Co zamiast "Ryzyka"??
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Co zamiast "Ryzyka"??
Witam wszystkich!
Od jakiegoś czasu prowadzę w pracy akcję wciągania ludzi w planszówki. Idzie mi całkeim nieźle, zaraza zatacza coraz szersze kręgi
No ale. Kolega zafascynowany Setlersami, posatnowił nabyć w drodze kupna jakąś planszówkę dla siebie, a jako że kiedyś dawno grał w Ryzyko i ma bardzo dobre z nią wspomnienia, chce kupić właśnie to.
Przyznam się, że o Ryzyku słyszałem same kiepskie opinie, więc stanowczo odradzam, ale jako że nigdy nie grałem - nie wiem co zaproponować w zamian.
I tu prośba - co zaproponowalibyście zamiast "Ryzyka"? Chodzi o grę w jakimś podobnym klimacie, o podobnych zasadach, ale o większej miodności. Bo nie wątpie, że takowe gry są!
Pozdrawiam.
Od jakiegoś czasu prowadzę w pracy akcję wciągania ludzi w planszówki. Idzie mi całkeim nieźle, zaraza zatacza coraz szersze kręgi
No ale. Kolega zafascynowany Setlersami, posatnowił nabyć w drodze kupna jakąś planszówkę dla siebie, a jako że kiedyś dawno grał w Ryzyko i ma bardzo dobre z nią wspomnienia, chce kupić właśnie to.
Przyznam się, że o Ryzyku słyszałem same kiepskie opinie, więc stanowczo odradzam, ale jako że nigdy nie grałem - nie wiem co zaproponować w zamian.
I tu prośba - co zaproponowalibyście zamiast "Ryzyka"? Chodzi o grę w jakimś podobnym klimacie, o podobnych zasadach, ale o większej miodności. Bo nie wątpie, że takowe gry są!
Pozdrawiam.
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Problem moim zdaniem polega na tym, że trudno znaleźć odpowiednik dla Ryzyka - gry przeciętnej i o banalnych zasadach. Dlagego wydaje mi się, że Shogun jest dobrą propozycją, zakładając, iż kolega będzie chciał ciekawszą i dającą dużo większe możliwości grę (w porównaniu do dziadka Ryzyka). Ewentualnie może Eufrat i Tygrys - cena podobna jak Ryzyko, a gra nieporównanie lepsza. Problem w tym, że nie każdemu podchodzi.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- MataDor
- Posty: 696
- Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
- Lokalizacja: Warszawa/Gocław
- Has thanked: 313 times
- Been thanked: 98 times
Też myślę że najlepszym krokiem naprzód wzgledem Ryzyka bedzie zakup Shoguna. Gra jest naprawdę świetna. No i wbrew pozorom ma dużo podobieństw z Ryzykiem, co chyba Cię najbardziej interesuje.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
kolekcja gier
ekhm... ja tam nie wiem, czy ktos swiezo wciągnięty w planszowki i pozostajacy na etapie Osadników i dobrych wspomnien z Ryzyka (sic!) nie przestraszy się odrobinę wyższym stopniem komplikacji Shoguna czy Gry o Tron.
Osobiście polecałbym w związku z tym Nexus Ops, który z Ryzykiem ma dużo więcej wspólnego, a jest od niego grą o niebo lepszą i bardziej miodną. Do tego ma niezwykle proste zasady, świetnie sprawdza się zarówno na dwóch, trzech jak i czterech graczy, zaś rozgrywka zajmuje średnio 2 godziny (na 4-ech graczy).
Do tej pory grałem w Nexusa z dziesięcioma różnymi osobami (starymi planszówkowymi wyjadaczami i zupełnymi świeżynkami) i wrażenia ZAWSZE osylowały pomiędzy pozytywnymi a entuzjastycznie pozytywnymi.
Wady? Głównie cena (ponad 200 zł, ale można czasem trafić za 160 zł nówkę na allegro) oraz ambiwalentny stosunek graczy do figurek, które w związku z zastosowaniem kolorowego, półprzezroczystego plastiku można ławto pomylić z... żelkami
Acha - i żeby ne było nieporozumień: opinię o Grze o Tron i Szogunie mam jak najbardziej pozytywną i jeśli tylko Twój znajomy jest gotowy na naprawdę spory przeskok (w stosunku do Osadników i Ryzyka) - to również jak najbardziej polecam.
Osobiście polecałbym w związku z tym Nexus Ops, który z Ryzykiem ma dużo więcej wspólnego, a jest od niego grą o niebo lepszą i bardziej miodną. Do tego ma niezwykle proste zasady, świetnie sprawdza się zarówno na dwóch, trzech jak i czterech graczy, zaś rozgrywka zajmuje średnio 2 godziny (na 4-ech graczy).
Do tej pory grałem w Nexusa z dziesięcioma różnymi osobami (starymi planszówkowymi wyjadaczami i zupełnymi świeżynkami) i wrażenia ZAWSZE osylowały pomiędzy pozytywnymi a entuzjastycznie pozytywnymi.
Wady? Głównie cena (ponad 200 zł, ale można czasem trafić za 160 zł nówkę na allegro) oraz ambiwalentny stosunek graczy do figurek, które w związku z zastosowaniem kolorowego, półprzezroczystego plastiku można ławto pomylić z... żelkami
Acha - i żeby ne było nieporozumień: opinię o Grze o Tron i Szogunie mam jak najbardziej pozytywną i jeśli tylko Twój znajomy jest gotowy na naprawdę spory przeskok (w stosunku do Osadników i Ryzyka) - to również jak najbardziej polecam.
zagraj w najlepsze planszówki w Poznaniu (każdy poniedziałek od 18.00 do 24.00; klub Alibi - Al.Niepodległości 8 (wejście od Taylora): http://www.gramajda.pl
w Ryzyko nie grałem, ale kiedyś się przymierzałem do Ryzyka jak i do jego tańszej wersji Globalny Konflikt - tak więc trochę poczytałem nt. tych gier - i chyba faktycznie nie są to jakieś super pozycje...
ze swojego skromnego doświadczenia to Conquest of The Empire jest nieco ryzyko-podobne - tzn. o niebo lepsze - ale podobne
ze swojego skromnego doświadczenia to Conquest of The Empire jest nieco ryzyko-podobne - tzn. o niebo lepsze - ale podobne
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
W sumei podobno nowe Ryzyka są lepsze, tzn 2100 AD (czy jakoś tak), albo Godstorm.
Dobrą rzeczą niezbyt trudną ale ze świetnymi możliwościami taktycznymi i sporą liczbą figurek, do tego limuzyny, helikoptery i motorówki, przekupowanie policji etc - Blood Feud in NY, zwłaszcza jeśli kolega ceni klimaty mafijne, wtedy puszcza się ost z blues brothers i jazda:)
No i jest 2-6 graczy, od 3 już wydaje się dobrze skalowalna, poza tym wymusza agresywną grę. Same plusy
Dobrą rzeczą niezbyt trudną ale ze świetnymi możliwościami taktycznymi i sporą liczbą figurek, do tego limuzyny, helikoptery i motorówki, przekupowanie policji etc - Blood Feud in NY, zwłaszcza jeśli kolega ceni klimaty mafijne, wtedy puszcza się ost z blues brothers i jazda:)
No i jest 2-6 graczy, od 3 już wydaje się dobrze skalowalna, poza tym wymusza agresywną grę. Same plusy
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
-
- Posty: 179
- Rejestracja: 26 lip 2005, 00:41
- Lokalizacja: Częstochowa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Risk 2100 AD a klasyczne Ryzyko to, można powiedzieć, dwie różne gry. Przede wszystkim R2100AD trwa 5 tur, a nie do wybicia wszystkich. Po drugie , nie karty wykorzystywane są w zupełni inny sposób i nie ma galopującego przyrostu figurek na planszy. Po trzecie, można zagrać również w klasycznego Riska. Na sieci jest też wersja komputerowa.
Pozdrawiam
- ThomasBittern
- Posty: 108
- Rejestracja: 27 sty 2005, 15:39
- Lokalizacja: Konin
- Kontakt:
W kwestii formalnej... Risk 2210 A.D. /tes 110 lat może nie specjalnie waży na cąłości, ale tak gwoli precyzji /. Klasyczny Risk i Risk 2210, to nie zupełnie różne gry. Risk 2210 powstał w oparciu o klasycznego Riska. To, że trwa "tylko" 5 tur, to raczej nie jest specjalna wada i różnica. Jeżeli się w klasycznym Risku gra z kartami zadań, to partia nie ma wiele więcej tur. Jeżeli gramy do wybicia wszystkich, to i tak po 4-5 turze lawinowy przyrost wojsk sprawia, że zostaje 1-2 faworytów i najpewniej następne 2 tury "klarują" sytuację na tyle, że jeden z nich się poddaje /dalsza gra przeważnie jest pozbawiona sensu/.
Risk 2210 trwa nieco dłużej. Losowość jest znacznie mniejsza niż w klasycznym Risku /ale nadal znacząca - co nie musi być wadą/ natomiast fun z rozgrywki dużo większy. Oczywiście porównania do Gry o Tron i Shoguna nie mają sensu . Riski to raczej gry dla dzieci i młodzieży (typowe gry rodzinne), a nie wielkie strategie.
Risk 2210 trwa nieco dłużej. Losowość jest znacznie mniejsza niż w klasycznym Risku /ale nadal znacząca - co nie musi być wadą/ natomiast fun z rozgrywki dużo większy. Oczywiście porównania do Gry o Tron i Shoguna nie mają sensu . Riski to raczej gry dla dzieci i młodzieży (typowe gry rodzinne), a nie wielkie strategie.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Nexus Ops - naprawde fajna gra, podobna troche do Riska, ale duzo ciekawsza. Ewentualnie Warcraft: Gra Planszowa - takze chwilami do Riska podobna, jednak DUZO lepsza.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- charlie brown
- Posty: 220
- Rejestracja: 01 kwie 2006, 16:59
- Been thanked: 1 time
Ryzyko nie jest złą grą. Ja też miło wspominam moje pierwsze partie (chociaż rzadko wygrywałem)Przyznam się, że o Ryzyku słyszałem same kiepskie opinie, więc stanowczo odradzam
A wracając do Twojego problemu. Cokolwiek byś zaproponował, Twój znajomy i tak będzie myślał o ryzyku (ach te wspomnienia...), więc może lepiej pożyczcie lub załatwcie tanią wersję Ryzyka (allegro?) i zagrajcie parę partii, a potem z czystym sumieniem polecisz mu coś co proponują moi przedmówcy.