Doktorat o planszówkach
Doktorat o planszówkach
witam
czy ktoś słyszał o tym aby ktoś kiedykolwiek napisał doktorat o planszówkach i co wy o tym myślicie?
chodzi o coś z humanistyki. czyli dlaczego dorośli ludzie się w to bawią, jak to wpływa na ich życie, skąd się to bierze.
czy macie jakieś inne pomysły??
pz
czy ktoś słyszał o tym aby ktoś kiedykolwiek napisał doktorat o planszówkach i co wy o tym myślicie?
chodzi o coś z humanistyki. czyli dlaczego dorośli ludzie się w to bawią, jak to wpływa na ich życie, skąd się to bierze.
czy macie jakieś inne pomysły??
pz
Re: Doktorat o planszówkach
Jeśli można pisać magisterkę o planszówkach (na Forum była o tym mowa np.tu: http://forum.gry-planszowe.pl/viewtopic ... magisterka ) to i doktorat nie jest złym pomysłem. 

Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Doktorat o planszówkach
rzeczywiście ciekawa dyskusja. ja dopiero niedawno zobaczyłem zupełnie niechcący że jest w ogóle coś takiego jak rynek gier planszowych i mnóstwo dorosłych ludzi którzy w to grają. mnie interesuje to kim Ci ludzie są, co robią, co im te gry dają. teraz ciężko mi powiedzieć co mnie tak na prawdę interesuje bo dopiero dziś pomyślałem sobie że może z tego coś można zrobić naukowego.
Re: Doktorat o planszówkach
Czubkamiptaszyna pisze: mnie interesuje to kim Ci ludzie są,

Tak poważnie, wydaje mi się, że nie da się stworzyć jakiegoś profilu "typowego gracza". Za duże zróżnicwanie (wieku, zawodu, etc.).
Najlepiej się o tym przekonać osobiścieptaszyna pisze:co im te gry dają.

- uyco
- Posty: 1064
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 162 times
- Been thanked: 26 times
Re: Doktorat o planszówkach
Czubkamiwestwood pisze:ptaszyna pisze: mnie interesuje to kim Ci ludzie są,

Coś w tym jest.....
Moja Żona już trochę dziwnie na mnie patrzy, mimo że czasami nawet w coś zagra. Mówi coś o żołnierzykach.

Proletariusze wszystkich krajów......

Re: Doktorat o planszówkach
Moja dziewczyna chodzi na siłownie i aerobiki mniej więcej tyle, co ja na granie, i spotykamy się potem ;) każdy ma swoje hobby.
PS dziewczyna nie gra ze mną prawie w ogóle, może raz w miesiącu Zaginione Miasta się trafią.
PS dziewczyna nie gra ze mną prawie w ogóle, może raz w miesiącu Zaginione Miasta się trafią.
Re: Doktorat o planszówkach
Kwestia tego, z jakiej dziedziny jest to doktorat - bo już przekrój przez społeczność graczy w Polsce z analizą, co przyczynia się do wyboru akurat takiego hobby, jest nie tylko wykonalny, ale i interesujący - sam bym chętnie poczytałwestwood pisze:Tak poważnie, wydaje mi się, że nie da się stworzyć jakiegoś profilu "typowego gracza". Za duże zróżnicwanie (wieku, zawodu, etc.)

"Who am I determined to be? Is that the Question? And if so, who answers?"
Re: Doktorat o planszówkach
Moja żona twierdzi, że taka analiza tylko mojego pojedynczego przypadku, ewentualnie wzbogacona delikatnie o spojrzenie na zachowania okołoplanszówkowe mogłaby być niezłym tematem rozbudowanej pracy naukowej.boskiolo pisze:z analizą, co przyczynia się do wyboru akurat takiego hobby

Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Doktorat o planszówkach
Psychiatrii
(chociaż mnie zdecydowanie bardziej odpowiadałaby filozofia, ewentualnie - w ostateczności - psychologia lub socjologia
).


Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Doktorat o planszówkach
Nie przejmuj sie:) Moja Zona (z zawodu psychiatra i psychoterapeuta) powiada, ze psychiatra to taki psycholog, co moze przepisywac leki:) Przy okazji - zapalenie pluc wyslucha;) Same plusy z chodzenia do psychiatry;)mst pisze:Psychiatrii(chociaż mnie zdecydowanie bardziej odpowiadałaby filozofia, ewentualnie - w ostateczności - psychologia lub socjologia
).
Swoja droga... to ja tez bylbym niezlym studium przypadku;) Choc wolalbym historie...
Re: Doktorat o planszówkach
problem jest z tym ze ja rzeczywiscie jestem na studiach doktoranckich i rzucilem poprzedni temat jak zobaczylem ze cos tak fascynujacego jest jak planszowki. tylko jak do tego przekonac promotora ??
Re: Doktorat o planszówkach
bo mam problem ze znalezieniem problemu (masło maślane) naukowego. bo nie wszystko nadaje sie na prace doktorska.
Re: Doktorat o planszówkach
Dać mu zagrać w coś fajnego? 
Albo pokazać zdjęcia z Pionka, Mazurkonu albo jakiś spotkań - tam widać przekrój społeczeństwa grającego. Widząc choćby zróżnicowanie wiekowe można pokusić się o wyszukanie jakiś cech wspólnych.

Albo pokazać zdjęcia z Pionka, Mazurkonu albo jakiś spotkań - tam widać przekrój społeczeństwa grającego. Widząc choćby zróżnicowanie wiekowe można pokusić się o wyszukanie jakiś cech wspólnych.
Re: Doktorat o planszówkach
A może byś podał o jaką dziedzinę chodzi? To mogłoby pomóc znaleźć problemptaszyna pisze:bo mam problem ze znalezieniem problemu (masło maślane) naukowego. bo nie wszystko nadaje sie na prace doktorska.

Re: Doktorat o planszówkach
Planszówki to bez wątpienia "spore" zjawisko społeczne. Biorąc pod uwagę sposób w jaki osoby zarażają się tym hobby, jak bardzo się w to angażują (wydają sporo kasy, przeglądają masę stron tematycznych...moja dziewczyna już dawno stwierdziła, że mam z tym problem
) i w ogóle ogrom zjawiska (ilość nowych tytułów na rynku, liczba sklepów detalicznych i oczywiście niesłychanie powiększająca się rzesza graczy...sam też przyznaję się , zgrzeszyłem, sprowadziłem wielu nieszczęśników na tą drogę
) naprawdę jest co badać i o czym pisać. Myślę, że jakbyś dogłębnie przebadał wspomniane przeze mnie aspekty nie miałbyś problemu z przedstawieniem konkretnych argumentów promotorowi.
Myślę, że badania ilościowe jak i jakościowe mogłyby dać ciekawe i zaskakujące dla wielu wyniki. Jeżeli uda Ci się przekonać promotora, będę trzymał za Ciebie kciuki.
Oczywiście mam nadzieję , że ten doktorat miałby być z socjologii


Myślę, że badania ilościowe jak i jakościowe mogłyby dać ciekawe i zaskakujące dla wielu wyniki. Jeżeli uda Ci się przekonać promotora, będę trzymał za Ciebie kciuki.
Oczywiście mam nadzieję , że ten doktorat miałby być z socjologii

- yosz
- Posty: 6375
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 200 times
- Been thanked: 495 times
- Kontakt:
Re: Doktorat o planszówkach
i koniecznie pokazać zdjęcie kolekcji mst z jeszcze niektórymi zafoliowanymi gramisalmunna pisze:Dać mu zagrać w coś fajnego?
Albo pokazać zdjęcia z Pionka, Mazurkonu albo jakiś spotkań - tam widać przekrój społeczeństwa grającego. Widząc choćby zróżnicowanie wiekowe można pokusić się o wyszukanie jakiś cech wspólnych.

ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Doktorat o planszówkach
Aż z ciekawości sprawdziłem - zafoliowana jest ok.1/3 (87 z 255) + ok.20 kolejnych w drodze
(ale obiecuję, że te 3 gry, które odbiorę od Ala w weekend rozfoliuję od razu
).
No dobra, jakby była taka potrzeba mogę dać się przebadać dla dobra nauki.


No dobra, jakby była taka potrzeba mogę dać się przebadać dla dobra nauki.

Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
Re: Doktorat o planszówkach
Zajrzyj sobie na stronkę Polskiego Towarzystwa Badania Gier, które "Skupia naukowców i studentów z wielu uczelni, którzy zajmują się szeroko pojętą problematyką gier – zwłaszcza RPG i gier komputerowych." (ale również gier planszowych - nasza koleżanka z Poznania Britta Stockman, członek Towarzystwa, jest nauczycielem akademickim i stałym bywalcem naszych planszówkowych spotkań; wiekszość jej studentów pisze prace magisterskie z tematów planszówkowych, jeżdżą sobie z nią na targi gier do Niemiec i robią inne ciekawe z naszego punktu widzenia rzeczy)ptaszyna pisze:witam
czy ktoś słyszał o tym aby ktoś kiedykolwiek napisał doktorat o planszówkach i co wy o tym myślicie?
chodzi o coś z humanistyki. czyli dlaczego dorośli ludzie się w to bawią, jak to wpływa na ich życie, skąd się to bierze.
czy macie jakieś inne pomysły??
pz
Strona stworzyszenia (i pewnie źródło wielu ciekawych dla Ciebie kontaktów):
http://ptbg.org.pl/strona.php?id=5
A z samą Brittą możesz zgadać się na przykłada za pośrednictwem planszomaniaków:
http://planszomaniacy.ning.com/profile/BrittaStockmann
pozdrawiam i życzę powodzenia
b.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
Re: Doktorat o planszówkach
dzieki wiele mi pomogliscie. jestem na wydziale pedagogicznym ale w katedrze zajmujacej sie szeroko pojeta kultura i socjologia.
- MichalStajszczak
- Posty: 9763
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 1610 times
- Kontakt:
Re: Doktorat o planszówkach
Doktorat o planszówkach napisał ze 30 lat temu Rolisław Jan Kolbusz. Tytuł brzmiał chyba "Gry planszowe jako narzędzie szkolenia ideologicznego" czy coś w tym stylu, a praca była robiona na Akademii Nauk Społecznych przy KC PZPR
Re: Doktorat o planszówkach
Ciekawe czy pisał o istniejących planszówkach czy opisywał jakieś wydumane możliwości.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
magazyn
- MichalStajszczak
- Posty: 9763
- Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 548 times
- Been thanked: 1610 times
- Kontakt:
Re: Doktorat o planszówkach
Pisał o istniejących planszówkach, ale wiedzę o nich czerpał chyba głównie z opisów w książkach (m.in. Podróże w krainie gier Pijanowskiego)
- Legun
- Posty: 1851
- Rejestracja: 20 wrz 2005, 19:22
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 92 times
- Been thanked: 200 times
Re: Doktorat o planszówkach
Och, prawie umknęła mi tak ciekawa dyskusja. Kilka propozycji tematów:ptaszyna pisze:witam
czy ktoś słyszał o tym aby ktoś kiedykolwiek napisał doktorat o planszówkach i co wy o tym myślicie?
chodzi o coś z humanistyki. czyli dlaczego dorośli ludzie się w to bawią, jak to wpływa na ich życie, skąd się to bierze.
czy macie jakieś inne pomysły??
pz
1) to, dlaczego ludzie to robią, wymaga uściślenia, co to jest "to" i czym się różni od uznanych społecznie rozrywek (brydż, szachy, czy w ogóle sport - ale także rozwiązywanie krzyżówek i teleturnieje) - na pracę teoretyczną jak znalazł,
2) obecność planszówek w przestrzeni publicznej - stosunkowo łatwy temat empiryczny (medioznawstwo ze szczególnym uwzględnieniem badań nad Web 2.0); można to potraktować jako studium przypadku przebijania się nowego zjawiska do głównego nurtu, porównując np. z książką, grami komputerowymi czy szachami,
3) klasyfikacja gier planszowych - kolejny temat teoretyczny z ludologii, można wspomóc badaniami empirycznymi klasyfikacji na BGG i w sklepach internetowych ew. porównaniem z komputerowymi (co w ludologii powinno być już zrobione),
4) było już na wątku "magisterskim", lecz dla porządku powtórzę:
Można wyjść z opisów "elementarnych porządków etycznych" T. Sozańskiego (Studia Socjologiczne chyba z 1994 roku) i spróbować opisać problem interakcji w grach planszowych - czy rozumie się przez nią konfrontację czy kooperację (częste źródło nieporozumień na tym forum).
Tytuł: "Kooperacja i konfrontacja w grach wieloosobowych" - całkiem ładnie brzmi "po naukowemu"

to temat najbardziej związany z matematyczną teorią gier,
5) może coś z teorii wyboru społecznego - wziąć parę gier politycznych (Die Macher, 1960 itp.) i zobaczyć, co się w nich uznaje za wartości zastane, co zaś pozostawia decyzji gracza, zakończyć ułożeniem uniwersalnej gry politycznej obrazującej rywalizację partyjną (o! właśnie mi się przypomniało, że dr Tomasz Żukowski z UW opowiadał mi kiedyś o prostej grze, którą stworzył dla zobrazowania problemu pozycjonowania politycznego partii - na pewno się go o to dopytam, więc mogę być źródłem informacji w tej sprawie w przyszłości),
6) rodzaje konfliktu w grach planszowych - skrzyżować matematyczną teorię gier ze społecznymi i psychologicznymi teoriami konfliktu.
Uff - na razie tyle. Może coś podejdzie. Jeśli pisanie zajmie Ci jakieś 3 lata, to może mógłbym załapać się na recenzenta

Najlepsze gry to te, w które wygrywa się dzięki wybitnej inteligencji, zaś przegrywa przez brak szczęścia...
Re: Doktorat o planszówkach
To już jest robione przez muzeum gier w Marbugru. Link do muzeum znajduje sie na stronie PTBG. Britta jeździ tam ze studentami, z tego co pamiętam ze zdjęć.Legun pisze: 3) klasyfikacja gier planszowych - kolejny temat teoretyczny z ludologii, można wspomóc badaniami empirycznymi klasyfikacji na BGG i w sklepach internetowych ew. porównaniem z komputerowymi (co w ludologii powinno być już zrobione),