Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2593
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 623 times
Been thanked: 531 times
Kontakt:

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Jiloo »

Ayaram pisze: 20 maja 2024, 08:05 :arrow: Solo faktycznie jest dość jak to się mówi "Swingy". Mamy jednego pana, który skupia na sobie atak wszystkich - za dużo HP nie mamy, tymczasem jeden pan może i cisnąć 4 kośćmi z których może nam walnąć za 8 obrażeń, a takich panów może być kilka. Wyparować możemy dosłownie w sekundę. I wiadomo jak to z kośćmi - zazwyczaj się to nie zdarzy, ale w tej 1 na 5 gier będziemy zgrzytać zębami. Gra wygląda jakby była projektowana głównie pod 2 osoby - na więcej to już chyba ciasno, ograniczona liczba przeciwników na macie, - na solo zapominamy o ikonkach celu przeciwników i nie możemy wykorzystać tego do planowania. Na razie się nie poddaje i zostaje na true solo, ale pewnie na 2 postaciach się prędzej czy później skończy.
U mnie jest tak, że grając solo odpalam jedną lub dwie postaci zależnie od nastroju, a jest ku temu kilka powodów.
Zawsze kiedy uczę się nowej postawił lubię odpalić grę true solo. Zaletą jest to, że skupiam się wyłącznie na jednej postaci i mogę ją lepiej poznać. Z podstawką problemem grania solo była bardzo ograniczona liczba spotkań – 12 kart z czego pierwsze 3 są zawsze takie same. Na szczęście są małe dodatki, które to naprawiają.
Nie przepadam za graniem na dwie i więcej rąk, dlatego bardzo cenie sobie gry gdzie true solo działa dobrze. W TMB granie na dwie (i więcej) postaci sprawdza się dobrze, bo nagle zdajesz sobie sprawę, że mając kompana w drużynie chcesz trochę inaczej budować swoją postać.
Ogólnie grając solo, a nawet na dwie ręce będziemy się borykać z jednym problemem – bardzo rzadko uda się nam dokopać do Złoli o poziomie 20 pt. No ale od tego są już gry wieloosobowe i współpraca drużyny. Choć znam wariantów grających solo na 3 postaci :)
Więc to nie jest tak, że po jakim czasie chce się już tylko grać na więcej rąk. Jak chcę pograć krócej to na pewno wybiorę true solo, jak mam czas i chcę pokombinować, poszukać synergii między postaciami to na dwie postaci.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Dhel
Posty: 898
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 609 times
Been thanked: 553 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

No, ja polecam grę na 3, zlolce 20 pkt wychodzą i jest mega ciekawie. Ale tylko wtedy gdy zna się już w miarę tych, którymi chcemy grać i nie czyta co 5 min co dana umiejetność robi.
Gra zyskuje z dodatkami i nowymi gearlockami, mamy klimat ucieczki i tratwy w undertow, mamy klimat podziemi w unbreakable. Nowe gearlocki są mega ciekawe - Gasket, Gale, Nugget, Polaris (meeega).
Fajnie jakby to wszystko wydali w pl, ale No właśnie koszt…, gra do tanich nie należy, niestety.
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 651
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 41 times
Been thanked: 267 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Zaan84 »

Patrząc na to co ludzie (Polacy) wspierają na kikstarterach ile wydają na all-iny, to dochodzę do wniosku że 800-900 zł za gre to juz nie jest jakiś niebotyczny wydatek.
Awatar użytkownika
wrojka
Posty: 557
Rejestracja: 10 cze 2018, 00:00
Lokalizacja: Gdańsk Wrzeszcz
Has thanked: 269 times
Been thanked: 274 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: wrojka »

Zaan84 pisze: 20 maja 2024, 14:26 Patrząc na to co ludzie (Polacy) wspierają na kikstarterach ile wydają na all-iny, to dochodzę do wniosku że 800-900 zł za gre to juz nie jest jakiś niebotyczny wydatek.
Cytując klasyk "synu, to nie są ludzie". Tylko planszowe świry nie mają oporów wydać 800zł na gierkę i to jeszcze z KS'a.
Większość moich znajomych ma opory przed wydaniem 300zł na grę. Warto pamiętać, że to forum to właśnie w większości planszówkowe świry, a nie niedzielni zjadacze płytek z Azula.

