Władca Pierścieni (mam i lubię)
+ fajna mechanika
+ lubiany setting
- fatalna instrukcja (ludzie często mają problemy z ogarnięciem zasad, ja przeczytałem 3 razy i wciąż nie ogarniałem)
+ zasady nie są bardzo skomplkowane i z pomocą kogoś znającego zasady (bezpośrednio, lub przez youtube?) można je ogarnąć
- fatalne zasady punktowania gry (ja w ogóle przestałem ich używać)
+ 3 przygody w Zestawie Podstawowym
- w tym jedna nie do przejścia
+ 4 unikalne sfery (kolory) i możliwość ich łączenia, każda sfera wymaga innego podejścia do scenariusza
+ każdy dodatek to nowe scenariusze, ale również nowe karty (czyli nowe talie do starych scenariuszy)
+ grafiki
* kooperacja
* Galakta niby zakończyła wydawanie WP po polsku, ale istnieje szansa, że Cykl Sagi zostanie ukończony po polsku, a nowe zestawy przygodowe być może będą wydawane po polsku w formie Druku na Żądanie
+ wydanych do tej pory kart gracza i scenariuszy (po polsku) starczy na kilka lat grania, a jak będzie Wam mało są jeszcze karty fanowskie
* scena zorganizowana w WP praktycznie nie istnieje - ludzie grają po domach
* właściwie tyle samo czasu co na graniu spędziłem na budowaniu talii (ale ja to lubię)
Summa sumarum: polecam
Netrunner (znam i podoba mi się)
+ fajna mechanika
- mało popularny setting (który zazwyczaj odpycha żeńską część populacji)
+ blef
- martwa polska wersja
* nie jest łatwy do nauczenia się, ale zawsze można skorzystać (znowu) z dobrodziejstw Internetu
+ sama podstawka na taliach standardowych daje dużą regrywalność, a można przecież złożyć również swoje talie.Generalnie - może być.
* niewielka scena turniejowa, grająca przede wszystkim na kartach angielskich
Summa sumarum: być może
Summoner Wars (mam i jestem lekko zawiedziony)
+ prosta mechanika
* ale w sumie nie jakaś zachwycająca
+ taktyczna
- ale w sumie dużo zależy od szczęścia (dociąg kart + rzuty kośćmi)
- duży dysonans pomiędzy prostotą zasad podstawowych, a trudnością efektów specjalnych niektórych kart
* dość nieduża scena turniejowa
+ wyjmujesz talię i grasz
+ a jeśli chcesz możesz się pobawić w (dość ograniczony) deckbuilding
+ mnóstwo frakcji
- grafiki
Summa sumarum: być może
Warhammer: Inwazja przestał być "Living"
O Star Warsach i WH: Conquest nie wiem nic. Doomtown wydaje się ciekawe, ale pewnie nie będzie wydane po polsku
Aha, no i dlaczego akurat LCG? To jest format, który mimo wszystko potrafi wytrzepać kasę z kieszeni.