Gra miesiąca - LIPIEC 2015
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
Ilość partii: 77 (bez partii online)
Najwięcej rozgrywek: Pojedynek Ninja (15)
Nowości godne: Pojedynek Ninja, Space Alert
Nowości niegodne: Odkrycia - wynudziłem się straszliwie.
Największy zawód: Chaos w starym Świecei - zagrałem wreszcie pierwszy raz i absloutnie się zawiodłem. Za dużo losowości, bałagan na planszy, nie spodobała mi się w żadnym stopniu, wolę Pana Lodowego Ogrodu.
Zaskoczenie miesiąca: Brass - wiedziałem, że jest dobry, ale nie sądziłem, ze aż tak mi się spodoba gdy wreszcie w niego zagram.
Powrót miesiąca: Ankh-Morpork
Gra miesiąca: nadal Patchwork - 12 partii i każda kolejna bawiła nie mniej od poprzedniej.
Najwięcej rozgrywek: Pojedynek Ninja (15)
Nowości godne: Pojedynek Ninja, Space Alert
Nowości niegodne: Odkrycia - wynudziłem się straszliwie.
Największy zawód: Chaos w starym Świecei - zagrałem wreszcie pierwszy raz i absloutnie się zawiodłem. Za dużo losowości, bałagan na planszy, nie spodobała mi się w żadnym stopniu, wolę Pana Lodowego Ogrodu.
Zaskoczenie miesiąca: Brass - wiedziałem, że jest dobry, ale nie sądziłem, ze aż tak mi się spodoba gdy wreszcie w niego zagram.
Powrót miesiąca: Ankh-Morpork
Gra miesiąca: nadal Patchwork - 12 partii i każda kolejna bawiła nie mniej od poprzedniej.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2015, 11:08 przez zakwas, łącznie zmieniany 1 raz.
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
31 partii (po 1 na dzień ) w 17 tytułów.
Nowość miesiąca: Alchemicy - śliczne i niesamowicie przemyślane
Cel miesiąca: Wygrać w końcu w Fields of Arle. Status: niezrealizowany.
Powrót miesiąca: Pokolenia z dodatkami / Russian Railroads - Obie gry przyniosły znowu mnóstwo frajdy.
Zaskoczenie miesiąca: Baronia - Myślałam, że to głupia naparzanka, a 2-osobowy pojedynek przekształcił się w walkę dwóch taktyków. Czekam na powtórkę!
Gra miesiąca: Fields of Arle - No jakże by inaczej... Najlepszy Rosenberg
Nowość miesiąca: Alchemicy - śliczne i niesamowicie przemyślane
Cel miesiąca: Wygrać w końcu w Fields of Arle. Status: niezrealizowany.
Powrót miesiąca: Pokolenia z dodatkami / Russian Railroads - Obie gry przyniosły znowu mnóstwo frajdy.
Zaskoczenie miesiąca: Baronia - Myślałam, że to głupia naparzanka, a 2-osobowy pojedynek przekształcił się w walkę dwóch taktyków. Czekam na powtórkę!
Gra miesiąca: Fields of Arle - No jakże by inaczej... Najlepszy Rosenberg
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
36 partii na stole (nie liczę gier online) w 21 tytułów.
https://boardgamegeek.com/plays/thumbs/ ... 2015-07-31
Najczęściej grana: Race for the Galaxy: The Gathering Storm
Nowości: Nations: The Dice Game, Intambul, Kieszonkowy Bystrzak, Zero, Ucieczka: Świątynia zagłady
Powrót miesiąca: Świat Dysku: Ankh-Morpork, zagrałam po kilku latach i od razu zamówiłam
Zaskoczenie miesiąca: Kieszonkowy Bystrzak. Nie lubię gier słownych, ale po kilku piwach przy tej się sporo uśmiałam.
Nowość miesiąca: Nations: The Dice Game Bardzo dobra gra w kategorii fillerów. Krótka, szybka, da się trochę pokombinować, ładne kostki ma. No i bardzo przypomina duże Nations .
Gra miesiąca: Race for the Galaxy: The Gathering Storm - bo najczęściej grana.
https://boardgamegeek.com/plays/thumbs/ ... 2015-07-31
Najczęściej grana: Race for the Galaxy: The Gathering Storm
Nowości: Nations: The Dice Game, Intambul, Kieszonkowy Bystrzak, Zero, Ucieczka: Świątynia zagłady
Powrót miesiąca: Świat Dysku: Ankh-Morpork, zagrałam po kilku latach i od razu zamówiłam
Zaskoczenie miesiąca: Kieszonkowy Bystrzak. Nie lubię gier słownych, ale po kilku piwach przy tej się sporo uśmiałam.
Nowość miesiąca: Nations: The Dice Game Bardzo dobra gra w kategorii fillerów. Krótka, szybka, da się trochę pokombinować, ładne kostki ma. No i bardzo przypomina duże Nations .
Gra miesiąca: Race for the Galaxy: The Gathering Storm - bo najczęściej grana.
- cactusse
- Posty: 482
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 407 times
- Been thanked: 338 times
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
NOWOŚCI
Zaskakujące dobre :
Sylvion - Świetna gra dla lubiących solówki, bardzo fajna również dla dwóch graczy.
Przez pierwsze kilka partii totalnie nie wiedzałem jak tu można wygrać, miałem cały czas ochotę wyklinać ślepy los i tłuc czaszką o stół, szczęśliwie weryfikacji zasad wykazała, że przez omyłkę zrobiłem sobie wersje hardcore i z poprawnymi zasadami jest o niebo przyjemniej.
Troche obawiam się, że gra może być "zbyt łatwa" jak na dobrą solówkę, bo dosyć bezproblemowo wygrałem kilka ostatnich partii wariantu wprwadzającego i jedyną partię wariantu zaawansowanego, ale to może być szczęście początkującego lub konsekwencja grania na poziomie zwyczajnym.
Dla tych co zamierzają spróbować, od razu podam "problematyczne" zasady w poprawnej wersji :
- Elementale mogą być rozpalone tylko raz, kolejny Blaze nie podnosi już siły upgrade'owanych Elementali.
- Wieloryb może przenosić wybranego Elementala przez inne Elementale, może też wrzucić Elementala na Fontannę.
- Jeż pozwala najpierw odsłonić wszystkie karty przeciwnika, a potem dopiero decyduje się, którą z nich odrzucić.
Isle of Skye: From Chieftain to King - Sympatyczna gra. Działa na dwóch, aczkolwiek lepiej grać w więcej osób, bo jest większa ilość kafelków do wyboru i więcej kombinowania.
Początkowo sądziłem, że wybory są dosyć oczywiste, ceny oferowanych przez nas kafelków prawie ustandaryzowane, a mechanizm catch-up tak silny, że nie opłaca się być pierwszym w punktacji i walczyć o zwycięstwo w początkowych bonusach, ale ku mojemu zaskoczeniu jeden z graczy zagrał całkowicie wbrew mojej intuicji (praktycznie wszystkie swoje kafelki oferował za pół darmo, pruł jak szatan na punktacji) i ledwo ledwo udało mi się go przeskoczyć na samym finiszu.
Il Vecchio - Po mało entuzjastycznych recenzjach spodziewałem się czegoś słabego, a jednak gra mile mnie zaskoczyła.
Olbrzymimi plusem jest jest tempo gry, podstawowe akcje są banalne i kolejka leci błyskawicznie wokół stołu, natomiast akcje zdobywania punktujących pozycji stopują na moment rozgrywkę, przez co ma się uczucie, że takie zagranie trafiło nas totalnie z zaskoczenia i było niesamowicie sprytnie przygotowane.
Johari - Kolejna średnio oceniana gra, która przypadła mi do gustu.
Jest tu sprytny mechanizm doboru akcji, gdzie wybiera się trzy kolejne akcje w rundzie, z których pierwsza ma pełny koszt, druga jest tańsza o dwa złota, a trzecia jest darmowa. Odpowiedni wybór akcji ma solidne znaczenie, bo pożądane zagrania kosztują dużo, posiadane złoto determinuje kto pierwszy rozgrywa akcję, a być pierwszym jest niezwykle istotne.
Strategie nie są oczywiste, bo ostatnio wygrał kolega, który poszedł w na oko mało intratne zbieranie jednego koloru i czajenie się na pojedyncze potężne transakcje.
Trambahn - Fajne, wciągające, aczkolwiek delikatnie się dłuży.
Gra ciekawie stopniuje napięcie, bo po początkowym rozbiegu każda kolejna decyzja robi się coraz trudniejsza i ciągle trzeba wybierać miejsze zło pomiędzy wystawieniem punktowania przeciwnikowi, utrudnieniem sobie punktowania, ograniczenia swojego tempa, czy utratą ciężko zbieranych funduszy. Można tu też nieźle zagrać na nerwach przeciwnika, co zabawnie kontrastuje z nibyprzyjaznym nibytematem upychania pasażerów w tramwajach.
Potencjalnie dobre :
Kraftwagen - Ciekawie zapowiadająca się gra.
Mój przeciwnik zgarnął mi wszystkie dobre technologie, wymaksował karsorię oraz silnik, zdublował mnie na wyścigach i generalnie zapchał w narożnik... ale ja dorwałem inżynierów Opla i Benza, co pozwoliło mi w jednej rudzie wystawić dwie moje maszkary z najwyższymi cenami, pchnąć je dwóm kupcom szukającym najtańszych(!) samochodów za potrojoną wartość i zebrać tyle punktów za jednym zamachem, że wystarczyło do końca gry. Mina kolegi bezcenna.
Gnadenlos! - Mało znana a sympatyczna gra, z kilkoma zabawnymi mechanizmami.
Z ciekawych, gra nie trzyma za rekę i trzeba być ostrożnym (dwóch graczy skończyło z prawie zerową ilością punktów), a mi udało się wygrać z olbrzymią przewagą poprzez zachowawcze licytowanie "średnich" postaci, które zapewnią nam drugie miejsce w losowanych co turę konkurencjach (wygrywająca postać daje właścicielowi solidną nagrodę ale jest tracona, natomiast drugie miejsce daje mniejszą nagrodę, ale zachowuje się postać).
Gra - Fajne, ale podejrzanie proste, bo nawet grając z utrudnieniem wyrabiamy się w miarę swobodnie w limicie 10 pozostawionych kart.
Hmmm... :
Dead of Winter: A Crossroads Game - Pięknie wydana i klimatyczna gra, ale cały czas ma się uczucie braku jakiejkolwiek kontroli. W trakcie zapoznawczego scenariusza, będą zdrajcą udało mi się podmówić innych tak by wykopać jednego gracza z kolonii, ale nawet nie zdążyłem się pocieszyć sukcesem, bo wykopany zakończył grę praktycznie od strzała i nie mogliśmy nic zrobić by go zatrzymać.
Tower of Babel - Zgrabna gra, ale dziwnie mało wciągająca (aż tak, że po dwóch dniach nie byłem sobie w stanie przypomnieć jak rozgrywka wygląda, co mi się nawet przy bardzo złych grach nie zdarza).
Korsar - Ma potencjał, ale wydaje się być bardzo zależne od wylosowanych kart i nie tak fajne jak Zero.
Meh... :
Forbidden Stars - Zapoznawcza partia nie poszła najlepiej. Cały czas wszystkim myliły się zasady transportu i zagrywaliśmy akcje nie tam gdzie trzeba, warpstormy często odcinały armie tak, że właściwe rundy były tracone na niczym, no i największym zawodem była dla inwestycja Marines we flotę i Orbital Bombardment, które dzięki fatalnym rzutom zawodziły na całej linii i często odbijały się od pojedynczej jednostki.
Acquire - Elegancki klasyk, ale po pierwszych wypłatach i inwestycjach jeden gracz praktycznie stracił szanse dogodnienia liderów i właściwie został wyeliminowany z gry.
The Adventurers: The Temple of Chac - Dosyć pokomplikowane jak na prostą turlankę.
Cities - Obiecywałem sobie wiele, ale w porównaniu z "Limes" zasady punktowania tutaj (nawet te zaawansowane) są strasznie proste i gra nie robi wrażenia.
Spyfall - Szpieg to ten, który pierwszy spuści wzrok i spojrzy do pomocy. Może gdy wszyscy pamiętają lokacje to jest lepiej, ale nie dotarłem do tego etapu.
Power Grid: Factory Manager - Strasznie uciążliwy setup, delikatnie uciążliwe zasady i dziwnie przewidywalna rozgrywka. A liczyłem, że gra przywróci mi chęć na kolejną partię pełnego Power Grid.
POWROTY
Agricola : Chłopi i Zwierzyniec - Strasznie fajnie się w to gra z dodatkiem, bo nowe budynki wprowadzają masę radości. Niesamowicie udana gra.
Kingdom Builder - Niby nieskomplikowana rozgrywka, niby wszystko podyktowane jest kartami, a jednak ostatnie dwie partie pokazały, że kluczowym jest dobrze wybrać początkowe zdolności, odciąć przeciwników od specjalnych lokacji i czasem pokombinować na ruchem (aczkolwiek strasznie meczące jest tutaj czekanie na wahającego się gracza).
Nations - Fajne i ku mojemu zaskoczeniu grało mi się w to znacznie przyjemniej niż w TTA. Ostatnia partia była ciekawa, bo użyliśmy wszystkich kart, wylosowało nam się mało budynków i często nie było co robić (jestem też trochę zniesmaczony balansem, bo Chiny strasznie zasysają w porównaniu z Rzymem).
Homesteaders - Wychodzi na to, że jest to strasznie nieprzyjazna gra dla początkujących. Tutaj nie można się przestraszyć, trzeba ostro aukcjonować początkowe budynki i nie bać się długów, a zaakceptowanie kosmicznej ceny za zwykły barak jest bardzo trudne dla nowych graczy (nawet gdy ich odpowiednio przygotować).
Ora et Labora - Strasznie się ta gra zestarzała w porównaniu z nowymi tytułami Uwe. Brak tu elegancji i takiej głębszej strategii, wszystko wydaje się nagle opportunistyczne, pośpieszne i robione na ostatnią chwilę. A szkoda, bo graliśmy w cztery osoby, gdzie dodatkowe budynki dla większej ilości graczy dają fajne możliwości punktowania.
Palaces of Carrara - Nadal fajne i szybciutkie, ale zaczynam mieć delikatne wrażenie efektu Puerto Rico (wygra ten, któremu nieświadomy bądź początkujący gracz-poprzednik wystawi najlepszy zestaw cegieł).
Zaskakujące dobre :
Sylvion - Świetna gra dla lubiących solówki, bardzo fajna również dla dwóch graczy.
Przez pierwsze kilka partii totalnie nie wiedzałem jak tu można wygrać, miałem cały czas ochotę wyklinać ślepy los i tłuc czaszką o stół, szczęśliwie weryfikacji zasad wykazała, że przez omyłkę zrobiłem sobie wersje hardcore i z poprawnymi zasadami jest o niebo przyjemniej.
Troche obawiam się, że gra może być "zbyt łatwa" jak na dobrą solówkę, bo dosyć bezproblemowo wygrałem kilka ostatnich partii wariantu wprwadzającego i jedyną partię wariantu zaawansowanego, ale to może być szczęście początkującego lub konsekwencja grania na poziomie zwyczajnym.
Dla tych co zamierzają spróbować, od razu podam "problematyczne" zasady w poprawnej wersji :
- Elementale mogą być rozpalone tylko raz, kolejny Blaze nie podnosi już siły upgrade'owanych Elementali.
- Wieloryb może przenosić wybranego Elementala przez inne Elementale, może też wrzucić Elementala na Fontannę.
- Jeż pozwala najpierw odsłonić wszystkie karty przeciwnika, a potem dopiero decyduje się, którą z nich odrzucić.
Isle of Skye: From Chieftain to King - Sympatyczna gra. Działa na dwóch, aczkolwiek lepiej grać w więcej osób, bo jest większa ilość kafelków do wyboru i więcej kombinowania.
Początkowo sądziłem, że wybory są dosyć oczywiste, ceny oferowanych przez nas kafelków prawie ustandaryzowane, a mechanizm catch-up tak silny, że nie opłaca się być pierwszym w punktacji i walczyć o zwycięstwo w początkowych bonusach, ale ku mojemu zaskoczeniu jeden z graczy zagrał całkowicie wbrew mojej intuicji (praktycznie wszystkie swoje kafelki oferował za pół darmo, pruł jak szatan na punktacji) i ledwo ledwo udało mi się go przeskoczyć na samym finiszu.
Il Vecchio - Po mało entuzjastycznych recenzjach spodziewałem się czegoś słabego, a jednak gra mile mnie zaskoczyła.
Olbrzymimi plusem jest jest tempo gry, podstawowe akcje są banalne i kolejka leci błyskawicznie wokół stołu, natomiast akcje zdobywania punktujących pozycji stopują na moment rozgrywkę, przez co ma się uczucie, że takie zagranie trafiło nas totalnie z zaskoczenia i było niesamowicie sprytnie przygotowane.
Johari - Kolejna średnio oceniana gra, która przypadła mi do gustu.
Jest tu sprytny mechanizm doboru akcji, gdzie wybiera się trzy kolejne akcje w rundzie, z których pierwsza ma pełny koszt, druga jest tańsza o dwa złota, a trzecia jest darmowa. Odpowiedni wybór akcji ma solidne znaczenie, bo pożądane zagrania kosztują dużo, posiadane złoto determinuje kto pierwszy rozgrywa akcję, a być pierwszym jest niezwykle istotne.
Strategie nie są oczywiste, bo ostatnio wygrał kolega, który poszedł w na oko mało intratne zbieranie jednego koloru i czajenie się na pojedyncze potężne transakcje.
Trambahn - Fajne, wciągające, aczkolwiek delikatnie się dłuży.
Gra ciekawie stopniuje napięcie, bo po początkowym rozbiegu każda kolejna decyzja robi się coraz trudniejsza i ciągle trzeba wybierać miejsze zło pomiędzy wystawieniem punktowania przeciwnikowi, utrudnieniem sobie punktowania, ograniczenia swojego tempa, czy utratą ciężko zbieranych funduszy. Można tu też nieźle zagrać na nerwach przeciwnika, co zabawnie kontrastuje z nibyprzyjaznym nibytematem upychania pasażerów w tramwajach.
Potencjalnie dobre :
Kraftwagen - Ciekawie zapowiadająca się gra.
Mój przeciwnik zgarnął mi wszystkie dobre technologie, wymaksował karsorię oraz silnik, zdublował mnie na wyścigach i generalnie zapchał w narożnik... ale ja dorwałem inżynierów Opla i Benza, co pozwoliło mi w jednej rudzie wystawić dwie moje maszkary z najwyższymi cenami, pchnąć je dwóm kupcom szukającym najtańszych(!) samochodów za potrojoną wartość i zebrać tyle punktów za jednym zamachem, że wystarczyło do końca gry. Mina kolegi bezcenna.
Gnadenlos! - Mało znana a sympatyczna gra, z kilkoma zabawnymi mechanizmami.
Z ciekawych, gra nie trzyma za rekę i trzeba być ostrożnym (dwóch graczy skończyło z prawie zerową ilością punktów), a mi udało się wygrać z olbrzymią przewagą poprzez zachowawcze licytowanie "średnich" postaci, które zapewnią nam drugie miejsce w losowanych co turę konkurencjach (wygrywająca postać daje właścicielowi solidną nagrodę ale jest tracona, natomiast drugie miejsce daje mniejszą nagrodę, ale zachowuje się postać).
Gra - Fajne, ale podejrzanie proste, bo nawet grając z utrudnieniem wyrabiamy się w miarę swobodnie w limicie 10 pozostawionych kart.
Hmmm... :
Dead of Winter: A Crossroads Game - Pięknie wydana i klimatyczna gra, ale cały czas ma się uczucie braku jakiejkolwiek kontroli. W trakcie zapoznawczego scenariusza, będą zdrajcą udało mi się podmówić innych tak by wykopać jednego gracza z kolonii, ale nawet nie zdążyłem się pocieszyć sukcesem, bo wykopany zakończył grę praktycznie od strzała i nie mogliśmy nic zrobić by go zatrzymać.
Tower of Babel - Zgrabna gra, ale dziwnie mało wciągająca (aż tak, że po dwóch dniach nie byłem sobie w stanie przypomnieć jak rozgrywka wygląda, co mi się nawet przy bardzo złych grach nie zdarza).
Korsar - Ma potencjał, ale wydaje się być bardzo zależne od wylosowanych kart i nie tak fajne jak Zero.
Meh... :
Forbidden Stars - Zapoznawcza partia nie poszła najlepiej. Cały czas wszystkim myliły się zasady transportu i zagrywaliśmy akcje nie tam gdzie trzeba, warpstormy często odcinały armie tak, że właściwe rundy były tracone na niczym, no i największym zawodem była dla inwestycja Marines we flotę i Orbital Bombardment, które dzięki fatalnym rzutom zawodziły na całej linii i często odbijały się od pojedynczej jednostki.
Acquire - Elegancki klasyk, ale po pierwszych wypłatach i inwestycjach jeden gracz praktycznie stracił szanse dogodnienia liderów i właściwie został wyeliminowany z gry.
The Adventurers: The Temple of Chac - Dosyć pokomplikowane jak na prostą turlankę.
Cities - Obiecywałem sobie wiele, ale w porównaniu z "Limes" zasady punktowania tutaj (nawet te zaawansowane) są strasznie proste i gra nie robi wrażenia.
Spyfall - Szpieg to ten, który pierwszy spuści wzrok i spojrzy do pomocy. Może gdy wszyscy pamiętają lokacje to jest lepiej, ale nie dotarłem do tego etapu.
Power Grid: Factory Manager - Strasznie uciążliwy setup, delikatnie uciążliwe zasady i dziwnie przewidywalna rozgrywka. A liczyłem, że gra przywróci mi chęć na kolejną partię pełnego Power Grid.
POWROTY
Agricola : Chłopi i Zwierzyniec - Strasznie fajnie się w to gra z dodatkiem, bo nowe budynki wprowadzają masę radości. Niesamowicie udana gra.
Kingdom Builder - Niby nieskomplikowana rozgrywka, niby wszystko podyktowane jest kartami, a jednak ostatnie dwie partie pokazały, że kluczowym jest dobrze wybrać początkowe zdolności, odciąć przeciwników od specjalnych lokacji i czasem pokombinować na ruchem (aczkolwiek strasznie meczące jest tutaj czekanie na wahającego się gracza).
Nations - Fajne i ku mojemu zaskoczeniu grało mi się w to znacznie przyjemniej niż w TTA. Ostatnia partia była ciekawa, bo użyliśmy wszystkich kart, wylosowało nam się mało budynków i często nie było co robić (jestem też trochę zniesmaczony balansem, bo Chiny strasznie zasysają w porównaniu z Rzymem).
Homesteaders - Wychodzi na to, że jest to strasznie nieprzyjazna gra dla początkujących. Tutaj nie można się przestraszyć, trzeba ostro aukcjonować początkowe budynki i nie bać się długów, a zaakceptowanie kosmicznej ceny za zwykły barak jest bardzo trudne dla nowych graczy (nawet gdy ich odpowiednio przygotować).
Ora et Labora - Strasznie się ta gra zestarzała w porównaniu z nowymi tytułami Uwe. Brak tu elegancji i takiej głębszej strategii, wszystko wydaje się nagle opportunistyczne, pośpieszne i robione na ostatnią chwilę. A szkoda, bo graliśmy w cztery osoby, gdzie dodatkowe budynki dla większej ilości graczy dają fajne możliwości punktowania.
Palaces of Carrara - Nadal fajne i szybciutkie, ale zaczynam mieć delikatne wrażenie efektu Puerto Rico (wygra ten, któremu nieświadomy bądź początkujący gracz-poprzednik wystawi najlepszy zestaw cegieł).
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 24 mar 2013, 20:11
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 1 time
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
Nowość miesiąca: Five Tribes - fajnie ujęty system mankali, zachwyca grafiką i ilością elementów
Powrót miesiąca: Osadnicy Narodziny Imperium - gra daje dużo frajdy swą lekkością
Gra miesiąca: Tides of Time - rozegrane około 20 partii, niesamowity potencjał ujęty w tak małej ilości kart, od kombinacji i strategii robienia przeciwnika po swojej myśli mózg paruje
Powrót miesiąca: Osadnicy Narodziny Imperium - gra daje dużo frajdy swą lekkością
Gra miesiąca: Tides of Time - rozegrane około 20 partii, niesamowity potencjał ujęty w tak małej ilości kart, od kombinacji i strategii robienia przeciwnika po swojej myśli mózg paruje
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
U mnie w lipcu 57 partii w 21 tytułów. Całkiem udany miesiąc, podtrzymuję dobrą passę 50+ rozgrywek z czerwca :
Nowości na stole: Cable Car, Dice Brewing, Świat Dysku: Ankh Morpork, Ticket to Ride: Nordic Countries (jakoś wcześniej Skandynawia u mnie nie gościła, a szkoda bo świetny tytuł na 2-3 graczy), Timeline
Najwięcej partii: Star Realms
Powrót miesiąca: Thunderbolt Apache Leader (w zeszłym roku rozegrałem 2 partie, a potem jakoś nie było czasu na gry solo)
Rozczarowanie miesiąca: Dice Brewing - uwielbiam kostki, ale gra mnie nie porwała. Na pewno dam jej jeszcze szansę, ale póki co ląduje na półce.
Gra miesiąca: Thunderbolt Apache Leader - zdecydowanie najlepsza gra jednoosobowa jaką znam.
Nowości na stole: Cable Car, Dice Brewing, Świat Dysku: Ankh Morpork, Ticket to Ride: Nordic Countries (jakoś wcześniej Skandynawia u mnie nie gościła, a szkoda bo świetny tytuł na 2-3 graczy), Timeline
Najwięcej partii: Star Realms
Powrót miesiąca: Thunderbolt Apache Leader (w zeszłym roku rozegrałem 2 partie, a potem jakoś nie było czasu na gry solo)
Rozczarowanie miesiąca: Dice Brewing - uwielbiam kostki, ale gra mnie nie porwała. Na pewno dam jej jeszcze szansę, ale póki co ląduje na półce.
Gra miesiąca: Thunderbolt Apache Leader - zdecydowanie najlepsza gra jednoosobowa jaką znam.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
Wskutek bycia jedyną graną grą grą miesiąca zostaje gra Diamonds.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- mauserem
- Posty: 1817
- Rejestracja: 26 lis 2014, 09:37
- Has thanked: 253 times
- Been thanked: 165 times
- Kontakt:
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
Lipiec był mocno 2 osobowy - wyjazd z małżonką do Toskanii i nocne partyjki przy winie i serach
nowością i grą miesiąca zostaje - Jaipur
na drugim miejscu wielki powrót - Mr Jack Pocket oraz ex equo - Patchwork
na trzecim kolejna nowość - Ra - The dice game - ale ten tytuł rozwinie skrzydła w 4 osoby.
Gry na 3 osoby + wszystko za podium:
Colt Express
Age of War
Coup
Cacao
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
nowością i grą miesiąca zostaje - Jaipur
na drugim miejscu wielki powrót - Mr Jack Pocket oraz ex equo - Patchwork
na trzecim kolejna nowość - Ra - The dice game - ale ten tytuł rozwinie skrzydła w 4 osoby.
Gry na 3 osoby + wszystko za podium:
Colt Express
Age of War
Coup
Cacao
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
- Chaaber
- Posty: 1054
- Rejestracja: 29 sty 2014, 22:03
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 10 times
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
Liepiec został wygrany przez Libertalię. Jakie to jest dobre. Cytadela + więcej gry dookoła
Notable mentions: Five Tribes, Ressistance! Pełno dobroci, jednak Libertalii nie pobiły.
Notable mentions: Five Tribes, Ressistance! Pełno dobroci, jednak Libertalii nie pobiły.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
U nas w Lipcu zdecydowanie najlepszą grą jest:
Battlecon: Devastatiojn of Indinez, fajne grafiki, dobre wykonanie, całkiem niezła wypraska, koperty na każdą postać ! klimat bijatyki 2D, masakryczna (ale naprawde masakryczna) regrywalność, masa trybów + coop, solo, walka z bosami, kampania i save game ... ech w życiu nie wyczerpie możliwości w tej grze
Battlecon: Devastatiojn of Indinez, fajne grafiki, dobre wykonanie, całkiem niezła wypraska, koperty na każdą postać ! klimat bijatyki 2D, masakryczna (ale naprawde masakryczna) regrywalność, masa trybów + coop, solo, walka z bosami, kampania i save game ... ech w życiu nie wyczerpie możliwości w tej grze
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
25 partii w 9 tytułów
Nowości: brak
Nowość miesiąca: brak
Nowości w kolekcji: Osadnicy: Narodziny Imperium, Wiedźmin Gra Przygodowa
Najwięcej partii: Osadnicy: Narodziny Imperium (10)
Największe rozczarowanie: kolejny słaby miesiąc
Nowości: brak
Nowość miesiąca: brak
Nowości w kolekcji: Osadnicy: Narodziny Imperium, Wiedźmin Gra Przygodowa
Najwięcej partii: Osadnicy: Narodziny Imperium (10)
Największe rozczarowanie: kolejny słaby miesiąc
- Markus
- Posty: 2466
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 573 times
- Been thanked: 279 times
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
Gra miesiąca: SEKIGAHARA. prostota zasad połączona z klimatem i dużą rozkminą
- 7koliberek9
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lip 2011, 14:23
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Has thanked: 33 times
- Been thanked: 12 times
Re: Gra miesiąca - LIPIEC 2015
26 partii w 13 tytułów
Najwięcej partii: Kakao
Najlepsza nowość:Murano
Powrót: Agricola
Gra miesiąca: Agricola
Najwięcej partii: Kakao
Najlepsza nowość:Murano
Powrót: Agricola
Gra miesiąca: Agricola