Cywilizacja: Poprzez Wieki 3 ed. (Vlaada Chvatil)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Wszystkie Twoje zarzuty wynikają ze słabego ogrania - naprawdę
Nie chce mi się odpisywać na każdy punkt z osobna, ale naprawdę jak sukcesywnie będziesz odkrywał grę to nagle zmienisz zdanie np. do (nie)kupowanych kart, olbrzymiej wartości III ery itd. ja grałem dopiero kilkadziesiąt razy (w rożne wersje) i nadal zauważam pole do poprawy, nowe strategie i nowe combosy itd.(on-line nie gram). ta gra to jedna całość, a nie każda era z osobna.
Jeśli gra Cię meczy, nie graj bo "każdy" pisze, że to fajne i "trzeba". nawet jak "każdy" pisze że "musisz jeszcze sporo pograć"
(parafrazując: za dużo jest na świecie słabych gier, by nie chcieć grac wyłącznie w Cywilizację )
Nie chce mi się odpisywać na każdy punkt z osobna, ale naprawdę jak sukcesywnie będziesz odkrywał grę to nagle zmienisz zdanie np. do (nie)kupowanych kart, olbrzymiej wartości III ery itd. ja grałem dopiero kilkadziesiąt razy (w rożne wersje) i nadal zauważam pole do poprawy, nowe strategie i nowe combosy itd.(on-line nie gram). ta gra to jedna całość, a nie każda era z osobna.
Jeśli gra Cię meczy, nie graj bo "każdy" pisze, że to fajne i "trzeba". nawet jak "każdy" pisze że "musisz jeszcze sporo pograć"
(parafrazując: za dużo jest na świecie słabych gier, by nie chcieć grac wyłącznie w Cywilizację )
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
@piton póki co Cywilizacja mnie strasznie przyciąga, wczoraj skończyłem grę i pomimo pewnych mankamentów mam cały czas ochotę na następną rozgrywkę I bardzo dużo myślę o tej grze nawet po jej skończeniu, a to naprawdę nie zdarza się często
Czas rozgrywki i downtime będą się sukcesywnie zmniejszać. Przydatność niektórych kart też zapewne wyjdzie w praniu przy okazji opracowywania bardziej niekonwencjonalnych strategii. No i całościowy przebieg rozgrywki, dostępne opcje i "feeling" gry są fantastyczne.
Największy zarzut jaki mam to właśnie ta nadmierna (w moim odczuciu) "eskalacja" gry w okolicach trzeciej ery, preferuję bardziej "kameralny" klimat dawnych czasów . I to już zapewne moja preferencja - wolałbym, żeby ta "mała w skali" era antyku/średniowiecza trwała dłużej .
Czas rozgrywki i downtime będą się sukcesywnie zmniejszać. Przydatność niektórych kart też zapewne wyjdzie w praniu przy okazji opracowywania bardziej niekonwencjonalnych strategii. No i całościowy przebieg rozgrywki, dostępne opcje i "feeling" gry są fantastyczne.
Największy zarzut jaki mam to właśnie ta nadmierna (w moim odczuciu) "eskalacja" gry w okolicach trzeciej ery, preferuję bardziej "kameralny" klimat dawnych czasów . I to już zapewne moja preferencja - wolałbym, żeby ta "mała w skali" era antyku/średniowiecza trwała dłużej .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
warlock pisze:@piton póki co Cywilizacja mnie strasznie przyciąga, wczoraj skończyłem grę i pomimo pewnych mankamentów mam cały czas ochotę na następną rozgrywkę I bardzo dużo myślę o tej grze nawet po jej skończeniu, a to naprawdę nie zdarza się często
Czas rozgrywki i downtime będą się sukcesywnie zmniejszać. Przydatność niektórych kart też zapewne wyjdzie w praniu przy okazji opracowywania bardziej niekonwencjonalnych strategii. No i całościowy przebieg rozgrywki, dostępne opcje i "feeling" gry są fantastyczne.
Największy zarzut jaki mam to właśnie ta nadmierna (w moim odczuciu) "eskalacja" gry w okolicach trzeciej ery, preferuję bardziej "kameralny" klimat dawnych czasów . I to już zapewne moja preferencja - wolałbym, żeby ta "mała w skali" era antyku/średniowiecza trwała dłużej .
