sobą i na ich podstawie usiłuje wydedukować, gdzie Jack stara się uciekać.

W Draculi początkowo łowcy nie mają bladego pojęcia gdzie jest wampir, nie ma żadnego tropu w postaci ofiary i to jest właśnie szukanie "na oślep". Poza tym gdy Hrabia wyhoduje nowego wampira czyści wszystkie dotychczasowe tropy, co sprawia że dotychczasowe wnioski można wyrzucić do kosza i trzeba organizować obławę od zera. Ciężko przez to mówić o naprawdę długodystansowym planie, trzeba działać na żywioł i jak jest okazja cisnąć krwiopijcę, bo do zwycięstwa potrzebne są 2-3 udane ciosy kołkiem o czym i tak zdecyduje kostka, więc nie ma się co skradać, wóz albo przewóz.


Jeśli tak węsząc po omacku przypadkiem złapią dobry trop wcześnie w pierwszej rundzie, to sprawa może być przesądzona. W tym sensie ta gra może być też mocno losowa, u Draculi to nie jest takie znaczące, bo hrabia może zastawiać dobre pułapki po drodze i cały czas ucieka, nie ma żadnych ograniczeń co do kierunku ucieczki.
Potencjalne ofiary mogą poruszać się również kilka tur przed morderstwem, a Jack może sprawdzać który z patroli jest podpuchą i to jest czas na przygotowanie sobie gruntu pod ucieczkę. Skoro Jack sam wybiera ofiarę i moment w którym zabije to nie ma mowy o "przypadkowym" złapaniu tropu w pierwszej rundzie. Tak samo jest w grze Mr. Jack, jeśli ktoś przegra na początku to znaczy że dał ciała a nie że przeciwnik miał szczęście.

Dracula. Do czego sprowadza się gra z perspektywy łowców? Namierzeniu wampira, zaatakowaniu go i szczęśliwym rzucie kostką. Nie ma innej drogi do zwycięstwa, tylko udana konfrontacja. Hrabia może zwyciężyć na kilka sposobów, a czas działa na jego korzyść, więc jeśli zostanie namierzony na początku gry, to ryzyko jego porażki gwałtownie wzrasta. Ograniczenia odnośnie kierunku ucieczki ma (nie zawróci, nie przejdzie przez miasto z hostią/św. ziemią, nie skorzysta z pociągu), może zastawić pułapkę z losowej puli pułapek w ręku, część pułapek polega na stoczeniu walki która jest losowa, do tego mamy zróżnicowane karty Wydarzeń mające istotny wpływ na warunki w grze a dobieramy je losowo.


Tak więc moim zdaniem różnice w losowości spore. Letters from Whitechapel to gra oparta wyłącznie o wybory podjęte przez graczy, podchody w których decyduje spryt, umiejętność blefu i dedukcji. Dracula wprowadza do rozgrywki szereg elementów losowych, spryt, umiejętność blefu i dedukcji są bez wątpienia przydatne, jednak mają tylko częściowy wpływ na wynik. W Draculę można przyjemnie zagrać przy piwku, jest klimaciarski a losowość dodaje adrenaliny, taka gra przygodowo-taktyczna, Letters from Whitechapel to inna kategoria, dedukcja i strategia to elementy kluczowe, jak popełnisz błąd, kostka ani fajna karta ci tyłka nie uratują, więc mamy frajdę innego rodzaju.

Tyle spostrzeżeń z mojej strony jako posiadacza Draculi i przeczytaniu instrukcji Letters from Whitechapel ;)
BECAUSE I'M BATMAN!

Moje planszówki
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6133
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 652 times
Been thanked: 513 times
Kontakt:

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: pan_satyros »

Czyli jak dla mnie Dracula odpada, natomiast zainteresowanie LfW rośnie :D
Awatar użytkownika
muker
Posty: 308
Rejestracja: 11 mar 2010, 20:58
Lokalizacja: Zabrze

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: muker »

Korci bardzo, ale zawartość pudełka/cena odstrasza bardzo.
Awatar użytkownika
pan_satyros
Posty: 6133
Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
Lokalizacja: Siemianowice
Has thanked: 652 times
Been thanked: 513 times
Kontakt:

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: pan_satyros »

muker pisze:Korci bardzo, ale zawartość pudełka/cena odstrasza bardzo.
Już dawno olałem kwestię cena/zawartość, teraz zwracam uwagę jedynie na cena/fun.

