Strona 4 z 4

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 05 lip 2023, 21:01
autor: Beskid
Pozwolę sobie przekleić cudzą opinię z wątku gry miesiąca.
Chudej pisze: 03 lip 2023, 13:41 Skymines - świetna giera z typem kombinowania, które daje mi najwięcej frajdy. Po zagraniu po długiej przerwie od eurasów poczułem jakbym w końcu zaspokoił pragnienie po długim dniu w palącym słońcu :D Jakby GWT i Maracaibo nie było wystarczające, to Skymines już w ogóle cementuje Pfistera w ścisłej czołówce moich ulubionych twórców.
Szkoda, że tak mało opinii o tym tytule bo to w moim odczuciu jedna z mocniejszych euro premier tego półrocza. Do tego bardzo przyjemnie wyceniona na tle Pfisterów od Rebela. Ktoś jeszcze ograł i podzieli się wrażeniami?

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 05 lip 2023, 21:55
autor: Bruno
Beskid pisze: 05 lip 2023, 21:01 Szkoda, że tak mało opinii o tym tytule bo to w moim odczuciu jedna z mocniejszych euro premier tego półrocza.
Trochę opinii jest dostępnych w wątku starej, dobrej Mombasy - Skymines to w końcu reskin tego świetnego tytułu:
viewtopic.php?p=1517037&hilit=Mombasa#p1517037

Tak więc z tą "premierą" to bym nie przesadzał :wink:

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 05 lip 2023, 22:07
autor: XLR8
Beskid pisze: 05 lip 2023, 21:01 Pozwolę sobie przekleić cudzą opinię z wątku gry miesiąca.
Chudej pisze: 03 lip 2023, 13:41 Skymines - świetna giera z typem kombinowania, które daje mi najwięcej frajdy. Po zagraniu po długiej przerwie od eurasów poczułem jakbym w końcu zaspokoił pragnienie po długim dniu w palącym słońcu :D Jakby GWT i Maracaibo nie było wystarczające, to Skymines już w ogóle cementuje Pfistera w ścisłej czołówce moich ulubionych twórców.
Szkoda, że tak mało opinii o tym tytule bo to w moim odczuciu jedna z mocniejszych euro premier tego półrocza. Do tego bardzo przyjemnie wyceniona na tle Pfisterów od Rebela. Ktoś jeszcze ograł i podzieli się wrażeniami?
Reality check
Ale jak mało opinii? Przecież to reedycja Mombasy,.czyli bardzo popularnej gry z top 100 bgg.
A co do wyceny, to wtopili z grafikami i przez to jest na wyprzedażach, a nie jest dobrze wyceniona.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 05 lip 2023, 22:11
autor: SetkiofRaptors
Też już nie mogę z tego dogadywania przez każdego kto lubi wysoką interakcję, że to jakaś obiektywnie dobra cecha gier. Nie wiem niby czemu to że zanim dojdzie do mnie wszystko się zmieni ma być zaletą a nie wadą. Najczęściej jest to wadą, która rekompensuje mi po prostu towarzystwo. Ale wiele gier które niby są obiektywnie lepsze na więcej graczy zaczynają być mega chaotyczne. Ktoś to może lubić. W moich grupach kończy się to paraliżem decyzyjnym (dość uzasadnionym).

Ale wracając do tematu to testowałem na razie grę na 2 i 3 graczy. Na dwóch bawiliśmy się nieźle, zdecydowanie lepiej grało nam się na trzech graczy. Nie wiem za bardzo czemu ten tryb miałbym być nadal jakiś niepełny, no ale może dowiem się grając na 4. W każdym razie na 3 jest dużo ciekawiej, przyznaję.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 05 lip 2023, 22:16
autor: Beskid
a Pfistery od Rebela to nie reskiny?
nawet bardziej nowatorska Argentyna mocno czerpie z pierwowzoru i choć nie jest tak blisko jak Mombasa i Skymines to też w pewnym sensie jest reedycją GWT. Władcy Ziemi też reskin :)

Aby było zabawniej, przy wznowieniu GWT też wiele jest krytycznych uwag do odświeżonych szat i nie słyszałem o przecenach z tego względu.

Poza tym jest nowa plansza z promami, dodatkowy tor korpo, jest bot który znacząco wpływa na skalowalność, jest trochę zmian w zarządzaniu kartami i inny rozkład bonusów. Nie jest to tylko prosty reskin 1:1 :)

Skąd teoria wtopili z grafikami i przez to jest na wyprzedażach, a nie jest dobrze wyceniona :?:
SetkiofRaptors pisze: 05 lip 2023, 22:11 Ale wracając do tematu to testowałem na razie grę na 2 i 3 graczy. Na dwóch bawiliśmy się nieźle, zdecydowanie lepiej grało nam się na trzech graczy. Nie wiem za bardzo czemu ten tryb miałbym być nadal jakiś niepełny, no ale może dowiem się grając na 4. W każdym razie na 3 jest dużo ciekawiej, przyznaję.
graliście z Luną? wyżej masz link do apki

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 05 lip 2023, 23:39
autor: SetkiofRaptors
Beskid pisze: 05 lip 2023, 22:16 graliście z Luną? wyżej masz link do apki
Zamierzamy! Nie zauważyłem apki, super, dzięki za info.

