Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
Witam. W ostatni weekend przegladajac z nudow liste gier na BGG, wylowilem kilkanascie tytulow, ktore wzbudzily moje zainteresowanie. W wiekszosci sa to gry zajmujace dalsze pozycje na BGG, dodatkowo raczej nie sa zbyt popularne w naszym kraju. Nie spotyka sie ich w sklepach, spotkaniach, nawet w dyskusjach na forum.
Zaciekawilo mnie czy sa to gry o kiepskiej mechanice, czy raczej po prostu w ogromnym zalewie gier nie udalo im sie zdobyc popularnosci. Oczywiscie rozumiem, ze nie sa to hity na miare Ticket To Ride, Wysokiego Napiecia, Eufratu i Tygrysu itd., ale interesuje mnie czy mozna w nie z przyjemnoscia pograc, czy tez sa to moze nudne gierki, nie warte swojej ceny.
Przedstawiam tu te gry i jesli ktos mial z ktoras z nich do czynienia, to prosze o opinie i kilka slow komentarza (Uwaga lista nie jest krotka) .
1. Atlantic Star (2001)
2. Capitol (2001)
3. Die Baumeister von Arkadia (2006)
4. New England (2003)
5. Babel (2000 - Kosmos)
6. Kingdoms (1994 - Knizia)
7. Merchants of Amsterdam (2000)
8. Clans (2002)
9. El Caballero (1998)
10. Pizarro&Co. (2002)
11. Attila 2000)
12. Hybrid (2003)
13. Iliade (2006)
14. Augsburg 1520 (2006)
15. Australia (2005)
16. Fire and Axe (2004)
17. Great Dalmuti (1995)
18. Poison (2005)
19. Clippers (2002)
20. Loot (1992 - Knizia)
21. Kogge (2003)
22. Indonesia (2005)
23. Trias (2002)
24. Dracula (2003)
Pozdrawiam
Zaciekawilo mnie czy sa to gry o kiepskiej mechanice, czy raczej po prostu w ogromnym zalewie gier nie udalo im sie zdobyc popularnosci. Oczywiscie rozumiem, ze nie sa to hity na miare Ticket To Ride, Wysokiego Napiecia, Eufratu i Tygrysu itd., ale interesuje mnie czy mozna w nie z przyjemnoscia pograc, czy tez sa to moze nudne gierki, nie warte swojej ceny.
Przedstawiam tu te gry i jesli ktos mial z ktoras z nich do czynienia, to prosze o opinie i kilka slow komentarza (Uwaga lista nie jest krotka) .
1. Atlantic Star (2001)
2. Capitol (2001)
3. Die Baumeister von Arkadia (2006)
4. New England (2003)
5. Babel (2000 - Kosmos)
6. Kingdoms (1994 - Knizia)
7. Merchants of Amsterdam (2000)
8. Clans (2002)
9. El Caballero (1998)
10. Pizarro&Co. (2002)
11. Attila 2000)
12. Hybrid (2003)
13. Iliade (2006)
14. Augsburg 1520 (2006)
15. Australia (2005)
16. Fire and Axe (2004)
17. Great Dalmuti (1995)
18. Poison (2005)
19. Clippers (2002)
20. Loot (1992 - Knizia)
21. Kogge (2003)
22. Indonesia (2005)
23. Trias (2002)
24. Dracula (2003)
Pozdrawiam
- maluman
- Posty: 445
- Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3284UTUHENGAL pisze: 17. Great Dalmuti (1995)
pozdrawiam, m.
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
No to dorzucę od siebie:
Wild Life
War of Terror
Capitol
Maka Bana
Logistico
Magna Grecia
Kreta
El Caballero
Wild Life
War of Terror
Capitol
Maka Bana
Logistico
Magna Grecia
Kreta
El Caballero
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
O tych tu i owdzie bylo lub bedzieUTUHENGAL pisze:
3. Die Baumeister von Arkadia (2006)
5. Babel (2000 - Kosmos)
6. Kingdoms (1994 - Knizia)
8. Clans (2002)
13. Iliade (2006)
14. Augsburg 1520 (2006)
16. Fire and Axe (2004)
17. Great Dalmuti (1995)
22. Indonesia (2005)
24. Dracula (2003)

Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
Czyli pozostaje nam czekać na drugi numer ŚGP?Don Simon pisze:O tych tu i owdzie bylo lub bedzie.