[edit]

http://www.boardgamegeek.com/thread/639 ... game-is-mu

Coś czuję, że za kilka dni pójdzie zamówienie ;)
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2011, 16:46 przez pan_satyros, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: surmik »

Jestem po częściowej rozgrywce (dodatkowo z minimalnie złymi zasadami, które dawały Kubie "lekkie" fory ;) ) ale myślę, że mogę spokojnie potwierdzić to co pisał sirafin. Dracula to piękna oprawa, wodotryski, dużo zasad, kart, walki a na końcu i tak wychodzi losowość. LfW to sama dedukcja, poważniejszy klimat, minimalizm na planszy, zero zbędnych dodatków i dupereli. Dracula to przygodówka a LfW to prawie gra logiczna. Jak dla mnie LfW > Dracula. Z chęcią zagram jeszcze raz z poprawnymi zasadami ;)

P.S. Graliśmy w 5 osób i było nieźle. Myślę jednak, że rzeczywiście w 2 osoby może być najlepiej a grze jest wtedy najbliżej do gry logicznej.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Odi »

No, te 'minimalnie złe zasady' jednak niestety uniemożliwiają mi w miarę obiektywną ocenę pierwszej rozgrywki. A to z tego względu, że w naszej grze policjanci poruszali się....dwa razy wolniej niż to możliwe (o jeden kwadrat, zamiast o dwa). Dawało to Jackowi znacznie więcej swobody, a po 'strategicznym' wyprowadzeniu w pole śledczych, nie mieli oni praktycznie szans na przegrupowanie i dogonienie mordercy.

Ale i tak bywało gorąco.

Zupełnie luźne wrażenia:
1. Gra jest świetna (albo raczej powinienem napisać: ja się przy niej bawiłem świetnie)
2. Gra jest śliczna. Może to złe słowo... Wykonanie jest znakomite. Klimat 'From Hell' zachowany
3. Tokeny śladów (przezroczyste krążki) mogłyby nie być przezroczyste. Byłyby wtedy lepiej widoczne.
4. Mapa jest.... niesamowita.... Ta z Draculi to przy niej szarada dla siedmiolatka. W LfW Dracula ma...tfu... Kuba ma mnóstwo możliwości wybierania skrótów, ścieżek, ścieżynek, kluczenia itp. W wielu miejscach są przemyślne łańcuchy dłuższych ścieżek, którymi można się ewakuować, a których śledczy mogą nawet nie zaważyć. Dzielnica jest pełna zakamarków, zaułków itp. Naprawdę, mapa to majstersztyk.
5. Proste zasady, czysta dedukcja. Faktycznie - LfW to Dracula odarty z losowości, kart, kostek, ekwipunku itp. Mroczna gra.
6. O ile w Draculi jest fajny system spotkań, o tyle w LfW znakomicie sprawdza się system 'albo szukamy śladów/albo próbujemy schwytać Kubę'. Jeśli robimy jedno, to nie możemy zrobić drugiego. Powoduje to, że Kuba może nawet stać tuż obok policjanta, i wszystko co ten zobaczy (jeśli szuka śladów), to przezroczysty clue token, nie mając świadomości, że miał mordercę na widelcu. Mocne.
7. W pięć osób grało się fajnie. Zasady wszyscy załapali szybko. Dyskusje typowe dla Draculi ('Skoro był tu, to teraz jest tu.. Nie nie - na pewno jest tam!')
8. W dwie-trzy osoby gra może być o tyle lepsza, że można bez żalu poświęcić jednego z policjantów którymi kieruje gracz na czajenie się przy domniemanej kryjówce Kuby, a kolejnym robić poszukiwania śladów. Przy 5-6 osobach to jeden z graczy powinien się poświęcić, żeby stać na czatach, i przez to jego gra może być nieco gorsza.
9. Jest fajny mechanizm zacieśniania się pościgu wokół domniemanej kryjówki. W Draculi można właściwie chować się po całej mapie, a tutaj zawsze Kuba musi wrócić do siebie. Nie dane nam było tego sprawdzić, ale obawiam się, że w 3 i 4 dniu najlepszą taktyką może być po prostu odpuszczenie poszukiwań i czajenie się wszystkimi policjantami wokół domniemanej kryjówki, żeby utrudnić Kubie ukrycie się (+deklarowanie aresztowania, zamiast szukania śladów). Mam nadzieję, że twórcy gry dobrze ją przetestowali, i nie opłaca się tylko robić takiego kotła na sam koniec. Nie wiem, bo zagraliśmy tylko 2 z 4 dni i trzeba było się zwijać.
10. Nie wiem, czy to jest gra na 1-1,5 godz. Dedukcji i planowania ruchów jest naprawdę sporo.
11. Jedno jest pewne - Dracula potrafi się dłużyć, zwłaszcza pod koniec. W LfW napięcie budowane jest stopniowo, i mam wrażenie, że sięgać będzie zenitu.

