Ja moge rowniez grac tak lub tak - z mala uwaga - jesli ktos twierdzi ze dla niego problem jest nieistony, to rozumiem ze fakt zasiadania po mojej prawej stronie nie bedzie mu przeszkadzal. Jesli jednak tak - oznacza ze jednak istotny jest i warto kolejnosc Caylusowoa wprowadzic

Rozgrywka 3 doswiadczonych graczy, 2 nowicjuszy (ale tylko w A), z kartami. Zaczynal Marcin, potem Natalia, ja, Iza, Alicja. Nie wymienialismy kart. Wzialem pierwszego gracza 4x, w sumie zaczynalem 8x, Alicja raz wziela, Marcin 2x (zaczynal 3x).
Jaki wynik?
Niestety Marcin zabral mi kamien i nie zrobilem kamiennego domu

Bylem pierwszy w ostatniej tuze i nie moglem wziasc ostatniej akcji - to boli

Stracilem na tym 5-6 pkt i wygralem tylko o 9

Alicja z marcinem i natalia roznice 1 pkt, Iza ok. 10 pkt mniej od nich.
Marcin mial swietnego pomocnika - grzybiarza, ale ponoc inne karty gorsze. Pozwolono mi zgomadzic stolarnie, koszykarnie, cegielnie? i studnie - oprocz studni nie dysponowalem zadnym standardowym znacznikiem zarcia i nie skonsumowalem zadnego zwieza czy zboza

Co do wybierania 1 gracza - ta akcja jest jednak jeszcze lepsza niz sadzilem - po pierwsze zapewnia lepsze branie nie jednemu a wszystkim pionom (przy strategii wielu pionow jak najszybciej dodatkowe korzysci), po drugie - jesli ma sie dobre usprawnienia, to czesto bierze sie te akcje dla usprawnien a nie dla 1 miejsca. Przy mozliwej wymiane 7 kart na nowa talie albo odrzuceniu trzech za nowa, osoby ktore odpuszczaja pierwszego gracza raczej nie wygraja. W zadnym wypadku nie jest to stracona akcja
