Essen Spiel 2016 - relacje
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Dziwi mnie trochę ten post-Essenowy ranking Geekbuzzowy na BGG. Sporo interesujących pozycji nisko. Sporo słabych, nic nie wnoszących tytułów - zaskakująco wysoko. No, ale może to jest kwestia gustu. Widocznie nie jestem w "mainstreamie".
Ów ranking przypomniał mi też bardzo słabą przygodę z Cat Town. Japońską grę prezentował mi jakiś poirytowany wszystkim Włoch. Nie dość, że wyjątkowo słabo mówił po angielsku, to jeszcze nie znał zasad i co chwila zerkał do instrukcji. CO CHWILA! Do tego grał tak, jakby miał wygrać z całym światem, a ja kompletnie nie wiedziałem co mam robić w swojej turze - co irytowało go jeszcze bardziej. Po 10 minutach tej "prezentacji" zapytał mnie, czy już mi wystarczy, bo inni też chcieliby zagrać. Obok nas stał tylko około 60-letni pan, tłumacząc że nie czeka na grę, bo chciał jedynie popatrzeć. Włoch mimo tego poprosił mnie o opuszczenie stolika. Zastanawiam się jaki jest sens zatrudniania osób, które nie są zaznajomione z zasadami tytułu, który mają zaprezentować, a w efekcie prezentacji - sprzedać? Nie wiem więc jak Cat Town, bo gra wydawała mi się nie mieć sensu, chyba że był to produkt z gatunku superlight, czyli robię coś, żeby coś robić, ale GRY w tym nie ma. Ktoś grał i może to zweryfikować?
A skoro już jesteśmy przy ludziach tłumaczących zasady - to absolutnie najlepszy był Amerykanin, który tłumaczył nam Tourię. Prawdziwy showman! Nie dość, że wytłumaczył sprawnie, w sposób niesamowicie klarowny i jasny, to był bardzo przyjacielski i super dowcipny. To była prawdziwa przyjemność! Aż głupio mi było i miałem SOLIDNE wyrzuty sumienia, że nikt z naszej paczki nie kupił Tourii. Gra nie była wybitna, ale dzięki niemu bawiliśmy się kapitalnie! Tak się powinno tłumaczyć zasady - chcąc sprzedać tytuł, który się prezentuje!
Z tego miejsca chciałbym też pozdrowić przesympatyczną i przepiękną Polkę, która tłumaczyła nam zasady do Hyperborei. Wprawdzie gdy znajomi zapytali mnie czy gra mi się podoba, zadałem druzgoczące pytanie: "Jaka gra?", bo przez jej urodę nie widziałem nawet planszy, ale moi znajomi kupili po egzemplarzu, więc prezentacja była skuteczna.
I jeszcze małe pytanie - Czy ktoś z forumowiczów grał może w Armageddon? Lubię postapo, lubię worker placement, ale tytułu nie miałem na liście i z racji tego nie zagrałem, a nie chciałem kupować w ciemno. Jest czego żałować, czy nie ma?
Ów ranking przypomniał mi też bardzo słabą przygodę z Cat Town. Japońską grę prezentował mi jakiś poirytowany wszystkim Włoch. Nie dość, że wyjątkowo słabo mówił po angielsku, to jeszcze nie znał zasad i co chwila zerkał do instrukcji. CO CHWILA! Do tego grał tak, jakby miał wygrać z całym światem, a ja kompletnie nie wiedziałem co mam robić w swojej turze - co irytowało go jeszcze bardziej. Po 10 minutach tej "prezentacji" zapytał mnie, czy już mi wystarczy, bo inni też chcieliby zagrać. Obok nas stał tylko około 60-letni pan, tłumacząc że nie czeka na grę, bo chciał jedynie popatrzeć. Włoch mimo tego poprosił mnie o opuszczenie stolika. Zastanawiam się jaki jest sens zatrudniania osób, które nie są zaznajomione z zasadami tytułu, który mają zaprezentować, a w efekcie prezentacji - sprzedać? Nie wiem więc jak Cat Town, bo gra wydawała mi się nie mieć sensu, chyba że był to produkt z gatunku superlight, czyli robię coś, żeby coś robić, ale GRY w tym nie ma. Ktoś grał i może to zweryfikować?
