Warhammer 40,000: Conquest / Podbój LCG (Brad Andres, Nate French, Eric M. Lang)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
pattom
Posty: 1428
Rejestracja: 23 sty 2010, 14:18
Lokalizacja: Wrocław

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: pattom »

Ja byłem tym, który cieszył się jak dziecko na tą grę :D Hejp miałem wielki. :D
Po premierze emocje opadły. Gra jest bardzo fajna ale nie ma porównania do ANR :D
Awatar użytkownika
karawanken
Posty: 2365
Rejestracja: 28 wrz 2014, 19:53
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 75 times
Been thanked: 98 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: karawanken »

A ja zarówno w Netrunera jak i Podbój gram na jednym cs taliami z instrukcji o jestem bardzo zadowolony z obu :D Nawet raka gra dostarcza sporo emocji i zabawy Ale to tylko moje zdanie
Awatar użytkownika
conus
Posty: 293
Rejestracja: 17 kwie 2009, 17:08
Lokalizacja: opacz kolonia - prawie wawa
Has thanked: 1 time

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: conus »

Darboh pisze: @Conus - zasadniczo to zainteresowałem się oryginałem :) Fajniejszy.
Ale dostać karty do niego to prawdziwe wyzwanie :) i nie za bardzo jest, z kim grać...
Poza tym miał swoje wady - ewidentny brak balansu i dość spłycone frakcje, jeżeli chodzi o możliwości zastosowania różnych taktyk. Wiadomo było, że SM to armor
to jest tylko moja subiektywna opinia a nie Obiektywna Prawda Objawiona
Awatar użytkownika
Kondzio167
Posty: 250
Rejestracja: 13 mar 2012, 23:28
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 72 times
Been thanked: 43 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Kondzio167 »

Moje odczucia są zupełnie inne. Na x-dziesiąt gier, zwrotów akcji było w 70% z nich. Bardzo mało zdarzało się gier jednostronnych. Jeżeli dla kogoś losowość planet, co za tym idzie planowanie taktyki jak i przydzielanie bohatera są wadą tej gry to podszedł do tego tytułu bardzo płytko. Jest w nim dużo głębi i jak na tytuł Karciany (czyli losowy) to w mojej opinii po rozgrywkach, które przeprowadziłem zwycięstwo zależy w około 25% od tego jakie karty możesz zagrać a od około 75% jak je wykorzystasz :) Balans stoi na wysokim poziomie. Na 7 początkowych nacji, każda jedna jest grana na turniejach, i każda odniosła sukcesy. Jedynie Orki są grane rzadziej.
pridebowl
Posty: 174
Rejestracja: 19 lip 2014, 22:24
Has thanked: 17 times
Been thanked: 21 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: pridebowl »

Darboh pisze:Także uważam że akurat temat akcji został skopany w Podboju. Daje duże pole do manewru dla 1500 faqów, errat i banów. Testerzy testerami ale i tak nasi gracze znajdą dziurę w całym i potworzą chore komba :)

Jest to jakaś ewolucja mechanik Langa, ale moim zdaniem w tym przypadku skopał sprawe. Skomplikował ten temat, gdzie w SW działał lepiej i przejrzyściej (z tego co pamiętam).
Właśnie okna akcji są świetnie zaprojektowane, wystarczy je tylko zapamiętać - by wiedzieć jak zaplanować daną bitwę. W grze liczy się umiejętność zagrywania w odpowiednim oknie akcji - to racja - cz przed czy po ataku np.
Najlepiej o braku problemów z mechaniką i zasadami świadczy forum gry, na którym posty o zasadach stanowią 13 stron. W tym czasie w Inwazji było już ich ponad 40.
Jedyną rzeczą, którą spodziewam się w faq to dodawanie ikony lojalności określonym jednostkom.
Do doomtowna wyszedł faq, który ma 15 stron drukowanych, w którym opisano zasadę działania każdej karty a jedną w ogóle zmieniono całkowicie. Plus opisano szczegółowo kiedy jest początek danej fazy koniec ... nie mówiąc o tym co się dzieje podczas wyzwań. To zniechęca bo fajną grę można dojechać zasadami i sprawić, że bawić się w nią będzie w Polsce 30 osób ... z czasem coraz mniej.
Hype nie upadł ... on jest - tylko teraz w postaci rzeczywistych gier a nie forumowego nakręcania się na grę. Gdyby gra była słaba to w naszej mieścince nie zeszło 20 CS i potrzeba było domawiać kolejnych ...
Gra jest typowo turniejowa. O wygranej decydują umiejętności taktyczne - powtarzam UMIEJĘTNOŚCI - jak w szachach - szczęście jest ograniczone do towarzysza każdej karcianki czyli dociągu. Tak, że jak czytam, że w kimś nie wzbudziła emocji podczas gry to już widzę tych "zdolnych" graczy, którzy łupią się cały czas o pierwszą planetę bo jeszcze nie rozumieją systemu.
Awatar użytkownika
farmer
Posty: 1768
Rejestracja: 08 gru 2007, 10:27
Lokalizacja: Oleśnica
Has thanked: 380 times
Been thanked: 94 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: farmer »

