Władcy Oceanu / Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1675
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 876 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: XLR8 »

kolosm pisze: 11 kwie 2021, 09:08 Brzmi to wszystko bardzo fajnie. Ktoś coś wspominał, że będzie PL wersja? Czy jest to pewne oraz kiedy można się jej spodziewać?
Q4 i patrząc na sytuację na świecie to pewnie sama końcówka roku.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Highlander »

Właśnie rozpakowuję własny egzemplarz angielskiej edycji. Po kilku rozgrywkach opiszę wrażenia :)
Awatar użytkownika
EVOCATVS
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2018, 22:20
Has thanked: 498 times
Been thanked: 155 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: EVOCATVS »

Highlander pisze: 11 kwie 2021, 20:04 Właśnie rozpakowuję własny egzemplarz angielskiej edycji. Po kilku rozgrywkach opiszę wrażenia :)
Da się już w polskich sklepach dostać, czy zza granicy ściągałeś?
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Highlander »

Skorzystałem z puli nielicznych egzemplarzy dostępnych w polskich sklepach.
Awatar użytkownika
EVOCATVS
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2018, 22:20
Has thanked: 498 times
Been thanked: 155 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: EVOCATVS »

Poszukam wtedy, może jeszcze gdzieś trafię. Szkoda, że dzisiaj i-szop odmawia mi współpracy :)
MójMistrzu
Posty: 115
Rejestracja: 05 kwie 2010, 15:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 21 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: MójMistrzu »

wczoraj udało się rozegrać po raz drugi grę 4-osobową

trafiły mi się Gady, czyli szczyt łańcucha pokarmowego
jako zdolność specjalną wybrałem taką, która daje 1pkt przy mnożeniu się przeciwników na kafelku, na którym mam obecność, stąd oczywistą taktyką było jak najszybsze rozprzestrzenianie się po całej planszy
momentem kulminacyjnym było zmigrowanie i uzyskanie przewagi na wszystkich trzech obecnych w tamtym momencie na stole "landach" (dających 8pkt za pierwsze miejsce), po czym zdobycie w następnej turze karty pozwalającej na zapunktowanie wszystkich kafelków wybranego typu, co dało mi 24 pkt)

nie mam wrażenia, że jakieś karty są przegięte, istotne jest wpasowanie się w odpowiedni moment i wykorzystanie gapiostwa konkurentów. podobna sytuacja miała miejsce w poprzedniej partii, gdzie taki decydujący moment wykorzystał gracz zdobywający kartę dającą 1 pkt za każdą kostkę na najliczniej obsadzonym kafelku (było to jakieś 17-18pkt)

przez większość partii udało mi się grać z dwoma pionkami specjalnymi, co daje niebagatelną przewagę

w drugiej z rzędu partii prawie wcale nie wykorzystane były pola "autotrophs", "depletion" i "regression" - trochę szkoda, ale może wynikało to ze specyfiki tych partii

wciąż nie wiem, co sądzić o łańcuchu pokarmowym i czy Gady nie mają jednak przewagi poprzez wygrywanie wszystkich remisów. nie jest to niestety rekompensowane przez słabszą zdolność tego gatunku, bo tu jest ona wybierana na nowo przez każdą partią. pocieszeniem dla Skorupiaków ma być zaczynanie gry i przesuwanie się jako ostatni gatunek na nowo pojawiające się kafelki. z drugiej strony Dominant Species to jednak gra, w której dojeżdża się aktualnego lidera, moje Gady były wczoraj wybijane zdecydowanie najczęściej, więc samo wrogie nastawienie konkurentów jest tu chyba wystarczającym mechanizmem równającym

w tej wersji Dominant Species niezwykle rzadko zdarza się póki co, by ginęły zagrożone kostki, czyli takie, które nie mają dostępu do potrzebnych im do przeżycia elementów, poprzednia wersja była pod tym względem bardziej nieprzewidywalna

przez to, że w nowej wersji działamy od razu po dołożeniu pionka, gra stała się bardziej policzalna, łatwiej śledzić i reagować na poczynania przeciwników

wybieranie zdolności naszego gatunku z trzech losowo dobranych kart (tych jest łącznie 18) jest genialne, wpływa to na większą różnorodność obranych strategii i niepowtarzalność kolejnych partii, ale może powinny być dedykowane zestawy dla poszczególnych gatunków?

