Rzeczywiście, tylko zapomniałem też dopisać, że nikt nie będzie chciał w to grać po raz drugi, bo Odi jest zbyt łatwym celemOdi pisze:Sowacz, chodziło Ci oczywiście o Sid Meier's Civilization, prawda?sowacz pisze:Nikt nie będzie chciał grać w Eclipse po raz drugi z rzędu
[Gdynia] Środowe wieczory w SHAGA
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
No i teraz widzicie dlaczego kupowałem tyle gier i sprzedawalem po pierwszej rozgrywce z Odim
- Odi
- Administrator
- Posty: 6492
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 972 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Hm.
To by też wyjasniało, dlaczego ja sprzedawałem świeżo zakupione gry JESZCZE PRZED pierwszą rozgrywką z surmikiem
To by też wyjasniało, dlaczego ja sprzedawałem świeżo zakupione gry JESZCZE PRZED pierwszą rozgrywką z surmikiem
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Witojcie ponownie
A dzisiaj też jest spotkanie? Ja nawet nie wiem gdzie jest Caffe Anioł ale może jak zbiorę się (motywacja spada mi ostatnio z każdym dniem) to bym się pojawił tak ok. 17stej. Mogę wziąć ze sobą Quarriors jeżeli kogoś to interesuje.. o ile oczywiście jest miejsce...
A dzisiaj też jest spotkanie? Ja nawet nie wiem gdzie jest Caffe Anioł ale może jak zbiorę się (motywacja spada mi ostatnio z każdym dniem) to bym się pojawił tak ok. 17stej. Mogę wziąć ze sobą Quarriors jeżeli kogoś to interesuje.. o ile oczywiście jest miejsce...
- Odi
- Administrator
- Posty: 6492
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 972 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
carosh -> ul. Kilińskiego, boczna od Świętojańskiej.
Od 17.15 zaczynamy Eclipse, więc lepiej się nie spóźnij
Samo granie, sowacz, jest dla lamerów
Od 17.15 zaczynamy Eclipse, więc lepiej się nie spóźnij
No i teraz wszystko jasne - dzięki sobie nawzajem możemy robić to, co najbardziej kochamy, czyli... KUPOWAĆ I SPRZEDAWAĆ GRY!!!surmik pisze:No tak, od razu wiedziałeś, że wygram
Samo granie, sowacz, jest dla lamerów
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Rozumiem że mówimy o tym Eclipse -> http://www.boardgamegeek.com/boardgame/72125/eclipse ?
To sobie już wstępnie poczytam zasady
To sobie już wstępnie poczytam zasady
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Emilka: dopiero zaczęliśmy i będziemy grali w jedna grę ze 3h więc nie wiem czy jest sens byś dziś przychodziła.
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
A jednak był sens
Zagraliśmy wpierw w czterech w Blood Bowl, który potwierdził, że jest symaptycznm chwilerkiem idealnym do odprężenia przed głównym daniem wieczoru. Jedyną wadę widzę na razie w tym, że pierwsza runda jest dosyć niemrawa i zabawa zaczyna się dopiero później.
Następnie zaczeliśmy grać w Eclipse na 6 osób.Z początku szło dosyć niemrawo ale z każdą rundą było coraz lepiej. W połowie rozgrywki dwie osoby odłączyły się by zacząć Quarriors z Emilią a my w czterech dobrneliśmy do końca rozgrywki kończąc ją epickimi bitwami, w których moje rakiety siały śmierć i zniszczenie Gra ma swoje wady, głównie związane z losowym rozstawieniem heksów, ale muszę przyznać, że obiektywnie patrząc jest niezła i bez wątpienia z chęcią zagram jeszcze raz.
Zagraliśmy wpierw w czterech w Blood Bowl, który potwierdził, że jest symaptycznm chwilerkiem idealnym do odprężenia przed głównym daniem wieczoru. Jedyną wadę widzę na razie w tym, że pierwsza runda jest dosyć niemrawa i zabawa zaczyna się dopiero później.
