umowa z wydawcą
Re: umowa z wydawcą
Halo tu Ziemia O jakich ilościach sprzedanych egzemplarzy gry - realnie - można mówić w naszym kraju,( trzymając się rodzimych produkcji )
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: umowa z wydawcą
O różnych. Bo to zależy od wielu czynników, m.in. ceny, grupy docelowej, możliwości dystrybucyjnych wydawcy, promocji itd. I oczywiście od tego, czy masz na myśli łączną sprzedaż danego tytułu, czy sprzedaż w ciągu jednego roku. Bez sprecyzowania tych rzeczy mogę napisać tylko tyle: od 500 do 500 tysięcy egzemplarzyEndi pisze:O jakich ilościach sprzedanych egzemplarzy gry - realnie - można mówić w naszym kraju
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48
Re: umowa z wydawcą
Michał nie wiem czy istnieje jakaś gra planszowa polskiego autora, która rozeszła się w naszym nadwiślańskim kraju w ilości 500.000 egzemplarzy - możesz podać jakiś tytuł?
Z mojego doświadczenia wynika, iż wydawcy produkują 1000-2000 szt. i patrzą jak produkcje przyjmie rynek (jak szybko gra się sprzeda, jak jest oceniana itd.). Łatwo zatem policzyć ile faktycznie zarabiają projektanci i naprawdę nie są to złote góry...
Z mojego doświadczenia wynika, iż wydawcy produkują 1000-2000 szt. i patrzą jak produkcje przyjmie rynek (jak szybko gra się sprzeda, jak jest oceniana itd.). Łatwo zatem policzyć ile faktycznie zarabiają projektanci i naprawdę nie są to złote góry...
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: umowa z wydawcą
ano nie są ... może trzeba założyć jakiś fundusz pomocy dla designerów gier planszowych bo nie będą mieli co do garnka włożyć
a co do nakładu - Michał już parę razy pisał - nakład 1000-2000 to trochę takie minimum. Im większy nakład tym koszt jednostkowy jest mniejszy (za większe zamówienie druku, drewna itp dostaje się niższą cenę). Optymalny nakład to 3000-5000 ale nie wiem ile polskich gier ma takie nakłady (na pewno Kolejka )
a co do nakładu - Michał już parę razy pisał - nakład 1000-2000 to trochę takie minimum. Im większy nakład tym koszt jednostkowy jest mniejszy (za większe zamówienie druku, drewna itp dostaje się niższą cenę). Optymalny nakład to 3000-5000 ale nie wiem ile polskich gier ma takie nakłady (na pewno Kolejka )
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
umowa z wydawcą
Mali Powstańcy nakład chyba mają jeszcze większy . Hoop już dobiło też do niezłej liczby o ile pamiętam.yosz pisze:Optymalny nakład to 3000-5000 ale nie wiem ile polskich gier ma takie nakłady (na pewno Kolejka )
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: umowa z wydawcą
Super Farmer Myślę, że przez 15 lat mogło się go tyle sprzedać.Yamada Hanushi pisze:Michał nie wiem czy istnieje jakaś gra planszowa polskiego autora, która rozeszła się w naszym nadwiślańskim kraju w ilości 500.000 egzemplarzy - możesz podać jakiś tytuł?
Myślę, że Trefl czy Granna nie wypuszczają gier w mniejszych nakładach.yosz pisze:Optymalny nakład to 3000-5000 ale nie wiem ile polskich gier ma takie nakłady
Re: umowa z wydawcą
Minimalny nakład u Trefla to 1000 szt z wkładką kartonową, i 2000 szt z wypraską plastikową, wiem bo pytałem
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: umowa z wydawcą
No właśnie minimalny Optymalny jest trochę wyższy. Poniżej 1000 sztuk koszt jednostkowy wychodzi bardzo wysoki i trudno wtedy coś na grze zarobić (chyba że będzie droga ).
@konev: sumarycznie Mali Powstańcy czy Hoop pewnie przekroczyły te 5000, ale pojedyncze nakłady nie jestem pewien czy są wyższe.
@konev: sumarycznie Mali Powstańcy czy Hoop pewnie przekroczyły te 5000, ale pojedyncze nakłady nie jestem pewien czy są wyższe.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: umowa z wydawcą
Hooop przekroczył 5000 kilkukrotnie. Jeśli chodzi o moje gry to nie tylko Hooop.
- yosz
- Posty: 6359
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 490 times
- Kontakt:
Re: umowa z wydawcą
Nic tylko pozazdrościć
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48
Re: umowa z wydawcą
@Folko
O widzisz to nawet nie wiedziałem, że Hoop jest aż tak popularny - gratulacje!
O widzisz to nawet nie wiedziałem, że Hoop jest aż tak popularny - gratulacje!
umowa z wydawcą
Ja Ci pozazdroszcze! Gdzie będziesz w środę o 17.30?!yosz pisze:Nic tylko pozazdrościć
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Re: umowa z wydawcą
Zamieszane to wszystko nieziemsko, chyba pora wyklarować.
Załóżmy, że Autor(A) zgłasza się do Wydawnictwa(W) z prototypem potencjalnego hitu. Wydawcy się podoba i chętnie by to wydał pod własnymi skrzydłami.
A. oczywiście nie ma wspływu na wielkość nakładu, jakość wykonania, ani na ostateczną cenę sklepową tytułu, ani na kampanię marketingową (o ile sam nie prezentuje gry na konwentach, w sieci itp., bo to przecież może zrobić), ogólnie za całość logistyki odpowiada W., bo W. wykłada kasę.
Przykładowe dane (wzięte z kosmosu, bo nie mam bardziej realnych):
W. decyduje się na koszt produkcji 60zł/sztuka, w liczbie 4k egzemplarzy. Pakuje w pomysł 240k.
Gra będzie trafiała do sprzedaży po 120zł, z czego około 30 zł to będzie marża sklepu
(Wychodzi, że W. na czysto zarabia na egzemplarzu 120(cena sklepowa) - 60(koszt produkcji) - 30(marża sklepu) = 30 zł).
30 zł razy 4k egzemplarzy = 120k (z czego oczywiście musi jeszcze opłacić koszty inne niż produkcję - przygotowanie grafik, dystrybucję, reklamę, koszty stałe W. (pracownicy W.), wynagrodzenie A. obliczone poniżej itp.)
A umawiając się na 3% od sugerowanej ceny detalicznej (tej na pudełku) A. zyska na każdym egzemplarzu 3,60zł czyli na całym nakładzie 14,4k.
Chyba, że źle zrozumiałem i A może dostaje nie 3% nie z ceny detalicznej tylko z zysku W. na egzemplarzu, wtedy dostaje z egzemplarza 0,9zł, czyli za 4k egzemplarzy dostaje 3,6k? To by było nieporozumienie jakieś.
Podejrzewam, że koszty produkcji są mniejsze, zyski W. większe, ale na tyle się nie orientowałem. Warto zauważyć, że mało który A. utrzymuje się z samego tworzenia gier, natomiast właściciele i pracownicy W. utrzymują się z samego prowadzenia W. (Dlatego założenie W. jest lepszym finansowo pomysłem niż zostanie A.)
Co do całej matematyki i domniemań - niech ktoś mający lepszy know-how mnie skoryguje, bo mogę się ostro mylić.
Załóżmy, że Autor(A) zgłasza się do Wydawnictwa(W) z prototypem potencjalnego hitu. Wydawcy się podoba i chętnie by to wydał pod własnymi skrzydłami.
A. oczywiście nie ma wspływu na wielkość nakładu, jakość wykonania, ani na ostateczną cenę sklepową tytułu, ani na kampanię marketingową (o ile sam nie prezentuje gry na konwentach, w sieci itp., bo to przecież może zrobić), ogólnie za całość logistyki odpowiada W., bo W. wykłada kasę.
Przykładowe dane (wzięte z kosmosu, bo nie mam bardziej realnych):
W. decyduje się na koszt produkcji 60zł/sztuka, w liczbie 4k egzemplarzy. Pakuje w pomysł 240k.
Gra będzie trafiała do sprzedaży po 120zł, z czego około 30 zł to będzie marża sklepu
(Wychodzi, że W. na czysto zarabia na egzemplarzu 120(cena sklepowa) - 60(koszt produkcji) - 30(marża sklepu) = 30 zł).
30 zł razy 4k egzemplarzy = 120k (z czego oczywiście musi jeszcze opłacić koszty inne niż produkcję - przygotowanie grafik, dystrybucję, reklamę, koszty stałe W. (pracownicy W.), wynagrodzenie A. obliczone poniżej itp.)
A umawiając się na 3% od sugerowanej ceny detalicznej (tej na pudełku) A. zyska na każdym egzemplarzu 3,60zł czyli na całym nakładzie 14,4k.
Chyba, że źle zrozumiałem i A może dostaje nie 3% nie z ceny detalicznej tylko z zysku W. na egzemplarzu, wtedy dostaje z egzemplarza 0,9zł, czyli za 4k egzemplarzy dostaje 3,6k? To by było nieporozumienie jakieś.
Podejrzewam, że koszty produkcji są mniejsze, zyski W. większe, ale na tyle się nie orientowałem. Warto zauważyć, że mało który A. utrzymuje się z samego tworzenia gier, natomiast właściciele i pracownicy W. utrzymują się z samego prowadzenia W. (Dlatego założenie W. jest lepszym finansowo pomysłem niż zostanie A.)
Co do całej matematyki i domniemań - niech ktoś mający lepszy know-how mnie skoryguje, bo mogę się ostro mylić.
- MichalStajszczak
- Posty: 9479
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 1449 times
- Kontakt:
Re: umowa z wydawcą
Dyskusja o kosztach produkcji była już np. w wątku Ceny gier. Było też o tym w jednym z odcinków Poradnika dla twórców gierzachi pisze:Co do całej matematyki i domniemań - niech ktoś mający lepszy know-how mnie skoryguje, bo mogę się ostro mylić.
Re: umowa z wydawcą
"Gra będzie trafiała do sprzedaży po 120zł, z czego około 30 zł to będzie marża sklepu"
25% marży? Chyba minimum 40:)
25% marży? Chyba minimum 40:)
Re: umowa z wydawcą
Koszt produkcji 60 zł? Ta gra ma mieć elementy z perfumowanego drewna i masy perłowej?
Generalnie koszty są niższe, ale marża wyższa (pisał o tym Cysorz). Polecam linkowany przez MichałaStajszczaka link o kosztach.
Generalnie koszty są niższe, ale marża wyższa (pisał o tym Cysorz). Polecam linkowany przez MichałaStajszczaka link o kosztach.
Re: umowa z wydawcą
No pisałem, że dane z kosmosu brałem. Chodzi mi raczej o przebieg wyliczania ile A. i ile W. może dostać, a nie o konkretne liczby.
Re: umowa z wydawcą
marża to bliżej coś w rodzaju:
50-100% dla wydawcy (w tym cos dla autora)
40% dla hurtowni
40% dla sklepu
czyli jesli gra na polce kosztowac ma 120 zl, to jej wytworzenie jednostkowe nie moze byc drozsze niz 20-30zl
50-100% dla wydawcy (w tym cos dla autora)
40% dla hurtowni
40% dla sklepu
czyli jesli gra na polce kosztowac ma 120 zl, to jej wytworzenie jednostkowe nie moze byc drozsze niz 20-30zl
Re: umowa z wydawcą
Zdecydowanie demotywujące procenty jak na to spojrzeć, ale cóż - wydawca reklamuje grę, użera się z autorem, jeździ po konwentach, szuka tanich drukarni i hurtowni elementów, hurtownie dbają o dostawy do sklepów i o miejsce magazynowe. No i na końcu przecież musi zarobić państwo, po części przez Vat od towarów i usług, a po części przez podatek dochodowy.