A skoro już jesteśmy przy ludziach tłumaczących zasady - to absolutnie najlepszy był Amerykanin, który tłumaczył nam Tourię. Prawdziwy showman! Nie dość, że wytłumaczył sprawnie, w sposób niesamowicie klarowny i jasny, to był bardzo przyjacielski i super dowcipny. To była prawdziwa przyjemność! Aż głupio mi było i miałem SOLIDNE wyrzuty sumienia, że nikt z naszej paczki nie kupił Tourii. Gra nie była wybitna, ale dzięki niemu bawiliśmy się kapitalnie! Tak się powinno tłumaczyć zasady - chcąc sprzedać tytuł, który się prezentuje!
Z tego miejsca chciałbym też pozdrowić przesympatyczną i przepiękną Polkę, która tłumaczyła nam zasady do Hyperborei. Wprawdzie gdy znajomi zapytali mnie czy gra mi się podoba, zadałem druzgoczące pytanie: "Jaka gra?", bo przez jej urodę nie widziałem nawet planszy, ale moi znajomi kupili po egzemplarzu, więc prezentacja była skuteczna.
I jeszcze małe pytanie - Czy ktoś z forumowiczów grał może w Armageddon? Lubię postapo, lubię worker placement, ale tytułu nie miałem na liście i z racji tego nie zagrałem, a nie chciałem kupować w ciemno. Jest czego żałować, czy nie ma?
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Pewnie wiele osób pomyślało, że skoro ukaże się polska wersja, to spada na liście priorytetów.detrytusek pisze:Było trochę hyp-u na Railroad Revolution i nikt nie spróbował?
Sprzedam nic
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Wydali. Ale co tam, nikt nie zauważystaszek pisze:A nie wydaliście już Skull jako Gringo 3 lata temu ?
Geekbuzzem ogólnie nie warto się sugerować, bo często tytuły, które tam wskakują to takie, które mają najbliżej od swojego stoiska do stoiska głosowania (np. tutaj - 3 Wishes). Plus "the usual suspects". Perełek to tam się nie znajdzie.
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Przywieźliśmy sztukę do ogrania, ale jeszcze nie było czasu rozkminić. Dodatek jak na swoją objętość miał rewelacyjną cenę (5 euro za 120 kart!). Z wstępnego rzutu okiem - z dodatkiem gra jest ZUPEŁNIE inna. Zobaczymy jak wyjdzie w praniu.KamradziejTomal pisze:Czy ktoś grał może w dodatek to O mój zboże?
Oh My Goods!: Longsdale in Aufruhr (Alexander Pfister)
Z ciekawości dzisiaj szukałem w internecie informacji o potencjalnym dodatku i widziałem że miało być na Essen.
Zdecydowanie popieram!Geekbuzzem ogólnie nie warto się sugerować, bo często tytuły, które tam wskakują to takie, które mają najbliżej od swojego stoiska do stoiska głosowania (np. tutaj - 3 Wishes). Plus "the usual suspects". Perełek to tam się nie znajdzie.
BTW - Widział ktoś jubileuszową edycję Tichu? Ponoć gdzieś tam była, ale nie udało mi się znaleźć.
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Była.tokage pisze:BTW - Widział ktoś jubileuszową edycję Tichu? Ponoć gdzieś tam była, ale nie udało mi się znaleźć.
Talia PEŁNA niemieckich opisów na kartach - odpuściłem...
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Gra nam się praktycznie wyprzedała (jest jeszcze w sklepach, ale na stocku już nie mamy). Zastanawialiśmy się czy robić dodruk Gringo, ale stwierdziliśmy, że warto odświeżyć tytuł i wydać go w oryginalnej wersji.TTR_1983 pisze:Hm to faktycznie ta sama gra. O co kaman?staszek pisze:A nie wydaliście już Skull jako Gringo 3 lata temu ?