Mnie sie osobiście wydaje, że na to jak gra się sprzedaje składa się kilka rzeczy: reskin jest średni przez bardzo generyczny kosmiczny temat. Od groma jest gier o kosmosie a ta ma nudną okładkę. Ja np nie wiedziałem najpierw, że to Mombasa jak mi mignęło na planszowych. Przy tej ilości newsów graczowi nawet zaawansowanemu dużo rzeczy po prostu umknie. Gra prezentuje się nieźle na stole, ale większość materiałów pokazuje naprawdę bardzo nijaką okładkę. Ja bym też chyba krzyczał na każdym materiale że to Pfister.

To jak gra jest wydana trochę mnie wkurza. Naprawdę ikonografia jest taka sobie, układ kart niejasny i niewygodny (masa niepotrzebnego badziewia, po cholerę te kreski w prawym rogu przy literze? Już piszecie wszędzie że to 3 zasoby). Na mapie jakieś budynki które nic nie znaczą. Najbardziej mnie bawi mały żeton kształtu i koloru gracza xd który niby kładziemy w lewym górnym rogu jakby to nie mogło być nadrukowane. Ale niektóre rzeczy na plus, np. Drewienka.

Ja grę polecam komu mogę i staram się pokazywać bo to wspaniała gra.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 06 lip 2023, 00:06
autor: Arachion
Lubimy i mamy mombase, więc nie mogliśmy odpuścić chociaż dla sprawdzenia nowej wersji.

Kupiliśmy na premierę i do dzisiaj leży nie zagrana - bardzo nas ta kreska odstrasza, dla mnie brzydkie i... w sumie zgadzam się z SetkiofRaptors odnośnie ikonografi i podania.

Wysoka ocena Mombasy jest oparta na naprawdę dobrej grze. Jak mogli to zepsuć.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 06 lip 2023, 00:22
autor: Beskid
Arachion pisze: 06 lip 2023, 00:06 Jak mogli to zepsuć.
Ale co zepsuć? Bo mechanicznie jest nawet lepiej.
Chodzi o te kolory i grafiki? Mombasa też urodą nie grzeszyła

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 06 lip 2023, 07:21
autor: XLR8
Beskid pisze: 06 lip 2023, 00:22
Arachion pisze: 06 lip 2023, 00:06 Jak mogli to zepsuć.
Ale co zepsuć? Bo mechanicznie jest nawet lepiej.
Chodzi o te kolory i grafiki? Mombasa też urodą nie grzeszyła
Jednak była czytelna. W tej grze musisz być w stanie szybko i dokładnie określić kto ile wystawił danego zasobu żeby zaplanować całą turę.

Z resztą nowe GWT też jest dużo mniej czytelne niż pierwsza edycja.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 06 lip 2023, 11:18
autor: SetkiofRaptors
A wystarczyło nazwać to Moon-basa ;) To Chris z Dice tower wymyślił.

Ogólnie problemem nie są nawet ikonki, czy coś, tylko to jak to jest podane. Wszechobecne ramki w ramkach w ramkach, na które choruje większość grafików planszowych, sprawiają że ikonki muszą się pomniejszyć. Powtarzanie niepotrzebnie tej samej informacji wieeele razy też tylko dodaje wrażenia, że coś jest bardziej skomplikowane niż jest. Jak na kartach w GWT Skymines. Wystarczyło raz lub ew. jeszcze w narożniku żeby w ręce to się dobrze oglądało. To nie jest tak, że wszystko jest źle, po prostu ostateczny efekt to składowa małych detali. To co ważne powinno być maksymalnie wielkie, to co nieważne lub niepotrzebne wywalone. Gra niech sobie ma średnie ilustracje nawet.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 19 lut 2025, 23:00
autor: Misioł
Zagraliśmy dziś pierwszy raz i też mam subiektywne wrażenie, że coś jest nie tak z oprawą. I generalnie w czasie gry nie mieliśmy żadnych problemów z czytelnością i wszystko w miarę w locie ogarnelismy. Ale żeby się do tego zabrać, gra musiała przeleżeć jakiś rok na półce. Nie wiem, może sposób podania tego, zaczynając od instrukcji poprzez wygląd i natłok ikon na elementach... Nie zachęcało to do wrzucenia na stół. I widzę, że gra chyba nie oczarowała nikogo prezencją bo właśnie lata na wyprzedażach. A szkoda, bo to świetny tytuł - pełny fajnej interakcji między graczami i wymagający strategicznego planowania. I przynoszący dużo satysfakcji na koniec rozgrywki.
Szkoda, że gra nie zachowała oryginalnego tematu bo pobieżnie patrząc wyglądało to bardziej zachęcająco i byłoby przyjemnie dzielić między siebie Afrykę.
Mimo tego gra dalej jest jednym z lepszych eurasów w jaki grałem i będzie często lądować na stole