- bazik
- Posty: 2408
- Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 7 times
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
3. Die Baumeister von Arkadia (2006)
byla na planszowkonie ostatnim. mnie ani pancha nie porwala. niby fajne pomysly i wogole, ale jakos nie wzbudza ochoty do powtarzania zbyt czesto
8. Clans (2002)
mozna znalezc z bgg link do programu z ktorym mozesz w to pograc. w realu nie gralem. dosc abstrakcyjne, chetnie zagram jak ktos bedzie mial.
11. Attila 2000)
mam. bliskie dosyc Union Pacificowi - w to 'stock holding' z bgg bym nie wierzyl. dosc lekki territory control, mnie sie podoba, Oli nie, nie gramy choc bym chcial
14. Augsburg 1520 (2006)
pancho mial, sprzedal dosc szybko, chyba nie trafilo zupelnie
17. Great Dalmuti (1995)
tu link masz. jak dla mnie to jakas chora porabana wersja tichu. ja nie zagram raczej nigdy.
22. Indonesia (2005)
dawno bym to mial gdyby nie cena... obejrzyj boardgameswithscott-a z ta gra, raczej bedziesz wiedzial wszystko co chcesz
byla na planszowkonie ostatnim. mnie ani pancha nie porwala. niby fajne pomysly i wogole, ale jakos nie wzbudza ochoty do powtarzania zbyt czesto
8. Clans (2002)
mozna znalezc z bgg link do programu z ktorym mozesz w to pograc. w realu nie gralem. dosc abstrakcyjne, chetnie zagram jak ktos bedzie mial.
11. Attila 2000)
mam. bliskie dosyc Union Pacificowi - w to 'stock holding' z bgg bym nie wierzyl. dosc lekki territory control, mnie sie podoba, Oli nie, nie gramy choc bym chcial
14. Augsburg 1520 (2006)
pancho mial, sprzedal dosc szybko, chyba nie trafilo zupelnie
17. Great Dalmuti (1995)
tu link masz. jak dla mnie to jakas chora porabana wersja tichu. ja nie zagram raczej nigdy.
22. Indonesia (2005)
dawno bym to mial gdyby nie cena... obejrzyj boardgameswithscott-a z ta gra, raczej bedziesz wiedzial wszystko co chcesz
- maluman
- Posty: 445
- Rejestracja: 20 gru 2005, 10:25
- Lokalizacja: Poznań
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
Przypomina mi się dialog z "Rejsu" o piosence.bazik pisze:17. Great Dalmuti (1995)
tu link masz. jak dla mnie to jakas chora porabana wersja tichu. ja nie zagram raczej nigdy.
No i napiszę do BGG żeby wprowadzili dla Ciebie ocenę 0, która oznacza "Nie grałem i nigdy nie zagram"

m.
- bazik
- Posty: 2408
- Rejestracja: 16 mar 2006, 22:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 7 times
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
mam. przeczytalem reguly. mam tichu. w miare duzo gralem. widze jak malo toto sie rozni od tichu, a jednoczesnie moim zdaniem pod kazdym katem to gdzie sie rozni jest na bardzo duza niekorzysc tego czegos. (no moze poza iloscia graczy). mam poczucie ze naprawde dobrze potrafie sobie wyobrazic radosc z gry w toto, i nie wierze ze jesli bede mial ochote na cos w tym stylu nie zagram w tichu zwyczanie... better?maluman pisze:Przypomina mi się dialog z "Rejsu" o piosence.bazik pisze:17. Great Dalmuti (1995)
tu link masz. jak dla mnie to jakas chora porabana wersja tichu. ja nie zagram raczej nigdy.