Następnie zaczeliśmy grać w Eclipse na 6 osób.Z początku szło dosyć niemrawo ale z każdą rundą było coraz lepiej. W połowie rozgrywki dwie osoby odłączyły się by zacząć Quarriors z Emilią a my w czterech dobrneliśmy do końca rozgrywki kończąc ją epickimi bitwami, w których moje rakiety siały śmierć i zniszczenie Gra ma swoje wady, głównie związane z losowym rozstawieniem heksów, ale muszę przyznać, że obiektywnie patrząc jest niezła i bez wątpienia z chęcią zagram jeszcze raz.
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
A mnie się tak rzuciło w oczy, że od pewnego momentu w grze wszystko zależało od floty, którą należało jednak jak najszybciej rozbudowywać, wzmacniać, w stylu rzucam pięcioma kośćmi, zabijam na 2,3,4,5,6 + inicjatywa = 6. Cała reszta, czyli monumenty, orbitale itd. to tylko miły dodatek, który nic nie daje, jak takie coś wleci i zrobi pogrom.
Wiadomo, po pierwszej rozgrywce nie ma co wyrokować. Pewną wadą było to, że zostawiliśmy sobie wąskie gardło w postaci raptem paru połączeń między nami, co sprawiło, że wszystkie spotkania miały miejsce w bliskim sąsiedztwie i nie było mowy o żadnych frontach, w stylu nikt się nie bał, że ktoś go nagle z drugiej strony najedzie. Ale jednak pewne ziarno wątpliwości zostało u mnie zasiane, jeśli chodzi o strategie w tej grze - może jak przeczytam kiedyś w całości zasady, to zmienię zdanie.
No i te nieszczęsne heksy na początku - ok, fajnie, obcy po pewnym czasie dają punkty zwycięstwa, ale początek jest kluczowy, żeby móc WIĘCEJ rzeczy robić w turze, kupować LEPSZE technologie SZYBCIEJ. Bez łatwych do zdobycia heksów gracz pozostaje z tyłu, gdy reszta pędzi, vide Rafał.
Wiadomo, po pierwszej rozgrywce nie ma co wyrokować. Pewną wadą było to, że zostawiliśmy sobie wąskie gardło w postaci raptem paru połączeń między nami, co sprawiło, że wszystkie spotkania miały miejsce w bliskim sąsiedztwie i nie było mowy o żadnych frontach, w stylu nikt się nie bał, że ktoś go nagle z drugiej strony najedzie. Ale jednak pewne ziarno wątpliwości zostało u mnie zasiane, jeśli chodzi o strategie w tej grze - może jak przeczytam kiedyś w całości zasady, to zmienię zdanie.
No i te nieszczęsne heksy na początku - ok, fajnie, obcy po pewnym czasie dają punkty zwycięstwa, ale początek jest kluczowy, żeby móc WIĘCEJ rzeczy robić w turze, kupować LEPSZE technologie SZYBCIEJ. Bez łatwych do zdobycia heksów gracz pozostaje z tyłu, gdy reszta pędzi, vide Rafał.
Sprzedam nic
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Moje pierwsze spotkanie - super Już myślałam że na darmo jechałam taki kawał jak wszyscy byli już w trakcie rozgrywki...
na szczęście udało mi się zagrać w Quarrios, które wymagało wytężonego wzroku przy tym oświetleniu...
Dziękuję za fajny wieczór i mam nadzieję że poszczęści mi się w następne też ok. 19 30...i będzie gdzie się dosiąść
na szczęście udało mi się zagrać w Quarrios, które wymagało wytężonego wzroku przy tym oświetleniu...