bellatrix850 pisze:jeszcze nie było pojedynku, który miałby jakieś zwroty akcji, czy do ostatniej chwili nie było pewności kto wygra.
To mnie, wręcz, zszokowało.

U nas praktycznie w każdej partii są zwroty akcji, czasem po 2 czy 3 na partię :O. Dzieje się dużo i do końca nie wiadomo jak zakończą się zmagania.

O balansie ciężko mi się wypowiadać - póki co widać kto jest mocny (SM, Tau), kto jest słabszy (u nas Mroczni Eldarzy), jednak nie są to różnice ogromne. Każdy ma z każdym szanse - tyle tylko, że niektózy mają większe z innymi-niektórymi :).
Tak czy siak, wiadomo że balans nigdy nie będzie idealny oraz, że będzie zmieniał się wraz z nowymi dodatkami...

pozdr,
farm
Ostatnio zmieniony 27 paź 2014, 13:54 przez farmer, łącznie zmieniany 1 raz.
W czasie wojny, milczą prawa.
Pierwszą ofiarą wojny jest prawda.


W to gram...
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: janekbossko »

up

zgadzam sie w 100%
bellatrix850
Posty: 35
Rejestracja: 26 kwie 2014, 12:31
Has thanked: 1 time

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: bellatrix850 »

Dziękuję za wszystkie sugestie.
Tak jak pisałem wcześniej, nie jest mym zamiarem kogoś urazić, czy prowokować, na prawdę chce, by mi się gra spodobała, zwłaszcza, że dwa Core Sety leżą jeszcze nierozpakowane.

Odniosę się tylko do tego zdania:
Tak, że jak czytam, że w kimś nie wzbudziła emocji podczas gry to już widzę tych "zdolnych" graczy, którzy łupią się cały czas o pierwszą planetę bo jeszcze nie rozumieją systemu.
Jeżeli mamy sytuację, że pierwsza planeta ma symbole dajmy na to czerwony i zielony, a druga ma identyczne, to wiadomo, że łupiemy się o pierwszą planetę, bo symbole są aż dwa, w dodatku następna ma takie same. Ktoś tę planetę wygrywa i teraz dość logicznym posunięciem jest chyba to, że walczy o drugą, żeby zdobyć drugi taki sam symbol, a druga osoba stara się mu w tym przeszkodzić, raz po to, żeby samemu już coś zdobyć, ale przede wszystkim po to, żeby rywal dwóch symboli kolejnych nie dostał. Ktoś wygrywa tę drugą planetę, trzecia jest niebieska, czwarta czerwona. Jasnym jest, że każdy z nas zostawi w spokoju tę trzecią, bo nikomu do niczego nie potrzebna i skoncentruje się na następnej czerwonej, żeby albo zdobyć trzeci symbol i wygrać, albo zdobyć drugi i być już wygranej bardzo blisko.

Na prawdę to aż tak niezwykły mechanizm, wymagający aż tak wymyślnych strategii? No przecież wiadomo, że nie chodzi o zdobycie trzech planet, tylko o zdobycie trzech planet z tym samym kolorem, co więcej, warunek jest dla obu graczy taki sam.
Darboh
Posty: 861
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Darboh »

pridebowl pisze: Właśnie okna akcji są świetnie zaprojektowane, wystarczy je tylko zapamiętać - by wiedzieć jak zaplanować daną bitwę. W grze liczy się umiejętność zagrywania w odpowiednim oknie akcji - to racja - cz przed czy po ataku np.
Najlepiej o braku problemów z mechaniką i zasadami świadczy forum gry, na którym posty o zasadach stanowią 13 stron. W tym czasie w Inwazji było już ich ponad 40.
Jedyną rzeczą, którą spodziewam się w faq to dodawanie ikony lojalności określonym jednostkom.
To świadczy o dopracowaniu core seta :) Czas... czas.... czas...

