I kolejne Grampliny za nami.
Na spotkaniu zjawiło się około 12 osób (część wyszła wcześniej, inni przybyli później).
Usadowiłem się z grupką ludzi (Marta "Mayer", "Kamsos", "Nom" i "Ri0cp", zgłaszać do mnie jak pomyliłem jakiś nick) w kącie. Zaczęliśmy od Machiny 2. Grałem w to pierwszy raz, chociaż grę mam już od drugiego SDFu. Bardzo sympatyczna, wiele poprawiono w stosunku do pierwszej edycji, humor ten sam, do tego bardzo szybko zakończyliśmy partię. Wygrał bodajże Ri0cp, a ja przegrałem z kretesem. Widać za dużo piwa i gadania, zamiast konstruktywnej gry

.
Postanowiłem, że odkuję się na następnej grze, a mianowicie Wysokim Napięciu. Zaczęło się dobrze, gra rozwijała się jak najlepiej dla mnie. Było mało gadania, więcej kombinowania. W domkach i zasilaniu prowadziłem prawie cały czas. Mimo wszystko przegrałem. Pech i mała mapa państw Beneluxu. Do zwycięstwa zabrakło mi 15 elektro. Bywa. Odkuję się następnym razem. Aha wygrał Kamszot, który grał w WN pierwszy raz.
Jungle Speed. Graliśmy do znudzenia. Mnóstwo zabawnych sytuacji, trochę gadania, więcej śmiechu, prawie dostałem totemem po głowie

.
Dalej poszła Cytadela. Obiecałem sobie, że wygram. I tak też się stało. Zwyciężyłem dzięki jednej monetce. Druga była "Mayer", ledwo ledwo za mną.
Po tym przesiadłem się by zagrać w Zaginione Miasta. Przegrałem, ale uważam, że to świetna gra. Trzeba myśleć, rozgrywka trwa niedługo, są spore możliwości. Do tego dochodzi ładne wykonanie i banalne zasady. Polecam, bo to bardzo dobra gra na dwie osoby. Wygrał gural, dosłownie miażdżąc mnie punktowo.
W między czasie, inni grali w Osadników, Neuroshimę HEX, Super Farmera i inne gry. Z tego miejsca prosiłbym o jakąś krótką relację.
Grampliny zakończyliśmy około 21:30.
Dziękuję wszystkim, którzy zjawili się na spotkaniu. Mam nadzieję, że bawiliście się dobrze.
Pozdrawiam
Borys