Beyond the Sun (Dennis K. Chan)

[detrytusek]

Gusta sa rozne, ale jesli po zagraniu w gre nie mam ochoty w nia zagrac drugi raz to dla mnie zadne top 100.

Ale wiesz, że wydawca nie sugeruje się Twoim top 100?

[yosz]

to dla mnie zadne top 100.

Twoje nie. Ale tak działają rankingi i statystyki, że zdanie jednej, czy dwóch osób nie ma większego znaczenia. A BtS to jedna z moich ulubionych gier - mam spodziewać się wizyty wyjaśniającej że jestem w błędzie?

Spoiler:

[siepu]

Bo to nie jest gra w robieniu drzewka technologicznego ani budowania silniczków, tylko optymalizator pełną gębą. Każdy ruch ma kolosalne znaczenie, bo nie dość, że ekonomia jest ciasna to jest jeszcze wyścig o cele i efekt kuli śnieżnej.
Oczywiście komuś może się nie podobac ten typ gier.
Ja znowu kocham piekielnie ciasne designy, gdzie każdy ruch na ogromne znaczenie.

Przede wszystkim gra daje proste cele i mnóstwo narzędzi do ich realizacji. Jednak to od graczy zależy w oku ruchach/turach je spełnią i ta ogromna presja wyścigu to coś co wyróżnia ten tytuł.

O, zaciekawiłeś mnie. Mamy dość podobny gust w grach ale mnie bts kompletnie nie chwyciło. Manipulowanie zasobami na planszetce jest super, ale reszta gry (co z tymi zasobami robimy) nie zainteresowała mnie. Brakowało mi właśnie tej ciasnoty o której piszesz, raczej efektywność i optymalizacja. Może używamy tego samego pojęcia inaczej..

Gra mi się najbardziej kojarzy, trochę nie wiem czemu, z Hansa teutonica i ten tytuł siedzi mi lepiej.

[XLR8]

Bo to nie jest gra w robieniu drzewka technologicznego ani budowania silniczków, tylko optymalizator pełną gębą. Każdy ruch ma kolosalne znaczenie, bo nie dość, że ekonomia jest ciasna to jest jeszcze wyścig o cele i efekt kuli śnieżnej.
Oczywiście komuś może się nie podobac ten typ gier.
Ja znowu kocham piekielnie ciasne designy, gdzie każdy ruch na ogromne znaczenie.

Przede wszystkim gra daje proste cele i mnóstwo narzędzi do ich realizacji. Jednak to od graczy zależy w oku ruchach/turach je spełnią i ta ogromna presja wyścigu to coś co wyróżnia ten tytuł.

O, zaciekawiłeś mnie. Mamy dość podobny gust w grach ale mnie bts kompletnie nie chwyciło. Manipulowanie zasobami na planszetce jest super, ale reszta gry (co z tymi zasobami robimy) nie zainteresowała mnie. Brakowało mi właśnie tej ciasnoty o której piszesz, raczej efektywność i optymalizacja. Może używamy tego samego pojęcia inaczej..

Gra mi się najbardziej kojarzy, trochę nie wiem czemu, z Hansa teutonica i ten tytuł siedzi mi lepiej.

Ja rozumiem znowu dlaczego wiele osób się odbija od tej gry. Jak to ujęła moja luba "kocham gry, których poziom trudności zależy od poziomu przeciwników".
BTS jest idealnym przykładem takiego tytułu.
Jak toczę bój z przeciwnikami na moim poziomie to czuję ogromne napięcie, jak z noobami to szybko ich rozmontowuje.

[_Berenice_]

I trochę od nas, o grze, którą naprawdę uwielbiamy

[Yappen]

Rebel wyda wersję PL. Właśnie potwierdzili na live streamie https://www.youtube.com/watch?v=m-8RRt4wMEw .

Edit: Razem z dodatkiem.

[Grzech]

Rio grande wrzuciło instrukcję do dodatku i cenę na stronie.

https://www.riograndegames.com/wp-conte ... LoftND.pdf

Grubo - 39,95 $ za:

2 plansze frakcji + 3 karty dla jednej frakcji
26 kart do gry podstawowej + 4 zamienniki istniejących kart.