uffff

to tyle :)
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: ja_n »

My też wczoraj graliśmy. Generalnie - Odi ma pełną rację. Więcej szczegółów tutaj:

http://www.gamesfanatic.pl/2011/04/15/l ... nej-pracy/
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Lucf »

Naczytałem się i nasłuchałem i nabrałem ochoty Wielkiej : )
Nie mam ani Draculi [a fe] ani Mr. Jacka ani Scotland Yardu więc taka dedukcyjna by się przydała.

I teraz jest wydanie japońskie i hiszpańskie - a nic nie wiecie o polskim?
A może ktoś przetłumaczył na własne potrzeby instrukcję?
Bo sklep na "r" jeszcze nie przetłumaczył [notabene kiedy oni tłumaczą? Jak gra jest popularna czy co? - z tego co widzę to recenzja Drakkenstrike'a mówi że to jedna z jego ulubionych gier z 2010 roku. No i wszystkie komentarze w Polsce są pozytywne :D

Notabene na planszy też jest trochę do tłumaczenia - tzn na kartach róznych.
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: janekbossko »

Instrukja bedzie do konca tygodnia
Borek224
Posty: 348
Rejestracja: 25 lis 2010, 13:35
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Borek224 »

Witam.

Od wczoraj jestem posiadaczem Listów, ale jeszcze nie grałem. Na razie na sucho przyglądam się planszy i wydaje mi się że znalazłem (zbyt?) silną strategię dla Jack'a:

1# Wybieramy jako kryjówkę pola: 66, 51 lub 67
2# Dwie pierwsze noce rozgrywamy normalnie
i teraz jeżeli żaden policjant nie stoi miedzy naszą kryjówką a polami 65 i 84:
3# Trzeciej nocy drugą ofiarę zabijamy na polu 65 i pierwszym ruchem uciekamy do kryjówki (noc się kończy, policjancie nie mają opcji żadnego ruchu)
4# czwartej nocy zabijamy na polu 84 i pierwszym ruchem wygrywamy grę.

Wychodzi na to że któryś z policjantów musi skończyć druga noc na kwadratach między polami 51,65,66,67,84 albo Jack automatycznie wygrywa. Oczywiście jeżeli policjanci są świadomi tej strategii mogą oddelegować jednego do pilnowania tego miejsca ale to uszczupla ich możliwości w czasie pościgu i zawsze można trzecią noc rozegrać inaczej licząc na odciągnięcie stójkowego z naszego ogródka.

Po przeczytaniu instrukcji nie mogę znaleźć niczego co zakazywałoby tej taktyki.

P.S.: Ewentualnie można rozegrać ta strategie z kryjówką na każdym innym polu sąsiadującym z miejscem zbrodni szybko zakończy tylko ostatnią noc.
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: ja_n »

Nie mam planszy przed oczami, ale Twoja strategia wydaje się całkiem mocna. Jest tylko kilka kwestii, które przeoczyłeś:
- po pierwszych dwóch rundach policjanci będą mieli już całkiem niezłe rozeznanie gdzie mniej więcej jest kryjówka i powinni obstawiać tę okolicę, zwłaszcza że w trzeciej rundzie na początku nie mają pewności skąd startuje Kuba
- w trzeciej rundzie najpierw ruszają się policjanci (Kuba traktuje drugie morderstwo jako swój pierwszy ruch w tej rundzie), więc mogą przeszkodzić w blitzkriegu. W szczególności mogą zaaresztować Kubę z ręką jeszcze w bebechach ofiary, jeśli będą w okolicy (a powinni być).
- strategia zadziała tylko raz. W drugiej grze już po pierwszej rundzie będzie śmierdziało powtórką z rozrywki i raczej ten sam trick już się nie uda.