No i napiszę do BGG żeby wprowadzili dla Ciebie ocenę 0, która oznacza "Nie grałem i nigdy nie zagram"
m.
- Browarion
- Posty: 2374
- Rejestracja: 12 kwie 2005, 14:52
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 19 times
- Been thanked: 2 times
Die Baumeister von Arkadia --> a ja znowu po jednej grze (zastrzeżenie!) jestem raczej na TAK.
Rzeczywiście to nie gra na 10., ale mi grało się sympatycznie - trochę kombinowania, troche losowości, pewne możliwości taktyczne.
Ale żeby też była jasność - na TAK oznacza, że spoko siądę jeszcze do planszy przy okazji, ale moja ocena na BGG nie przekroczyła by (na teraz
) 7

Rzeczywiście to nie gra na 10., ale mi grało się sympatycznie - trochę kombinowania, troche losowości, pewne możliwości taktyczne.
Ale żeby też była jasność - na TAK oznacza, że spoko siądę jeszcze do planszy przy okazji, ale moja ocena na BGG nie przekroczyła by (na teraz


niby stary koń, a jednak z ogromnym sentymentem do zabaw i uciech wszelakich
- jax
- Posty: 8140
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 258 times
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
Prosta, sympatyczna gra. Polecam. Jest tez wariant z ograniczeniem losowosci.UTUHENGAL pisze:6. Kingdoms (1994 - Knizia)
Uwaga - wykonanie slabe, jesli to ma znaczenie dla kogos.
Gralem raz. Zupelnie mi sie nie spodobalo. Jedna z 'najsuchszych' gier jakie znam.UTUHENGAL pisze: 8. Clans (2002)
Jest obecny element blefu - trzeba promowac wlasny kolor, nie zdradzajc sie oczywiscie jaki on jest.
Gralem 1/3 partii. Nie powalilo mnie. Ale musialbym zagrac wiecej zeby ocenic - choc nie ciagnie mnie. Pancho tez nie powalilo - sprzedal.UTUHENGAL pisze: 14. Augsburg 1520 (2006)
Gralem raz. Nie powalilo mnie. Bardzo mocno abstrakcyjna rozgrywka. W sumie dosc prosta, przez wieksza czesc gry bylo nudnawo, pewne emocje i glebsze kombinowanie pojawilo sie dopiero pod sam koniec.UTUHENGAL pisze: 15. Australia (2005)
Lekko dziecinna wydala mi sie ta gra.
Tyle ode mnie.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- MichalStajszczak
- Posty: 9763
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 1609 times
- Kontakt:
- ja_n
- Recenzent
- Posty: 2303
- Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 2 times
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
Dawno bym to miał, gdyby było dostępne w miarę "normalnie" (nie kupuję na niemieckim ebayu). Układanie kafelków na motywach El Grande (choć bardzo niewiele wspólnego), mózgożerca.UTUHENGAL pisze:9. El Caballero (1998)
Hehe, ja to mam i lubię. Bardzo ciekawa, dość lekka i krótka gierka. Zwięzłe proste i logiczne zasady (dlatego nie podoba się jaxowibazik pisze:8. Clans (2002)
mozna znalezc z bgg link do programu z ktorym mozesz w to pograc. w realu nie gralem. dosc abstrakcyjne, chetnie zagram jak ktos bedzie mial.

Pancho sprzedał a ja kupiłem. Mi się bardzo spodobała. Problemem jest niemieckie wydanie - nie jest niezależna językowo.bazik pisze:14. Augsburg 1520 (2006)
pancho mial, sprzedal dosc szybko, chyba nie trafilo zupelnie
To nie jest porąbana wersja Tichu tylko imprezowa wersja Tichu dla większej liczby graczy. Uprościli mocno zasady i dodali "zabawiacze" - wynik każdego rozdania obrazuje "klasę społeczną" graczy i gracze co rundę się przesiadają zgodnie z kolejnością w poprzednim rozdaniu. Zaleca się, żeby zwycięzca (tytułowy Great Dalmuti) miał wygodny fotel, a ostatni gracz może siedzieć na jakimś kartonie albo czymś takim. Trudno się wykopać z dołów na górę itd. Zabawowa wersja, nie powinna być traktowana śmiertelnie poważnie.bazik pisze:17. Great Dalmuti (1995)
tu link masz. jak dla mnie to jakas chora porabana wersja tichu. ja nie zagram raczej nigdy.