20 kart liderów
15 żetonów

Wariant solo z dodatkowymi 28 kartami i kawałkiem tektury (doom track)

[XLR8]

Rio grande wrzuciło instrukcję do dodatku i cenę na stronie.

https://www.riograndegames.com/wp-conte ... LoftND.pdf

Grubo - 39,95 $ za:

2 plansze frakcji + 3 karty dla jednej frakcji
26 kart do gry podstawowej + 4 zamienniki istniejących kart.

20 kart liderów
15 żetonów

Wariant solo z dodatkowymi 28 kartami i kawałkiem tektury (doom track)

Ulala. Choć i tak kupię bo grę kocham.

[yaro_]

Brak nowych technologii, eventów i celów końcowych w dodatku to jakaś porażka.
Gra podstawowa znudzila mi się po 10 partiach przez powtarzalność.

edit: Sorry nie zauważyłem dopisku "Other components to expand base game"
Ale 12 (8) technologii i 4 eventy to i tak za mało.

[arturmarek]

Miałem tę grę na bardzo szerokim radarze, na pewno mnie interesowała na tyle, żeby kupować wersję angielską za 400PLN. Po tym jak Rebel poinformował o wydaniu polskiej edycji przejrzałem instrukcję i obejrzałem gameplay na BeforeYouPlay. Ta gra jest tak nijaka z wyglądu, że szok. Może w rzeczywistości wygląda lepiej? Pewnie się złamię i kupię, żeby spróbować, za dużo recenzentów o różnych gustach chwali tę grę. Może mnie ktoś wyprostuje w moim spostrzeżeniach (piszę myśląc o rozgrywce 2-osobowej, bo raczej tylko z żoną w taką grę bym zagrał):

1. Plansza jest zbyt duża. To co tam jest można by zmieścić na połowie tej planszy. Nie mówiąc o tym, że można by zmniejszyć karty.
2. Nie jestem jakimś wielkim estetą i nawet miszmasz w Terraformacji jest dla mnie spoko. Jednak te karty tutaj to już przegięcie. Zero grafik, sporo tekstu jak na w miarę proste efekty, brak ikonografii. No i jak juz nie są ładne, to po co są takie duże? Ścieśniając planszę i zmniejszając karty, ta gra mogłaby zajmować połowę tego co zajmuje.
3. Usability ciągłego odwracania kostek wydaje mi się słabe. Miałem wrażenie, że dużo czasu i energii spędzali na szukaniu odpowiedniej ikony na kostce. Dodatkowo ta ścianka, która jest pokazana "w magazynie" jest redundantna, bo jak kostka jest magazynie to zawsze pokazuje tę ściankę i nigdzie indziej... chyba bym wolał, żeby tam leżały dyski jak w GWT/Spirit Island i jak go ściągasz, to bierzesz ludzika/stateczek czy cokolwiek innego.
4. Mam wrażenie, że akcje na technologiach i bonusy z kolonizacji mogę być po jakimś czasie nudnawe. Tutaj to najbardziej pytanie do osób, które zagrały 5, 10, 20,... rozgrywek. Wiem, że taki zarzut można by pewnie do bardzo wielu gier wysnuć. W takim Wingspanie też wiele efektów kart jest podobnych, ale przez to, że tam są dodatkowe wymiary jak rodzaj gniazda, rodzaj siedliska, koszt, punkty itd., to jednak nie czuć powtarzalności. Jak jest tutaj?

Mechanicznie bardzo mi się podoba. W sumie składa się z kilku dość prostych kawałków, które znakomicie się ze sobą zazębiają. To całe drzewko technologiczne to właściwie nowe miejsca worker placementowe jak w Agricoli, tylko gracze muszą się napracować, żeby je odblokować i mają kontrolę nad tym co będzie. Część kolonizacyjna sama w sobie jest prościutka i coś na tej zasadzie jest w milionie gier. Rozwój na planszetce też nie jest niczym szczególnie przełomowym. Jednak to, że każdy z tych elementów łączy się z pozostałymi powoduje, że gra wydaje się warta uwagi.

[yaro_]

Miałem tę grę na bardzo szerokim radarze...

1.2 Plansza jest duża, ale jest to uzasadnione bo musi zmieścić leżące na niej karty. Fakt, może i by mogli to zmieścić na mini kartach. Tylko tekstu na eventach jest czasem na całą kartę i z tym byłby problem.
3. Przez to w praktyce ja wkładając kosteczki spowrotem na planszę gracza leżały już dowolną stroną.
4. Czuć powtarzalność. Zwłaszcza Eventów i Celów. Same technologie jeszcze jako tako choć mi tak brakuje jakichś innych mechanik. Dla mnie to było ciągle to samo.