pridebowl pisze: Do doomtowna wyszedł faq, który ma 15 stron drukowanych, w którym opisano zasadę działania każdej karty a jedną w ogóle zmieniono całkowicie. Plus opisano szczegółowo kiedy jest początek danej fazy koniec ... nie mówiąc o tym co się dzieje podczas wyzwań. To zniechęca bo fajną grę można dojechać zasadami i sprawić, że bawić się w nią będzie w Polsce 30 osób ... z czasem coraz mniej.
Oj Ty znowu. To jest Faq nie errata - faktycznie jedną kartę doprecyzowali bo babol im wyszedł. Jak dobrze wiesz początkowo przegryźć się przez specyfikę Doomtowna nie jest każdemu łatwo, a to faq jest pod tym kątem rewelacyjne. Ale co się dzieje podczas wyzwań? Czemu robisz offtopa doomtownowego tutaj?
pridebowl pisze:Hype nie upadł ... on jest - tylko teraz w postaci rzeczywistych gier a nie forumowego nakręcania się na grę. Gdyby gra była słaba to w naszej mieścince nie zeszło 20 CS i potrzeba było domawiać kolejnych ...
Hajp zawsze pada, bo się potem okazuje że gra nie jest świętym gralem gier, tylko taką a nie inną :) Bo gra nie jest zła, jest ok. I może się podobać i ludzie mogą w nią grać. Jak i może się nie podobać i może ludzi odrzucać. To chyba normalne.
pridebowl pisze:Gra jest typowo turniejowa. O wygranej decydują umiejętności taktyczne - powtarzam UMIEJĘTNOŚCI - jak w szachach - szczęście jest ograniczone do towarzysza każdej karcianki czyli dociągu. Tak, że jak czytam, że w kimś nie wzbudziła emocji podczas gry to już widzę tych "zdolnych" graczy, którzy łupią się cały czas o pierwszą planetę bo jeszcze nie rozumieją systemu.
Dla Ciebie to szachy, dla mnie warcaby ;) Ale warcaby też sa fajne :) Kwestia gustu. A znasz jakąś karciankę w której nie decydują umiejętności? Czarny Piotruś? Wojna?
No i potwierdzasz, że ci co nie lubio się nie znajo i nie rozumiejo?

Jezu, więcej dystansu.

@bellatrix850 - nie przepraszaj że żyjesz. Masz prawo powiedzieć co myślisz. I masz prawo do liczenia na rzeczową dyskusję :) Z tym czasem gorzej.
bellatrix850
Posty: 35
Rejestracja: 26 kwie 2014, 12:31
Has thanked: 1 time

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: bellatrix850 »

@bellatrix850 - nie przepraszaj że żyjesz. Masz prawo powiedzieć co myślisz. I masz prawo do liczenia na rzeczową dyskusję :) Z tym czasem gorzej.
Nie przepraszam, tylko wiem jak wygląda dyskusja w Internecie. Wielu jest takich, którzy chcą zaistnieć, a żeby to zrobić najlepiej potrollować. No i chociażby po tej dyskusji też widać pewną zależność, część przecież odpisała z sensownymi poradami, ale zawsze się znajdzie ktoś, kto ci napisze, że nie rozumiesz systemu, generalnie nic nie ogarniasz.
pridebowl
Posty: 174
Rejestracja: 19 lip 2014, 22:24
Has thanked: 17 times
Been thanked: 21 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: pridebowl »

bellatrix850 pisze: Jeżeli mamy sytuację, że pierwsza planeta ma symbole dajmy na to czerwony i zielony, a druga ma identyczne, to wiadomo, że łupiemy się o pierwszą planetę, bo symbole są aż dwa, w dodatku następna ma takie same. Ktoś tę planetę wygrywa i teraz dość logicznym posunięciem jest chyba to, że walczy o drugą, żeby zdobyć drugi taki sam symbol, a druga osoba stara się mu w tym przeszkodzić, raz po to, żeby samemu już coś zdobyć, ale przede wszystkim po to, żeby rywal dwóch symboli kolejnych nie dostał. Ktoś wygrywa tę drugą planetę, trzecia jest niebieska, czwarta czerwona. Jasnym jest, że każdy z nas zostawi w spokoju tę trzecią, bo nikomu do niczego nie potrzebna i skoncentruje się na następnej czerwonej, żeby albo zdobyć trzeci symbol i wygrać, albo zdobyć drugi i być już wygranej bardzo blisko.