Dziękuję za fajny wieczór i mam nadzieję że poszczęści mi się w następne też ok. 19 30...i będzie gdzie się dosiąść
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
@BartP
Ja miałem wrażenie, że graliśmy zbyt pasywnie, po pierwsze odgradzając się brakiem wormhole'ów a po drugie nie najeżdżając nawet tych połączonych a niebronionych układów. Na przykład ja miałem wrażenie, że Ty mogłeś mnie w pewnym momencie spokojnie najechać i przez to mocno ograniczyć moje moce przerobowe, dzięki którym w pewnym momencie odjechałem technologicznie. Jestem ciekawy jak będzie wyglądała rozgrywka gdy graczę będą bardziej aktywni militarnie...
@Emilka
Następnym razem pewnie nie będziemy męczyć takiej kobyły jak Eclipse więc pewnie nie będzie problemu z dołączeniem do gry o 19:30
A tu kilka zdjęć z rozgrywki:
Ja miałem wrażenie, że graliśmy zbyt pasywnie, po pierwsze odgradzając się brakiem wormhole'ów a po drugie nie najeżdżając nawet tych połączonych a niebronionych układów. Na przykład ja miałem wrażenie, że Ty mogłeś mnie w pewnym momencie spokojnie najechać i przez to mocno ograniczyć moje moce przerobowe, dzięki którym w pewnym momencie odjechałem technologicznie. Jestem ciekawy jak będzie wyglądała rozgrywka gdy graczę będą bardziej aktywni militarnie...
@Emilka
Następnym razem pewnie nie będziemy męczyć takiej kobyły jak Eclipse więc pewnie nie będzie problemu z dołączeniem do gry o 19:30
A tu kilka zdjęć z rozgrywki:
Ostatnio zmieniony 29 gru 2011, 10:55 przez surmik, łącznie zmieniany 1 raz.
- Odi
- Administrator
- Posty: 6492
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 972 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Potwierdzam - zdjęć nie widać
Bart -> Mam spostrzezenia wręcz odwrotne do Twoich - w tej grze jest wystarczająco wiele sposobów punktowania, żeby silna flota nie była obowiązkową ścieżką.
Przede wszystkim, silna flota to sporo akcji poświęconych na technologie militarne, upgrade'y, ruch, budowanie itp. Piotrek i Marek zbudowali co prawda bardzo silne pancerniki i krążowniki, ale czasu starczyło im tak naprawdę na jedną wielką bitwę. Gdyby zaczęli atakować turę wczesniej, to może na dwie. W tym czasie, gdy oni budują okręty i modernizują ich technologie, Ty idziesz w monumenty, orbitale itp.
Ochronę przed przeciwnikiem zapewniają basestary - są tanie, mają ogromną szansę atakować pierwsze (przeciwnik musiałby mieć inicjatywę 5, żeby je uprzedzić), no i nie tracisz akcji na ruch. Dodatkowo blokują ruch jednostek przeciwnika i - dzięki wiązaniu okrętów walką - uniemożliwiają zrobienie jednego, szybkiego rusha i masowe zajmowanie systemów.
przy dobrym ułożeniu kafli (a jeśli nastawiasz się na pokojowy rozwój to jesteś zainteresowany zmniejszeniem liczby połączeń z przeciwnikiem), możesz chyba wytrzymać atak nawet przez dwie rundy.
Ta rozgrywka tez nie była do końca miarodajna, bo inaczej plansza wyglądała przy 6 osobach, a inaczej powinna wyglądać przy 4. Powinniśmy miec do siebie bliżej (np ja do Piotra), można było faktycznie chyba zagrać agresywniej.
No nie wiem - zobaczymy.
A Blood Bowl to nie jest znowu aż taki chwilerek. Po godzinie byliśmy w połowie gry
Bart -> Mam spostrzezenia wręcz odwrotne do Twoich - w tej grze jest wystarczająco wiele sposobów punktowania, żeby silna flota nie była obowiązkową ścieżką.
Przede wszystkim, silna flota to sporo akcji poświęconych na technologie militarne, upgrade'y, ruch, budowanie itp. Piotrek i Marek zbudowali co prawda bardzo silne pancerniki i krążowniki, ale czasu starczyło im tak naprawdę na jedną wielką bitwę. Gdyby zaczęli atakować turę wczesniej, to może na dwie. W tym czasie, gdy oni budują okręty i modernizują ich technologie, Ty idziesz w monumenty, orbitale itp.