U mnie mankamentem tej gry jest to, że na dwóch graczy ona rodzi u nas niesamowicie dużo negatywnych emocji. To jedna z tych gier, do których podchodzę "na poważnie" i jeśli ktoś często myli zasady, przeciąga grę to mnie trafia. I najgorsze jest to, że partia trwa na tyle długo, jest tak absorbująca, że porażka może boleć, zwłaszcza jeśli ktoś przegrywa kilka razy pod rząd i to dopiero w trzeciej erze sobie to uświadamia. Też mam wrażenie, że II era jest za krótka i prawdziwy silniczek powstaje dopiero w III erze, co historycznie w sumie się zgadza i z komputerową cywilizacją też, ale.... Ogólnie z tą grą mam taki problem, że to ja jestem w niej problemem Uwielbiam ją, ale muszę trzymać emocje na wodzy, kiedy w nią gram i trochę się wyluzować.
Niestety to
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Kurcze, niesamowicie jara mnie ta gra, jej "epickość" i poczucie budowania swojej cywilizacji, ale ten czas rozgrywki... Nie wiem czy moja druga połówka to wytrzyma . Najdłuższa gra w jaką z nią grałem to Grand Austria Hotel (max partie 1,5 h).
Jak się w ogóle ta gra podoba płci pięknej?
I czy wariant krótszy (tylko 2 ery) też działa jako tako?
Jak się w ogóle ta gra podoba płci pięknej?
I czy wariant krótszy (tylko 2 ery) też działa jako tako?
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
To nie jest ulubiony tytuł mojej żony, ale gra chętnie, niestety ale ta epickość wynika też z czasu jaki się poświęca grze, a że niesamowicie wciąga, czas zlatuje nie wiadomo kiedy, trzeba jednak spróbować samemu. My narazie rozgrywamy te krótsze warianty bez 3 epoki i to bardzo dobry sposób na wdrożenie w zasady.
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Grałem ze swoją dziewczyną ostatnio Zagraliśmy jedną partię, a kilka dni później sama zaproponowała drugą Pełna rozgrywka, ale koniecznie chciała w wariancie pokojowym (uszanowałem decyzję ). Generalnie gra bardzo jej się spodobała. Ale 3,5 godziny bite graliśmy .kaspers pisze:Kurcze, niesamowicie jara mnie ta gra, jej "epickość" i poczucie budowania swojej cywilizacji, ale ten czas rozgrywki... Nie wiem czy moja druga połówka to wytrzyma . Najdłuższa gra w jaką z nią grałem to Grand Austria Hotel (max partie 1,5 h).
Jak się w ogóle ta gra podoba płci pięknej?
I czy wariant krótszy (tylko 2 ery) też działa jako tako?
Gra jest rewelacyjna.
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
bawi mnie (a w sumie nieco razi) jak ktoś pisze o graniu z kobietami i pisze o tym, czy gra jest na tyle łatwa?, słitaśna?, czy się spodoba z jakiegoś tam powodu kobiecie znaczy ładne obrazki?temat układania kwiatów? - bo facetom się podoba, ale facet to przecież inny gatunek gracza ...
Albo wasza partnerka jest geekiem i zagra w gry dla geeka albo nie. Ktoś lubi złożone gry to w nie zagra, ktoś lubi gry proste to takie wybierze.
Ktoś lubi plastik/drewno, gra w plastik/drewno niezależnie od płci. Jak macie problem żeby z kimś grac w dany tytuł, to problem nie leży w płci tylko w doborze tytułu i preferencjach gracza. Ja tutaj widzę taki podział.
Cywilizacja to gra dla geeków/gamerów. W niedzielę po obiedzie nie proponuje jej na rodzinne granie z rodzicami/teściami.
Jak się podoba gra płci pięknej? odpowiem wiedzą, którą zaczerpnąłem przy własnym stole: podoba się tak samo jak Dominant Species, Splottery, Agricola, Le Havre i gry z serii 18xx.
Albo wasza partnerka jest geekiem i zagra w gry dla geeka albo nie. Ktoś lubi złożone gry to w nie zagra, ktoś lubi gry proste to takie wybierze.
Ktoś lubi plastik/drewno, gra w plastik/drewno niezależnie od płci. Jak macie problem żeby z kimś grac w dany tytuł, to problem nie leży w płci tylko w doborze tytułu i preferencjach gracza. Ja tutaj widzę taki podział.
Cywilizacja to gra dla geeków/gamerów. W niedzielę po obiedzie nie proponuje jej na rodzinne granie z rodzicami/teściami.
Jak się podoba gra płci pięknej? odpowiem wiedzą, którą zaczerpnąłem przy własnym stole: podoba się tak samo jak Dominant Species, Splottery, Agricola, Le Havre i gry z serii 18xx.
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
No i przez Ciebie mam żonę geeka... W sumię już dawno ją o to podejrzewałem ale Cywilizacja będzie koronnym dowodem
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Święte słowa. Ja z moją toczyłem 3-3.5 godzinne boje w Mage Warsa i nie było narzekania Wszystko zależy od tego z kim gramy.piton pisze:bawi mnie (a w sumie nieco razi) jak ktoś pisze o graniu z kobietami i pisze o tym, czy gra jest na tyle łatwa?, słitaśna?, czy się spodoba z jakiegoś tam powodu kobiecie znaczy ładne obrazki?temat układania kwiatów? - bo facetom się podoba, ale facet to przecież inny gatunek gracza ...
Albo wasza partnerka jest geekiem i zagra w gry dla geeka albo nie. Ktoś lubi złożone gry to w nie zagra, ktoś lubi gry proste to takie wybierze.
Ktoś lubi plastik/drewno, gra w plastik/drewno niezależnie od płci. Jak macie problem żeby z kimś grac w dany tytuł, to problem nie leży w płci tylko w doborze tytułu i preferencjach gracza. Ja tutaj widzę taki podział.
Cywilizacja to gra dla geeków/gamerów. W niedzielę po obiedzie nie proponuje jej na rodzinne granie z rodzicami/teściami.
Jak się podoba gra płci pięknej? odpowiem wiedzą, którą zaczerpnąłem przy własnym stole: podoba się tak samo jak Dominant Species, Splottery, Agricola, Le Havre i gry z serii 18xx.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
A teraz z całkiem innej beczki.
Czy mając na półce "nową" i "starą" Civkę, wracacie jeszcze do "starej"?
Czy mając na półce "nową" i "starą" Civkę, wracacie jeszcze do "starej"?
- Veridiana
- Administrator
- Posty: 3241
- Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
- Lokalizacja: Czyżowice
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 72 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Nie.
Powiem więcej. Mając na półce tylko starą, ale znając zasady nowej - graliśmy ze wszystkimi możliwymi zmianami.
Powiem więcej. Mając na półce tylko starą, ale znając zasady nowej - graliśmy ze wszystkimi możliwymi zmianami.
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
A ja powiem z innej beczki.gafik pisze:A teraz z całkiem innej beczki.
Czy mając na półce "nową" i "starą" Civkę, wracacie jeszcze do "starej"?
Miałem starą civkę, grałem sporo.
Sprzedałem
Mam nową, gram tyle ile moge i ile goście chcą grać
Wniosek - gdyby mi ktoś pod nos podstawił starą civkę to bym pojechał po swoją nową
- elayeth
- Posty: 1051
- Rejestracja: 07 sty 2009, 16:29
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Has thanked: 175 times
- Been thanked: 193 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Z Moją gram często w różne gry poczynając od lekkich, po średnie, aż do średnio-trudnych (np: Zamkii Burgundii, Marco Polo, Terra Mystica, Twilight Struggle) i 90% gier jej się podoba, ogarnia... ale...piton pisze: Jak się podoba gra płci pięknej? odpowiem wiedzą, którą zaczerpnąłem przy własnym stole: podoba się tak samo jak Dominant Species, Splottery, Agricola, Le Havre i gry z serii 18xx.
Cywilizację poprzez wieki (nową) chciałem szybko sprzedać za to co "zrobiła" mojej Lubej. Pod koniec naszej jedynej rozgrywki tak się zestresowała, była tak nieszczęśliwa i wkurzona... że aż żal było patrzeć. Zaproponowałem by przerwać. Dokończyliśmy i usłyszałem, że już nigdy w to nie zagra. Uprzedzam pytania - nie skupiłem się na ataku, wypowiedziałem jedną wojne i zagrałem skutecznie jedną kartę agresji. Także w mojej subiektywnej ocenie ta gra może mocno nie podejść dziewczynom/żonom, a ja oceniam ją bardzo nisko w tym zakresie...
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
a ja takie same spostrzeżenia mam po zagrani z kilkoma kolegami. Fochy, zgrzytanie zębami, tupanie itp. Bo po ludzku gra komuś nie podeszła... chyba że zmienili płeć o czym nie wiem (przyklejana broda i modowany męski głos...notatka do siebie: wszcząć śledztwo)elayeth pisze: Cywilizację poprzez wieki (nową) chciałem szybko sprzedać za to co "zrobiła" mojej Lubej. Pod koniec naszej jedynej rozgrywki tak się zestresowała, była tak nieszczęśliwa i wkurzona... że aż żal było patrzeć. Zaproponowałem by przerwać. Dokończyliśmy i usłyszałem, że już nigdy w to nie zagra. Uprzedzam pytania - nie skupiłem się na ataku, wypowiedziałem jedną wojne i zagrałem skutecznie jedną kartę agresji. Także w mojej subiektywnej ocenie ta gra może mocno nie podejść dziewczynom/żonom, a ja oceniam ją bardzo nisko w tym zakresie...
znowu to jest bardzo słaby argument. Po prost gra komuś nie podeszła, a nie płeć grze Koledzy litości
Mnie małżonka leje w Civkę, ja ją w Brassa i oboje chętnie gramy w obie gry bo są świetne i trafiają w nasz planszowy gust. Wczoraj graliśmy kolejny raz w Mombasę i stwierdziliśmy wspólnie, że gra nie jest dla nas - czyli nijaka (ani damska, ani męska)
Civka to nie jest gra na raz. trzeba poznać karty, możliwości, a potem to już tylko grać, grać, czasem więcej grać
Wiele gier oceniam po jednej grze, dlatego, że sa kalką innych gier na rynku. Civka jest wyjątkowa i może dlatego niektórym nie podchodzi bo nie potrafią zaimplementować schematu z innych gier.
- aaxxee
- Posty: 233
- Rejestracja: 08 wrz 2014, 17:14
- Lokalizacja: Ciechocinek
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 19 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Nasza pierwsza partia zaczęła się o godzinie 21. Mieliśmy grać wariant do III ery, spodobało się tak że zagraliśmy pełna. Skończyliśmy o godzinie 1. Byliśmy w szoku mieliśmy wrażenie że upłynęły może z 2h.:)
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Wracając nad planszę..
Proszę o rozwianie wątpliwości. Dotarło do mnie po kolejnej dwuosobowej rozgrywce, iż moment w którym jeden z graczy łamie początkowe Status Quo i wychodzi na przewagę militarną oznacza koniec gry.
Zwykle dzieje się to w II erze i wówczas można już zakończyć partię.
W rozegranych partiach gracz wychodzący na prowadzenie militarnie (Napoleon*, karta Strategii) nie oddawał inicjatywy do samego końca gry, a drugiemu graczowi pozostało bierne przyglądanie się rozwojowi harf przeciwnika oraz oczekiwanie na klęskę w wojnie o kulturę.
Wyprowadźcie mnie z błędu drodzy Planszowicze, ale mam wrażenie, że gra jest bardzo losowa. Owszem, karze i nagradza obu graczy równomiernie poprzez losowy tor kart, ale w trybie rozgrywki "na 2ch graczy" nie ma możliwości dogonić przeciwnika, gdy ten wybierze Napoleona na swojego lidera.
Gdzie tu strategia?
Po co 2 godziny rozbudowywać cywilizację skoro losowa karta może totalnie i nieodwracalnie (dosłownie "zero-jedynkowo") przesądzić o wyniku rozgrywki.
*Napoleon - czy w grze dla 2ch graczy nie należy tej karty odrzucić? Jej pojawienie się na torze kart oznacza jedno - kartę trzeba brać niezależnie od strategii wybranej dla swojej cywilizacji, choćby tylko po to, aby ta nie padła łupem przeciwnika.
Proszę o rozwianie wątpliwości. Dotarło do mnie po kolejnej dwuosobowej rozgrywce, iż moment w którym jeden z graczy łamie początkowe Status Quo i wychodzi na przewagę militarną oznacza koniec gry.
Zwykle dzieje się to w II erze i wówczas można już zakończyć partię.
W rozegranych partiach gracz wychodzący na prowadzenie militarnie (Napoleon*, karta Strategii) nie oddawał inicjatywy do samego końca gry, a drugiemu graczowi pozostało bierne przyglądanie się rozwojowi harf przeciwnika oraz oczekiwanie na klęskę w wojnie o kulturę.
Wyprowadźcie mnie z błędu drodzy Planszowicze, ale mam wrażenie, że gra jest bardzo losowa. Owszem, karze i nagradza obu graczy równomiernie poprzez losowy tor kart, ale w trybie rozgrywki "na 2ch graczy" nie ma możliwości dogonić przeciwnika, gdy ten wybierze Napoleona na swojego lidera.
Gdzie tu strategia?
Po co 2 godziny rozbudowywać cywilizację skoro losowa karta może totalnie i nieodwracalnie (dosłownie "zero-jedynkowo") przesądzić o wyniku rozgrywki.
*Napoleon - czy w grze dla 2ch graczy nie należy tej karty odrzucić? Jej pojawienie się na torze kart oznacza jedno - kartę trzeba brać niezależnie od strategii wybranej dla swojej cywilizacji, choćby tylko po to, aby ta nie padła łupem przeciwnika.
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Napoleon może Ci dać maksymalnie +8 do siły. Przy czym bonus za samoloty dostaniesz dopiero w trzeciej erze. Czyli w momencie kupowania Napoleon może Ci dać maksymalnie +6 do siły. I weź pod uwagę, że musisz wynaleźć dwie technologie militarne: konnicę i działa, a potem "zatrudnić" na nich po jednej jednostce - a to spowalnia Cię w rozwoju innych dziedzin.nie ma możliwości dogonić przeciwnika, gdy ten wybierze Napoleona na swojego lidera.
Zresztą, jeśli trafi Ci się możliwość kolonizacji Strategicznego Terytorium, dostaniesz permanentne +4 do siły (jeśli mnie pamięć nie myli ). Tym sposobem jesteś w stanie dogonić Napoleona .
Ale rozegrałem dopiero 5 partii, więc specjalistą nie jestem .
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
a ile razy zagraliście? znowu nie chcę się powtarzać i pisać banału, ale to o czym piszesz wynika wyłącznie z nieznajomości i nieumiejętności grania w Cywilizację.samszef pisze: Proszę o rozwianie wątpliwości.
Odpowiadając na pytanie - rozwiewam wątpliwości i mówię, że tak nie jest. Jeśli grasz z ogranym człowiekiem to do takiej sytuacji bardzo rzadko (nigdy?) nie dochodzi.
Oczywiście jest to możliwe jak od początku ktoś olewa militaria, a druga osoba sobie spokojnie buduje armię i przewagę to tak może być. Tylko to już nie jest normalna gra na równym poziomie. Wtedy faktycznie nie ma sensu grać, ale nie wynika to z zepsucia gry tylko nieumiejętności grana w nią. Jeśli ktoś od początku gra źle to nagle pod koniec gry nie wygra.
A z tym Napoleonem przesadzasz, w poprzedniej edycji był mega mocny, teraz jest normalnym liderem. jak pierwszy raz grałem w nową edycje Chan był przegięty, w kolejnej Michał Anioł, potem Bach, Joanna Dark, Hammurabi itd. naprawdę jest to kwestia ogrania, wiedzy co może zrobić przeciwnik i długofalowej strategii.
edit:
Warlock pięknie to przedstawił w liczbach ale jest sporo innych kart w drodze do Napoleona i sporo akcji do zrealizowania, żeby komuś nie dać uciekać na torze militarnym
Poza tym trzeba się rozwijać równomiernie żeby mieć kamienie, żarcie, żarówki na te militaria, a to tez chwilę trwa.
A jak ta losowość spowoduje, ze Napoleon wejdzie jako ostatnia karta w erze to co wtedy przeciwnik narobi tyle harf, ze już wojnami się go nie dogoni.
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1304 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
No i czy pamiętaliście o zagrywaniu szarych kart do obrony ? Wtedy przewaga nawet kilku punktów na torze militarnym nie daje przeciwnikowi możliwosci hasania. A jeśli przewaga była znaczna no to niestety coś poszło nie tak i Napoleon to po prostu jedno z narzędzi które przybiło wieko trumny. Nie mam za wielu rozegranych partii ale wydaje mi się że po prostu możliwości niektórych liderów są łatwiejsze do odgadnięcia i wykorzystania a z innymi trzeba rozegrać trochę partii żeby ich polubić Ta gra na pewno potrafi wnerwić i są duże emocje przy każdej rozgrywce ale jej poznawanie to ogromna frajda
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Zagrałem do tej pory około 10 gier i też uważałem, że Napoleon jest bardzo mocny. Póki nie okazało się, że zabrałem go a moja dziewczyna w ciągu dwóch tur przegoniła mnie militarnie, a w trzeciej erze przed łomotem uratował mnie tylko Ghandi.
Wzięcie Napoleona oznacza brak bonusów do innych dziedzin, a to 6 siły, które może dać ci w II erze jest redukowane z tego co pamiętam przez jedną kartę obrony i jedną jednostkę. Wydaje mi się, że inwestycja w Napoleona pozbawia możliwości zdobycia boosta w innych dziedzinach, co może skutkować sporym zacofaniem w stosunku do przeciwnika w III erze, jeśli tylko udało mu się obronić przed twoimi agresjami.
Wzięcie Napoleona oznacza brak bonusów do innych dziedzin, a to 6 siły, które może dać ci w II erze jest redukowane z tego co pamiętam przez jedną kartę obrony i jedną jednostkę. Wydaje mi się, że inwestycja w Napoleona pozbawia możliwości zdobycia boosta w innych dziedzinach, co może skutkować sporym zacofaniem w stosunku do przeciwnika w III erze, jeśli tylko udało mu się obronić przed twoimi agresjami.
- cezner
- Posty: 3080
- Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 91 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Napoleon był bardzo mocny w poprzedniej edycji. Ale to wcale nie oznaczało, że granie Napoleonem zawsze prowadziło do wygranej. Mieliśmy gracza, który zawsze grał militarnie i zawsze grał Napoleonem (jakoś tak nikt nie miał ochoty podbierać mu tego Napoleona ). Wygrał tylko raz. Ale to były gry na 3 osoby.
Natomiast zgodzę się, że w grze na 2 osoby poprzedni Napoleon jednak trochę za bardzo wpływał na rozgrywkę.
Napoleon w tej edycji zdecydowanie stracił na sile. Nie jest już tak mocny i zdecydowanie łatwiej się przed nim obronić. Ale oczywiście jeśli jedna osoba ma siłę równą 0 a drugi gracz idzie tylko na militaria, to raczej wiadomo jak to się skończy.
Natomiast zgodzę się, że w grze na 2 osoby poprzedni Napoleon jednak trochę za bardzo wpływał na rozgrywkę.
Napoleon w tej edycji zdecydowanie stracił na sile. Nie jest już tak mocny i zdecydowanie łatwiej się przed nim obronić. Ale oczywiście jeśli jedna osoba ma siłę równą 0 a drugi gracz idzie tylko na militaria, to raczej wiadomo jak to się skończy.
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Powiem szczerze, że Cywilizacja w wariancie pokojowym tez daje kupę funu
Ostatnio zmieniony 18 mar 2016, 12:40 przez warlock, łącznie zmieniany 1 raz.
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
A co z kwestią uciekającego lidera w takich grach?warlock pisze:Powiem szczerze, że Cywilizacja w wariancie pokojowym tez daję kupę funu
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
- splocki
- Posty: 540
- Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Zwłaszcza, że można nieźle przekręcić licznik punktów kultury;)warlock pisze:Powiem szczerze, że Cywilizacja w wariancie pokojowym tez daje kupę funu
- warlock
- Posty: 4677
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1045 times
- Been thanked: 1989 times
Re: Cywilizacja: Poprzez wieki
Grałem dwa razy w wariancie pokojowym, nie mam pojęcia jak Ci odpowiedzieć . Graliśmy z zasadą, że na koniec ery gracz z przewagą militarną dostaje punkty kultury równe różnicy w poziomach siły - także nadal warto było pakować w militaria, bo dawało tu dużo punktów.wolfe pisze:A co z kwestią uciekającego lidera w takich grach?warlock pisze:Powiem szczerze, że Cywilizacja w wariancie pokojowym tez daję kupę funu
Gra traci masakrycznie dużo głębi bez wojen i agresji, ale nadal sprawia mi ogromną przyjemność. Zresztą grałem tak ze względu na moją dziewczynę, która woli rozwijać swoje państewko w spokoju . Z kumplem gramy normalnie, z wojnami i agresjami.
Praktycznie zamknąłem tor punktów... Talia militarna ma na tyle mało kart, że do gry wchodzą praktycznie wszystkie wydarzenia punktujące w III erze.Zwłaszcza, że można nieźle przekręcić licznik punktów kultury;)
Wariant pokojowy ma tę wadę, że nie wydajemy akcji militarnych na odpalanie wojen i agresji, przez co dociągamy całą masę Kart Militarnych na koniec tury. W każdej erze przerabialiśmy praktycznie wszystkie karty. To ZNACZNIE zmienia "feeling" rozgrywki i zapewne nieco wypacza założenia projektanta . Niemniej jednak grało mi się przyjemnie .
Ostatnio zmieniony 18 mar 2016, 13:11 przez warlock, łącznie zmieniany 1 raz.
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)