Jak sądzicie biorąc pod uwagę następujące wymagania:
- gra dla 4 os. (dotychczas tylko gry ekonomiczne/familijne, ma to być pierwsza strategia)
- gra ma mieć w sobie również elementy ekonomiczne
- interakcja tak ale umiarkowana, a nie totalna
co proponujecie?
PS. MN jest o połowe tańsze i do kupienia, a na Shoguna trzeba czekać, i tu pytanie czy warto jeszcze zaczekać, czy brać MN?
Shogun vs. Mare Nostrum
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- komar france
- Posty: 79
- Rejestracja: 31 sty 2006, 11:09
- Lokalizacja: Bieruń
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Re: Shogun vs. Mare Nostrum
Nie gralem w MN, ale Shogun jest swietny i goraco go polecam. Na 4 graczy sprawdzi sie swietnie.
Pozdrawiam
Szymon
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- kwiatosz
- Posty: 7899
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 143 times
- Been thanked: 423 times
- Kontakt:
Mare Nostrum na 4 to strata czasu, do tej gry trzeba albo komplet, czyli 5, albo radzę wybrać co innego
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Powiem tak: Mare Nostrum jest wspaniałe, a Shogun doskonały
Mam obie te gry i uważam, że bez dowolnej nich moje skromne zbiory bardzo by straciły. Ponieważ na temat obu napisano już mrowie, nie będę tu zachwalał żadnej pozycji, za to pokrótce wypunktuję Ci zasadnicze różnice:
1. Ilość graczy
W Shoguna grałem w dowolnej konfiguracji, od 3 do 5 osób i muszę przyznać, że wielkich różnic nie ma. Owszem, przy większej ilości graczy jest więcej możliwości politykowania i negocjacji, ale gra się doskonale w każdej wersji. Mare Nostrum z kolei kwitnie przy komplecie graczy. Przy brakującej jednej osobie pojawia się lekki niedosyt, a przy braku dwóch w ogóle nie ma co siadać do rozgrywki.
2. Interakcja
Może to dziwne, ale w Shogunie jest jej znacznie mniej. Zanim zasiadłem do pierwszej rozgrywki, jedynie po przeczytaniu instrukcji, spodziewałem się że negocjacje będą solą tej gry. Tymczasem ograniczona ilość tur i ograniczona ilość ruchów powodują, że negocjacje najczęściej sprowadzają się do kwestii czysto militarnych (zabezpieczanie tyłów, sojusze, takie tam). Poza tym owszem, dochodzi do bitew, ale znów jest ich wcale nie tak wiele (albo przynajmniej takie wrażenie odnosi większość graczy). W Mare Nostrum z kolei, zwłaszcza przy doświadczonych graczach, bez negocjacji nie ma gry. Ustalenia bywają skomplikowane i wielostopniowe, często dotycząc kilku dziedzin na raz (wycofam moje wojska stamtąd i dam Ci pierwszeństwo w ruchach wojsk, ale w zamian przyznasz mi prawo do budowania przed Babilonem w przyszłym roku i nie wystawisz zboża na sprzedaż). Tu się w ogóle dużo dzieje, buduje się, wojuje, handluje, ogólnie konkurencja jest ostrzejsza.
3. Nastawienie płci pięknej
Powiem krótko: panie, rzecz niesamowita, Shoguna lubią. Mimo że z zasady pałają wstrętem do gier, gdzie się wojuje, Shoguna lubią i już. Irracjonalne to, ale sprawdzone na sporej ilości egzemplarzy
Natomiast Mare Nostrum ma w sobie tyle uroku, że dają się na nie namówić i nawet się dobrze bawią, o ile zostawi się je w spokoju i pozwoli rozwijać własną, cichą cywilizację. Natomiast gdy gra dostanie rumieńców, niechybnie będą dąsy, ogłoszenie, jaka to ta polityka jest okropna i dlaczego tak zrobiłeś. No cóż, nie wiedzieć czemu ta sama sporawa grupka, która nie ma nic przeciwko klepaniu współgraczowi zadka w Shogunie, nagle czuje się mocno rozgoryczona, że w MN ktoś komuś wetknął scyzoryk w nerki.
