Wasze Top 10 gier w wariancie na dwoje (z żoną)

[Emil_1]

Jak grałem w DS na 4 os to po pierwszej partii… gra poszła na sprzedaż

Przebiję Cię. Sprzedałem Pandemię Legacy 1 nie grając w nią w ogóle

Ja Ciebie też przebiję - są niektórzy użytkownicy (inicjały B.B.), którzy sprzedają gry mimo, że ich jeszcze nie mają
viewtopic.php?t=45400

[buhaj]

Jak grałem w DS na 4 os to po pierwszej partii… gra poszła na sprzedaż

Przebiję Cię. Sprzedałem Pandemię Legacy 1 nie grając w nią w ogóle

Ja Ciebie też przebiję - są niektórzy użytkownicy (inicjały B.B.), którzy sprzedają gry mimo, że ich jeszcze nie mają
viewtopic.php?t=45400

Ciężko przebić. To już tylko jakby ktoś sprzedawał grę, która jeszcze nie powstała. Oooo ale czekaj tak przecież działa KS

[PytonZCatanu]

Patrzę w apkę i w czubie gier z żoną widzę:

Projekt Gaja
Zamek
Catan
Shotten Totten
Tajniacy
Godfahter
K2
Mercado de Lisboa
Wyprawa do Eldorado

[Kal-El83]

Z tego co graliśmy to (kolejność nieprzypadkowa):
- pięć klanów
- NHex =)
- sagrada
- sentient
- detektyw
- WP konfrontacja
- marvel champions

Nie posiadamy w kolekcji a by zażarło (sprawdzone):
- splendor/marvel


Liczę że zażre po zakupie
- Gloomhaven/ szczęki lwa
- wiedźmin stary świat (o ile nie będzie za miljony =)
- Diuna imperium

[Darkstorm]

Moja żona po tym jak została żoną, to jakoś straciłą zapał do gier.

Generalnie odradzam ożenek, jeżeli z druga połówką dobrze Ci się gra.

U mnie na szczęście tak nie było. Dopiero pojawienie się małego przedwiecznego spowodowało znaczne ograniczenie grania

No ale z listy tego co chyba najczęściej rozkładamy lub lubimy (kolejność przypadkowa): Terraformacja, Mage Knight, Zombicide, Brass, Aeons End, Zerywia, Hero Realms, Terrors of London, Na Skrzydłach.
Oczywiście mamy więcej gier i wszystkie je lubimy, ale te są chyba najczęściej na stole.

[tomekmani3k]

Największe zainteresowanie grą u żony zauważyłem podczas gry w Tainted Grail ze względu na fabułę gry. Następnie bardzo lubi grać w detektywa i kroniki zbrodni. Ale to zawsze lubiła kryminały więc dalej fabuła. Drugi wyznacznik to wygląd gier, dobrze się jej grało w Everdell, Na skrzydłach. Kolejnym wyborem byłyby lekkie/średnie gry przygodowe typu runebound.

[szczudel]

Moja żona po tym jak została żoną, to jakoś straciłą zapał do gier.

Generalnie odradzam ożenek, jeżeli z druga połówką dobrze Ci się gra.

U mnie na szczęście tak nie było. Dopiero pojawienie się małego przedwiecznego spowodowało znaczne ograniczenie grania

No ale z listy tego co chyba najczęściej rozkładamy lub lubimy (kolejność przypadkowa): Terraformacja, Mage Knight, Zombicide, Brass, Aeons End, Zerywia, Hero Realms, Terrors of London, Na Skrzydłach.
Oczywiście mamy więcej gier i wszystkie je lubimy, ale te są chyba najczęściej na stole.

Z doświadczenia Ci powiem, że przedwieczny musi trochę podrosnąć i zacznie się ostre granie!

[Darkstorm]

Z doświadczenia Ci powiem, że przedwieczny musi trochę podrosnąć i zacznie się ostre granie!

Już jest. Tylko trochę za ostre dla komponentów gry. Na razie ćwiczymy na wadliwych kartach do Valhalli i kosteczkach. Ale to jeszcze wiele tur upłynie...

[Quba40]

U nas dominują gry kooperacyjne:

1. Horror w Arkham lcg
2. Tainted Grail
3. This War of Mine
4. Shadowrun Crossfire
5. Jagged Alliance
6. Cowboy Bebop Space Serenade!
7. Aliens Bug Hunt
8. Fallout
9. Sanctum
10. Anno Domini 1666

[pi73r]

U mnie furrore teraz robi 7 cudow pojedynek. Przede wszystkim dzieki temu, ze w wiekszosc gier mam grubo ponad 90% win ratio (no ale juz takie zycie ex e-sportowca), a w 7 cudow nie dosc, ze poki co jest bardzo wyrownanie to nawet dziewczyna miala serie wygranych co nas oboje cieszy
Sama gra bardzo prosta, ale pare mozliwosci do glowkowania jest + rozgrywka szybko idzie (co jest mega plusem, gdy wczesniej sie gralo duzo w gry 1,5h+).
Od coopa sie odbilismy poki co, bo robinson to raczej gra solo niz dobry coop.

[Salbertone]

Załoga. W poszukiwaniu 9 planety
Android Netrunner
War Chest
Pandemic
Stronghold
Lewis & Clark
Eminent Domain

[ArnhemHorror]

1. Innowacje z dodatkiem Echa
.
.
.
2. Tyrants of the Underdark
3. Orlean/Altiplano
4. Splendor
5. Imperial Settlers
6. Robinson Crusoe
7. Gry z serii Detektyw
8. Zamki Burgundii: Gra Karciana
9. Fugitive
10. Szarlatani z Pasikurowic

[BOLLO]

Kika słów wstępu.
Przede wszystkim cieszę się że mam żonę z którą mogę grać w różne tytuły. Żona to mój główny sparing-partner i tester nowych tytułów. Dodatkowo gra naprawdę dobrze i większość partii jednak wygrywa.
Piszę to dla tego że znam naprawdę wiele osób którzy chcieliby grać ze swoimi żonami ale one albo tego nie lubią albo po prostu nie potrafią. Rozumiem ich zawód i czasem nie można swoich "połówek" naciskać bo to się po prostu nie uda. Jak macie dzieci to przenieście swoje siły właśnie na nie i zaszczepiajcie pasje w maluchach. Jest sporo fajnych gier dla dzieci gdzie i wy sobie pogracie. Może nie tak jak w Barrage czy TL Imperium ale zawsze coś się ciekawego znajdzie.

Ale do rzeczy. U mnie tak naprawdę topka gier żona vs ja zmienia się często głownie wtedy gdy na stole pojawia się nowy tytuł. Ja uwielbiam testować nowe gry, żona się ich uczyć nie lubi ale jak już załapie to ohhhh i ahhhhh jaka to fajna gra.

Tak więc NASZE aktualne TOP10 gier w które gramy najczęściej razem to:
1) Neuroshima Hex. Była to pierwsza gra przy której po przeczytaniu instrukcji stwierdziłem "kochana w to raczej nie bedziesz chciała ze mną grać". Efekt jest taki że 80% partii ma wygrane.

2) 51Stan MS. Wow Ignaś zrobił mistrzostwo świata z tą grą. Żona trochę się buntuje że mroczna więc za jakiś czas zapewne zostanie wyparta przez Osadników.

3) Terraformacja Marsa. Jak to było Meżczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus? Czyli mamy coś z kosmitów dlatego uwielbiamy wspólnie pokminić przy tej brzydkiej grze.

4) Na Skrzydłach. Każda żona powinna lubić ptaki....i moja lubi.

5) Azul. Co tu pisać nasza jedna z pierwszych gier i nadal uwielbiana

6) Sagrada. Oboje lubimy i dosyć często siadamy. Do tego jest ładnie wykonana i moja kobieta gra tam również oczami zachwycając się kosteczkami.

7) 7CŚ Pojedynek. Rozegrane kilkadziesiąt partii i nadal się nie nudzi. Nikt jeszcze militarnie nie wygrał. Aktualnie grane już tylko z dodatkiem Panteon.

8 ) Pretor. Sam nie wiem czemu w to nadal gramy....pewnie dlatego że tylko nam się to podoba.

9) Diora. Tak "zmuszam" swoją żonę do grania ze mną w mój najnowszy prototyp gry a że mamy rozegrane sporo partii to zaliczam tę gre w naszym TOP:-)

10) Cut The Rope. Bardzo boj się tego tytułu że bardzo szybko zawędruje do TOP3...żona go uwielbia a ja co najmniej toleruje. Ale jak się mnie pyta zagrasz ze mną w "Bubelki***" to nie sposób jej odmówić.

*** kto zgadnie dlaczego tak nazywa tę grę?

[tomwro]

Kika słów wstępu.
Przede wszystkim cieszę się że mam żonę z którą mogę grać w różne tytuły. Żona to mój główny sparing-partner i tester nowych tytułów. Dodatkowo gra naprawdę dobrze i większość partii jednak wygrywa.
Piszę to dla tego że znam naprawdę wiele osób którzy chcieliby grać ze swoimi żonami ale one albo tego nie lubią albo po prostu nie potrafią. Rozumiem ich zawód i czasem nie można swoich "połówek" naciskać bo to się po prostu nie uda. Jak macie dzieci to przenieście swoje siły właśnie na nie i zaszczepiajcie pasje w maluchach. Jest sporo fajnych gier dla dzieci gdzie i wy sobie pogracie. Może nie tak jak w Barrage czy TL Imperium ale zawsze coś się ciekawego znajdzie.

Ale do rzeczy. U mnie tak naprawdę topka gier żona vs ja zmienia się często głownie wtedy gdy na stole pojawia się nowy tytuł. Ja uwielbiam testować nowe gry, żona się ich uczyć nie lubi ale jak już załapie to ohhhh i ahhhhh jaka to fajna gra.

Tak więc NASZE aktualne TOP10 gier w które gramy najczęściej razem to:
1) Neuroshima Hex. Była to pierwsza gra przy której po przeczytaniu instrukcji stwierdziłem "kochana w to raczej nie bedziesz chciała ze mną grać". Efekt jest taki że 80% partii ma wygrane.

2) 51Stan MS. Wow Ignaś zrobił mistrzostwo świata z tą grą. Żona trochę się buntuje że mroczna więc za jakiś czas zapewne zostanie wyparta przez Osadników.

3) Terraformacja Marsa. Jak to było Meżczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus? Czyli mamy coś z kosmitów dlatego uwielbiamy wspólnie pokminić przy tej brzydkiej grze.

4) Na Skrzydłach. Każda żona powinna lubić ptaki....i moja lubi.

5) Azul. Co tu pisać nasza jedna z pierwszych gier i nadal uwielbiana

6) Sagrada. Oboje lubimy i dosyć często siadamy. Do tego jest ładnie wykonana i moja kobieta gra tam również oczami zachwycając się kosteczkami.

7) 7CŚ Pojedynek. Rozegrane kilkadziesiąt partii i nadal się nie nudzi. Nikt jeszcze militarnie nie wygrał. Aktualnie grane już tylko z dodatkiem Panteon.

8 ) Pretor. Sam nie wiem czemu w to nadal gramy....pewnie dlatego że tylko nam się to podoba.

9) Diora. Tak "zmuszam" swoją żonę do grania ze mną w mój najnowszy prototyp gry a że mamy rozegrane sporo partii to zaliczam tę gre w naszym TOP:-)

10) Cut The Rope. Bardzo boj się tego tytułu że bardzo szybko zawędruje do TOP3...żona go uwielbia a ja co najmniej toleruje. Ale jak się mnie pyta zagrasz ze mną w "Bubelki***" to nie sposób jej odmówić.

*** kto zgadnie dlaczego tak nazywa tę grę?

1. Zagrałem z nią w to raz i jakoś totalnie jej nie podeszło. Mówi, że może jeszcze kiedyś zagrać, ale póki co leży na półce kurzu, a my sięgamy po inne tytuly. Szkoda, bo mnie się podobała już nawet przed kupnem, po kilku jutubach, więc kupiłem podstawke i od razu 6 armii. No cóż, widocznie żony są różne.

2. Mamy i oboje lubimy, czuć tam nawet ten klimat postapo. Nie że dodany na siłę.

3. Graliśmy raz i na pewno wrócimy, ale jak na grę że wszystkich topek praktycznie, to bez efektu wow.

4. Nie mamy, jakoś jutuby i recenzje mnie nie skłoniły póki co do kupna. Mamy everdell, łąke etc.

5. Mamy inne abstracty, czasami w jakiś zagramy, ale chyba oboje lubimy bardziej gry z fabuła/klimatem.

6. Jak wyżej.

7. Mamy, jest spoko, dodatki jeszcze nieograne

8-10. Totalnie nie znam i nie słyszałem.

[Ardel12]

Jestem w szoku, że nie odpowiedziałem w tym wątku, gdy u mnie 99% partii przez pandemię to właśnie walka z żoną przeciw sobie lub wspólnie przeciw większemu złu. 1% pozostał na te liczne partie solo (przed TMB 0) i z kolegami. Kolejność podana przez żonę(moja w nawiasach).

1(1). Legendary: A Marvel Deck Building Game - Setki partii dzięki tonie dodatków i stworzonej przez fanów kampanii. Jak trafia na stół to zostaje na nim na wiele dni.
2(10). Azul - próbowaliśmy wielu abstraktów, ale tylko Azul ostał się w kolekcji. Niby zawsze to samo, ale to kontrola przeciwnika gra główne skrzypce z dokonywanymi wyborami skąd i co wziąć.
3(5). Rzuć na Tacę - idealna gra na wyjazdy. Pudełko mieści się nawet w kieszeń od spodni a regrywalność z dodatkami dla mnie jest nieskończona.
4(2). 7 Cudów Świata: Pojedynek - ogrywany z Panteonem wciąż potrafi zaskoczyć. Udało się osiągnąć zwycięstwo na każdy sposób. Wiele partii i wciąż nie ma się dość. Z gier strikte 2os number uno.
5(6). Ghost Stories - jedna z pierwszych gier coop w mojej kolekcji i jak się okazuje jedna z najlepszych. Wiele poziomów trudności, które potrafią stawić wyzwanie najbardziej doświadczonym graczom.
6(4). Terraformacja Marsa - wyścig o nagrody, cele, miejsca na mapie. Potrafi być ostro, ale czasem nad wyraz pasjansowato. Gra niczego nie wymusza i to od graczy zależy jak bardzo będą chcieli mieszać przeciwnikowi.
7(3). Arkham Horror LCG - ogrywanie kolejnych kampanii dostarcza ogromnej radochy. Wyciskanie najlepszych zakończeń i sprawdzanie innych dróg podbija regrywalność.
8(7). Marvel Champions - marvela nigdy nie za mało. Lekka karcianka w tłuczenie kolejnych wrogów, gdzie różnorodność bohaterów gra główne skrzypce. Budawa talii jest banalna, dzięki czemu mogę więcej czasu poświęcić na granie.
9(8). Patchwork - banalne zasady, ale rozgrywka oferuje na prawdę sporo opcji jak na tak małą grę.
10(9). Pory Roku - ogrywana z oboma dodatkami. Gra dalej zaskakuje możliwymi do stworzenia combosami.

[GRYzzli]

Kika słów wstępu.
Przede wszystkim cieszę się że mam żonę z którą mogę grać w różne tytuły. Żona to mój główny sparing-partner i tester nowych tytułów. Dodatkowo gra naprawdę dobrze i większość partii jednak wygrywa.

I z tego miejsca chciałbym serdecznie pozdrowić moją małżonkę umiłowowaną:)

Z uwagi na dwòjkę "przedwiecznych" czasy wspólnych gierek wydają się odległe jednak pamiętam kilka tytułów które dobrze chodziły:
Szachy, Warcaby i Chińczyk:)
Mr Jack
Tikal
Five Tribes
Scotland Hard
Agricola chłopi i ich zwierzyniec
Hansa

Podejrzewam że gry z działu "dla.dorosłych" mogą chulać dobrze na dwie osoby np. Arkana Miłości

[jacobPL]

Moją nieplanszówkową wtedy jeszcze kobietę wprowadziłem Azulem i Patchworkiem parę lat temu.
Jak zapewne każdy z was, cwanie planując rozwijanie jej "nowego nałogu" pokazałem jej Inisa - piękne karty, modułowa plansza, wiadomo ocb.. Machina ruszyła!

Obecnie partie we dwoje to: Elekt, Hansa Teutonica, Arboretum, Sztuka Wojny, Nagaraja, Ocaleni, Santorini, Metallum, Yamatai, Elizjum, Królestwa Północy, Nowy Wspaniały Świat, Chatka z Piernika, Istambuł kościany, Mexica..

Do tych gier liczę, że dojdą Scyttia oraz Czerwona Katedra, natomiast moim najniecniejszym celem jest Bitwa 5 Armii . Wish me luck!

[tomwro]

Moja w sumie nawet dość grywalna. Jak chce zagrać, to pytam czy w coś gramy. Jak mówi, że chce coś poczytać, albo obejrzeć, to szukam sobie czegoś z wariantem solo (np nemesis, zoba, arnak) . Zazwyczaj maks do 15min(praktycznie setup) już siedzi przy stole i sama prosi czy może zagrać. Chwila drażnienia, że gram sam, bo już sobie rozłożyłem na solo i gramy już w coś razem. W sumie praktycznie mogę powoli pominąć fazę szukania czegoś z wariantem solo w co akurat mam ochotę zagrać... Trzeba od razu zaczac rozkładać coś na dwoje

[Strike]

Na wstępie super temat ,może komuś coś się przyda przy propozycji gier dla lepszej połówki ,
a napewno warto porównać gusta.
Żona jak złapie grę to jest tylko kilka gdzie jeszcze jako tako wygrywam ...
Ostatnio najwięcej parti gramy razem to dziele się też naszą topką.

Gwoli wyjaśnienia topka się zmienia co jakiś czas ponieważ wypadają gry nawet dobre bardzo ale juz ograne, a wpadają nowości, które oboje lubimy odkrywać.
Podsumowując wymieniam gry w ostatnim czasie najczęściej grane, poprostu top 10 bez przyporządkowanych miejsc ,kolejność przypadkowa.

Warhammer Inwazja - absolutny hit od lat ,żadna inna karcianka lcg ,ccg itp nie jest w stanie zdetronizować Warhammera i generalnie jedyna gra z całkowitym zakazem sprzedaży:)

*Zamki Burgundi,mimo świetnego gameplayu na 2 osoby zostały sprzedane.
Gier w Zamki lub chęci gry było w pewnym momencie tyle, że musiałem się tej gry pozbyć :):)

Everdell - bo jest ładna ,daje możliwości i względnie nie długa ma chwytliwy temat dla płci pięknej:)

Brass Birmingham - tutaj już chyba wiele zostało powiedziane wiec nic nie powiem, poprostu spróbuj samemu

Jaipur/Kruki - wymienny filler pare minut satysfakcjonującej rozgrywki np na wyjazdach.

Village Attack - klimat wieśniaków chcących dorwać potwory coś pięknego- ach te czasy Dungeon Keepera

Valor Villany Minions of Mordak świetna na 2 osoby ,prosta satysfakcjonująca tylko w wersji 1 vs 1 - osoba grająca bohaterami kieruje 2.

Run Fight Die Reloaded plus dodatki które musiałem aż z USA sprowadzać bo gra tak siadła - nie ma to jak wysłać na kogoś zombiaka i walnąć kilka z bejsbola przy szybkim gameplayu ,miodnej rozgrywce ,można zagrać pare razy z rzędu :)

Thunderstone Quest - świetna gra ,stosunkowo niedawno kupiona a już mocno ograna xx razy ,generalnie gra się świetnie z żoną.

Figurkowa Gra o tron- może nie ma tych gier rekordowo dużo vs te wyżej wymienione gry, ale dalej jestem w szoku, że ta gra podoba się żonie i chętnie zagra:), więc wypisuje jakby ktoś się zastanawiał czy jest szansa.

Pozdrowienia