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Ja tam się ciesze bo orginalne grafiki i klimat mi bardziej pasujeGranna pisze:Gra nam się praktycznie wyprzedała (jest jeszcze w sklepach, ale na stocku już nie mamy). Zastanawialiśmy się czy robić dodruk Gringo, ale stwierdziliśmy, że warto odświeżyć tytuł i wydać go w oryginalnej wersji.TTR_1983 pisze:Hm to faktycznie ta sama gra. O co kaman?staszek pisze:A nie wydaliście już Skull jako Gringo 3 lata temu ?
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Przecież my niczego nie ukrywamy. Po prostu skończył nam się nakład i uznaliśmy, że na dzień dzisiejszy wolimy wydać grę w pierwotnej wersji. Nie bez znaczenia jest też grupa docelowa, jak i to, że gra jest wchodzi w skład serii, do której bardziej pasuje "Skull" niż "Gringo".rattkin pisze:Wydali. Ale co tam, nikt nie zauważystaszek pisze:A nie wydaliście już Skull jako Gringo 3 lata temu ?
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 930 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
W porządku. W sumie, kto wie, czy bym nie kupił tej wersji także.
Alternatywnie: teraz Martyna Wojciechowska jest na czasie, a "Kowboj Cza Cza" trochę już mniej, możecie przetematowić na coś z jej udziałem
Alternatywnie: teraz Martyna Wojciechowska jest na czasie, a "Kowboj Cza Cza" trochę już mniej, możecie przetematowić na coś z jej udziałem
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
MIarodajne jest 5 gier najwyżej notowanych.Gizmoo pisze:Dziwi mnie trochę ten post-Essenowy ranking Geekbuzzowy na BGG. Sporo interesujących pozycji nisko. Sporo słabych, nic nie wnoszących tytułów - zaskakująco wysoko. No, ale może to jest kwestia gustu. Widocznie nie jestem w "mainstreamie".
Reszta gier, które tam są wysoko, to zwykle gry po sąsiedzku od miejsca głosowania. Mówi się graczom - proszę zagłosujcie na moją grę, macie dwa kroki a nam pomożecie.
Druga sprawa to taka, że potrzeba zaledwie 30-40 głosów żeby wejść bardzo wysoko.
Nie wspomnę też o tym, że niektórzy organizują akcję z kilkukrotnym głosowaniem przez przyjaciół królika i pracowników stoiska.
Jeśli wydawcy zależy i zorganizuje ludzi to np po 15 osób każdego dnia na nowych kodach zagłosuje i gra może wejść do top10.
Rok temu śledziłem to głosując na gry, w które zagrałem. Gra z pierwszego miejsca miała raptem ponad 100 głosów w sobotę.
na 150 tys odwiedzających... to błąd statytyczny
- MarekB
- Posty: 238
- Rejestracja: 23 lis 2013, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Zagraliśmy pełną grę na normalnym poziomie trudności. Monika słyszała o tej grze więcej, mnie przyciągnęły grafiki Vincenta Dutraita (swoją drogą to jakiś tytan pracy, ile w tym roku było gier z jego artami? 5? 6? Samo "Muzeum" to jakaś horrendalna ilość grafik!).rattkin pisze:Czy ktoś, komu udało się zagrać, może powiedzieć jeszcze coś o Rising 5?
Zasady są proste - jest 5 bohaterów, którzy nie są przypisani do gracza, ale z których możemy jednego w swojej kolejce aktywować, przy pomocy losowanych kart. Każdy bohater ma bardzo prostą umiejętność specjalną, aktywowaną zawsze na początku jego ruchu, na stałe do niego przypisaną np. przemieszczenie innego bohatera. Postacią możemy wykonać tyle akcji, ile kart tej postaci zagraliśmy. Na koniec ruchu dobieramy tyle kart ile chcemy, do limitu 5 lub 6 kart (w zależności od ilości graczy). Nie chcemy dobierać zbyt wiele, bo w decku czai się kilka kart mogących bardzo przybliżyć nas do zguby.
Celem gry jest odgadnięcie kombinacji 4 znaków - ich kolorów i ułożenia. Gra wymaga apki, aby dodatkowa osoba nie musiała pełnić roli moderatora (podobnie jak w Alchemists od CGE - niby można grać bez apki, tylko że będzie to dla kogoś raczej upierdliwe).
