Gra o tron - pytania i wątpliwości
Re: Gra o tron
witam,
mam za sobą pierwszą potyczkę w GoT 2 edycja i w związku z tym podczas gry zrodziły się pytania, których instrukcja nie wyjaśnia:
1. Czy zawiązując sojusz można sojusznikowi udostępniać własne obszary? Przykładowo stacjonuję własną armią w Fosie Calin a sojusznik maszeruje Starkami na południe i musi przejść przez mój obszar, mogę go wpuścić? A jeżeli tak to czy w następnej rundzie normalnie przydzielamy rozkazy 2 armiom na 1 obszarze?
2. Czy pojedyncza jednostka wlicza się do zaopatrzenia czy tylko armie (min 2 jednostki)? Przykładowo mam zaopatrzenie dające mi 4 chorągwie 3,3,2,2. Czy posiadając 4 armie o maksymalnych ilościach jednostek mogę dodatkowo na jakimś obszarze zrekrutować pojedyncze jednostki (w końcu to nie jest armia)?
mam za sobą pierwszą potyczkę w GoT 2 edycja i w związku z tym podczas gry zrodziły się pytania, których instrukcja nie wyjaśnia:
1. Czy zawiązując sojusz można sojusznikowi udostępniać własne obszary? Przykładowo stacjonuję własną armią w Fosie Calin a sojusznik maszeruje Starkami na południe i musi przejść przez mój obszar, mogę go wpuścić? A jeżeli tak to czy w następnej rundzie normalnie przydzielamy rozkazy 2 armiom na 1 obszarze?
2. Czy pojedyncza jednostka wlicza się do zaopatrzenia czy tylko armie (min 2 jednostki)? Przykładowo mam zaopatrzenie dające mi 4 chorągwie 3,3,2,2. Czy posiadając 4 armie o maksymalnych ilościach jednostek mogę dodatkowo na jakimś obszarze zrekrutować pojedyncze jednostki (w końcu to nie jest armia)?
- Coen
- Posty: 2564
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
- Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 147 times
Re: Gra o tron
Ad1. Nie, nie można. Sojusz to rzecz bardzo iluzorycznaav3ry pisze:witam,
mam za sobą pierwszą potyczkę w GoT 2 edycja i w związku z tym podczas gry zrodziły się pytania, których instrukcja nie wyjaśnia:
1. Czy zawiązując sojusz można sojusznikowi udostępniać własne obszary? Przykładowo stacjonuję własną armią w Fosie Calin a sojusznik maszeruje Starkami na południe i musi przejść przez mój obszar, mogę go wpuścić? A jeżeli tak to czy w następnej rundzie normalnie przydzielamy rozkazy 2 armiom na 1 obszarze?
2. Czy pojedyncza jednostka wlicza się do zaopatrzenia czy tylko armie (min 2 jednostki)? Przykładowo mam zaopatrzenie dające mi 4 chorągwie 3,3,2,2. Czy posiadając 4 armie o maksymalnych ilościach jednostek mogę dodatkowo na jakimś obszarze zrekrutować pojedyncze jednostki (w końcu to nie jest armia)?

Ad2. Pojedyncza jednostka nie wlicza się do zaopatrzenia, także spokojnie można ją mobilizować mając wypełniony limit.
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
- farmer
- Posty: 1772
- Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
- Lokalizacja: Oleśnica
- Has thanked: 412 times
- Been thanked: 96 times
Re: Gra o tron
Ad. 1
Nigdy nie można współdzielić obszarów - jeśli na jednym obszarze stoją armie dwóch kolorów, zawsze wywiąże się bitwa.
Możesz wyjaśnić sobie to w następujący sposób:
to, że Ty (głowa rodu Starków) dogadałeś się z sąsiednim graczem (głową rodu Greyjoy) o sojuszu, to jedno,
jednak żołnierze, szlachcice, panowie i paniątka, służący pod Twoimi sztandarami, to zupełnie inna bajka - oni nienawidzą Greyjoy'ów, są rządni zemsty i łupów, za grosz im nie ufają i jeśli tylko będą mieli okazję, by Im przylać, to żadne Twoje rozkazy nie temu nie zapobiegną.