mimo, iż gra teoretycznie posiada kilka cech, które nie do końca mi odpowiadają w innych tytułach (politykowanie nad stołem, stopowanie lidera, pewna losowość wynikająca ze specyficznych układów kart, w które czasem uda się wstrzelić) to jestem nową wersją zafascynowany i gram dla samej przyjemności obcowania z tym dziełem

wczoraj graliśmy ok 3h, wszyscy stwierdzili, że o jakieś pół godziny za długo jak na nasze gusta, ale przy tak wieloaspektowym tytule czasem trzeba przymknąć oko na lekkie paraliże decyzyjne
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4518
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1670 times
Been thanked: 2096 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: PytonZCatanu »

MójMistrzu pisze: 13 kwie 2021, 09:13 wczoraj udało się rozegrać po raz drugi grę 4-osobową
Grałeś w zwykłego Dominanta? Jakbyś je porównał?
MójMistrzu
Posty: 115
Rejestracja: 05 kwie 2010, 15:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 21 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: MójMistrzu »

PytonZCatanu pisze: 13 kwie 2021, 09:23
MójMistrzu pisze: 13 kwie 2021, 09:13 wczoraj udało się rozegrać po raz drugi grę 4-osobową
Grałeś w zwykłego Dominanta? Jakbyś je porównał?
grałem dwa razy, ale tak dawno, że nie pokuszę się o głębszą analizę

tak jak pisałem, mi bardziej pasuje wykonywanie akcji zaraz po dołożeniu pionka, bo w tamtym nie byłem w stanie przewidzieć konsekwencji wszystkich pionków swoich i współgraczy
podoba mi się mechanika dokładania swoich zwykłych pionków tylko poniżej tych już wyłożonych
możliwość wyboru specjalnej zdolności wpływa znacząco na to, jak będziemy grać naszym gatunkiem
i cieszy mnie, że gra została stworzona tylko do 4 graczy, bo do większego grona z zasady nie siadam

jak dla mnie progres na większości frontów, ale znajdą się oczywiście obrońcy poprzedniej wersji
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1028 times
Been thanked: 1946 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: warlock »

wczoraj graliśmy ok 3h, wszyscy stwierdzili, że o jakieś pół godziny za długo jak na nasze gusta, ale przy tak wieloaspektowym tytule czasem trzeba przymknąć oko na lekkie paraliże decyzyjne
Zagrajcie może w krótki wariant? Usuwacie 15 kart zamiast 10. To powinno akurat skrócić grę ;). Ja w oryginalnego Dominanta ZAWSZE gram w wariancie skróconym (usuwa się cztery karty dominacji dające dodatkowe pionki). ;)
MójMistrzu
Posty: 115
Rejestracja: 05 kwie 2010, 15:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 21 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: MójMistrzu »

warlock pisze: 13 kwie 2021, 09:38
wczoraj graliśmy ok 3h, wszyscy stwierdzili, że o jakieś pół godziny za długo jak na nasze gusta, ale przy tak wieloaspektowym tytule czasem trzeba przymknąć oko na lekkie paraliże decyzyjne
Zagrajcie może w krótki wariant? Usuwacie 15 kart zamiast 10. To powinno akurat skrócić grę ;). Ja w oryginalnego Dominanta ZAWSZE gram w wariancie skróconym (usuwa się cztery karty dominacji dające dodatkowe pionki). ;)
dzięki, trzeba będzie o tym pomyśleć przy następnej okazji :)
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1028 times
Been thanked: 1946 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: warlock »

Oczywiście to jest oficjalny wariant z instrukcji (długa gra: -5 kart, standardowa gra: -10 kart, krótka gra: -15 kart). Myślę, że to będzie dla Was optymalne! Daj znać, czy wyszło to na korzyść wrażeniom z rozgrywki ;).
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Highlander »

viewtopic.php?p=1355189#p1355189

Przemyślenia kolegi z naszej pierwszej niedokończonej partii. Ja swoje muszę jeszcze spisać.
Ostatnio zmieniony 20 kwie 2021, 13:46 przez Highlander, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Arkhon
Posty: 332
Rejestracja: 31 paź 2015, 02:31
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 101 times
Been thanked: 169 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Arkhon »

Tak po lekturze, to tak sie tylko zastanawiam, gdzie w DS:M, grze area control/worker placement silnik (jako że osobiście go nie widze, na naszej planszy graacza mamy tylko umiejke i zaadaptowane elementy), oraz czy napewno dobrze tectonic grany.
Bardzo ciekawie sie czyta opinie osób które mają porównanie z oryginalnym DS, jako, że nie mam, ale DS:M póki co wydaje mnie się genialną pozycją, muszę więcej ograć by się wypowiedzieć.
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: hancza123 »

Budowanie "silnika" w tej grze rozumiem jako inwestowanie w nasycenie swojej planszetki wieloma elementami oraz nasycenie planszy wieloma elementami które pasują do mojej planszetki. Następnie przejęcie 2-ch albo najlepiej aż 3-ch pionów specjalnych. Wtedy mamy silnik który umożliwia w dalszej części gry bardzo mocne granie i zdobywanie wielu PZ. Czyli odpuszczenie sobie doraźnych szybkich PZ w początkowej fazie gry aby zbudować moc którą się przekuje w intensywne zbieranie PZ potem.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Highlander »

na prośbę przenoszę do właściwego wątku :)

W kwestii łańcucha pokarmowego jest już dyskusja na BGG:
https://boardgamegeek.com/thread/261987 ... -advantage

Wychodzi z niej że nie jest to jeszcze oczywisty babol. Podniesiono kwestie tego że dwóch graczy z dołu łańcucha ma dużo większą szansę szybko pozyskać dwa specjalne piony co da im przewagę dla wczesnego rozwoju.
Gracz najwyższy w łańcuchu pokarmowym musi też jako pierwszy migrować na nowo dokładany teren, ostatni może więc optymalizować swoje rozmieszczenie na kaflach pod kątem przewagi ilościowej.

Ja po dwóch niedokończonych partiach nie chce się wypowiadać.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5235
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 525 times
Been thanked: 1842 times
Kontakt:

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Gambit »

Highlander pisze: 18 kwie 2021, 15:55 viewtopic.php?p=1355189#p1355189

Przemyślenia kolegi z naszej pierwszej partii. Ja swoje muszę jeszcze spisać.
Może warto dopisać, że te przemyślenia są na podstawie nieco innej gry niż pudełkowe DS: Marine. Bo jak przyznał później sam "opiniujący":
Graliśmy z limitem czasowym aby kolega zdążył na ostatni pociąg. Ustaliliśmy że o 23.30 kończymy i ogłaszamy zwycięzcę. To wykrzywiło naszą rozgrywkę i premiowało krótkofalowe strategie i wczesne łupienie punktów.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Highlander »

Gambit pisze: 20 kwie 2021, 11:03...
Zmodyfikowałem wedle życzenia :)

Ja jeszcze zaczekam z przemyśleniami do najbliższej pełnej partii.

Niemniej nie ukrywam że pewne zastanawiające elementy których nie było w oryginalnym DS widać od ręki nawet po dwóch niepełnych partiach:

1. Startowy układ terenu i sposób punktowania za jego dokładnie daje losowo wybranym graczom 4 szanse na łatwy łup w postaci 10 PKT (dołożenie Land albo Ocean do bloków już wyłożonych trzech Land lub trzech Ocean)

2. Nie wiem czy w podstawowej wersji gry znajdzie się chętny to wyłożenia terenu typu Coral Reef jeśli nie będzie do tego zmuszony - ponieważ do tego co jest na planszy nie da się go dołożyć, i pierwsze wyłożenie dodatkowego na planszę daje nędzny 1 PKT. Lepiej dołożyć cokolwiek innego co jest dostępne.

EDIT: Inna sprawa że w starym DS nie było z kolei żadnych zachęt aby dokładać najsłabsze typy terenów. Tutaj to poprawiono i zbilansowano tereny (gorsze punkty - lepsze rozmnażanie) ale w efekcie środkowy Coral Reef stał się najsłabszym wyborem. Warto wspomnieć że jest oficjalny wariant który umożliwia start z losowym ułożeniem środkowych 7 kafli który zarówno usuwa 4 w/w bonusy 10 PKT (zostanie 4 x 6 PKT), jak i spowoduje że inny kafelek może się znaleźć w środku i to on będzie najsłabszym wyborem.