Nie ma co ukrywać, że to po prostu unowocześniony Mastermind. Grafiki piękne, a jakże. Figurki takoż zacne jak i duże, cieszą oko, pomalowane będą się prezentować naprawdę okazale. Tylko że gra była bardzo, bardzo łatwa. 3 razy upewnialiśmy się u innego obsługującego stanowisko, czy gramy aby na pewno dobrze. Może mieliśmy szczęście przy ustawieniu symboli, może akurat przeciwnicy byli łatwi - chociaż wątpię, bo walczyliśmy z kilkoma najtrudniejszymi. Nie czułem wyzwania. Kooperacja też jest w sumie niezbyt potrzebna, bo i tak każdy gracz musi znać działanie każdej postaci, a pomoc sprowadza się do dodaniu z ręki karty aktualnie aktywowanej postaci, a i tak tylko przy walce.
Niby zagrać można, tylko w sumie po co?
- MarekB
- Posty: 238
- Rejestracja: 23 lis 2013, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa/Łomianki
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Dorzucę jeszcze zdjęcie naszych łupów, a co. Jeszcze nie we wszystko zagraliśmy, większe gry czekają na weekend
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 20 paź 2016, 11:40 przez MarekB, łącznie zmieniany 1 raz.
- ChlastBatem
- Posty: 1648
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 28 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Zagraliśmy w Lorenzo il magnifico. Gra bardzo dobra. Krótka kołderka, ciekawy twist z workerami gdzie każdy ma siłę zależną od wspólnej puli kości. Tak więc losowość wpływa na każdego w taki sam sposób. W egzemplarzu kolegi plansza była źle sprasowana i nie chciała się rozłożyć do końca ani też złożyć. Trzeba było ją mocno powyginać.
Niestety gra okazała się planszówką tylko dwuosobową. Downtime na 4 osoby zabija wszelkie przyjemności płynące z gry. Chyba gorzej niż w Grand Austria Hotel. Do tego planowanie podczas tury przeciwnika mija się z celem, można tylko się zirytować. Reasumując GAH i Lorenzo to bardzo dobre gry ale tylko na dwie osoby.
Niestety gra okazała się planszówką tylko dwuosobową. Downtime na 4 osoby zabija wszelkie przyjemności płynące z gry. Chyba gorzej niż w Grand Austria Hotel. Do tego planowanie podczas tury przeciwnika mija się z celem, można tylko się zirytować. Reasumując GAH i Lorenzo to bardzo dobre gry ale tylko na dwie osoby.
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Czyli co rundę rzucasz kośćmi by ustalić siłę pracownika? No to faktycznie zaplanować tu się za wiele nie da.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- AkitaInu
- Posty: 4060
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 25 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Jest duzo kart ktore to modyfikuja. Na dwie osoby mnie denerwuje ze tylko jedna osoba moze produkowac
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
- Lothrain
- Posty: 3415
- Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 142 times
- Been thanked: 300 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
GAH na dwie osoby dawał mi za mało możliwości, tzn. okrojona liczba kości powodowała, że to gra często sterowała mną, a nie ja miałem jakiś sensowny wybór. Dochodzący klienci nie byli mieleni przez 4 osoby, tylko leżakowali na torze i cała mechanika, która zyskiwała przy większej ilości osób, nie potrafiła rozwinąć skrzydeł. W Lorenzo na 2 osoby też zakrywa się jakieś akcje z tego co widziałem. Nie ma podobnego uczucia wykastrowanej i jednotorowej rozgrywki?ChlastBatem pisze:Zagraliśmy w Lorenzo il magnifico. Gra bardzo dobra. Krótka kołderka, ciekawy twist z workerami gdzie każdy ma siłę zależną od wspólnej puli kości. Tak więc losowość wpływa na każdego w taki sam sposób. W egzemplarzu kolegi plansza była źle sprasowana i nie chciała się rozłożyć do końca ani też złożyć. Trzeba było ją mocno powyginać.