Na prawdę to aż tak niezwykły mechanizm, wymagający aż tak wymyślnych strategii? No przecież wiadomo, że nie chodzi o zdobycie trzech planet, tylko o zdobycie trzech planet z tym samym kolorem, co więcej, warunek jest dla obu graczy taki sam.
... znam prostsze mechanizmy np. 20 żyć. Jednak nie one stanowią o wielkości gry ... a czytając opis rozumowania na temat tego co będziesz zdobywać, które symbole utwierdzasz mnie w przekonaniu, że ... nie ogarniasz :D
bellatrix850
Posty: 35
Rejestracja: 26 kwie 2014, 12:31
Has thanked: 1 time

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: bellatrix850 »

No to może podziel się swoimi przemyśleniami, przecież po to tu napisałem, żeby taki mistrz jak Ty napisał mi czego nie widzę i nie rozumiem. Wtedy być może to pojmę i gra nabierze dla mnie nowego wymiaru. Na razie nic konstruktywnego tu nie wniosłeś.
Awatar użytkownika
conus
Posty: 293
Rejestracja: 17 kwie 2009, 17:08
Lokalizacja: opacz kolonia - prawie wawa
Has thanked: 1 time

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: conus »

pridebowl pisze: ... znam prostsze mechanizmy np. 20 żyć. Jednak nie one stanowią o wielkości gry ... a czytając opis rozumowania na temat tego co będziesz zdobywać, które symbole utwierdzasz mnie w przekonaniu, że ... nie ogarniasz :D
W ten sposób najłatwiej jest kogoś obrazić – konkrety mistrzu :)
to jest tylko moja subiektywna opinia a nie Obiektywna Prawda Objawiona
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 576 times
Been thanked: 1028 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: RUNner »

Ja odniosę się do kwestii balansu frakcji, ale od razu zaznaczę że jeszcze nie grałem. W grach karcianych bardzo dużo jest zmiennych, np. ręka startowa, styl gry, itd. Do wychwycenia balansu trzeba rozegrać kilkadziesiąt partii w danym układzie. Po kilku partiach są tylko wrażenia, subiektywne odczucia. Warto o tym pamietać oceniając grę.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
Troll z bagien
Posty: 86
Rejestracja: 31 mar 2011, 10:25

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Troll z bagien »

Ja nie będę się powtarzał, wszelkie zalety gry już wcześniej wypisywałem i po kolejnych grach i turniejach moją bardzo pozytywną opinię utrzymuję. Czasem odnoszę tylko wrażenie, że gram w jakąś inną grę, jak np. słyszę o brak zwrotów akcji, które mi zdarzają się co chwilę. :D

Ale chciałem nie o tym pisać, tylko zaprezentować dowód na fajny balans - na ostatnim naszym turnieju (17 osób) tak się prezentowało pierwsze 6 miejsc:

1. Chaos
2. Space Marines
3. Astra Militarum
4. Dark Eldar
5. Tau
6. Eldar

Podobne zróżnicowanie jest widoczne także i w innych miastach. Nie można oceniać balansu, jak się grało mniej niż kilkadziesiąt gier w różnych układach, bo i talie są dalekie od optymalnych, i skill jeszcze niski.
Awatar użytkownika
hallas
Posty: 187
Rejestracja: 09 wrz 2009, 14:06
Lokalizacja: Brodnica, Toruń

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: hallas »

bellatrix850 pisze: I tu dochodzimy do kolejnej sprawy, ten nieszczęsny układ planet, który naszym zdaniem za bardzo wpływa na rozgrywkę, kiedy na początku wpadają planety, które chce mieć każdy, albo takie, które nikogo nie interesują. Przez to równie często zdarza się, że po dwóch rundach jedyną możliwością zwycięstwa jest atak na lidera.
Pomijając już, że inaczej oceniam zmieniający się układ planet, to nikt nie zwrócił uwagi, że stwierdzenie w drugim zdaniu jest błędne. Jeśli żaden z graczy nie zdobył trzech symboli i obaj liderzy mają się dobrze, to wygrywa ten, kto jako ostatni zdobył planetę. Z marnych czterech gier, które rozegrałem dwie były toczone do ostatniej planety.
Drakkainen
Posty: 136
Rejestracja: 02 lip 2013, 20:52