Dokładnie - Scott informuje wyczerpująco jak się w to gra. Mnie z kolei ta informacja kompletnie zniechęciła do interesowania się tą grą.bazik pisze:22. Indonesia (2005)
dawno bym to mial gdyby nie cena... obejrzyj boardgameswithscott-a z ta gra, raczej bedziesz wiedzial wszystko co chcesz
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
Gra była dostępna w Polsce. Można ją porównać do Space Hulka, który był powiązany z Warhammerem 40k; Hybryda powiązana jest z francuskim bitewniakiem Konfrontacja. Bardziej skomplikowana od SH, śliczna graficznie, solidnie wykonana, dopracowane figurki. Wada - nie najlepsza instrukcja, brak indeksu, można było to wszystko lepiej przedstawić. Osobiście grałem w to z przyjemnością, ciekawe scenariusze, trzeba nieźle kombinować. W razie potrzeby służę dalszymi informacjami, mam zarówno Hybrydę, jak i dodatek Nemesis + dodatkowe materiały.UTUHENGAL pisze:12. Hybrid (2003)
- MichalStajszczak
- Posty: 9763
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 1609 times
- Kontakt:
UTUHENGAL napisał:
Augsburg też niedługo będzie można tam kupić (tzn. jak będzie gotowa polska instrukcja)
Budowniczowie Arkadii i Australia są dostępne w PlanszomaniiNie spotyka sie ich w sklepach
Augsburg też niedługo będzie można tam kupić (tzn. jak będzie gotowa polska instrukcja)
- planszomania
- Posty: 510
- Rejestracja: 09 maja 2006, 16:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
clans
Ja grałem kiedyś w Clans.
Generalnie to gra logiczna, oparta ta dosyć specyficznym pomysle. Pionki przesuwa się pomiędzy obszarami łącząc je w grupy. W miarę jak grupy stają się coraz większe, to pola wokół nich stają się wolne. Jeśli grupa zupełnie odseparuje się od pozostałych, wtedy przyznawane są punkty tym kolorom które w tej grupie się znajdują. Do tego dochodzą różne punkty specjalne, uzależnione od tego na jakim etapie jest rozgrywka.
Trzeba dążyć do tego, żeby nasz kolor punktował. Z drugiej strony (tak jak ktoś tu już napisał) swojego koloru nie ujawniamy - w sumie coś a'la Wilki i Owce
Mi się gra nawet podoboła. Myślę, że w odpowiednim gronie rozgrywka może być ciekawa.
Wykonanie standardowe. Ładna plansza, tor punktacji, drewniane domki ...
pozdr.
Generalnie to gra logiczna, oparta ta dosyć specyficznym pomysle. Pionki przesuwa się pomiędzy obszarami łącząc je w grupy. W miarę jak grupy stają się coraz większe, to pola wokół nich stają się wolne. Jeśli grupa zupełnie odseparuje się od pozostałych, wtedy przyznawane są punkty tym kolorom które w tej grupie się znajdują. Do tego dochodzą różne punkty specjalne, uzależnione od tego na jakim etapie jest rozgrywka.
Trzeba dążyć do tego, żeby nasz kolor punktował. Z drugiej strony (tak jak ktoś tu już napisał) swojego koloru nie ujawniamy - w sumie coś a'la Wilki i Owce

Mi się gra nawet podoboła. Myślę, że w odpowiednim gronie rozgrywka może być ciekawa.