Niestety gra okazała się planszówką tylko dwuosobową. Downtime na 4 osoby zabija wszelkie przyjemności płynące z gry. Chyba gorzej niż w Grand Austria Hotel. Do tego planowanie podczas tury przeciwnika mija się z celem, można tylko się zirytować. Reasumując GAH i Lorenzo to bardzo dobre gry ale tylko na dwie osoby.
- ChlastBatem
- Posty: 1648
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 28 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Dokładnie tak.detrytusek pisze:Czyli co rundę rzucasz kośćmi by ustalić siłę pracownika? No to faktycznie zaplanować tu się za wiele nie da.
Nadal przy tych kartach rzut kością jest kluczowy. Bo możesz albo zrobić mega akcję (rzut kości 6 + 2 modyfikator) albo ledwo co starczyło (rzut kości 1 + 2 modyfikator).AkitaInu pisze:Jest duzo kart ktore to modyfikuja. Na dwie osoby mnie denerwuje ze tylko jedna osoba moze produkowac
Faktycznie to też jest słabe w grze na 2 osoby. Ale ważne, że gra się szybciej.
------
Ogólnie planowanie na przyszłą turę tak czy siak nie ma sensu bo nie znamy kart jakie wyjdą. No i nie znamy siły robotników.
Natomiast czemu ciężko planować coś między swoimi ruchami (każdy gracz wykonuje po jednej akcji i tak w kółko 4 razy)? Otóż karty to główny silnik gry i planowanie zakupu karty jest ciężkie bo każdy może Ci ją zabrać, tak samo inne pola (np. produkcja czy zbieranie kasy) dodatkowo występuje jeszcze jedna znacząca sprawa... zacytuję siebie z innego wątku:
"Obawiam się, że sporym problemem jest fakt, że gdy dana kolumna jest pusta to kosztuje Cię nic, za postawienie piona. Natomiast gdy ktoś już tam wejdzie to wtedy trzeba płacić kasą. Dobrze wiemy jak mało jest kasy w grze, jak bardzo jest istotna. Przez to nawet jeśli ktoś zostawi naszą kartę (bo jesteśmy tego nawet pewni... widać z analizy) to może wziąć inną z kolumny i popsuć nam genialny plan wyższymi kosztami. To właśnie powoduje te uczucie bezsensowności w myśleniu, podczas czekania na swój ruch. "
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Czyli mechanika zachęca do ruchów pójdę po coś co mi nie do końca jest potrzebne tylko po to żebyś miał drożej? Nie przepadam za takimi rozwiązaniami.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- ChlastBatem
- Posty: 1648
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 28 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Faktycznie może ktoś tak grać. Ale wydaje mi się, że tutaj jest na tyle krótka kołderka, że nie ma czasu na takie przeszkadzanie. Bardziej to się sprowadza do tego, że niechcący komuś zablokowałeś kolumnę (są tylko 4). Ja grałem tak, że patrzyłem tylko pod siebie i brałem co mi pilnie potrzebne/na co mnie stać. Mimo to słyszałem czasem komentarze "no i ukradł mi" albo "teraz to już tam nie wejdę".detrytusek pisze:Czyli mechanika zachęca do ruchów pójdę po coś co mi nie do końca jest potrzebne tylko po to żebyś miał drożej? Nie przepadam za takimi rozwiązaniami.
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
primo - nie zgadzam się co do downtime'u przy LorenzoLothrain pisze:GAH na dwie osoby dawał mi za mało możliwości, tzn. okrojona liczba kości powodowała, że to gra często sterowała mną, a nie ja miałem jakiś sensowny wybór. Dochodzący klienci nie byli mieleni przez 4 osoby, tylko leżakowali na torze i cała mechanika, która zyskiwała przy większej ilości osób, nie potrafiła rozwinąć skrzydeł. W Lorenzo na 2 osoby też zakrywa się jakieś akcje z tego co widziałem. Nie ma podobnego uczucia wykastrowanej i jednotorowej rozgrywki?ChlastBatem pisze:Zagraliśmy w Lorenzo il magnifico. Gra bardzo dobra. Krótka kołderka, ciekawy twist z workerami gdzie każdy ma siłę zależną od wspólnej puli kości. Tak więc losowość wpływa na każdego w taki sam sposób. W egzemplarzu kolegi plansza była źle sprasowana i nie chciała się rozłożyć do końca ani też złożyć. Trzeba było ją mocno powyginać.