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Drakkainen »

pridebowl pisze: ... znam prostsze mechanizmy np. 20 żyć. Jednak nie one stanowią o wielkości gry ... a czytając opis rozumowania na temat tego co będziesz zdobywać, które symbole utwierdzasz mnie w przekonaniu, że ... nie ogarniasz :D
Chyba w każdym środowisku jest taki "szpec" co to wszystko ogarnia, ale nie potrafi w prosty sposób wytłumaczyć gdzie tkwią błędy w rozumowaniu nas "maluczkich". Dyskusję trzeba umieć prowadzić, a nie tylko obśmiać drugą stronę.
Teokrata
Posty: 130
Rejestracja: 21 lip 2014, 18:52
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Teokrata »

pattom pisze:Ja byłem tym, który cieszył się jak dziecko na tą grę :D Hejp miałem wielki. :D
Po premierze emocje opadły. Gra jest bardzo fajna ale nie ma porównania do ANR :D
no nie wierze, ze to napisales ;-)
pridebowl
Posty: 174
Rejestracja: 19 lip 2014, 22:24
Has thanked: 17 times
Been thanked: 21 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: pridebowl »

Teokrata pisze:
pattom pisze:Ja byłem tym, który cieszył się jak dziecko na tą grę :D Hejp miałem wielki. :D
Po premierze emocje opadły. Gra jest bardzo fajna ale nie ma porównania do ANR :D
no nie wierze, ze to napisales ;-)
... zapomniał tylko napisać, że dalej jest to 1000 razy lepsza karcianki niż StarDisneyWars LCG :D
uwierzyłeś ?
pattom
Posty: 1428
Rejestracja: 23 sty 2010, 14:18
Lokalizacja: Wrocław

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: pattom »

Teokrata pisze:
pattom pisze:Ja byłem tym, który cieszył się jak dziecko na tą grę :D Hejp miałem wielki. :D
Po premierze emocje opadły. Gra jest bardzo fajna ale nie ma porównania do ANR :D
no nie wierze, ze to napisales ;-)

Co nie zmienia faktu, że gra mi się podoba znacznie bardziej niż SW LCG :-)
Dreadnought
Posty: 180
Rejestracja: 01 cze 2012, 16:35

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Dreadnought »

Miałem wszystkie LCG i mnóstwo tytułów ccg. Są ludzie, którzy nakrecają hype na conquesta i reklamują go jako czołową grę. Ta karcianka jest w porządku - ale nic więcej. Jezeli lubisz karcianki i/lub uniwersum WH40k to śmiało kupuj. Nie można tu jednak mówić o jakiejś rewolucji w grywalności, to jest poziom Warhammera Inwazji mniej więcej.

Conquest nie jest w żadnej mierze karcianką słabą. Jest OK - tylko tyle i aż tyle.
Darboh
Posty: 861
Rejestracja: 18 wrz 2012, 09:15
Has thanked: 32 times
Been thanked: 19 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Darboh »

Dreadnought pisze:Miałem wszystkie LCG i mnóstwo tytułów ccg. Są ludzie, którzy nakrecają hype na conquesta i reklamują go jako czołową grę. Ta karcianka jest w porządku - ale nic więcej. Jezeli lubisz karcianki i/lub uniwersum WH40k to śmiało kupuj. Nie można tu jednak mówić o jakiejś rewolucji w grywalności, to jest poziom Warhammera Inwazji mniej więcej.

Conquest nie jest w żadnej mierze karcianką słabą. Jest OK - tylko tyle i aż tyle.
Oj zlajkowałbym, zlajkował :D Krótko, zwięźle i na temat :)
Dreadnought
Posty: 180
Rejestracja: 01 cze 2012, 16:35

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Dreadnought »

Darboh pisze:
Dreadnought pisze:Miałem wszystkie LCG i mnóstwo tytułów ccg. Są ludzie, którzy nakrecają hype na conquesta i reklamują go jako czołową grę. Ta karcianka jest w porządku - ale nic więcej. Jezeli lubisz karcianki i/lub uniwersum WH40k to śmiało kupuj. Nie można tu jednak mówić o jakiejś rewolucji w grywalności, to jest poziom Warhammera Inwazji mniej więcej.

Conquest nie jest w żadnej mierze karcianką słabą. Jest OK - tylko tyle i aż tyle.
Oj zlajkowałbym, zlajkował :D Krótko, zwięźle i na temat :)
W pełni się z Twoim postem zgadzam ;) :!:
Wosho
Posty: 1442
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: Wosho »

repek
Posty: 178
Rejestracja: 23 kwie 2005, 15:31
Lokalizacja: Kraków

Re: Warhammer 40k Conquest (Podbój) LCG

Post autor: repek »

Ponieważ gra wciąż się rozkręca, pozwolę sobie wrzucić tutaj link do turnieju, który odbędzie się 15 listopada w Krakowie. Tydzień później pierwsze regionalsy w Wawie. Niech się kręci. :)

Pozdrawiam
"Jeśli Batman jest taki sprytny, to dlaczego nosi majtki na spodnie?"
ODPOWIEDZ