Ochronę przed przeciwnikiem zapewniają basestary - są tanie, mają ogromną szansę atakować pierwsze (przeciwnik musiałby mieć inicjatywę 5, żeby je uprzedzić), no i nie tracisz akcji na ruch. Dodatkowo blokują ruch jednostek przeciwnika i - dzięki wiązaniu okrętów walką - uniemożliwiają zrobienie jednego, szybkiego rusha i masowe zajmowanie systemów.
przy dobrym ułożeniu kafli (a jeśli nastawiasz się na pokojowy rozwój to jesteś zainteresowany zmniejszeniem liczby połączeń z przeciwnikiem), możesz chyba wytrzymać atak nawet przez dwie rundy.
Ta rozgrywka tez nie była do końca miarodajna, bo inaczej plansza wyglądała przy 6 osobach, a inaczej powinna wyglądać przy 4. Powinniśmy miec do siebie bliżej (np ja do Piotra), można było faktycznie chyba zagrać agresywniej.
No nie wiem - zobaczymy.
A Blood Bowl to nie jest znowu aż taki chwilerek. Po godzinie byliśmy w połowie gry
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Odi, wiem, że ta rozgrywka była niemiarodajna, tak prowokuję, żebyśmy wkrótce zagrali ponownie i bym mógł skonfrontować podejrzenia z rzeczywistością.
Poza tym wiecie, ja prawie do końca gry źle pojmowałem ruch floty (do 3 statków o ich dozwolony ruch), nie wiedziałem, że przy ruchu trzeba zostawiać co najmniej tyle jednostek na danym polu, ile przeciwnik tam ma, no i chyba w ostatniej rundzie załapałem istnienie Starbase'ów .
I też w pewnym momencie sobie przypomniałem, "ty, tam jest jeszcze technologia przechodzenia bez wormholi". Ale to była ostatnia runda, a ja nie miałem kasy na wynalezienie jej ;]. A to też może dać dobry atak z zaskoczenia.
Poza tym wiecie, ja prawie do końca gry źle pojmowałem ruch floty (do 3 statków o ich dozwolony ruch), nie wiedziałem, że przy ruchu trzeba zostawiać co najmniej tyle jednostek na danym polu, ile przeciwnik tam ma, no i chyba w ostatniej rundzie załapałem istnienie Starbase'ów .
I też w pewnym momencie sobie przypomniałem, "ty, tam jest jeszcze technologia przechodzenia bez wormholi". Ale to była ostatnia runda, a ja nie miałem kasy na wynalezienie jej ;]. A to też może dać dobry atak z zaskoczenia.
Sprzedam nic
- Odi
- Administrator
- Posty: 6492
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 972 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
No i przede wszystkim - wyekspediowałeś okręty na sam koniec swojej galaktyki, a wrócić nimi nie dałeś rady, bo miały prędkość 1, podczas gdy my we trójkę zbieraliśmy się jak głodne wilki nad Twoimi opuszczonymi systemami
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Nie ma co dywagować trzeba zagrać drugi raz i sprawdzić wszystkie mechanizmy gry wiedząc o nich z góry a nie dowiadując się w trakcie rozgrywki
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Haha, dokładnie, bo ja myślałem, że w każdej chwili mogę wrócić, skoro "mogę się ruszać o 3 pola" (źle zrozumiane zasady ruchu).
Podeślij mi te zdjęcia na maila, surmik.
Podeślij mi te zdjęcia na maila, surmik.
Sprzedam nic
- Odi
- Administrator
- Posty: 6492
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 972 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Wspierając się ponowną lektura instrukcji od razu napisze tutaj, co robiliśmy źle (czego nie robiliśmy), lub o czym - jak mi się wydaje - zapomnieliśmy:
- na heksie może być po jednym orbitalu i monolicie
- w jednej akcji ruchu jeden statek może poruszać się więcej niż raz. Czyli np można ją zuzyć na przesunięcie mysliwca z napędem 2 o dwa heksy, i jednego pancernika z napędem 1 o dwa heksy (podwójny ruch w tym przypadku).
- w ramach akcji Influence można odwrócić na aktywną stronę dwa statki kolonizacyjne (i za moment skolonizować dwie kolejne planety)
- system obronny centrum galaktyki wiąże walką wszystkie wchodzące na heks statki, a inicjatywę ma równą 0
- obrażenie zadaje się poprzez przyporządkowanie statkom poszczególnych kostek. Jeśli zatem trafiło 1 działo jonowe (i obrazenie) i 1 działo plazmowe (2 obrażenia), a na heksie są 3 myśliwce przeciwnika (0 pancerza każdy), to znaczy że zniczone zostaną dwa z nich (jeden działem jonowym, jeden plazmowym - overkill), a ten trzeci zostaje na heksie (nie przyporządkowano do niego żadnej kostki)
- ciut inaczej jest z atakowaniem populacji - każdy zadany punkt uszkodzeń, to jedna kostka (tak graliśmy)
- za GDCS i statki Obcych rzuca inny gracz. Przydziela uszkodzenia tak, by zniszczyć statki (najpierw te największe), a jeśli to niemożliwe - by zadać jak najwięcej uszkodzeń (czyli znowu - największym jednostkom)
- reputację kompletnie pogmatwalismy... Po każdej bitwie pobiera się żetony reputacji w odpowiedniej ilości, z zastrzeżeniem, iż nie można pobrać jednorazowo więcej niż pięć żetonów reputacji. Po dobraniu, pozostawiamy na swojej planszy TYLKO JEDEN wybrany żeton reputacji, pozostałe wrzucamy do woreczka.
- na heksie może być po jednym orbitalu i monolicie
- w jednej akcji ruchu jeden statek może poruszać się więcej niż raz. Czyli np można ją zuzyć na przesunięcie mysliwca z napędem 2 o dwa heksy, i jednego pancernika z napędem 1 o dwa heksy (podwójny ruch w tym przypadku).
- w ramach akcji Influence można odwrócić na aktywną stronę dwa statki kolonizacyjne (i za moment skolonizować dwie kolejne planety)
- system obronny centrum galaktyki wiąże walką wszystkie wchodzące na heks statki, a inicjatywę ma równą 0
- obrażenie zadaje się poprzez przyporządkowanie statkom poszczególnych kostek. Jeśli zatem trafiło 1 działo jonowe (i obrazenie) i 1 działo plazmowe (2 obrażenia), a na heksie są 3 myśliwce przeciwnika (0 pancerza każdy), to znaczy że zniczone zostaną dwa z nich (jeden działem jonowym, jeden plazmowym - overkill), a ten trzeci zostaje na heksie (nie przyporządkowano do niego żadnej kostki)
- ciut inaczej jest z atakowaniem populacji - każdy zadany punkt uszkodzeń, to jedna kostka (tak graliśmy)
- za GDCS i statki Obcych rzuca inny gracz. Przydziela uszkodzenia tak, by zniszczyć statki (najpierw te największe), a jeśli to niemożliwe - by zadać jak najwięcej uszkodzeń (czyli znowu - największym jednostkom)
- reputację kompletnie pogmatwalismy... Po każdej bitwie pobiera się żetony reputacji w odpowiedniej ilości, z zastrzeżeniem, iż nie można pobrać jednorazowo więcej niż pięć żetonów reputacji. Po dobraniu, pozostawiamy na swojej planszy TYLKO JEDEN wybrany żeton reputacji, pozostałe wrzucamy do woreczka.