Zwłaszcza, że żołnierze, szlachcice, panowie i paniątka służący pod czarnym sztandarem z krakenem, mają wobec Twoich ludzi dokładnie takie same, nienawistne, odczucia
.
Ad. 2
Pojedyncza jednostka NIE jest armią, a w związku z tym NIGDY nie wlicza się do zaopatrzenia.
Poza armiami, na jakie pozwala Wam zaopatrzenie, możesz posiadać na planszy dowolną ilość pojedynczych oddziałów (garnizonów). W szczególności, możesz też oczywiście rekrutować nowe, pojedyncze oddziały.
pozdr,
farm
Nigdy nie można współdzielić obszarów - jeśli na jednym obszarze stoją armie dwóch kolorów, zawsze wywiąże się bitwa.
Możesz wyjaśnić sobie to w następujący sposób:
to, że Ty (głowa rodu Starków) dogadałeś się z sąsiednim graczem (głową rodu Greyjoy) o sojuszu, to jedno,
jednak żołnierze, szlachcice, panowie i paniątka, służący pod Twoimi sztandarami, to zupełnie inna bajka - oni nienawidzą Greyjoy'ów, są rządni zemsty i łupów, za grosz im nie ufają i jeśli tylko będą mieli okazję, by Im przylać, to żadne Twoje rozkazy nie temu nie zapobiegną.
Zwłaszcza, że żołnierze, szlachcice, panowie i paniątka służący pod czarnym sztandarem z krakenem, mają wobec Twoich ludzi dokładnie takie same, nienawistne, odczucia

Ad. 2
Pojedyncza jednostka NIE jest armią, a w związku z tym NIGDY nie wlicza się do zaopatrzenia.
Poza armiami, na jakie pozwala Wam zaopatrzenie, możesz posiadać na planszy dowolną ilość pojedynczych oddziałów (garnizonów). W szczególności, możesz też oczywiście rekrutować nowe, pojedyncze oddziały.
pozdr,
farm
Re: Gra o tron
Jeszcze jedno pytanko odnośnie kart rodów. Grając zgodnie z instrukcją po bitwie i użyciu karty rodu jest ona odrzucana na stos kart wykorzystanych. Jeżeli skończą się wszystkie karty rodów pobieramy na nowo wsyzstkie użyte karty. Czy nie lepiej byłoby przyjąć że zwycięzca bitwy odrzuca kartę rodu na stos wykorzystanych, a przegrany na stos kart 'straconych' i jej już do końca gry nie można byłoby użyć. Ewentualnie to zwycięzca gry decydowałby o oszczędzeniu karty rodu przeciwnika (odrzuca na stos wykorzystanych) lub jego śmierci (stos straconych). Takie rozwiązanie wprowadziłoby nowy element negocjacji tylko nie wiem czy w praktyce to by zdało egzamin, co myślicie?
- Coen
- Posty: 2564
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
- Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 147 times
Re: Gra o tron
A który zwycięzca zdecydowałby się na "oszczędzenie" przeciwnika? Chyba żaden. I w ten sposób po paru potyczkach zawodnik nie miałby na ręce żadnych kart rodów - bez sensu.av3ry pisze:Jeszcze jedno pytanko odnośnie kart rodów. Grając zgodnie z instrukcją po bitwie i użyciu karty rodu jest ona odrzucana na stos kart wykorzystanych. Jeżeli skończą się wszystkie karty rodów pobieramy na nowo wsyzstkie użyte karty. Czy nie lepiej byłoby przyjąć że zwycięzca bitwy odrzuca kartę rodu na stos wykorzystanych, a przegrany na stos kart 'straconych' i jej już do końca gry nie można byłoby użyć. Ewentualnie to zwycięzca gry decydowałby o oszczędzeniu karty rodu przeciwnika (odrzuca na stos wykorzystanych) lub jego śmierci (stos straconych). Takie rozwiązanie wprowadziłoby nowy element negocjacji tylko nie wiem czy w praktyce to by zdało egzamin, co myślicie?
A i z tego co pamiętam, to jak odrzucamy ostatnią kartę rodu, to nie pobieramy wszystkich na nowo, tylko wszystkie bez tej ostatnio użytej.
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
- KubaP
- Posty: 5913
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 485 times
Re: Gra o tron
W 2. edycji tak, w 1. nie.Coen pisze:A i z tego co pamiętam, to jak odrzucamy ostatnią kartę rodu, to nie pobieramy wszystkich na nowo, tylko wszystkie bez tej ostatnio użytej.
Forum nie jest dobrem publicznym. To nie jest dotowane społecznie miejsce w sieci, w którym każdy ma prawo przebywać i pisać co mu się podoba. Jak któregoś dnia właściciel forum zdecyduje, że odtąd korzystanie z forum jest odpłatne, to tak się stanie.
Re: Gra o tron
Mam pytanie odnośnie 2 ed.
Po przegranej bitwie obrońca musi wycofać swoje jednostki, które są rozbite (kładziemy znaczniki wojsk). Powiedzcie mi jak długo te jednostki są rozbite ? Co się dzieje jak tura się zakończy ? Można ponownie postawić znaczniki wojsk "do pionu"?
Po przegranej bitwie obrońca musi wycofać swoje jednostki, które są rozbite (kładziemy znaczniki wojsk). Powiedzcie mi jak długo te jednostki są rozbite ? Co się dzieje jak tura się zakończy ? Można ponownie postawić znaczniki wojsk "do pionu"?
- Coen
- Posty: 2564
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
- Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 147 times
Re: Gra o tron
Do pionu dajemy je przy porządkowaniu - Faza akcji, punkt 4. "W tym momencie należy usunąć z planszy wszystkie pozostałe rozkazy Wsparcia i Obrony, a rozbite jednostki przywrócić do normalnej "stojącej" pozycji."pattom pisze:Mam pytanie odnośnie 2 ed.
Po przegranej bitwie obrońca musi wycofać swoje jednostki, które są rozbite (kładziemy znaczniki wojsk). Powiedzcie mi jak długo te jednostki są rozbite ? Co się dzieje jak tura się zakończy ? Można ponownie postawić znaczniki wojsk "do pionu"?
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
Re: Gra o tron
jeszcze pytanko jedno:
jak rozgrywa się bitwę kiedy na obszar wkraczają 3 armie 3 rodów? po kolei kazdy z kazdym w kolejnosci wg tronu a moze poprostu wszyscy zliczają pkt i ten kto ma najwiecej wygrwa?
jak rozgrywa się bitwę kiedy na obszar wkraczają 3 armie 3 rodów? po kolei kazdy z kazdym w kolejnosci wg tronu a moze poprostu wszyscy zliczają pkt i ten kto ma najwiecej wygrwa?
- KubaP
- Posty: 5913
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 144 times
- Been thanked: 485 times
Re: Gra o tron
Ponieważ ruchy wykonujemy po kolei, to:av3ry pisze:jeszcze pytanko jedno:
jak rozgrywa się bitwę kiedy na obszar wkraczają 3 armie 3 rodów? po kolei kazdy z kazdym w kolejnosci wg tronu a moze poprostu wszyscy zliczają pkt i ten kto ma najwiecej wygrwa?
Gracz A wchodzi na wolne pole. Nic się nie dzieje. Koniec ruchu gracza A.
Gracz B wchodzi na to pole. Rozgrywa bitwę z graczem A. Któryś z nich przegrywa (i musi się wycofać albo wszystkie jego jednostki giną). Koniec ruchu gracza B.
Gracz C wchodzi na to pole i walczy z tym, kto tam został.
Pozdr,
Kuba
Forum nie jest dobrem publicznym. To nie jest dotowane społecznie miejsce w sieci, w którym każdy ma prawo przebywać i pisać co mu się podoba. Jak któregoś dnia właściciel forum zdecyduje, że odtąd korzystanie z forum jest odpłatne, to tak się stanie.
Re: Gra o tron
Czy wszelkie rozmowy (knowania) muszą być jawne, słyszalne przez wszystkich graczy czy można dogadywać/okłamywać się na boku ?
- Atamán
- Posty: 1374
- Rejestracja: 13 kwie 2010, 12:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 629 times
- Been thanked: 296 times
Re: Gra o tron
Instrukcja tego nie precyzuje, możecie grać tak jak wam wygodniej.keet pisze:Czy wszelkie rozmowy (knowania) muszą być jawne, słyszalne przez wszystkich graczy czy można dogadywać/okłamywać się na boku ?