Re: umowa z wydawcą
Wymieniłeś prawie wszystkie bolączki wydawcy poza najważniejszą i właściwie jedyną . Wydawca ryzykuje SWOJE pieniądze, które może stracić. Ty jako autor żadnych pieniędzy nie stracisz. Choćby się nawet jeden egzemplarz nie sprzedał. Zresztą to nie problem zapłacić grafikowi, tłumaczowi, zlecić produkcję zewnętrznej firmie (wydawnictwa tak robią), oddać grę do hurtowni i patrzeć jak się na niej zarabia dużo pieniędzy. Tylko najpierw trzeba kilkadziesiąt tysięcy zainwestować .Bri pisze:Zdecydowanie demotywujące procenty jak na to spojrzeć, ale cóż - wydawca reklamuje grę, użera się z autorem, jeździ po konwentach, szuka tanich drukarni i hurtowni elementów, hurtownie dbają o dostawy do sklepów i o miejsce magazynowe. No i na końcu przecież musi zarobić państwo, po części przez Vat od towarów i usług, a po części przez podatek dochodowy.
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
Re: umowa z wydawcą
Jeżeli ktoś rzeczywiście jest zdemotywowany marżą pośredników i wydawcy, to warto rzucić okiem na ten artykuł. Dotyczy on wprawdzie czegoś innego (kosztów pracy i opłacalności zatrudniania pracowników), ale kilku osobom ma szansę co nieco uświadomić również w powyższej kwestii.Bri pisze:Zdecydowanie demotywujące procenty jak na to spojrzeć, (..)
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 31 paź 2009, 11:48
Re: umowa z wydawcą
Zgadzam się z ja_n-em i konevem - największym wkładem wydawcy są pieniądze, które ryzykuje (czytaj może realnie stracić). Proces produkcji i dystrybucji (wyłączając $) to czas i wiedza, dokładnie to samo co jest potrzebne przy projektowaniu gry
Re: umowa z wydawcą
Czołem! To mój pierwszy post, więc jeśli dopuszczam się jakiegoś wykroczenia przeciw miejscowej etykiecie, dajcie znać.
Zakładam, że to zbyt osobiste lub ogólne pytanie, ale, szczerze, nie mam się do kogo zwrócić. Pomyślałem o Was. Otóż pojawiła się szansa, z której chciałbym skorzystać, na stworzenie i wydanie gry. Przy odrobinie szczęścia i ciężkiej pracy ktoś mógłby wydać zamówiony u mnie projekt gry, ale - i tu widać problem nowicjusza - nie mam pojęcia, ile, jako autor mechaniki, tekstów, rozmaitych specyfikacji, instrukcji i tym podobnych, mógłbym zażądać od wydawcy. Przeczytałem wątek i chciałem się dopytać, czy całe to wynagrodzenie sprowadza się do 3% od sprzedaży detalicznej lub 6% z hurtowej? Dlaczego pytam? Nie mam bynajmniej zamiaru, zwłaszcza jako początkujący, porywać się na jakąś fortunę. Chciałbym po prostu wiedzieć, jak to jest u nas robione (czy zalinkowana wyżej amerykańska umowa może być tu wzorem?). Wydawca zamawia grę u pośrednika, ten pyta mnie, ile chciałbym za projekt - a ja nie bardzo znam standardy rynkowe, bo i skąd?
Będę bardzo wdzięczny za wszystkie sugestie.
Zakładam, że to zbyt osobiste lub ogólne pytanie, ale, szczerze, nie mam się do kogo zwrócić. Pomyślałem o Was. Otóż pojawiła się szansa, z której chciałbym skorzystać, na stworzenie i wydanie gry. Przy odrobinie szczęścia i ciężkiej pracy ktoś mógłby wydać zamówiony u mnie projekt gry, ale - i tu widać problem nowicjusza - nie mam pojęcia, ile, jako autor mechaniki, tekstów, rozmaitych specyfikacji, instrukcji i tym podobnych, mógłbym zażądać od wydawcy. Przeczytałem wątek i chciałem się dopytać, czy całe to wynagrodzenie sprowadza się do 3% od sprzedaży detalicznej lub 6% z hurtowej? Dlaczego pytam? Nie mam bynajmniej zamiaru, zwłaszcza jako początkujący, porywać się na jakąś fortunę. Chciałbym po prostu wiedzieć, jak to jest u nas robione (czy zalinkowana wyżej amerykańska umowa może być tu wzorem?). Wydawca zamawia grę u pośrednika, ten pyta mnie, ile chciałbym za projekt - a ja nie bardzo znam standardy rynkowe, bo i skąd?
Będę bardzo wdzięczny za wszystkie sugestie.