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
No pare rzeczy rzeczywiście źle. Odnośnie orbitali i monolitów to nigdzie nikt nie miał więcej niż jeden orbital+monolit więc tu było ok. Najwięcej zmienia przydzielanie obrażeń bo premiuje ilość nad jakość i gdybyśmy grali na normalnych zasadach to Piotr być może by wygrał a na pewno ja bym nie skosił jego wszystkich statków pierwszą salwą Z drugiej strony przydzielane były kostki więc i tak bym go chyba zdziesiątkował...
Przy okazji kto mowi, że nie można zacząć grać od bardziej skomplikowanych tytułów z planszówkami? Dla Piotra Blood Bowl i Eclipse to były gryplanszowe numer 1 i 2 w życiu
Przy okazji kto mowi, że nie można zacząć grać od bardziej skomplikowanych tytułów z planszówkami? Dla Piotra Blood Bowl i Eclipse to były gryplanszowe numer 1 i 2 w życiu
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Odi a nie pomineliśmy jakiejś zasady, że akcje rozgrywamy w kolejności pasowania a nie, że kto pierwszy spasuje to jest pierwszy i dalej lecimy zgodnie ze wskazówkami zegara?
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Masz rację po prostu widziałem zdjęcia z bgg, z których wynika, że ktoś sobie takie home rule zrobił.
Im więcej sobie myślę o Eclipse tym chyba jednak mniej mi się podoba... losowe heksy bardzo się między sobą różniące + losowe technologie w ograniczonej ilości, dodatkowo, mimo wszystko, ograniczony rozwój kulturowo/gospodarczy (jedynie monolity dają punkty) no i to sztuczne ograniczenie czasowe, które jest niby największą zaletą gry...W zasadzie gdyby jako wariant dodać zwycięstwo na VP w Space Empires za rozwój cywilizacji to gra była by chyba lepsza...
Im więcej sobie myślę o Eclipse tym chyba jednak mniej mi się podoba... losowe heksy bardzo się między sobą różniące + losowe technologie w ograniczonej ilości, dodatkowo, mimo wszystko, ograniczony rozwój kulturowo/gospodarczy (jedynie monolity dają punkty) no i to sztuczne ograniczenie czasowe, które jest niby największą zaletą gry...W zasadzie gdyby jako wariant dodać zwycięstwo na VP w Space Empires za rozwój cywilizacji to gra była by chyba lepsza...
- Odi
- Administrator
- Posty: 6492
- Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 617 times
- Been thanked: 972 times
Re: [Gdynia] Środowe wieczory w Caffe Anioł
Ta losowość początkowych heksów mi się dosyć podoba. Nie wiem jeszcze jak ma się do balansu, ale kreuje fajne wyzwanie dla gracza na początku. No i - przede wszystkim - umożliwia tworzenie mapy, dzieki czemu zyskujemy pewien wpływ na odległości, jakie nas dzielą od poszczególnych graczy.
Stała liczba tur na razie podoba mi się faktycznie najmniej, choć oczywiście dzięki niej zyskujemy grę trzygodzinną.
Monolity - ze względu na losowość technologii może być sytuacja w grze np 2-3 osobowej, gdy ta technologia się w ogóle nie pojawia (albo pojawia zbyt późno). Fakt, autor mógł dać możliwość budowania monolitów od początku.
Ja w naturalny sposób jestem chętny na dalsze rozgrywki (zapłaciłem tyle, że gra będzie mi się podobać, choćby mi się nawet nie podobała ), ale też dostrzegam pewne minusy.
Stała liczba tur na razie podoba mi się faktycznie najmniej, choć oczywiście dzięki niej zyskujemy grę trzygodzinną.
Monolity - ze względu na losowość technologii może być sytuacja w grze np 2-3 osobowej, gdy ta technologia się w ogóle nie pojawia (albo pojawia zbyt późno). Fakt, autor mógł dać możliwość budowania monolitów od początku.
Ja w naturalny sposób jestem chętny na dalsze rozgrywki (zapłaciłem tyle, że gra będzie mi się podobać, choćby mi się nawet nie podobała ), ale też dostrzegam pewne minusy.