3. Nie ma już spójnego, centralnie rozchodzącego się "lodowca" który stopniowo pochłaniał najlepsze centralne tereny pełne żywności (Elements), teraz proces odbywa się głównie na obrzeżach mapy gdzie i tak żywności nie ma. Ten "lądolód" (czyli po nowemu Vent's) nie tworzy spójnej masy więc trudniej o efekt stopniowego pochłaniania elementów żywności z mapy i ogólnego poczucia o walkę o skontrolowanie terenów lodowca aby kontrolować "Pingwina"

4. Każde zwierzę (Animal) ma na starcie nadrukowane gwarantowane dwa rodzaje żywności (Elements) - to zdecydowanie zmniejsza szansę na wyginięcie Twoich gatunków, skoro masz gwarantowane żywienie się na 2 z 6 elementów. Dodatkowo nie ma już automatycznego znikania Elementów z mapy. Jest więc mniejsza "rzeźnia". Taka zmiana jak z wyżywianiem się w Agrocola w porównaniu następcy czyli Caverna (w pierwszej co chwilę grozi Ci głód, w drugiej zawsze coś zorganizujesz).

5. Wałkowana już przewaga zwierzęcia w łańcuchu pokarmowym (Animal) powodująca rozstrzyganie reminów o dominację, co miało ewidentne odbicie w punktacji

6. Niektóre wydarzenia wydają się przegięte, np. umożliwienie nagłego punktowania na dowolnym typie terenu - wydarzenie pojawia się, rzuca się na nie następny gracz który przypadkiem się rozpełzł chwilę wcześniej na kilka kafli Land, wybiera teren typu Land i punktuje 4 x 8 = 32 PKT odskakując od innych graczy. Jest wiele wydarzeń z których można przy sprzyjających wiatrach wygenerować 10-15 PKT i to jest akceptowalne, ale +32 PKT... Wiem że to jest ekstremalna konfiguracja zdarzeń ale ona właśnie wystąpiła w naszej drugiej niedokończonych jej partii

7. Niektóre wydarzenia są okrutne przy grze w dwóch graczy, widzę potencjalne zestawienie: nr 1 usuwa po jednym przeciwniku z wszystkich kafelków gdzie się jest obecnym, i potem nr 2 które punktuje za kafelki na których jest się samodzielnie. Dostrzegacie pewnie różnicę dla gry w 4 osoby i w 2 osoby? :)
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: hancza123 »

Zgadzam się że aby oceniać grę trzeba ją zagrać całą i to kilka razy. Póki co mówimy o pierwszych odczuciach na gorąco po naszym "rozpoznaniu ogniem". Nikt tu nie wyraża żadnych kategorycznych opinii ale raczej "coś mi tu nie gra, jest dziwnie i muszę ponownie spróbować". Ja nie pchałem swojej opini w wątku o grze ale pisałem raczej do znajomych w naszym wątku spotkaniowym w Gdańsku.

Komuś kto doskonale zna starego DS i ogromnie go ceni od razu rzucają się w oczy pewne rzeczy które dziwią, niepokoją. Od razu to widać już po rozegraniu nawet tylko części gry. Będziemy grę dalej testować i weryfikować przemyślenia.
Awatar użytkownika
Arkhon
Posty: 332
Rejestracja: 31 paź 2015, 02:31
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 101 times
Been thanked: 169 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Arkhon »

hancza123 pisze: 19 kwie 2021, 10:52 Budowanie "silnika" w tej grze rozumiem jako inwestowanie w nasycenie swojej planszetki wieloma elementami oraz nasycenie planszy wieloma elementami które pasują do mojej planszetki. Następnie przejęcie 2-ch albo najlepiej aż 3-ch pionów specjalnych. Wtedy mamy silnik który umożliwia w dalszej części gry bardzo mocne granie i zdobywanie wielu PZ. Czyli odpuszczenie sobie doraźnych szybkich PZ w początkowej fazie gry aby zbudować moc którą się przekuje w intensywne zbieranie PZ potem.
spoko, wynika z tego wybitnie, ze rozumiemy inaczej slowo silnik w mechanice gier planszowych. To co podajesz to jedynie 2 trybiki z których dodatkowo jeden jest wspólny.
Wspolny element w grze wojennej nie moze byc brany pod uwage jako trybik. Nie jest to staly element, drugi wymieniony nie jest tez stalym o ile sie gra w zaawansowany tryb.

Część z tego co Highlander napisał w punktach to jak najbardziej trafne obserwacje, z czego jedna odpowiada na pytanie które stawiaja poprzedniczki, plus, chyba powinniliście Panowie zwrócić szczególną uwagę, że różnice jakie występują w Marine, mają być równoważeniem zmiany osi, w jakiej była budowana mechanika gry, czyli nie już Caylusowemu rozpatrywaniu pól robotników/akcji a rozpatrywania w trybie natychmiastowym.

Karty są mocne, aż mnie niektóre przerażają, ale chyba i Wy wnioskujecie tak te punkty czytając, że można się przygotować na niektóre z nich, grać "na około" ich... ale jaką mamy gwarancję, że są w puli? ;) i to też urok gry...

Ja wciąż potrzebuje X gier by określić w pełni, ale póki co wrażenia bardzo pozytywne. Mam nadzieję, żę i dla zatwardziałych fanów oryginału, nie są jakoś rozczarowujące wielce, wkońcu jakbyśmy chcieli DS, to byśmy rozmawiali o DS, nie DS:M
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Highlander »

Przysiadłem sobie jeszcze do porównania planszy, komponentów i instrukcji DS. Zauważyłem jeszcze kilka istotnych różnic które mi umknęły:

1. DSM ma względem DS mniejszą i stałą liczbę gatunków przypadającą na gracza niezależnie od ilości graczy (34 kostki), poprzednio było 44 kostki przy 4 graczach i 54 kostek przy dwóch. Trzeba uważać z mnożeniem się. Inna sprawa że pojawiły się akcje, wydarzenia i zdolności przywracające gatunki do gry.

2. Plansza DSM jest większa o dwa pola - jedno na północy i jedno na południu, ale jest na start dużo bardziej zabudowana.

3. DSM ma po 8 kafli oceanów i lądów, pozostałe typu terenu występują tylko po 4 razy. Niemniej po ułożeniu startowych terenów, w puli uzupełniającej 21 kafli na potrzeby Wanderlust mamy po równo 3 kafle danego terenu.

4. Niepozorna a wg mnie ogromna zmiana zmniejszająca w DSM możliwości odpalenia niszczącego kombosa (w szczególności tundrowy atak pingwinem ;) - maksymalny bonus punktowy liczony ilością elementów jest przyznawany za 6+ elementów i wynosi 21 PKT. Dla przypomnienia w DS było to 9+ z bonusem 45 PKT.

5. Znikł najlepszy do punktowania teren "Sea" (9-5-3-2), zamiast niego pojawił się "Ocean" (2-1).

6. Ograniczono możliwości Competition. W DS były Pajęczaki które zawsze kogoś skubały z automatu z 1 gatunku, plus było aż 7 akcji umożliwiających skubnięcie do 3 gatunków, zatem mogły spaść nawet 22 kostki (w tym 7 z tundry). Teraz w DSM są tylko 3 akcje (1+2+3 = 6 kostek) ale tylko na 3 dostępnych w danej rundzie terenach z 8, plus akcja specjalna w dowolnym terenie 2 kostki. Oczywiście to nie jest wprost porównywalne do w DSM (że tylko 8 do 22) bo można wybijać piony z zajętych zwykłymi pionami miejsc, więc w rundzie mogłoby zginąć nawet 14 gatunków, a jest też jedno wydarzenie które do momentu odpalenia pozwala wybijać specjalne piony co może doprowadzić do zapętlonej "wojny totalnej" po której na każdym kaflu zostaną gatunki tylko jednego gracza.

7. Ograniczono możliwości Migration. Bazowo są tylko 3 akcje do poruszenia 2 / 3 / 5 gatunków. Poprzednio było to 6 akcji (7 / 6 / 5 / 4 / 3 / 2). Oczywiście znów dochodzi możliwość wybijania zwykłych pionów specjalnymi, no i jest bonusowa akcja poruszająca dowolną liczbę gatunków. Jest też Trait który można wylosować jako zdolność zwierzęcia który jest odpowiednikiem zdolności Ptaków z DS (migracja na 2 pola), nie stanie się to jednak w każdej grze bo Trait'ów jest sporo.

8. To już bardziej dla żartu - zmienił się również ciężar instrukcji dostępnej online na stronie GMT - instrukcja w pliku PDF do DS waży ~4MB, za to nowa instrukcja do DSM waży bagatelka 143MB. Ktoś chyba generując PDF zapomniał włączyć kompresji obrazków :)
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1028 times
Been thanked: 1946 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: warlock »

Mnie w tym Dominancie potencjalnie może zaboleć jedna rzecz związana z nową, natychmiastową mechaniką wykonania akcji i dostępem do kart. W starym DS było tak, że karty uzupełniały się na końcu każdej rundy. Wszyscy wiedzieli, co czeka graczy w obrębie danej rundy i planowali swoje ruchy tak, żeby zmaksymalizować korzyści i zminimalizować straty związane z rzuceniem się na akcję dominacji. Ale co ciekawe, ponieważ cała runda była programowaniem akcji, to nawet jak poszedłem na pole dominacji z myślą o zagraniu konkretnej karty, to w toku całej rundy i po ruchach wszystkich rywali mogło się okazać, że to co sobie upatrzyłem kompletnie nie będzie już przydatne i ostatecznie mogę zdecydować się na zagranie czegoś zupełnie innego. WŁAŚNIE TO było jedną z głównych rzeczy, dla których kochałem DS ponad wszystkie inne worker placementy. Po umieszczeniu wszystkich robotników wiedziało się, jakie akcje ktoś wykona, ale nie można było być pewnym, jak KONKRETNIE zostaną wykonane. Kochałem te rozterki: czy jeśli dorzucę nowy element z akcji abundance, to czy przeciwnik, który wybrał specjację rozmnoży się wokół żetonu, który wybrał pierwotnie, czy już na tym nowym (co zmusi wszystkich do rewizji dalszych ruchów). Czy jeśli gdzieś się poruszę, to rywal stojący już na akcji competition zeżre mnie, czy kogoś innego. Wreszcie - jeśli uwalę kogoś na dominacji i w ten sposób pozbawię go jego ostatniego piona dominacji na planszy to CAŁKOWICIE uniemożliwię mu zagranie jakiejkolwiek karty. W ten sposób chcąc zagrać kartę trzeba było bronić się na wszystkich frontach, żeby zwyczajnie dotrwać do chwili jej zagrania.

W Marine jest tak, że tor kart uzupełnia się na bieżąco po wykorzystaniu danej karty, co w połączeniu z mechaniką natychmiastowej realizacji akcji spowoduje, że zabraknie tu tego cudownego dylematu konieczności spięcia wszystkich zaplanowanych ruchów w jedną spójną strategię w obrębie rundy na bazie kart, które się widzi. Czasem może się zdarzyć tak, że nowa karta, która pojawi się na najwyższym polu toru kart będzie absolutnie genialna dla jednego gracza i totalnie niszczycielska dla pozostałych, a jeśli pole 5 na torze ewolucji będzie wolne, taki gracz taktycznie zgarnie taką kartę bez możliwości obrony przez innych. A do tego wszystkiego dochodzi pasywne wydarzenie odpalane w ciemno z właśnie dołożonej karty...

Kurczę, nie wiem, teoretyzuję tu dość mocno i może niepotrzebnie panikuję (w końcu jeszcze nie grałem). Ale system pierwszego Dominant Species znam na wylot i nawet bez zagrania widzę i rozumiem konsekwencje zmian w Marine i potrafię je sobie wyobrazić w faktycznej rozgrywce. I mam obawy, bo nie wiem, czy z Marine nie zrobiono takiego bardziej typowego, taktycznego worker placementu na zasadzie: zgarniaj punkty, które widzisz tu i teraz. Obym się mylił ;).
Awatar użytkownika
Arkhon
Posty: 332
Rejestracja: 31 paź 2015, 02:31
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 101 times
Been thanked: 169 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Arkhon »

Dzięki za przybliżenie punktu widzenia weteranów oryginalnego DS. Po lekturze nachodzi mnie pytanie do tych co mają owe doświadczenie z oboma tytułami :

Jak oceniacie, dzięki zmianie mechaniki worker placement na "live" sytuacje kontroli obszaru na mapie? Czy nie jest bardziej dynamicznie? Wkoncu jak piszecie, niby mniej można species przenieść, ale częściej, podobnie z competiition, no i karty odpalane (a mocne) podczas rund (właściwie nie przy reseed a między ruchami przeciwników) czyli jest tu poświęcenie warstwy strategicznej, dla podbicia taktycznej wagi tytułu.
Zmienia się sytuacja na planszy, na hexach, częściej niż w oryginale czy niebardzo? (mogłoby to troszku emocji dać) Jestem ciekaw bo dyskusja interesująca, a z oryginalnym DS mam śladowe porównanie i ciekawie się czy i w przyszłości nie sięgnąć po poprzednika.


p.s jakby ktoś się pisał na grę przez TTS poproszę o info
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2021, 12:23 przez Arkhon, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Highlander
Posty: 1634
Rejestracja: 15 gru 2013, 00:09
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 100 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: Highlander »

Tak jak pisałem, na takie porównania przyjdzie czas jak rozegramy kilka kompletnych 4-osobowych partii.

Wstępne przemyślenie mam takie że DS i DS:M to jednak dwie osobne gry o innych akcentach (główna różnica to omawiane już programowanie ruchów w DS), i na pewno pojawienie się DS:M nie oznacza że DS idzie do szafy.
Decyzja Phalanx aby wydać w Polsce naraz obie gry chyba potwierdza ten stan rzeczy.
KamilM
Posty: 118
Rejestracja: 15 cze 2009, 20:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 13 times
Been thanked: 15 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: KamilM »

Dla mnie DS i DS:M to również dwie zupełnie inne gry. Jedna wojenna a druga euro w charakterze.
hancza123
Posty: 3656
Rejestracja: 04 lis 2009, 14:12
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 50 times
Been thanked: 150 times

Re: Dominant Species: Marine (Chad Jensen)

Post autor: hancza123 »

warlock pisze: 21 kwie 2021, 09:14
Kurczę, nie wiem, teoretyzuję tu dość mocno i może niepotrzebnie panikuję (w końcu jeszcze nie grałem). Ale system pierwszego Dominant Species znam na wylot i nawet bez zagrania widzę i rozumiem konsekwencje zmian w Marine i potrafię je sobie wyobrazić w faktycznej rozgrywce. I mam obawy, bo nie wiem, czy z Marine nie zrobiono takiego bardziej typowego, taktycznego worker placementu na zasadzie: zgarniaj punkty, które widzisz tu i teraz. Obym się mylił ;).
Tak to wyglądało w naszej rozgrywce niedokończonej. Rzuciliśmy się na szybkie zbieranie PZ i zaskakująco sprawnie osiągnęliśmy najprostszymi środkami 100pkt zostawiając daleko w tyle kolegę który grał "ciekawie, mądrze tak jak powinno się grać". Rozgrywki co prawda nie skończyliśmy ale skala tej ucieczki do przodu zrobiła na wszystkich wrażenie. W starym DS coś takiego było nie do pomyślenia. Szybki progres do 50pkt a potem 100pkt grając tak prostymi metodami? Widząc co się dzieje potem "olaliśmy" górnych 5-6 akcji i skupiliśmy się już tylko na tych które dają szybkie wymierne efekty...

Tak jak pisze Highlander zaczynając grę już w pierwszym swoim ruchu kładziesz kafelek Landa i bierzesz sobie 10PZ "za nic". Teoretycznie na starcie są dostępne 4 takie akcje dające "darmowe" 10PZ. Muszą tylko szczęśliwie się wylosować pod rząd 2 Landy i 2 Oceany. No gryzie mnie to cały czas i znowu marudzę :wink:
ODPOWIEDZ