Karciany filler
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 08 lut 2014, 13:32
Karciany filler
Poszukuję czegoś do nie zobowiązującej rozgrywki, jakiejś odskoczni od Mage Knight, który jak wiadomo lekki nie jest. Głównie ma to chodzić na 2 i 3 graczy (raczej 2) i ma mieć łatwy i krótki setup. "Duże" gry właśnie tym zniechęcają, czasem chce się w coś zagrać ale nie ma się ochoty na rozkładanie, a co gorsza- składanie tych wszystkich kart i żetonów. W oczy rzuciły mi się dwa tytuły:
-Race for the Galaxy
-Osadnicy: Narodziny Imperium
a może jakiś LCG? (chociaż trochę się ich boję)
Cena to ok 100 zł.
Chętnie wysłucham każdej opinii:)
Z góry dzięki!
-Race for the Galaxy
-Osadnicy: Narodziny Imperium
a może jakiś LCG? (chociaż trochę się ich boję)
Cena to ok 100 zł.
Chętnie wysłucham każdej opinii:)
Z góry dzięki!
Using Tapatalk
Re: Karciany filler
Hmm... Z jednej strony obie gry "wyczerpują znamiona karcianek" , ale z drugiej za Chiny Ludowe nie nazwałbym ich fillerem, a granie w nie "niezobowiązującym" ^^ Więc trochę nie wiem, jak Ci na tak postawione pytanie odpowiedzieć...andruty007 pisze:Poszukuję czegoś do nie zobowiązującej rozgrywki, jakiejś odskoczni od Mage Knight, (...) W oczy rzuciły mi się dwa tytuły:
-Race for the Galaxy
-Osadnicy: Narodziny Imperium
Chętnie wysłucham każdej opinii:)
Z góry dzięki!
OK, może podzielę to na 2 części. Jeśli szukasz dobrej karcianki, obie przez Ciebie wymienione są nad wyraz godne uwagi, obie też można podpiąć pod jeden gatunek karcianych engine builderów. Gdybym miał je porównać, to wyszłoby coś takiego:
* Osadnicy:NI są grą prostą i miłą w obsłudze Wzorcowy przykład zasady "easy to learn, hard to maste"r. Bardzo łatwo ją wprowadzić w gronie osób nawet mało obytych z planszówkami. Zdecydowanie ładniejsza, o ile komuś nie przeszkadzają settlersowe grafiki. Więcej w niej negatywnej interakcji (nie za dużo, ale też nie jest to układanie niezależnych od siebie pasjansów). Ma też bardzo fajny wariant solo. Niestety, nówki nie dostaniesz za mniej niż 100ileś złotych.
* Race ft Galaxy wydaje mi się grą trudniejszą do opanowania na dzień dobry. Jej mechanizmy są bardziej abstrakcyjne i ogólnie jest grą bardziej suchą. Za to świetną, jeśli chcesz usiąść i po prostu nakręcać swój silniczek do zbierania punktów, nie patrząc się na przeciwnika. Z tej racji zwycięstwo w tej grze smakuje...inaczej. Bardziej czujesz się dumny z własnego dorobku niż wygranej nad przeciwnikiem. Kolejna sprawa jest taka, że Race znacznie lepiej chodzi na więcej osób. Osadnicy wyraźnie zostali pomyśleni jako gra 1vs1. Przy większej ilości osób gra znacznie się wydłuża, aż do mało komfortowych 2h przy 4 graczach. Race'a spokojnie i w 4 osoby można zwinąć w godzinkę.
Ciężko mi na koniec zestawić regrywalność tych tytułów. Wg mnie szybciej nauczysz się kart w RftG; nic dziwnego, skoro w O:NI masz 4 frakcje do nauczenia się Z drugiej strony poszczególne partie Race'a są chyba bardziej niepowtarzalne, skoro włączanie się poszczególnych faz zależy od wyborów graczy. Na obecną chwilą Race ma też więcej dodatków, niektóre trochę w grze zmieniają (np. dodając interakcję, vide Rebel vs Imperium)... choć w większości już niemal niedostępnych. Aczkolwiek Osadnicy dopiero się zaczynają rozwijać, w nich pojawia się element deck buildingu.
-------------------
A teraz, gdybyś się jednak pytał o fillerek, to ja od siebie polecam Red7. Abstrakcyjna gra na pół godziny, bardzo sympatyczna, prosta w obsłudze, a dająca niezmierzenie dużo funu. Może być jednak problem dostać ją w kraju, bo ściągają ją zza Wielkiej Wody...
Re: Karciany filler
Nie zgodzę się, że w RftG nie trzeba patrzeć na przeciwnika. Oczywiście można ten aspekt olać, ale wierz mi - jak trochę pograsz zaczniesz swoje posunięcia dostosowywać do oponenta. Ostatnio tak zacząłem grać i o ile wcześniej z małżonką wygrywaliśmy "naprzemiennie" to patrząc na jej poczynania (a ona sobie "pasjansa" układa) dostaje łomot niemal zawsze, i to wielki łomot!Dexterus pisze: * Race ft Galaxy wydaje mi się grą trudniejszą do opanowania na dzień dobry. Jej mechanizmy są bardziej abstrakcyjne i ogólnie jest grą bardziej suchą. Za to świetną, jeśli chcesz usiąść i po prostu nakręcać swój silniczek do zbierania punktów, nie patrząc się na przeciwnika. Z tej racji zwycięstwo w tej grze smakuje...inaczej. Bardziej czujesz się dumny z własnego dorobku niż wygranej nad przeciwnikiem. Kolejna sprawa jest taka, że Race znacznie lepiej chodzi na więcej osób. Osadnicy wyraźnie zostali pomyśleni jako gra 1vs1. Przy większej ilości osób gra znacznie się wydłuża, aż do mało komfortowych 2h przy 4 graczach. Race'a spokojnie i w 4 osoby można zwinąć w godzinkę.
RftG wymaga ogrania. Trzeba rozegrać wiele(dziesiąt) gier, aby "zaskoczyć". Z każdą grą dostrzegam nowe opcje i możliwości. W RftG teoretycznie losowy dociąg ma znikomy wpływ na zwycięstwo (na bgg analizowali to - wyszło bodajże 11% udziału "losowości dociągu" w wygranej).
Sama mechanika RftG jest bardzo prosta. Symbole moim zdaniem (a jest ich mnóstwo) są jasne i sporą część zinterpretowałem poprawnie zanim do instrukcji zajrzałem. Natomiast sama rozgrywka jest dynamiczna, bez przestojów (jednoczesne wykonywanie akcji, czasami czekamy na to co zrobi przeciwnik). Rozgrywka również wymaga wprawy i doświadczenia - wtedy gra się o wiele przyjemniej! Dróg punktowania jest mnóstwo wbrew pozorom. Praktycznie nie ma złych kart - każdą po poznaniu da się skutecznie zagrać w taki czy inny sposób.
Nam rozgrywka w RftG zajmuje około 30min. Czas mija błyskawicznie - wydaje się, że to może z 10min było.
RftG jako filler? Jeśli patrzymy tylko na czas rozgrywki - dla niektórych może to być filler. Natomiast moim zdaniem zdecydowanie nie - gra wymaga uruchomienia mózgownicy na nieco wyższym niż fillerowym poziomie (jak dla mnie). Ja ją traktuję jako pełnoprawną grę. Dla mnie fillerami są np 7 Ronin planszowe, List Miłosny/Resistance karciane. Gry szybkie czasowo i nie wymagające prostowania zwojów i mega kombinowania.
O:NI nie znam za dobrze więc się nie wypowiem, ale również ja ich nie uznaję jako filler.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: Karciany filler
Nie no, zdaję sobie sprawę doskonale Nie da się całkowicie odciąć od przeciwnika, bo - najprostszy przykład - ja tu sobie będę ciułał na swoje wypatrzone szóstki, a on mi zrobi rusha po taniości i skończy grę ^^misioooo pisze:Nie zgodzę się, że w RftG nie trzeba patrzeć na przeciwnika. Oczywiście można ten aspekt olać, ale wierz mi - jak trochę pograsz zaczniesz swoje posunięcia dostosowywać do oponenta.
Po prostu miałem na myśli, że nie ma tu jednak sytuacji, gdy dumam nad kartą "podpisać z nią umowę, czy może wybudować i straszyć nią przeciwnika", nie wspominając o sytuacji, że w Race raczej nie ukradnę innym surowców, ani też nie spalę komuś planety :> (porównuję z podstawką; wiem, że w dodatkach to się nieco zmienia, ale nie znam ich za bardzo, więc się nie odnoszę).
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Karciany filler
Ja polecę Guildhall, dobrze się skaluje, proste, a zmyślne i generalnie mniam. Przyjrzyj się też Teomachii.
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 08 lut 2014, 13:32
Re: Karciany filler
Guildhall niestety z tego co widzę tylko po angielsku.. A co sądzicie o Munchkinie i Porach Roku?
Edit: przeglądając oferty sklepów natrafiłem jeszcze na:
-Cytadela
- Na chwałę Rzymu
- Innowacje
- Osadnicy: Szybka gra karciana
Edit: przeglądając oferty sklepów natrafiłem jeszcze na:
-Cytadela
- Na chwałę Rzymu
- Innowacje
- Osadnicy: Szybka gra karciana
Using Tapatalk
Re: Karciany filler
Munchkin na pewno wg mnie nie jest fillerem. "Gra" potrafi i 2h trwać.
Żadnej z ww wymienionych bym fillerem nie naZwał.
Żadnej z ww wymienionych bym fillerem nie naZwał.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: Karciany filler
Jak ja potrzebuje filera to sięgam po Splendor, Augustusa czy Potwory w Tokio. Jeśli ktoś nie jest "myślicielem" to może być też RftG czy Dominion.
-
- Posty: 39
- Rejestracja: 08 lut 2014, 13:32
Re: Karciany filler
No to może odrzućmy kryterium czasu rozgrywki a zostawmy kryterium krótkiego setupu i przyjemnej rozgrywki na 2-3 osoby. Jak wypadają wyżej wymienione gry?
Using Tapatalk
- KubaP
- Posty: 5834
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 137 times
- Been thanked: 409 times
Re: Karciany filler
Podpisuję się pod tym głosem. No i ta grę zdecydowanie można nazwać fillerem. Rozgrywka to ok 5 min.ko2a pisze:Potwierdzam red7 - swietna gra dla lubiacych cyferki i kombinowaniatomuch pisze:Ja polecę Red7 i Jaipura (tylko dla 2)
Idąc tym tropem dorzucę List Miłosny lub Coup. Ja osobiście lubię takie fillerki, tyle, że to nie są żadne "engine building" ale raczej gry blefu i dedukcji.