Wykonanie standardowe. Ładna plansza, tor punktacji, drewniane domki ...
pozdr.
gry planszowe - sklep planszomania.pl
wypożyczalnia gier
Warszawa - Bemowo, od poniedziałku do piątku 11-19 , w sobotę 11-15
wypożyczalnia gier
Warszawa - Bemowo, od poniedziałku do piątku 11-19 , w sobotę 11-15
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
6. Kingdoms (1994 - Knizia)
Zerkałem jednym okiem jak Jacek grał w to z Bogdanem dwa tygodnie temu w Calypso, gdy sam grałem we wcale nie gorszą Żyłę złota autorstwa Draco (a masz, jax ;-).
9. El Caballero (1998)
Grałem w to na krótko przed wyjazdem z Niemiec i powrotem do Polski. Ach, gdybym to tylko kupił wtedy... Ale miałem inne rzeczy na głowie, niż planszówki... Teraz faktycznie nie do dostania. Fajna gra, ale do El Grande się nie umywa.
17. Great Dalmuti (1995)
Tichu-srichu - na wszystko jest czas i miejsce. Tichu to gra drużynowa, do tego TYLKO I WYŁĄCZNIE da czterech graczy. Wielki Dalmuti pozwala osiągnąć podobny efekt w większym gronie i atmosferze "imprezowej". Tichu jest lepsze? Jasne! Ale nie odczuwam ŻADNEJ przyjemności z dostawania po dupie od gracza na BSW.de, który ma na koncie 2000 rozgrywek i zna każdy skrawek strategii... Tichu jest jak brydż - albo się w nie zagłębisz i będziesz grał codziennie, albo lepiej nie graj w ogóle. Z Dalmutim tak nie jest.
24. Dracula (2003)
Mam to! Ekstra gra - niedoceniona. Jakoś się ubiło, że przez elementy pamięciowe (trzeba pamiętać rozkład kart) gra dostała niezasłużenie niskie oceny. Kurczę - pozycji 12 kart nie można zapamiętać? Świetne ćwiczenie! Do tego unikamy analysis-paralysis - albo pamiętamy co zrobić, albo nie. A czy w kartach nie trzeba zapamiętać co zeszło, a co nie? O kurczę, nie wziąłem tej lewy, bo nie wiedziałem, że jest jeszcze jakiś as w grze - super. Jest w niej kilka bardzo ciekawych elementów podejmowania ryzyka, blefowania, kombinacji - mechanizm z zagrywaniem kart ruchu PO wykonaniu ruchu jest ekstra! Jedynym minusem jest lekka, a dla doświadczonych graczy nawet większa przewaga Van Helsinga nad Draculą. Moce nie są przegięte same w sobie, tylko w kombinacjach - gdyby niektóre Van Helsinga zostały rozłożone równomiernie między obie talie ruchów, to byłoby OK. Albo gdyby np. Dracula miał więcej mocnych wampirów... Obecnie Van Helsing ma kilka "killer-combos", których Dracula po prostu nie ma... Wyciąganie zużytej karty akcji (zawsze BAAARDZO ryzykowne w każdej grze)? Druga kolejka z trzema kołkami? (Czyli tylko dwa wampiry w grze mogą się przeciwstawić tej karcie) Oglądanie kart na ręku Draculi bez pokazywania swoich? WTF? Dracula potrafi tylko przemieszczać siebie i karty na stole, a niby-potężne wzmocnienie wampirów prowadzi tak naprawdę do spauzowania przez Van Helsinga, lub wykonania przesunięcia w bezpieczne miejsce... Bleee... Powinienem z Michaelem Rieneckiem na ten temat pogadać... Wszyscy mówią, że Van Helsing jest przegięty i jak na razie sprawdza się to raz po raz - DA się wygrać Draculą, ale trzeba mieć trochę szczęścia i ultra-kombinować - nawet wtedy zwycięstwo nie jest gwarantowane.
Zerkałem jednym okiem jak Jacek grał w to z Bogdanem dwa tygodnie temu w Calypso, gdy sam grałem we wcale nie gorszą Żyłę złota autorstwa Draco (a masz, jax ;-).