Jaki z tego morał? Kupić Shoguna i Mare Nostrum. W Shoguna pogrywać regularnie i świetnie się przy tym bawić, śniąc nocami o kolejnej, prawdziwie męskiej rzeźbie i harataninie w Mare, bo w zeszłym miesiącu było przy nim tak upojnie...
Earl

1. Ilość graczy
W Shoguna grałem w dowolnej konfiguracji, od 3 do 5 osób i muszę przyznać, że wielkich różnic nie ma. Owszem, przy większej ilości graczy jest więcej możliwości politykowania i negocjacji, ale gra się doskonale w każdej wersji. Mare Nostrum z kolei kwitnie przy komplecie graczy. Przy brakującej jednej osobie pojawia się lekki niedosyt, a przy braku dwóch w ogóle nie ma co siadać do rozgrywki.
2. Interakcja
Może to dziwne, ale w Shogunie jest jej znacznie mniej. Zanim zasiadłem do pierwszej rozgrywki, jedynie po przeczytaniu instrukcji, spodziewałem się że negocjacje będą solą tej gry. Tymczasem ograniczona ilość tur i ograniczona ilość ruchów powodują, że negocjacje najczęściej sprowadzają się do kwestii czysto militarnych (zabezpieczanie tyłów, sojusze, takie tam). Poza tym owszem, dochodzi do bitew, ale znów jest ich wcale nie tak wiele (albo przynajmniej takie wrażenie odnosi większość graczy). W Mare Nostrum z kolei, zwłaszcza przy doświadczonych graczach, bez negocjacji nie ma gry. Ustalenia bywają skomplikowane i wielostopniowe, często dotycząc kilku dziedzin na raz (wycofam moje wojska stamtąd i dam Ci pierwszeństwo w ruchach wojsk, ale w zamian przyznasz mi prawo do budowania przed Babilonem w przyszłym roku i nie wystawisz zboża na sprzedaż). Tu się w ogóle dużo dzieje, buduje się, wojuje, handluje, ogólnie konkurencja jest ostrzejsza.
3. Nastawienie płci pięknej
Powiem krótko: panie, rzecz niesamowita, Shoguna lubią. Mimo że z zasady pałają wstrętem do gier, gdzie się wojuje, Shoguna lubią i już. Irracjonalne to, ale sprawdzone na sporej ilości egzemplarzy

Jaki z tego morał? Kupić Shoguna i Mare Nostrum. W Shoguna pogrywać regularnie i świetnie się przy tym bawić, śniąc nocami o kolejnej, prawdziwie męskiej rzeźbie i harataninie w Mare, bo w zeszłym miesiącu było przy nim tak upojnie...
Earl
-
- Posty: 745
- Rejestracja: 13 lis 2006, 15:57
- Lokalizacja: Nowa Sól, Lubuskie
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 141 times
Nie wiem co masz na myśli z tą umiarkowaną interakcją, bo gry strategiczne mają to do siebie, że interakcja między graczami jest najczęściej dużo większa niż w grach ekonomicznych. Jesli chodzi Ci o to, że masz w drużynie kobiety, które nie lubią agresji, to bardziej bezpieczny jest Shogun, gdzie możliwości atakowania są ograniczone, natomiast w Mare można prowadzić wojnę totalną całym wojskiem. Z drugiej strony w Mare jest handel którego brak w Shogunie, więc jest nieco bardziej ekonomiczna. Po trzecie Shogun jest grą którą skończysz w max 2,5 godziny, natomiast w Mare gra się od 3 godzin wzwyż. Po czwarte co niektórzy powiadają że w Mare najlepiej gra się w 5 osób, poniżej gra zaczyna tracić... Sam grałem tylko w Shoguna, który moim zdaniem jest świetny, aczkolwiek Mare Nostrum jest także grą godną polecenia. Wymieniłem pewne cechy obu gier, sam wybierzesz co Ci bardziej odpowiada.
- komar france
- Posty: 79
- Rejestracja: 31 sty 2006, 11:09
- Lokalizacja: Bieruń
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
http://www.milan-spiele.dekomar france pisze:Dzięki wszystkim za opinie.
Tak więc klamka zapadła: Shogun.
Nie wiecie czy jest dostępny w Niemczech?
Ma ktoś namiary na sklepy z grami we Frankfurcie n. Menem?
http://www.playme.de
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.