EDIT: Gdyby okazało się jednak, że zbyt często taka strategia zaburza równowagę, można wzmocnić policjantów przez danie im jeszcze jednego ruchu po ukryciu się Kuby. Kuba zmyka do kryjówki, a policjanci jeszcze się raz ruszają, tym razem bez węszenia/aresztowań, tylko w celu poprawy swoich pozycji wyjściowych do kolejnej rundy.
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Lucf »

Gdyby okazało się jednak, że zbyt często taka strategia zaburza równowagę, można wzmocnić policjantów przez danie im jeszcze jednego ruchu
UFFFF ! Czyli gra zepsuta! Całe szczęście nie MUSZĘ już kupować! ;D
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Odi »

Raz można taki trick odstawić. Nastepnym razem to już nie przejdzie. Gdzie tu 'strategia'?

Poza tym - Borek, jak zagrasz to zobaczysz, że w ciągu dwóch pierwszych dni sporo się dzieje i policjanci będą prawdopodobnie w stanie określić rejon kilkunastu (a nawet kilku pól), wśród których znajduje się kryjówka Kuby
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: ja_n »

Moim zdaniem największa słabość tego pomysłu polega na tym, że w trzeciej rundzie to policjanci ruszają się najpierw. Nie można sobie pozwolić na zabicie tuż pod ich nosem, bo po prostu nie uda się zwiać.
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: melee »

trzeciej nocy nie wolno zabić w odległości ruchu policjantów, automatyczna przegrana :) my zawsze ta staraliśmy się sterować policjantami w drugim roku, aby trzeciej nocy kuba musiał mordować w jakimś koszmarnym miejscu
Awatar użytkownika
paweln
Posty: 639
Rejestracja: 21 gru 2009, 10:08
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 2 times
Kontakt:

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: paweln »

Lucf pisze:
Gdyby okazało się jednak, że zbyt często taka strategia zaburza równowagę, można wzmocnić policjantów przez danie im jeszcze jednego ruchu
UFFFF ! Czyli gra zepsuta! Całe szczęście nie MUSZĘ już kupować! ;D
A już miałem nadzieję że kupisz i przyniesiesz na spotkanie i zagramy ;-(
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Lucf »

Nie, ja tylko żartowałem :) Czekam na PL instrukcję i jak przeczytam to zdecyduję, choć będzie to na pewno dopiero w czerwcu bo teraz kasy nie mam.
Tochoo
Posty: 9
Rejestracja: 28 lis 2010, 18:01
Lokalizacja: Gliwice

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Tochoo »

Czy ktoś to grał mógłby potwierdzić (lub nie), czy gra jest niezależna językowo?
Chcę kupić ale grał będę między innymi z Ojcem, który po angielsku absolutnie nic.
Awatar użytkownika
melee
Posty: 4341
Rejestracja: 28 cze 2007, 20:20
Lokalizacja: Warszawa / CK
Been thanked: 3 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: melee »

niezależna
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

`

Post autor: schizofretka »

Nakład wyczerpany :( Ktoś wie, kiedy znowu zawita do sklepów?
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
surmik
Posty: 1494
Rejestracja: 07 sty 2010, 14:22
Lokalizacja: Gdynia
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: surmik »

Słyszałem , że pod koniec sierpnia ma być dostępna.
Awatar użytkownika
Platan
Posty: 161
Rejestracja: 03 maja 2008, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Been thanked: 3 times

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Platan »

Czy dobrze mi się wydaje, że gra jest niezależna językowo?
Czy różnica w zależności od wydania występuje tylko w języku instrukcji?
Gdy gra nie była dostępna na rynku zrobiłem sobie własny egzemplarz i nie zauważyłem by oprócz znajomości reguł była potrzebna znajomość obcego języka.
Jest to moja z ulubionych gier i zastanawiam się nad kupnem oryginału.
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Nataniel »

Tak, jest niezalezna jezykowo.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Lucf
Posty: 1346
Rejestracja: 09 lip 2008, 22:29
Been thanked: 1 time

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: Lucf »

Gra jest wykonana b dobrze - o ile nie zrobiłes sam jakiejs super mapy - to ta z pudełka jest super klimatyczna.
Awatar użytkownika
jawohl
Posty: 303
Rejestracja: 06 sty 2012, 13:18
Lokalizacja: Warszawa

Re: Letters from Whitechapel

Post autor: jawohl »

Planowany jest jakiś dodruk w tym roku, tak?
ODPOWIEDZ