9. El Caballero (1998)
Grałem w to na krótko przed wyjazdem z Niemiec i powrotem do Polski. Ach, gdybym to tylko kupił wtedy... Ale miałem inne rzeczy na głowie, niż planszówki... Teraz faktycznie nie do dostania. Fajna gra, ale do El Grande się nie umywa.
17. Great Dalmuti (1995)
Tichu-srichu - na wszystko jest czas i miejsce. Tichu to gra drużynowa, do tego TYLKO I WYŁĄCZNIE da czterech graczy. Wielki Dalmuti pozwala osiągnąć podobny efekt w większym gronie i atmosferze "imprezowej". Tichu jest lepsze? Jasne! Ale nie odczuwam ŻADNEJ przyjemności z dostawania po dupie od gracza na BSW.de, który ma na koncie 2000 rozgrywek i zna każdy skrawek strategii... Tichu jest jak brydż - albo się w nie zagłębisz i będziesz grał codziennie, albo lepiej nie graj w ogóle. Z Dalmutim tak nie jest.
24. Dracula (2003)
Mam to! Ekstra gra - niedoceniona. Jakoś się ubiło, że przez elementy pamięciowe (trzeba pamiętać rozkład kart) gra dostała niezasłużenie niskie oceny. Kurczę - pozycji 12 kart nie można zapamiętać? Świetne ćwiczenie! Do tego unikamy analysis-paralysis - albo pamiętamy co zrobić, albo nie. A czy w kartach nie trzeba zapamiętać co zeszło, a co nie? O kurczę, nie wziąłem tej lewy, bo nie wiedziałem, że jest jeszcze jakiś as w grze - super. Jest w niej kilka bardzo ciekawych elementów podejmowania ryzyka, blefowania, kombinacji - mechanizm z zagrywaniem kart ruchu PO wykonaniu ruchu jest ekstra! Jedynym minusem jest lekka, a dla doświadczonych graczy nawet większa przewaga Van Helsinga nad Draculą. Moce nie są przegięte same w sobie, tylko w kombinacjach - gdyby niektóre Van Helsinga zostały rozłożone równomiernie między obie talie ruchów, to byłoby OK. Albo gdyby np. Dracula miał więcej mocnych wampirów... Obecnie Van Helsing ma kilka "killer-combos", których Dracula po prostu nie ma... Wyciąganie zużytej karty akcji (zawsze BAAARDZO ryzykowne w każdej grze)? Druga kolejka z trzema kołkami? (Czyli tylko dwa wampiry w grze mogą się przeciwstawić tej karcie) Oglądanie kart na ręku Draculi bez pokazywania swoich? WTF? Dracula potrafi tylko przemieszczać siebie i karty na stole, a niby-potężne wzmocnienie wampirów prowadzi tak naprawdę do spauzowania przez Van Helsinga, lub wykonania przesunięcia w bezpieczne miejsce... Bleee... Powinienem z Michaelem Rieneckiem na ten temat pogadać... Wszyscy mówią, że Van Helsing jest przegięty i jak na razie sprawdza się to raz po raz - DA się wygrać Draculą, ale trzeba mieć trochę szczęścia i ultra-kombinować - nawet wtedy zwycięstwo nie jest gwarantowane.
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2007, 12:15 przez Lim-Dul, łącznie zmieniany 3 razy.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
- jax
- Posty: 8140
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 258 times
Re: Gry mniej popularne - w Polsce i na BGG
Twoj opis spowodowalby moje napalenie sie. Na szczescie gra juz do mnie plynie.Lim-Dul pisze:24. Dracula (2003)
Mam to! Ekstra gra - niedoceniona.
I na przyszlosc nie porownuj gier w ktore nie grales


Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Mogę wziąć dzisiaj ze sobą Draculę, to sobie z kimś przysiądę na boczku. =) Może z Tobą, jak będziesz chciał. Gra niestety nie niezależna językowo, ale są tłumaczenia kart.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń