Niestety nie udało mi się wyrwać wcześniej z pracy, tym samym zaś nie załapałem się na Fryderyka. Może następnym razem się uda, bo z tego co widziałem, gra prezentuje się naprawdę intrygująco.
No pierwszą rozgrywkę, podobnie jak Don Simon musiałem trochę poczekać, ale opłacało się, bo Weinhandler okazał się bardzo przyjaznym tytułem. Licytowanie win, a potem wstawianie ich do piwniczki i zdobywanie za to punktów okazało się fajnym patentem i nieustannie prowokowało do zabawnych komentarzy typu "butelka spod lady", czy "polewaj" (zamiast licytuj)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Kolejna gierka to Landlord, który oceniam tak samo jak nieco wcześniej napisał o tym Don Simon. Nie skreślałbym jednak tej gry, tylko spróbował zagrać w nią na powiedzmy 3 osoby.
Zakończenie wieczoru było dość mocne, bo na stole pojawiło się Wysokie Napięcie. Był to dla mnie absolutny debiut, ale gra zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie i przypadła mi do gustu. WN zawiera wszystko to co dobra gra ekonomiczno - strategiczna powinna mieć, a więc licytacje, robienie zakupów, a także pewną dawkę interakcji m.in. możliwość blokowania innych graczy, podpuszczanie podczas licytacji etc.
Co do najbliższego piątku - Tomek - jeśli czytasz to forum - może dasz radę wpaść z Shogunem lub Struggle of Empires tak jak rozmawialiśmy?
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)