Słyszałem o takich grach, że gracze nawet wychodzili do oddzielnych pomieszczeń z mini-mapkami w celu wspólnych narad / negocjacji. Jednakże sam się z czymś takim nie spotkałem, wszystkie moje gry były z ciągłym siedzeniem przy stole - więc wszystko co się powiedziało było jawne. Oczywiście zdarzały się czasami jakieś szepty albo dyskretne 'wskazywanie wzrokiem' wspólnego celu, ale cały czas przy ryzyku, że informacja zostanie podsłuchana / podejrzana

- rzaba
- Posty: 445
- Rejestracja: 22 kwie 2007, 23:18
- Lokalizacja: Limerick, Irlandia
- Has thanked: 38 times
- Been thanked: 2 times
Re: Gra o tron
pierwsza gra dopiero dzisiaj ale po lekturze instrukcji nasunęło sie pytanko odnośnie portów:
-co to jest najazd na port? W instrukcji jest napisane że wrogie jednostki statków znajdujace sie na obszarze morskim połaczonym z portem moga dokonać najazdu na port. Przecież wczesniej napisano że jednostki statków nie moga nigdy przesunac sie do portu którego wlascicielem jest inny gracz... o co tu chodzi?
.
-co to jest najazd na port? W instrukcji jest napisane że wrogie jednostki statków znajdujace sie na obszarze morskim połaczonym z portem moga dokonać najazdu na port. Przecież wczesniej napisano że jednostki statków nie moga nigdy przesunac sie do portu którego wlascicielem jest inny gracz... o co tu chodzi?
.
Re: Gra o tron
Najazd to jest rozkaz z pochodnią. Możesz np: "spalić" czyjeś wsparcie w porcie. Nie mylić najazdu z rozkazem marszu!
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 28 paź 2011, 14:07
Re: Gra o tron
Witam. Mam pytanie o obszary na których pozostawiono żeton władzy.
1. Czy na tych rejonach można zostawiać rozkazy? ( Myślę, że nie ale wolne się upewnić).
2. Gdy z tali Westeros zostanie wylosowana mobilizacja to rozstrzygamy ją na obszarach z zamkiem lub twierdzą gdzie znajduje się tylko żeton umocnienia władzy?
pozdrawiam Piotrek.
1. Czy na tych rejonach można zostawiać rozkazy? ( Myślę, że nie ale wolne się upewnić).
2. Gdy z tali Westeros zostanie wylosowana mobilizacja to rozstrzygamy ją na obszarach z zamkiem lub twierdzą gdzie znajduje się tylko żeton umocnienia władzy?
pozdrawiam Piotrek.
Re: Gra o tron
Ad. 1
Rozkazy stawia się tylko tam gdzie posiada się jednostkę wojskową. Żetony mówią tylko o zajętym przez ród obszarze.
Ad. 2
Rozstrzygasz mobilizację na wszystkich swoich regionach. Swój region to region na którym posiadasz jakąkolwiek jednostkę albo region na którym znajduję się twój żeton umocnienia władzy. Ewentualnie i jedno i drugie.
Rozkazy stawia się tylko tam gdzie posiada się jednostkę wojskową. Żetony mówią tylko o zajętym przez ród obszarze.
Ad. 2
Rozstrzygasz mobilizację na wszystkich swoich regionach. Swój region to region na którym posiadasz jakąkolwiek jednostkę albo region na którym znajduję się twój żeton umocnienia władzy. Ewentualnie i jedno i drugie.
Re: Gra o tron
Witam. Mam pytanie czy opłaca się kupować ta grę na 3 osoby? Gra podobno świetna, jestem fanka Martina, ale jak się domyślam podobnie jak w ksiażce dużą rolę grają intrygi, sojusze itd ... wiadomo
Czy w 3-ke można sensownie pograć? Bo jednak wydatek spory, a słyszałam że dopiero przy 5 osobach fajnie się gra.

Czy w 3-ke można sensownie pograć? Bo jednak wydatek spory, a słyszałam że dopiero przy 5 osobach fajnie się gra.
- kwiatosz
- Posty: 7899
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 143 times
- Been thanked: 423 times
- Kontakt:
Re: Gra o tron
Odradzam, ta gra opiera się na negocjacjach i sojuszach, na 3 osoby raczej nie jest z tym aspektem dobrze. Na 4 podobno balans nowej edycji już pozwala się sensownie bawić, na 3 takiej opinii nie słyszałem.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Koshiash
- Posty: 1094
- Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 76 times
- Been thanked: 201 times
Re: Gra o tron
Uściślając: modyfikacje oryginalnych zasad pozwalają się pobawić w 4 osobykwiatosz pisze:Na 4 podobno balans nowej edycji już pozwala się sensownie bawić...

-
- Posty: 32
- Rejestracja: 06 sty 2010, 20:12
Re: Gra o tron
Witam.
Mam jedno pytanie dotyczące zasad.
Zgodnie z zasadami nie można przekroczyć ilości wydanych rozkazów specjalnych w stosunku do pozycji na królewskim dworze.
Mieliśmy sytuację, że kolega się pomylił i dał jeden rozkaz za dużo (zamiast 2 dał 3). I właśnie był problem, bo musiał jeden z nich ściągnąć. I tutaj jest niejasność - który? Jest to pewien handicap, gdyż spoglądając na wszystkie odkryte rozkazy może sobie podpiąć strategię do sytuacji która się wyklarowała na planszy po odsłonięciu rozkazów. W jaki sposób zablokować takie nadużywanie "oj przepraszam, zapomniałem że mogę tylko dwa"...?
Dla przykładu
Można położyć 3 rozkazy z gwiazdką i w zależności od innych rozkazów ściągnąć tylko ten rozkaz który najmniej mi się przyda.
Myślę że sposobem na ukrócenie takiego postępowania byłoby usuwanie wszystkich rozkazów z gwiazdką tylko że faktycznie może się zdarzyć komuś po prostu się pomylić.
Macie jakieś na to rozwiązanie?
Mam jedno pytanie dotyczące zasad.
Zgodnie z zasadami nie można przekroczyć ilości wydanych rozkazów specjalnych w stosunku do pozycji na królewskim dworze.
Mieliśmy sytuację, że kolega się pomylił i dał jeden rozkaz za dużo (zamiast 2 dał 3). I właśnie był problem, bo musiał jeden z nich ściągnąć. I tutaj jest niejasność - który? Jest to pewien handicap, gdyż spoglądając na wszystkie odkryte rozkazy może sobie podpiąć strategię do sytuacji która się wyklarowała na planszy po odsłonięciu rozkazów. W jaki sposób zablokować takie nadużywanie "oj przepraszam, zapomniałem że mogę tylko dwa"...?
Dla przykładu
Można położyć 3 rozkazy z gwiazdką i w zależności od innych rozkazów ściągnąć tylko ten rozkaz który najmniej mi się przyda.
Myślę że sposobem na ukrócenie takiego postępowania byłoby usuwanie wszystkich rozkazów z gwiazdką tylko że faktycznie może się zdarzyć komuś po prostu się pomylić.
Macie jakieś na to rozwiązanie?
Re: Gra o tron
Można nie grać z kimś kto się za często "myli" 
IMO jak z każdym błędem który może jest próbą oszustwa (tylko po co?) - zdrowy rozsądek, zwłaszcza że i tak nie gracie chyba o nic wartościowego. Jak umie przekonać że to pomyłka i mu wierzycie niech poprawi, jak nie losowo/wybiera konkurent/spadają wszystkie/przegrywa grę itd. w zależności od poziomu podejrzeń o celowe psucie gry.
Można też kazać mu poprawić a potem dać szanse innym graczom na małe zmiany w okolicy - to jest trochę przekombinowane ale jak rozkazy leżą na prawdę bez sensu po usunięciu gwiazdki może być sensowne.

IMO jak z każdym błędem który może jest próbą oszustwa (tylko po co?) - zdrowy rozsądek, zwłaszcza że i tak nie gracie chyba o nic wartościowego. Jak umie przekonać że to pomyłka i mu wierzycie niech poprawi, jak nie losowo/wybiera konkurent/spadają wszystkie/przegrywa grę itd. w zależności od poziomu podejrzeń o celowe psucie gry.
Można też kazać mu poprawić a potem dać szanse innym graczom na małe zmiany w okolicy - to jest trochę przekombinowane ale jak rozkazy leżą na prawdę bez sensu po usunięciu gwiazdki może być sensowne.
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman