O ile o jednej na pewno przypominalem przed gra, to niestety brassolog ze mnie kiepski bo z tymi kolejami od runkow zewnetrznych to zle gralismy. Mozna ciagnac kolej tylko z tego rynku do ktorego ja doprowadzilismy, a nie z dowolnego.Filippos pisze:
W trakcie też poznałem dwie zasady, które nieco pokrzyżowały moją strategię, ale końcowy wynik nie był zły. Wygrał oczywiście brassolog Ragozd ok. 130 punktów, ja byłem drugi z wynikiem 112 ... ciach ... pod koniec tylko męczył mnie spory downtime.
A downtime byl bo koncowka byla z kartami z ktorymi niewiele mozna bylo zrobic a przez to sporo mozna bylo myslec.
Czy w Brassie sa schematy, to za wczesni mi mowic, ale jesli nawet te chcematy zechce jednoczesnie realizowac 4 graczy, to - wlasnie robi sie jeszcze miodniej

Na razie potwierdziło się że dla 3 i 4 graczy są zupełnie inne style gry - w 3 mozna realizować strategię, w 4 juz nie zawsze i korzystanie z okazji jest obowiazkowe, tak jak niestwarzanie okazaji dla innych

Agricola - swietna zle zrobiona gra