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 20 lut 2025, 07:53
autor: Elros.
Ja wolę księżycową otoczkę niż zabawę w białego kolonizatora eksploatującego Afrykę XD Poza tym nowe wydanie jest znacznie ładniejsze od starego.
Zresztą jest to jedna z wielu gier, gdzie temat jest absolutnie bez znaczenia. Natomiast jeśli już nawet szukać "klimatyczności", to gry korporacyjne zazwyczaj lepiej pasują do współczesności/futuryzmu.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 20 lut 2025, 08:50
autor: Elo
Ja lubię wyzyskiwać dzikie ludy Afryki jako biały kolonizator. +1 dla oryginalnej otoczki.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 20 lut 2025, 09:11
autor: Elros.
Elo pisze: 20 lut 2025, 08:50 Ja lubię wyzyskiwać dzikie ludy Afryki jako biały kolonizator. +1 dla oryginalnej otoczki.
Spoko, rób to w domowym zaciszu. Najlepiej nie chwaląc się nikomu.
Gdyby mechanika gry była rzeczywiście stricte powiązana z tematem i w jakimś stopniu posiadała walor edukacyjny to nie miałbym problemu. Chociażby gry wojenne, czy historyczne mają ten symulacyjny charakter i starają się pokazać wydarzenia, których gra dotyczy. Do tego GMT z reguły dodaje do swoich gier potężne opisy epoki i kart.

Natomiast walor edukacyjny Mombasy był zerowy, a nawet szkodliwy. Ot gierka o wesołej kolonizacji i zbieraniu zasobów w XIX w. Afryce. Bez żadnych kontekstów historycznych czy objaśnień.
W sumie równie dobrze można by zrobić grę o niemieckich przemysłowcach wyzyskujących "dzikie ludy" dorzecza Wisły w latach 1939-1945.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 20 lut 2025, 13:52
autor: Misioł
Elros. pisze: 20 lut 2025, 09:11
Elo pisze: 20 lut 2025, 08:50 Ja lubię wyzyskiwać dzikie ludy Afryki jako biały kolonizator. +1 dla oryginalnej otoczki.
Spoko, rób to w domowym zaciszu. Najlepiej nie chwaląc się nikomu.
Gdyby mechanika gry była rzeczywiście stricte powiązana z tematem i w jakimś stopniu posiadała walor edukacyjny to nie miałbym problemu. Chociażby gry wojenne, czy historyczne mają ten symulacyjny charakter i starają się pokazać wydarzenia, których gra dotyczy. Do tego GMT z reguły dodaje do swoich gier potężne opisy epoki i kart.

Natomiast walor edukacyjny Mombasy był zerowy, a nawet szkodliwy. Ot gierka o wesołej kolonizacji i zbieraniu zasobów w XIX w. Afryce. Bez żadnych kontekstów historycznych czy objaśnień.
W sumie równie dobrze można by zrobić grę o niemieckich przemysłowcach wyzyskujących "dzikie ludy" dorzecza Wisły w latach 1939-1945.
Wtedy też czułbyś się urażony? To tylko gra planszowa. Kupujący zagłosowaliby portfelem.
Nie dość że dyktuje się autorom jakie powinni robić gry, to jeszcze próbuje się narzucać ludziom jedyny właściwy pogląd na wszystko. A jeśli ma inny to najlepiej by było go ocenzurować, a przynajmniej niech się tym nie chwali.
Historia jest jaka jest i nie zmienisz jej unikając trudnych tematów, co najwyżej skończy się przekłamywaniem prawdy historycznej jak z kolorowymi w produkcjach netflixa.

I tu chyba mamy jaskrawy przykład jak takie wymuszanie szkodzi produkcji, bo z ciekawej tematycznie Mombasy zrobił się zupełnie przezroczysty Skymines i teraz zalega w sklepach. Mimo że to na prawdę świetna gra.
Mi się to nie podoba i nie zamierzam się z tym kryć.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 20 lut 2025, 14:03
autor: Elros.
Rozumiem, że Twoim zdaniem Mombasa była przykładem rzetelnego przedstawienia trudnego tematu historycznego? XD Gratuluję dobrego poczucia humoru :wink:

Chcieli wydać reedycję zrywając z zupełnie zbędnym "klimatem" pierwowzoru i dobrze zrobili. Czy gra leży w sklepach z powodu owej zmiany? Nie mam danych żeby to rozstrzygnąć. Równie dobrze może być to winą słabego marketingu i generalnej klęski urodzaju w planszowym świecie. Argumentum ad Netflixum mnie nie przekonuje, ponieważ śmiem twierdzić, że przeciętny planszówkowicz ma w pompce zarówno kolonizację Afryki, jak i księżyca.
Reszty bólu wywołanego mentalnością oblężonej twierdzy chyba nie ma sensu komentować?

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 20 lut 2025, 14:19
autor: Misioł
Elros. pisze: 20 lut 2025, 14:03 Rozumiem, że Twoim zdaniem Mombasa była przykładem rzetelnego przedstawienia trudnego tematu historycznego? XD Gratuluję dobrego poczucia humoru :wink:
To sobie sam dopowiedziałeś. Mi wystarczy, gdy gra ma ciekawy temat i tyle, nie musi go eksplorować ani wyjaśniać żeby ktoś nie poczuł się oburzony.
Gdyby Skymines był o dzieleniu Afryki i nie miałby subiektywnie dziwnej księżycowej ikonkozy to znacznie szybciej trafiłby u mnie na stół. A gdybym musiał mieć mniej pudeł w domu i robiłbym ostrą selekcję to pewnie przez samą tematykę bym w ogóle tego nie kupił.
A słabe to są wycieczki do ludzi, że nie powinni się chwalić jaka tematyka gry im się podoba.

Niemniej, jeśli ktoś zastanawia się nad zakupem tej gry i nie przekonuje go wygląd/tematyka to ja jednak gorąco polecam, szkoda żeby tak dobry produkt zalegał w sklepach.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 20 lut 2025, 14:23
autor: Fojtu
Mombasa ogólnie nie jest super chodliwą grą samą w sobie. Jasne, chodziła po te 200zł, ale osób szukających chyba nie było tak dużo. Zwykły dodruk pewnie też nie byłby jakimś masywnym sukcesem.

A reskin ogólnie spoko pomysł, ale oprawa graficzna jest tragiczna - u nas poszła na sell, bo w każdej grze ktoś coś mylił, albo trzeba było się nachylać przez cały stół, żeby odróżnić ikonki. :roll:

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 20 lut 2025, 14:53
autor: giventofly
Graficznie Mombasa jest o wiele czytelniejsza niż Skymines

A jest to gra gdzie po pierwsze jest dużo ikon, po drugie wszyscy gracze muszą widzieć ikony wystawione przez innych graczy
Coś co na pierwszy rzut oka widać w Mombasie często zlewa się w nieczytelną całość w Skymines

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 21 lut 2025, 10:54
autor: Chudej
A ja trochę nie rozumiem tych zarzutów o czytelność. Co prawda nie widziałem Mombasy na oczy (tyle co mi się przewinęło na zdjęciach), ale nie miałem nigdy problemu z czytelnością Skymines. Gra jest trochę abstrakcyjna i też wolałbym ten kolonialny temat (jaki by on nie był), ale Skymines stoi dla mnie mechaniką. A raczej stało, bo niestety pozbyłem się gry z kolekcji z powodu braku chętnych do gry, jednak jeden kolega ma jeszcze swój egzemplarz i jakby zaproponował partię to bym bardzo chętnie zagrał, ale on sam się do tego jakoś nie pali :P Ta otoczka jakoś musi działać negatywnie na odbiór tej gry u ludzi, bo mechanicznie jest naprawdę przyjemna. Troszkę taki bardziej strategiczny Newton.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 21 lut 2025, 11:41
autor: Fojtu
Czytelność leży, bo ikony zasobów mają zbyt zbliżone do siebie kolory a ikona na komponencie jest często bardzo mała (np. książki). Ileśtam razy ktoś się u nas rzy stole pomylił, włącznie ze mną i trochę już mieliśmy tego dość. W mombasie masz super widoczny biały/żółty/czarny kolor zasobów, a tutaj wypłowiałe kolory kompletnie nie kontrastujące ze sobą.

Re: Skymines (Viktor Kobilke, Alexander Pfister)

: 21 lut 2025, 12:02
autor: mat_eyo
Dokładnie tak! Zacząłem właśnie grać w Skymines na yucacie i czytelność jest dramatyczna! Ludzie się nabijają z ilustracji Klemensa, a prawda jest taka, że gry z jego oprawą są zawsze bardzo czytelne. Co z tego, że ilustracje brzydkie (choć ja bym powiedział, że charakterystyczne)? Wolę grać w brzydką grę niż zastanawiać się co jest czym w ładnej - choć akurat Skymines bym ładną nie nazwał ;)