To ciągle bardzo dobra gra, area control na planetach jest bardzo fajne, zarządzanie zasobami jest tricky, łatwo można się wykoleić na kilka tur gdy czegoś braknie. Tylko liczyłem że dodatek to trochę rozkręci bardziej.

[XLR8]

Gra po wielu rozgrywkach faktycznie jest powtarzalna jeśli chodzi o eventy i cele, jednak jest tak przepełniona interakcja że tego w ogóle nie czuć.

[Abizaas]

Ja mam taki problem z BTS, że minigra w planety jest bardzo płytka - kto ma więcej stateczków kontroluję planetę i koniec, nowe pojawiają się losowo po zajęciu poprzednich bez żadnej możliwości przygotowania się. Do tego, technologie które losujemy niby nie są aż tak losowe - bo w końcu wybieramy 1 z 2 a do tego wiemy jaki będzie kolor, ale mają one tak ogromne znaczenie w budowaniu silnika, że 1-2 złe dociągi na początku gry mogą nam zabić rozgrywkę. Eventy w większości przypadków są nieistotne lub bardzo mało znaczące, a jednak to dodatkowy losowy element który nijak nie pasuje do pozostałych mechanik. Do tego, jak na swoją wagę gra wymaga bardzo dokładnego śledzenia zbyt wielu informacji - co chwila dochodzą nowe technologie na których jest mnóstwo tekstu, to samo z kartami wydarzeń i planetami. Nie ma tu elegancji Brassa czy GWT które operują głównie na ikonach/nazwach i wymagają odpowiedniej ilości przetwarzania danych w trakcie gry do swojej wagi. Sam system ekonomiczny też jest bardzo prosty i w mojej opinii wręcz irytujący - tak prosta układanka z dwoma zasobami z taką ciasnotą? Do tego jeden z zasobów jest znacznie trudniejszy do zdobycie niż drugi więc praktycznie co grę rozpoczynamy odkrywanie tych samych dysków.

Dodajmy jeszcze projekt graficzny - za duża plansza, zbyt dużo tekstu czy białe karty wyglądające jak prototyp planszówki. Zagraliśmy 5 razy, mi nie podobało się od prawie samego początku, a współgraczowi znudziło się po około 4-5 partii i odpuściliśmy dalszą rozgrywkę.

Zdaje sobie sprawę z tego, że negatywne opinie nie cieszą się dobrą sławą na forum i pewnie osoby z wątku się ze mną nie zgodzą - ale taka jest moja opinia. Po tych paru partiach BTS więcej nie pojawi się na stole.

[XLR8]

Ja mam taki problem z BTS, że minigra w planety jest bardzo płytka - kto ma więcej stateczków kontroluję planetę i koniec, nowe pojawiają się losowo po zajęciu poprzednich bez żadnej możliwości przygotowania się. Do tego, technologie które losujemy niby nie są aż tak losowe - bo w końcu wybieramy 1 z 2 a do tego wiemy jaki będzie kolor, ale mają one tak ogromne znaczenie w budowaniu silnika, że 1-2 złe dociągi na początku gry mogą nam zabić rozgrywkę. Eventy w większości przypadków są nieistotne lub bardzo mało znaczące, a jednak to dodatkowy losowy element który nijak nie pasuje do pozostałych mechanik. Do tego, jak na swoją wagę gra wymaga bardzo dokładnego śledzenia zbyt wielu informacji - co chwila dochodzą nowe technologie na których jest mnóstwo tekstu, to samo z kartami wydarzeń i planetami. Nie ma tu elegancji Brassa czy GWT które operują głównie na ikonach/nazwach i wymagają odpowiedniej ilości przetwarzania danych w trakcie gry do swojej wagi. Sam system ekonomiczny też jest bardzo prosty i w mojej opinii wręcz irytujący - tak prosta układanka z dwoma zasobami z taką ciasnotą? Do tego jeden z zasobów jest znacznie trudniejszy do zdobycie niż drugi więc praktycznie co grę rozpoczynamy odkrywanie tych samych dysków.

Dodajmy jeszcze projekt graficzny - za duża plansza, zbyt dużo tekstu czy białe karty wyglądające jak prototyp planszówki. Zagraliśmy 5 razy, mi nie podobało się od prawie samego początku, a współgraczowi znudziło się po około 4-5 partii i odpuściliśmy dalszą rozgrywkę.

Zdaje sobie sprawę z tego, że negatywne opinie nie cieszą się dobrą sławą na forum i pewnie osoby z wątku się ze mną nie zgodzą - ale taka jest moja opinia. Po tych paru partiach BTS więcej nie pojawi się na stole.

Piszesz, że nowe technologie są losowe bo wybierasz 1 z 2. Ja nigdy nigdy bym nie zagrał w bts bez wariantu zaawansowanego.

[Abizaas]

Spoiler:

Ja mam taki problem z BTS, że minigra w planety jest bardzo płytka - kto ma więcej stateczków kontroluję planetę i koniec, nowe pojawiają się losowo po zajęciu poprzednich bez żadnej możliwości przygotowania się. Do tego, technologie które losujemy niby nie są aż tak losowe - bo w końcu wybieramy 1 z 2 a do tego wiemy jaki będzie kolor, ale mają one tak ogromne znaczenie w budowaniu silnika, że 1-2 złe dociągi na początku gry mogą nam zabić rozgrywkę. Eventy w większości przypadków są nieistotne lub bardzo mało znaczące, a jednak to dodatkowy losowy element który nijak nie pasuje do pozostałych mechanik. Do tego, jak na swoją wagę gra wymaga bardzo dokładnego śledzenia zbyt wielu informacji - co chwila dochodzą nowe technologie na których jest mnóstwo tekstu, to samo z kartami wydarzeń i planetami. Nie ma tu elegancji Brassa czy GWT które operują głównie na ikonach/nazwach i wymagają odpowiedniej ilości przetwarzania danych w trakcie gry do swojej wagi. Sam system ekonomiczny też jest bardzo prosty i w mojej opinii wręcz irytujący - tak prosta układanka z dwoma zasobami z taką ciasnotą? Do tego jeden z zasobów jest znacznie trudniejszy do zdobycie niż drugi więc praktycznie co grę rozpoczynamy odkrywanie tych samych dysków.

Dodajmy jeszcze projekt graficzny - za duża plansza, zbyt dużo tekstu czy białe karty wyglądające jak prototyp planszówki. Zagraliśmy 5 razy, mi nie podobało się od prawie samego początku, a współgraczowi znudziło się po około 4-5 partii i odpuściliśmy dalszą rozgrywkę.

Zdaje sobie sprawę z tego, że negatywne opinie nie cieszą się dobrą sławą na forum i pewnie osoby z wątku się ze mną nie zgodzą - ale taka jest moja opinia. Po tych paru partiach BTS więcej nie pojawi się na stole.

Piszesz, że nowe technologie są losowe bo wybierasz 1 z 2. Ja nigdy nigdy bym nie zagrał w bts bez wariantu zaawansowanego.

Nie zdawałem sobie sprawy o jego istnieniu, tłumaczono mi zasady więc sam niestety nie przeczytałem instrukcji. Te losowe technologie to była największa bolączka, choć inne rzeczy też mi przeszkadzały. Być może trzeba by spróbować kiedyś jeszcze raz z tym wariantem.

[XLR8]

Spoiler:

Ja mam taki problem z BTS, że minigra w planety jest bardzo płytka - kto ma więcej stateczków kontroluję planetę i koniec, nowe pojawiają się losowo po zajęciu poprzednich bez żadnej możliwości przygotowania się. Do tego, technologie które losujemy niby nie są aż tak losowe - bo w końcu wybieramy 1 z 2 a do tego wiemy jaki będzie kolor, ale mają one tak ogromne znaczenie w budowaniu silnika, że 1-2 złe dociągi na początku gry mogą nam zabić rozgrywkę. Eventy w większości przypadków są nieistotne lub bardzo mało znaczące, a jednak to dodatkowy losowy element który nijak nie pasuje do pozostałych mechanik. Do tego, jak na swoją wagę gra wymaga bardzo dokładnego śledzenia zbyt wielu informacji - co chwila dochodzą nowe technologie na których jest mnóstwo tekstu, to samo z kartami wydarzeń i planetami. Nie ma tu elegancji Brassa czy GWT które operują głównie na ikonach/nazwach i wymagają odpowiedniej ilości przetwarzania danych w trakcie gry do swojej wagi. Sam system ekonomiczny też jest bardzo prosty i w mojej opinii wręcz irytujący - tak prosta układanka z dwoma zasobami z taką ciasnotą? Do tego jeden z zasobów jest znacznie trudniejszy do zdobycie niż drugi więc praktycznie co grę rozpoczynamy odkrywanie tych samych dysków.

Dodajmy jeszcze projekt graficzny - za duża plansza, zbyt dużo tekstu czy białe karty wyglądające jak prototyp planszówki. Zagraliśmy 5 razy, mi nie podobało się od prawie samego początku, a współgraczowi znudziło się po około 4-5 partii i odpuściliśmy dalszą rozgrywkę.

Zdaje sobie sprawę z tego, że negatywne opinie nie cieszą się dobrą sławą na forum i pewnie osoby z wątku się ze mną nie zgodzą - ale taka jest moja opinia. Po tych paru partiach BTS więcej nie pojawi się na stole.

Piszesz, że nowe technologie są losowe bo wybierasz 1 z 2. Ja nigdy nigdy bym nie zagrał w bts bez wariantu zaawansowanego.

Nie zdawałem sobie sprawy o jego istnieniu, tłumaczono mi zasady więc sam niestety nie przeczytałem instrukcji. Te losowe technologie to była największa bolączka, choć inne rzeczy też mi przeszkadzały. Być może trzeba by spróbować kiedyś jeszcze raz z tym wariantem.

Cóż, moje odczucia były dokładnie takie same jak Twoje po partii w wersję nie zaawansowaną.
Wersja zaawansowana nie zmienia wiele jeśli chodzi o zasady, jednak faktycznie zmienia wiele.
Widzisz technologie przed jej kupieniem i możesz pod nią planować, bo jeśli ją wynajdziesz to możesz ją użyć jako pierwszy.
Tyle i aż tyle.

[Abizaas]

Brak losowych techów zmienia też diametralnie ekonomię, bo będzie dało się nad nią zapanować. Ogólnie cała gra powinna się zrobić bardziej policzalna w pozytywnym sensie - bez wariantu zaawansowanego czułem że gracz jest przytłaczany coraz to nowymi losowymi informacjami nad którymi nie może zapanować, a taki wariant powinien to wygładzić. Spróbujemy jeszcze raz przy najbliższej okazji. Według Was w ile osób najlepiej chodzi?

[Vuk0]

[...]Według Was w ile osób najlepiej chodzi?

Podepnę się pod pytanie, bo przyznam, że BTS znajduje się na zakupowym radarze.

[XLR8]

Brak losowych techów zmienia też diametralnie ekonomię, bo będzie dało się nad nią zapanować. Ogólnie cała gra powinna się zrobić bardziej policzalna w pozytywnym sensie - bez wariantu zaawansowanego czułem że gracz jest przytłaczany coraz to nowymi losowymi informacjami nad którymi nie może zapanować, a taki wariant powinien to wygładzić. Spróbujemy jeszcze raz przy najbliższej okazji. Według Was w ile osób najlepiej chodzi?

Zdecydowanie 3. Na dwóch jest przeciąganie liny, a na 4 zbyt wiele się dzieje na mapie podboju zanim tura wróci do ciebie.
Dla nas 3>2>4

[crazygandalf]

A może kogoś zainteresuje dwuosobowy gameplay?
Beyond the Sun

[karmazynowy]

Rebel odpalił przedsprzedaż.

https://www.rebel.pl/site/search?phrase=beyond+the+sun

[japanczyk]

Rebel odpalił przedsprzedaż.

https://www.rebel.pl/site/search?phrase=beyond+the+sun

XD
Cena kosmos - poczekam na wyprzedaze
Ale patrze ze cen angielskiej edycji tez poleciala w kosmos - na rebelu kupowalem troche ponad rok temu to przed rabatem bylo 280 zl, a teraz jest (sic!) 394!!!!

ktos tam w RioGrande odlatuje mocno

[karmazynowy]

ktos tam w RioGrande odlatuje mocno

Cena iście kosmiczna to fakt.

Może to powód dla którego Portal wycofał się z Race for the Galaxy, skoro wersja PL była by w cenie ENG czyli ~150-160 zł za karcianke.

[PytonZCatanu]

Spodziewałem się ceny 200-250 zł.

[emoprzemoc]

Już za parę miesięcy na push your luck! Choć jak teraz rabaty w PYL na najdroższe pozycje spadły do 30%, to wciąż nie wychodziłoby bardzo zachęcająco.