Niestety gra okazała się planszówką tylko dwuosobową. Downtime na 4 osoby zabija wszelkie przyjemności płynące z gry. Chyba gorzej niż w Grand Austria Hotel. Do tego planowanie podczas tury przeciwnika mija się z celem, można tylko się zirytować. Reasumując GAH i Lorenzo to bardzo dobre gry ale tylko na dwie osoby.
secundo - w dwie osoby nie grałem (jeszcze), ale jedyne co zmieniasz, to zasłaniasz kilka pól (żeby nie było za łatwo), ale kart do wyboru masz tyle samo co w rozgrywce czteroosobowej (i wychodzi z tego, że łatwiej będzie je zdobyć)
na pewno nie będzie jednotorowo....
- BartP
- Administrator
- Posty: 4721
- Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 384 times
- Been thanked: 886 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Czyli klasyczne odzywki podczas gier z draftem akcji (worker placement).ChlastBatem pisze:Ja grałem tak, że patrzyłem tylko pod siebie i brałem co mi pilnie potrzebne/na co mnie stać. Mimo to słyszałem czasem komentarze "no i ukradł mi" albo "teraz to już tam nie wejdę".
Brak możliwości pełnego planowania na kolejne rundy jest typowy dla gier opartych na mechanizmie rzutów kością i losowego doboru kart/kafelków. Czyż podobnie nie jest w Zamkach Burgundii, które mnóstwo ludzi kocha? Też nie wiadomo, jakie kafelki konkretnie dojdą. Ani co nam wypadnie.
Sprzedam nic
-
- Posty: 1926
- Rejestracja: 08 maja 2008, 13:15
- Lokalizacja: Reda
- Has thanked: 15 times
- Been thanked: 16 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
ale masz trzech pracowników (w trzech rodzajach) i dla każdego rodzaju siła jest identyczna dla wszystkichChlastBatem pisze:Dokładnie tak.detrytusek pisze:Czyli co rundę rzucasz kośćmi by ustalić siłę pracownika? No to faktycznie zaplanować tu się za wiele nie da.
czasami jest trudniej czasami łatwiej
to absolutnie nieprawdaOgólnie planowanie na przyszłą turę tak czy siak nie ma sensu bo nie znamy kart jakie wyjdą. No i nie znamy siły robotników.
wyjdą wszystkie karty w grze
i wiemy nawet z dokładnością do jednej rundy -> kiedy taka karta się pojawi
- Gizmoo
- Posty: 4127
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2686 times
- Been thanked: 2599 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Wracając do tematu dyskusji o Essen, pragnę jeszcze raz zadać pytania, które zadałem powyżej, a w szczególności to dotyczące Armageddonu. Grał ktoś? Może podzielić się wrażeniami?
- ChlastBatem
- Posty: 1648
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 28 times
Re: Essen Spiel 2016 - relacje
Ten cytowany tekst to tylko fragment, dalej właśnie porównywałem to do Zamków, gdzie powiedziałem, że mimo wielu podobieństw taki problem nie występuje w tej grze. Da się w sekundę podjąć plan rezerwowy albo nawet mieć w głowie wiele alternatyw. Głównie problem polega na tym, że kart dochodzi zbyt mało i są zbyt ważne, nastawione na jeden konkretny profit. Czasami połowa kart to śmieci dla jednego gracza. W zamkach prawie wszystko jest dobre i przydatne.BartP pisze: Czyli klasyczne odzywki podczas gier z draftem akcji (worker placement).
Brak możliwości pełnego planowania na kolejne rundy jest typowy dla gier opartych na mechanizmie rzutów kością i losowego doboru kart/kafelków. Czyż podobnie nie jest w Zamkach Burgundii, które mnóstwo ludzi kocha? Też nie wiadomo, jakie kafelki konkretnie dojdą. Ani co nam wypadnie.