

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
No pewniepan_satyros pisze: PS. pewnie i tak coś pominąłem ...
Papierowę resztę już nieraz widzieliśmy bardzo dobrą i się zachwycaliśmy. A taka apka wśród fanów Arkham Horror Files pojawia się po raz pierwszy więc trzeba się nad nią pozachwycać trochę więcej.Banan2 pisze:No pewniepan_satyros pisze: PS. pewnie i tak coś pominąłem ...![]()
Mnóstwo zachwytów nad apką. Jak rozumiem skradła całe show? Czy w związku z tym cała papierowa reszta jest tylko małym dodatkiem do apki?
pzodrawiam
Nie do końcaBanan2 pisze:No pewniepan_satyros pisze: PS. pewnie i tak coś pominąłem ...![]()
Mnóstwo zachwytów nad apką. Jak rozumiem skradła całe show? Czy w związku z tym cała papierowa reszta jest tylko małym dodatkiem do apki?
pzodrawiam
Nawet nie wiesz jak bardzo Cię teraz nienawidzę...pan_satyros pisze:Moje wrażenia, ale w nieco bardziej składnej formie:)
http://pelnapara.znadplanszy.pl/2016/08 ... zalenstwa/
Co do apki - ona przenika każdy element mechaniki, ale jest dla niego tłem i raczej potęguje klimat. Nie gapimy się w monitor cały czas.
Dzień dobry.crsunik pisze:U mnie się znalazły. Tylko nie mówcie mojej żonie
A podesłać Ci nowe wiaderko kickstarterów do wsparcia?Gambit pisze:Dzień dobry.crsunik pisze:U mnie się znalazły. Tylko nie mówcie mojej żonie
Czy chce Pani wiedzieć na co mąż wydał ostatnio blisko 400 złotych?
Życzliwy.
No i koniec. Przeczytałem wyrażenia i decyzja o kupieniu drugiej edycji już zapadła. Pozostaje jeszcze kwestia czy jest po co trzymać pierwsza edycję.pan_satyros pisze:Moje wrażenia, ale w nieco bardziej składnej formie:)
http://pelnapara.znadplanszy.pl/2016/08 ... zalenstwa/
Żeby pokazywać nowym graczom jak wiele zostało poprawione w drugiej edycji.aryann pisze:No i koniec. Przeczytałem wyrażenia i decyzja o kupieniu drugiej edycji już zapadła. Pozostaje jeszcze kwestia czy jest po co trzymać pierwsza edycję.pan_satyros pisze:Moje wrażenia, ale w nieco bardziej składnej formie:)
http://pelnapara.znadplanszy.pl/2016/08 ... zalenstwa/
Ja swoją sprzedałem, bo już raczej nigdy bym w nią nie zagrał, a to jednak kilkaset zł leżące na półce, ponadto:aryann pisze:No i koniec. Przeczytałem wyrażenia i decyzja o kupieniu drugiej edycji już zapadła. Pozostaje jeszcze kwestia czy jest po co trzymać pierwsza edycję.pan_satyros pisze:Moje wrażenia, ale w nieco bardziej składnej formie:)
http://pelnapara.znadplanszy.pl/2016/08 ... zalenstwa/
Wyjdą najprawdopodobniej dwa pakiety uzupełniające dla graczy, którzy nie mają plastiku/kafli z pierwszej edycji.pan_satyros pisze:d) i tak pewnie wyjdą dodatki z tymi postaciami, a wraz z dodatkiem nowe przygody - pytanie jak to rozwiążą dla graczy z CK? Opłata tylko za scenariusz?
Wiem że kopię w mrowisko, ale klimatu w EH nie doszukałem się wcale. W Arkham Horror klimat był bardzo wyczuwalny, przepełniał każdy element gry. To samo mogę powiedzieć o pierwszej edycji PSz czy nawet kościanym Elder Sign. W EH grałem trzy razy i poprzysiągłem sobie w duchu że więcej nie zasiądę do tej rozwodnionej, zdefragmentaryzowanej wersji oryginalnego AH.Toudi pisze:A ja sie tylko zastanawiam czy czekac na polska wersje. Angielski znam bdb i wiekszosc gier staram sie kupowac po anfielsku, ale jednak w Eldritch Horror klimat mi latwiej zlapac jak opisy sa po polsku.
Myślę, że zarzucanie braku klimatu EH jest podobne do zarzucania braku klimatu Star Wars LCG. Kwestia spoglądania na całość z dalszej perspektywy. Dni, miesięcy a nie minut/godzin i tu i teraz.Dwntn pisze:Wiem że kopię w mrowisko, ale klimatu w EH nie doszukałem się wcale. W Arkham Horror klimat był bardzo wyczuwalny, przepełniał każdy element gry. To samo mogę powiedzieć o pierwszej edycji PSz czy nawet kościanym Elder Sign. W EH grałem trzy razy i poprzysiągłem sobie w duchu że więcej nie zasiądę do tej rozwodnionej, zdefragmentaryzowanej wersji oryginalnego AH.Toudi pisze:A ja sie tylko zastanawiam czy czekac na polska wersje. Angielski znam bdb i wiekszosc gier staram sie kupowac po anfielsku, ale jednak w Eldritch Horror klimat mi latwiej zlapac jak opisy sa po polsku.
- K.
Proza HPL jest mi znana od ponad 20 lat, gdyż pierwszy raz zetknąłem się z nim z polecenia szkolnej bibliotekarki w podstawówce i fakt jest bardzo rozległa pod kątem materiału, choć IMO nieco wtórna, ale nie wykluczam że mój odbiór Mistrza może być skażony przez wielokrotne czytanie jego dzieł.pan_satyros pisze:Myślę, że zarzucanie braku klimatu EH jest podobne do zarzucania braku klimatu Star Wars LCG. Kwestia spoglądania na całość z dalszej perspektywy. Dni, miesięcy a nie minut/godzin i tu i teraz.Dwntn pisze:Wiem że kopię w mrowisko, ale klimatu w EH nie doszukałem się wcale. W Arkham Horror klimat był bardzo wyczuwalny, przepełniał każdy element gry. To samo mogę powiedzieć o pierwszej edycji PSz czy nawet kościanym Elder Sign. W EH grałem trzy razy i poprzysiągłem sobie w duchu że więcej nie zasiądę do tej rozwodnionej, zdefragmentaryzowanej wersji oryginalnego AH.Toudi pisze:A ja sie tylko zastanawiam czy czekac na polska wersje. Angielski znam bdb i wiekszosc gier staram sie kupowac po anfielsku, ale jednak w Eldritch Horror klimat mi latwiej zlapac jak opisy sa po polsku.
- K.
Faktem jest, że HPL pisał wiele małych, klaustrofobicznych wręcz opowiadań, lecz jest całe gro historii o ekspedycjach w dalekie regiony, podróżach do zakazanych miejsc itd. Po prostu obie gry uderzają w inne części prozy Mistrza.
Ja bardzo lubiłem klimat jednego miasta, ale mechanika AH męczyłą mnie i po latach turalnia garściami kości w tych samych testach walki, zostałem przy EH.