Re: Największy zawód i zachwyt ed. 2024!
: 02 sty 2025, 11:19
-Zachwyciłem się Warchestem. Spróbowałem na BGA zupełnie w ciemno, później postanowiłem że kupie na wakacyjny wyjazd żeby teścia wkręcić. Teść nie dał się namówić, ale o dziwo żonce się tak spodobało że tłuczemy w wolnych chwilach po obiedzie 15 minutowe partie. Do tego nie spodziewałem się że wrzucony na stół na 4 osoby okazał się nie tyle fillerem co kawałkiem solidnego mięska. Polecam
- Zawiodłem się trochę Nowoliściem do Everdella. Długo czekałem na te nowe karty, bo w podstawkę i inne dodatki mam +100 partii i już się przejadły. Okazało się że koncepcja darmowych kart za złote żetony zupełnie wywróciła mi proces grania w tą grę i nie umiem sobie tego ułożyć jak to optymalnie grać. Do tego dochodzi problem w postaci obsługi stacji, żetoniki z woreczka, dokładanie... Pierdoła ale, w grze w którą graliśmy już niemal automatycznie zaczęło mnie to mierzić. Skończyło się na 4 partiach... Może powróci, dam mu jeszcze szansę, ale Nowoliść zapoczątkował u mnie negatywne spojrzenie na dodatki.
- Zawiodłem się trochę Nowoliściem do Everdella. Długo czekałem na te nowe karty, bo w podstawkę i inne dodatki mam +100 partii i już się przejadły. Okazało się że koncepcja darmowych kart za złote żetony zupełnie wywróciła mi proces grania w tą grę i nie umiem sobie tego ułożyć jak to optymalnie grać. Do tego dochodzi problem w postaci obsługi stacji, żetoniki z woreczka, dokładanie... Pierdoła ale, w grze w którą graliśmy już niemal automatycznie zaczęło mnie to mierzić. Skończyło się na 4 partiach... Może powróci, dam mu jeszcze szansę, ale Nowoliść zapoczątkował u mnie negatywne spojrzenie na dodatki.