KubaP pisze:W tej grze wcale nie jest najgorsze to, gdy wypada na Ciebie Obcy. Najgorsze jest to, gdy nie wypada, a wokół pojawia się coraz więcej Szmerów. Poczucie osaczenia srogo daje po głowie. Gdy już na Ciebie coś wypada, to w zasadzie czujesz ulgę, że to już, że juz nie musisz bać się kazdego dźwięku.
Kurcze, przypomina mi to inną świetną grę - gdzie było coś w tym stylu -
"Escape from the Aliens in Outer Space" - przemieszczając się po mapie wchodziło się w miejsca - gdzie robiło się hałas - trzeba było wtedy ciągnąć kartę i albo ujawniało się pozycję, albo nie - wtedy były to tylko niezidentyfikowane stuki.
Tam gracze dzielili się na załogę i zainfekowanych albo obcych - powiem Wam - emocje zawsze były wykręcone na maksa - uczucie przemieszczania się po ciemnych korytarzach statku aby znaleźć śluzę i wyjście - rewelacja!
Coś czuję, że tu klimat osaczenia będzie właśnie taki - jedno dla mnie jest pewne - gra Adama jest dla mnie pozycją obowiązkową - klimat i immersja w grach stoją u mnie bardzo wysoko.