1. Pytasz o to ile ktoś weźmie, czy ile by Ciebie kosztowało kupienie sensownego a taniego kompletu do malowania figurek?
- jeśli to Runewars stara edycja (duże pudło), to danie do przyzwoitego pomalowania najprawdopodobniej wyniesie Cię więcej niż gra.
- koszt zestawu do malowania - polecałbym Mega Set Army Paintera za ok. 270 zł. Starter za 100 zeta też ujdzie (ale trzeba do tego dokupić washe i będziesz musiał mieszać farbki). Mega set ma: wszelkie potrzebne początkującemu farby (i trochę na zapas) i pędzelki, washe do cieniowania. Do tego podkład w sprayu - albo bawimy się w oryginalny za 30-40 zł, albo szukamy zamienników typu podkład z supermarketu (tańsze o połowę, jakość różna). Jeśli wiesz że będziesz malować milion figurek w tym samym kolorze, to AP robi również podkłady kolorowe. Lakier przezroczysty do zabezpieczenia - to temat-rzeka, od razu ostrzegam
NIE kupować Purity Seal bo zniszczy malowanie. Ja w końcu zatrzymałem się na mieszance matu i satyny Vallejo Game Color (nakładanej pędzelkiem), cena w sume z 18 zł. Przyda się nożyk do oczyszczania figurek z nadlewek, plus jak chcesz ładne podstawki to klej wikolopodobny (plus przypadkowy piasek
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
). Razem wychodzi jakieś 330 zł. Hm, nawet tanio o.O
2. Tak, jest tu parę takich osób. Sam swego czasu malowałem za kasę, ale mam tyle figurek na głowie, że chwilowo nic nie biorę
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
W dziale handlowym oferował się bodajże Don Silvarro (o ile mnie pamięć nie myli), spróbuj u niego.
Jakbyś się jednak przekonał do malowania, to Army Painter oferuje tzw. QuickShade - coś w stylu bejcy do cieniowania figurek. Malujesz kolory podstawowe, a potem nakładasz QS grubym pędzlem na całość (albo wręcz nurzasz figurkę w QS i otrzepujesz), lakier matowy żeby się nie świeciło i gotowe.
Tu masz oficjalną reklamę. I tak, to działa. Zaawansowani malarze nie lubią tego efektu, bo go trochę widać, ale na potrzeby malowania tysiąca figurek jest świetny. (uprzedzając pytanie: Tak, można użyć normalnej lakierobejcy do drewna, ale wtedy zamiast kasy płacisz doświadczeniem - trzeba wiedzieć jaką, jak/czym/ile rozcieńczyć itp. Inaczej ryzykujesz figurką.)
@maly193:
Washe dobrze robiłeś, tylko trzeba dodać odrobinę detergentu (naprawdę mało - jedna mała kropelka na buteleczkę wody i tego dopiero dodajesz troszeczkę do farby). To przełamuje napięcie powierzchniowe i dopiero nadaje temu efekt washa, czyli sprawia że farba łatwiej wcieka w zakamarki.
Clear Red był Pactry? Bo szukam dobrej farby na krew a o Tamiyi chyba wszyscy wiedzą i nigdzie jej nie ma
![Evil or Very Mad :evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)