Jeżeli temat kogoś uraża to ja nie mam specjalnie nic do dodania- można temat zamknąć jeżeli jest zbędny, nie chcę robić offtopowych topiców.
Talizman wybrałem pod wpływem chwili, wyglądał ok, mechanikę miał ok
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Spokojnie, Inwazja to mega bezpośrednie pojedynki - no już bardziej się nie da. Wet za wet, agresja i nawalanie przeciwnika czym się daCrossSleet pisze:Warhammer Inwazja jest z FFG z tego co wiem;] przetestuję i zobaczę, w głębi serca mam ochotę na mage wars lub jednak tego mtg, bardziej interesują mnie bezpośrednie pojedynki niż ''misje''.
Zapoznaj się z MAGE WARS. Wydanie obłędne, połączenie karcianki z planszówką. Wielu graczy MTG przechodzi na Mage Wars. W Polsce już zaczyna być aktywna scena turniejowa. No i nie wydarz tyle co na dobra talię MTG.CrossSleet pisze:
@kolejarz: jakie tytuły byś polecił jako lepsze niż mój wybór? Dla 2 graczy, fantasy planszówka na długi czas gry+karcianka (najlepiej z możliwościami turniejowymi, ale bez takich kosmicznych cen kart MTG, czyli coś świeżego, ale bez klimatów sci-fi (ale netrunner nawet mi się podobał)).?
Przypomina mi sie nowa dziewczyna[ok27 lat] kolegi- ktora zapytalem czy juz zdazyla zagrać z kolega w plaszowki i czy to lubi. Ona powiedziała, że już grali, ale że jakoś niespecjalnie ją to zafascynowało, ot po prostu MOOOOOOOOOOOOOOŻŻŻŻŻZEEEEEEEEEEEEE zagrać.bo akurat niewątpliwe klasyki jakie nabyłeś ( Talisman i WHI) nijak nie oferują tego co dają współczesne planszówki...
Bez przesady, mogli wybrać dużo gorzej. Pamiętajmy, że każdy z nas zaczynał planszówki od "Człowieku nie irytuj się!", albo czegoś podobnego, i wyrośliśmy na ludzi. Nawet MiM prezentuje dużo wyższy poziom.Lucf pisze:No i pytam ją: a w jaką to grę z tobą grali?
Ona: Magia i miecz.
Ja padłem pod stół.
Jak można komuś kto nigdy nie grał w gry planszowe i nie jest 10letnim chłopaczkiem dawać na wejście MiMa?!
Nie ma takiego czegoś jak "dobre euro"Lucf pisze:Więc może jak założyciel zagra w jakieś dobre euro, dobrą familijna gre, dobra logiczną to zacznie pisać w innych wątkach
Ujmę to tak: różnica jest taka jak pomiędzy Oskarem i Europejską Nagroda Filmową. Obydwie nagrody są za filmy, tylko każda kapituła inaczej definiuje "dobre filmy". Dokładniej jest tu -> http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... f=1&t=6212CrossSleet pisze:Ja nadal nie rozumiem różnicy między eurogame a ameritash. Z definicji to po prostu gry tworzone w europie lub w ameryce i tyle?
Króciutki, ale mięsisty tekst o podstawowych różnicach, który lata temu opublikował poooq: http://planszoholik.pl/2010/03/20/jeste ... ceptykiem/CrossSleet pisze:Ja nadal nie rozumiem różnicy między eurogame a ameritash. Z definicji to po prostu gry tworzone w europie lub w ameryce i tyle?
Słaby wybór, monotonna, nudna gra. Można zagrać 2-3 razy, a później już odstawka. Tylko dla maniaków klimatów pirackich!CrossSleet pisze: aktualnie czekam na dostawę Kupców i Korsarzy
Bardzo dobry wybór, ale koszty prawdopodobnie z czasem wzrosnąCrossSleet pisze: oraz netrunnera.
Kupcy i Krosarze tylko w 4 graczy. Gra aż się prosi o 5 osobę do rozgrywki. I koniecznie grac z Cutthroat Mode!RUNner pisze:Słaby wybór, monotonna, nudna gra. Można zagrać 2-3 razy, a później już odstawka. Tylko dla maniaków klimatów pirackich!CrossSleet pisze: aktualnie czekam na dostawę Kupców i KorsarzyBardzo dobry wybór, ale koszty prawdopodobnie z czasem wzrosnąCrossSleet pisze: oraz netrunnera.
Nie zawsze. Są gry których mechanika wymusza na graczu wydłużenie swojej tury. Do tego grona zaliczam właśnie KiK - 3 akcje do wykonania to sporo. Może gdyby ograniczyć to do jednej akcji... ja niestety nie sprawdzę bo grę już dawno temu sprzedałem.Gabriel pisze:Oczekiwanie na turę to problem ludzi, nie gier.