Mam też wrażenie, że wielu ludzi może kupić TMB i srogo się od niego odbić, co potem skończy się zalewem używek na Olx/Fejsbuku.
No i podpinam się pod to co ktoś pisał parę postów wyżej. CTG The Elder Scrollsami sami sobie robią konkurencję. Mnie TES nie przekonał i zostaję przy TMB, ale wielu ludzi może wybrać finalnie TES, bo wydaje się bardziej 'wypolerowany', zwłaszcza jeśli chodzi o nowych graczy.
lazarro
Posty: 241
Rejestracja: 01 sie 2017, 19:48
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 8 times
Been thanked: 26 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: lazarro »

Zanim zasiadłem do gry pierw zapoznałem się z zasadami i obejrzałem dwie rozgrywki na YT. W obu materiałach grano Boomer i Picketem więc w jakimś tam stopniu poznałem tych gearloków. Dzisiaj pierwszy raz rozłożyłem TMB i rozegrałem szybką partię solo Patchesiem. Dlaczego szybką? Wybrałem najprostszego Tyrana gdyż chciałem zobaczyć jak ta gra chodzi solo i złolce też nie byli najtrudniejsi. Mimo tego, że nie dotarłem do Bossa bo przegrałem w czwartym dniu przygody, pokonując w ostatniej walce 2 z 4 złolców, bawiłem się świetnie. Patcheś mimo bycia healerem, umie w skopanie tyłków. Grając solo, rzeczywiście można poczuć, że drugi Gerlock dodałby ognia na planszy-obie postacie uzupełniałyby się umiejętnościami i można inaczej pokombinować z budowaniem umiejek.

Pierwszy raz mam styczność z grą w których użyto tak fajnych komponentów i robią one robotę->sztony, kości. Plastikowe karty mocno ślizgają się co jest upierdliwe. Gdyby gra została wydana w tradycyjny sposób to koszt kupna byłby o wiele niższy ale straciłaby swoją "magię" jednak obroniłaby się mechaniką.

To takie pierwsze odczucia z TMB. Czekam na kolejne podejścia bo gra jest całkiem, całkiem :) . Najlepiej z drugim współgraczem.
Olesław
Posty: 245
Rejestracja: 06 paź 2021, 13:57
Lokalizacja: Ruda Śląska
Has thanked: 31 times
Been thanked: 23 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Olesław »

lazarro pisze: 20 maja 2024, 15:31 Mimo tego, że nie dotarłem do Bossa bo przegrałem w czwartym dniu przygody, pokonując w ostatniej walce 2 z 4 złolców, bawiłem się świetnie
Mogłeś śmiało grać dalej - porażka w bitwie nie oznacza końca gry. Nawet porażka z bossem jej nie kończy. Koniec jest tylko wtedy gdy nie pokonamy bossa przed upływem liczby dni, oznaczonej na jego karcie.
Dhel
Posty: 898
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 609 times
Been thanked: 553 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

Dokładnie, często mam położony 1 dzień na przygodę, ale nie przeszkadza to ostatecznie wygrać. Jak przegrasz 3 to możesz pakować, bo już nie nadrobisz punktów treningu albo ci zabraknie dni.

A Nom nie jest najprostszy, nawet można powiedzieć, że jest trudniejszy bo jest mało czasu na dozbrojenie się.
Olesław
Posty: 245
Rejestracja: 06 paź 2021, 13:57
Lokalizacja: Ruda Śląska
Has thanked: 31 times
Been thanked: 23 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Olesław »

Dhel pisze: 20 maja 2024, 15:48 Dokładnie, często mam położony 1 dzień na przygodę, ale nie przeszkadza to ostatecznie wygrać. Jak przegrasz 3 to możesz pakować, bo już nie nadrobisz punktów treningu albo ci zabraknie dni.
Racja. Jedna porażka na grę zdarza się często. I też da się wygrać.
Spoiler:
maciej888887
Posty: 4
Rejestracja: 10 maja 2020, 23:22

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: maciej888887 »

Cześć, chciałbym poruszyć pewien problem, być może ktoś jeszcze go doświadczył. Mianowicie problem z jakością kości ataku, mowa o podstawowej wersji TMB. Niesamowicie są poniszczone, ścierają się bardzo łatwo, porównując je chociażby do kości obrony, to jest niebo a ziemia. Podobnie kości skilli Gearlocków są w stanie perfekcyjnym, nic się z nimi nie dzieje. Czy ktoś może słyszał o podobnym problemie? Czy kontakt z producentem w takiej sytuacji ma sens? Z tego co widzę kupno samych kości ataku nie jest możliwe, a autentyczne obawiam się, że na niektórych ściankach niedługo nie będzie za wiele widać. Bardzo lubię grę, często ląduje na stole czy to solo czy w towarzystwie.
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 651
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 41 times
Been thanked: 267 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Zaan84 »

Pisz do Chip Theory Games, powinni pomóc.
Awatar użytkownika
wrojka
Posty: 557
Rejestracja: 10 cze 2018, 00:00
Lokalizacja: Gdańsk Wrzeszcz
Has thanked: 269 times
Been thanked: 274 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: wrojka »

Spoiler:
Podrzucę, bo temat był poruszany na anglojęzycznym BGG.
https://boardgamegeek.com/thread/228474 ... -two-plays
CTG bez problemu Ci to wymieni :D
Dhel
Posty: 898
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 609 times
Been thanked: 553 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

maciej888887 pisze: 20 maja 2024, 19:44 Cześć, chciałbym poruszyć pewien problem, być może ktoś jeszcze go doświadczył. Mianowicie problem z jakością kości ataku, mowa o podstawowej wersji TMB. Niesamowicie są poniszczone, ścierają się bardzo łatwo, porównując je chociażby do kości obrony, to jest niebo a ziemia. Podobnie kości skilli Gearlocków są w stanie perfekcyjnym, nic się z nimi nie dzieje. Czy ktoś może słyszał o podobnym problemie? Czy kontakt z producentem w takiej sytuacji ma sens? Z tego co widzę kupno samych kości ataku nie jest możliwe, a autentyczne obawiam się, że na niektórych ściankach niedługo nie będzie za wiele widać. Bardzo lubię grę, często ląduje na stole czy to solo czy w towarzystwie.
Wejdź na stronę CTG, tam jest 'report a ticket', zgłaszasz, czekasz, wysyłają, pewnie będziesz musiał paręnaście zł dopłacić, bo przesyłka z GB. Ich obsługa klienta nigdy mnie nie zawiodła, a zgłaszałem już parę rzeczy.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2593
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 623 times
Been thanked: 531 times
Kontakt:

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Jiloo »

Dhel pisze: 20 maja 2024, 20:30 Wejdź na stronę CTG, tam jest 'report a ticket', zgłaszasz, czekasz, wysyłają, pewnie będziesz musiał paręnaście zł dopłacić, bo przesyłka z GB. Ich obsługa klienta nigdy mnie nie zawiodła, a zgłaszałem już parę rzeczy.
Wysyłali mi ostatnio z reklamacji kości do 20 Strong i nie musiałem nic dopłacać przy odbiorze.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
gogovsky
Posty: 2487
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 517 times
Been thanked: 580 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: gogovsky »

Ja musiałem opłatę celne zapłacić, bo se musieli zerknąć celnicy do środka.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 831
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 316 times
Been thanked: 498 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Nilis »

Olesław pisze: 22 maja 2024, 21:46
Nilis pisze: 22 maja 2024, 15:37 Patchesem nie wygrasz z Nomem. Zarówno Ty jak i On będziecie się regenerować, zadawać sobie mało obrażeń a Nom ma jeszcze grubą skórę więc nie ma opcji. Poczytaj główny wątek TMB na naszym forum:)
Jak najbardziej da się wygrać z Nomem za pomocą Patchesa.
Spoiler:
Ale Nom dodatkowo może Cię łupnąć maczugą i zatrzymujesz się na najbliższym drzewie. Wtedy potrzebujesz 2 DEX aby do niego podskoczyć. Tak jak piszesz 3 DEX do ataku i jeszcze jakiś DEX do Planu awaryjnego? Toksyny z tego co rozumiem nie zostają na nim przez całą bitwę tylko sie wyczerpują.

Muszę spróbować! ale nie widzę tego :?:
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Olesław
Posty: 245
Rejestracja: 06 paź 2021, 13:57
Lokalizacja: Ruda Śląska
Has thanked: 31 times
Been thanked: 23 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Olesław »

Nilis pisze: 24 maja 2024, 11:50 Ale Nom dodatkowo może Cię łupnąć maczugą i zatrzymujesz się na najbliższym drzewie. Wtedy potrzebujesz 2 DEX aby do niego podskoczyć. Tak jak piszesz 3 DEX do ataku i jeszcze jakiś DEX do Planu awaryjnego? Toksyny z tego co rozumiem nie zostają na nim przez całą bitwę tylko sie wyczerpują.

Muszę spróbować! ale nie widzę tego :?:
Spoiler:
venomik
Posty: 657
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 319 times
Been thanked: 318 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: venomik »

No to wtedy musisz przetrwać też następny atak. Przy bosach poruszających się diagonalnie już nie masz opcji schowania się przed nim.
venomik
Posty: 657
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 319 times
Been thanked: 318 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: venomik »

Ayaram pisze: 20 maja 2024, 08:05 ierwsze zaskoczenie - czas gry. Ostatnią grę już bez gapienia się co chwilę na keywordy, swoją kartą z kośćmi, bez setupu zajęła... 58 min. Mam świadomość, że grałem w najkrótsze scenariusze, ale nawet jak ma zająć 2x tyle - z setupem 2,5h jak za grę gdzie budujemy postać od zera wydaje się naprawdę dobrym wynikiem
Pamiętam moje pierwsze rozgrywki. Siadałem do tej gry z wielkim namaszczeniem, rozkładałem wszystko powoli, szykowałem żetony - celebrowałem całe przygotowanie. A praktyce, jeśli gracz zna odpowiednio postać oraz wrogów, to rozgrywka potrafi być w true solo błyskawiczna.
Spoiler:

Ale jednak trzeba pamiętać, że... albo nie, może najpierw to:
Ayaram pisze: 20 maja 2024, 08:05 ama rozgrywka, tzn. walki - nie są zbyt skomplikowane, ale stanowią dobry kompromis - z jednej strony nie są takim zupełnym samograjem, z 2giej są szybkie i dynamiczne. Mi się rozwiązanie podoba - w sensie... wolałbym bardziej taktyczną i mózgożerną potyczkę, ale jeśli kosztem tego jedna potyczka miała by trwać 30 min, a cała gra 5h+ to dziękuje, postoje.
jak w sumie później slusznie zauważasz - te problemy rozwiazuje rozgryka na dwie postacie (lub więcej). Pod względem decyzyjności pojawia się aspekt przestrzenności, a co za tym idzie decydowania czy i kogo ubijać. Na pierwszy rzut oka może to się nie wydawać istotne, ale w praktyce pozwala dość sprawnie decydować kto kogo kiedy zaatakuje (z wrogów), albo któremu będzie mozna nalozyc odpowiedni status i w praktyce okazuje się to być kluczowym elementem walki.
Z drugiej strony ilość wrogów się znacząco nie zmienia. Patrząc na samą ilość żetonów, to rozgrywka na 2 i 3 osoby powoduje średnio wzrost żetonów o 20-23%. Wiadomo, że wroga 5pkt pokonuje się dłużej niż tego za 1pkt, ale na pewno nie pięć razy dłużej. Więc walki na pewno nie trwają dwa razy dłużej, nawet dorzucając aspekt przestrzenności i szukania synergii pomiędzy zdolnościami gearlocków. Tak więc śmiało. Nawet jeśli pisałeś później, że pewnie na dwóch gearlocków się skończy.
Ja miałem odwrotnie - początkowo grałem głównie większą ilością, natomiast z czasem przeszedłem głównie na true solo. Jak już się zna lepiej grę i panuje nad jej mechanizmami (oraz rozgrywka staje się szybka), to nie ma aż takiego problemu z tym, jak to okreslileś, że TMB true solo jest 'swingy'.
Ayaram pisze: 20 maja 2024, 08:05 karty fabuły, no.. są. Bardziej to rozbudowany "fluff" niż fabuła jako tako. Raczej nie będę tego czytał za każdym razem.
xD
Ja obstawiam, że w moich rozgrywkach poznałem już wszystkie posiadane karty spotkań (a razem z Undertow i 40 days... troche tego jest), ale pewnie połowy z nich tekstu nawet nie czytałem ;)
Tzn. ja gram po angielsku i od dawna do fluffu siadam tylko wtedy, kiedy jakieś spotkanie wydaje mi się niezrozumiałe, rozbijanie beczek albo coś podobnego - wtedy czasem ten dodatek fabularny pomaga rozwiać wątpliwości. Ale poza tym - nie warto.

Z przedmiotami się zgadzam. Zwłaszcza skrzynie w podstawce i undertow są słabe, w true solo praktycznie nieprzydatne.
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 831
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 316 times
Been thanked: 498 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Nilis »

Olesław pisze: 24 maja 2024, 12:15
Nilis pisze: 24 maja 2024, 11:50 Ale Nom dodatkowo może Cię łupnąć maczugą i zatrzymujesz się na najbliższym drzewie. Wtedy potrzebujesz 2 DEX aby do niego podskoczyć. Tak jak piszesz 3 DEX do ataku i jeszcze jakiś DEX do Planu awaryjnego? Toksyny z tego co rozumiem nie zostają na nim przez całą bitwę tylko sie wyczerpują.

Muszę spróbować! ale nie widzę tego :?:
Spoiler:
No ale moment...
Zgadzam się że toksyny to świetny pomysł bo pozostaną mu 3 HP.
Nom ma 3 poziomy grubej skóry, z pewnością po 6 rundach będzie też miał żółtą kostkę tarczy. Jeżeli faktycznie uzbieramy na igły (2 DMG) oraz rzucimy koscmi (3 DMG) to wejdzie w niego 1 DMG (zawsze coś) i pozostanie mu 2HP...i dalej mozolnie będziemy próbować uzbierać to co powyżej.

ALE

Nikt nie powiedział że Nom może w tym czasie nas zabić bo od 6 rundy my również dostajemy 1 True DMG (leczymy go zdolnością) oraz opcjonalnie z maczugi Noma kolejny 1 True DMG (tego juz nie leczymy) możemy z Planu awaryjnego za dwa gnaty się wyleczyć...a co z Igłami?

Fajne wyzwanie pokonać go w ten sposób. Najsmutsze byłoby wyrzucuc na toksynach 3 i skończyć walkę :|
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
Olesław
Posty: 245
Rejestracja: 06 paź 2021, 13:57
Lokalizacja: Ruda Śląska
Has thanked: 31 times
Been thanked: 23 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Olesław »

Spoiler:
Pamiętajmy, że ta gra w dużej mierze opiera się na szczęściu. To nie euro. Przy 3 kościach ataku zawsze możemy zadać 6 obrażeń. Może udać się w jednej rundzie, a może będą potrzebne 3.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2024, 23:33 przez Curiosity, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Awatar użytkownika
Nilis
Posty: 831
Rejestracja: 26 mar 2020, 13:35
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 316 times
Been thanked: 498 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Nilis »

Olesław pisze: 24 maja 2024, 23:21 Pamiętajmy, że ta gra w dużej mierze opiera się na szczęściu. To nie euro.
Całe szczęście!
Osobiście często bardziej wolę pograć z ludźmi w planszówki, niż słuchać, co wydaje im się, że mają do powiedzenia. feniks_ciapek
venomik
Posty: 657
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 319 times
Been thanked: 318 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: venomik »

W sumie nic nie stoi na przeszkodzie aby sięgnąć do pudełka i zasymulować sobie samą finałową walkę. Udawać, że na przykład udały się wszystkie spotkania poza jednym, jest ostatni dzień, porozdawać stosowną ilość punktów doświadczenia i gotowe. Ja tak bardzo często robiłem - jak przegrałem dwa razy z jakimś bossem to potrafiłem sobie symulować same finałowe walki zeby sprawdzić co lepiej zadziała.
Zostawiałem przedmioty, jakie miałem normalnie, ale statystyki rozdzielałem od nowa.
Olesław
Posty: 245
Rejestracja: 06 paź 2021, 13:57
Lokalizacja: Ruda Śląska
Has thanked: 31 times
Been thanked: 23 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Olesław »

Dyskusja na temat trudności w pokonaniu Noma Patchesem skłoniła mnie dziś do ponownej próby zagrania w grę właśnie w takiej konfiguracji.
Co prawda razem z 40 Days ale wydaje mi się, że nie ma to jakiegoś większego wpływu na rozgrywkę.
Poziom trudności standardowy (Heroic adventurer).
Przyznam, że poszło całkiem sprawnie - walka z bossem odbyła się już 6 dnia.
Dzięki wygranych spotkaniach w 4 i 5 dniu - miałem łącznie do rozdysponowania 8 punktów umiejętności, wpadł też ekstra HP dzięki awansowi na Innate+1.
Udało się wygrać bez większych komplikacji - tak jak pisałem wcześniej - Nom padł w 1 rundzie fazy zmęczenia.
Sytuacja przed ostanią rundą wyglądała tak:
Spoiler:
Poszło gładko głównie dzięki odpaleniu Overcharge. Do tego toksyny.
Bez Overcharge walka pewnie potrwałaby kilka rund dłużej ale zapas życia miałem spory (do tego przedmiot leczący 3 HP).
Oczywiście akurat w tej grze było też trochę szczęścia - wciąż zdarza mi się przegrać nawet walkę drugiego dnia.
Dhel
Posty: 898
Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 609 times
Been thanked: 553 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Dhel »

Spoiler:
No i gratki :)

Ale ale, jak to 6 dnia?, najwcześniej możesz być 7 dnia u Noma, potrzebujesz 6 Progress points by do niego dotrzeć.
Edit, zapomniałem o podwójnych nagrodach, mea culpa
I solo nie ma co się spieszyć przy bossach z podstawki, BP nie dodajesz więc warto się dozbroić, no chyba że spotkanie wcześniej dostałeś jakieś fajne bonusy pod tą walkę ( buff hp, jakiś dobry status).
Olesław
Posty: 245
Rejestracja: 06 paź 2021, 13:57
Lokalizacja: Ruda Śląska
Has thanked: 31 times
Been thanked: 23 times

Re: Too Many Bones (Josh J. Carlson, Adam Carlson)

Post autor: Olesław »

Dhel pisze: 25 maja 2024, 23:31 No i gratki :)

Ale ale, jak to 6 dnia?, najwcześniej możesz być 7 dnia u Noma, potrzebujesz 6 Progress points by do niego dotrzeć.
Edit, zapomniałem o podwójnych nagrodach, mea culpa
I solo nie ma co się spieszyć przy bossach z podstawki, BP nie dodajesz więc warto się dozbroić, no chyba że spotkanie wcześniej dostałeś jakieś fajne bonusy pod tą walkę ( buff hp, jakiś dobry status).
Zastanawiałem się chwilę, czy jeszcze nie przeciągnąć tego o jeden dzień. Jednak po tym jak miałem wszystkie 3 Consumables i przedmiot z leczeniem 3HP (nagroda za bardzo ciekawe spotkanie z 40 Days - karta 008 gdzie mamy miks Dangerous Darts z normalną walką) czułem się na tyle mocny, że chyba jakiś niewyobrażalny pech odebrałby mi zwycięstwo z Nomem.
ODPOWIEDZ