Nassau (Stefan Feld)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 5018
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1246 times
Been thanked: 2404 times

Nassau (Stefan Feld)

Post autor: warlock »

Obrazek

https://boardgamegeek.com/boardgame/409005/nassau

City Collection Stefana Felda od Queen Games wzbogaci się o nowy tytuł, czyli Nassau https://boardgamegeek.com/boardgame/409005/nassau.

Rum & Pirates nie cieszyło się chyba zbyt dużym poważaniem (chociaż nie ukrywam, miałem swego czasu ochotę je sprawdzić - w końcu to Feld). Ale jako że była to jedna z pierwszych gier Mistrza to zapewne dałoby się w niej poprawić to i owo. Liczę na jakieś mechaniczne usprawnienia i jeśli cena nie zabije (w co wątpię w przypadku tej serii) to chyba się skuszę ;).
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4836
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Has thanked: 1815 times
Been thanked: 1301 times

Re: Nassau (Stefan Feld), czyli reimplementacja Rum & Pirates

Post autor: garg »

Grałem w Rum & Pirates strasznie dawno temu (aż sprawdziłem na BGG - wszystkie trzy partie były w 2010 :shock: :lol: )

Aż musiałem przeczytać mój komentarz z BGG, bo już zapomniałem swoich wrażeń:
Extremely light and simple rules and yet a challenging game. Not a brain-burner for sure but something nice when you want to stretch your brain a little.
Ocena 6/10.

Miło, że odkurzają takie starsze i niezłe tytuły. Może przy tej okazji coś poprawią i urozmaicą. No i mam nadzieję, że wypraska zostanie, bo to była jedna z absolutnie najlepszych, jakie kiedykolwiek widziałem :) .
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1328
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 450 times
Been thanked: 427 times

Re: Nassau (Stefan Feld), czyli reimplementacja Rum & Pirates

Post autor: siepu »

O rany, po co. Ta gra to totalne kuriozum, Feld który zaprojektowal coś w stylu Grzybobrania. Raz można zagrać bo jest tak durno że aż śmiesznie, ale wydawanie tego w 2024 jest absurdalne.
Xyhoo
Posty: 302
Rejestracja: 13 lis 2021, 18:34
Has thanked: 469 times
Been thanked: 253 times

Re: Nassau (Stefan Feld), czyli reimplementacja Rum & Pirates

Post autor: Xyhoo »

Pudełka są ponumerowane, kolekcjonerzy i tak kupią
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 5018
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1246 times
Been thanked: 2404 times

Re: Nassau (Stefan Feld), czyli reimplementacja Rum & Pirates

Post autor: warlock »

siepu pisze: 17 gru 2023, 23:58 O rany, po co. Ta gra to totalne kuriozum, Feld który zaprojektowal coś w stylu Grzybobrania. Raz można zagrać bo jest tak durno że aż śmiesznie, ale wydawanie tego w 2024 jest absurdalne.

Obrazek
...także liczę, że to jednak będzie coś lepszego ;).
kkuba71
Posty: 20
Rejestracja: 22 lut 2020, 22:43
Has thanked: 1 time
Been thanked: 23 times

Re: Nassau (Stefan Feld), czyli reimplementacja Rum & Pirates

Post autor: kkuba71 »

Po kilku już partiach warto napisać kilka słów. Tak od razy powiem, że gra jest co najmniej dobra, a chyba nawet bardzo dobra.
Idąc po kolei to należy na wstępie wspomnieć, że wbrew tytułowi wątku to nie jest reimplementacja Rum & Pirates. Mechaniki tej poprzedniej gry Felda służą wyłącznie jako sposób zbierania zasobów w pierwszej fazie gry. To wtedy gdy nasi dzielni piraci maszerują po Nassau w poszukiwania przedmiotów potrzebnych potem w trakcie rejsu. Jest to fajny pomysł, wprowadzający sporo nerwowej interakcji pomiędzy graczami. Zabawna jest też rekrutacja nowych piratów w tawernie, premiowana dodatkowymi zasobami.
W drugiej i najważniejszej fazie gry nasz statek wypływa na szerokie akweny Karaibów. Wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa, staczamy potyczki morskie, zajmujemy posterunki i obsadzamy wieże strażnicze. Handlujemy z czarnym statkiem przemytników, zdobywany skarby i nawet możemy spotkać holenderski galeon. Pływamy naszym stateczkiem po morzu, aż skończą nam się środki na wypłatę dla załogi, lub zasoby amunicji. Potem wracamy do portu, wioząc zdobyte skarby. Po drodze możemy ukryć zdobycze na Wyspie Szkieletów i poopowiadać pirackie historie na Wyspie Ogniska.
Gra kompletnie zaskakuje, bo co raczej nietypowe u Felda, wręcz ocieka klimatem, zdążyło mi się w trakcie rozgrywki otworzyć butelkę rumu. 😊 W wejściu w klimat pomagają bardzo fajne modele statków z żaglami, efektowana mapa i ładne grafiki lokacji. Wersja deluxe ma piratów od razu z naklejkami.
Gra ma sporą regrywalność bo zarówno mapa Nasssau jest modułowa jak i układ poszczególnych lokacji na mapie Karaibów jest za każdym razem odmienny. Element losowy jest oczywiście widoczny (zwłaszcza dociąg kart i skarbów), ale jak to zwykle u Felda bilansuje to mnogość opcji. Samych głównych akcji na morzu jest możliwych do wykonania 6 lub nawet 7 (z dodatkiem). Trzeba się przy tym sporo nagłówkować, bo musimy cały czas liczyć nasze zasoby i patrzyć co robią przeciwnicy. Jest efekt krótkiej kołderki, nie da się zrobić wszystkiego, bo gra ma tylko 4 rundy.
A punktowanie? Jak to u tego autora jest sałatka, głównie zdobyte zasoby pomnożone przez ich rodzaje. Oznacza to, że gra silnie premiuje różnorodność zasobów, a walka z potworami morskimi jest niezwykle istotna bo potrafi przynieść ogrom punktów. Sama walka jest zresztą przyjemna, trudność mogąc sprawić dopiero mocniejsze stwory, do których można skutecznie dobrać się dopiero z liczniejszą załogą. Interakcja polega na blokowaniu miejsc przeciwnikowi, same walki staczamy potworami, a nie z przeciwnikiem. Można jednak „podprowadzić” przeciwnikowi potwora, którego nie zdołał od razu pokonać.
Natomiast jedyny większy mankament to fakt, że przez swoją modularność grę się długo rozkłada. Wersja deluxe mocno w tym pomaga bo ma dedykowane pudełka, ale i tak jest to kilkanaście minut.
Podsumowując jest bardzo fajnie. Mało jest dobrych gier o piratach z klimatem. Ta gra jest klimatyczna, łatwa do wytłumaczenia, ale wymagająca myślenia i obserwowania innych graczy. Jeśli komuś nie przeszkadza trochę losowości to gorąco polecam. Chyba największe pozytywne zaskoczenie po Essen, choć Kathmandu jeszcze czeka w szafie…
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1328
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 450 times
Been thanked: 427 times

Nassau (Stefan Feld)

Post autor: siepu »

https://boardgamegeek.com/boardgame/409005/nassau

Nassau is the 7th game in the Stefan Feld City Collection series!

Take on the role of pirates going on adventures. Each of you has their own ship, that needs a competent crew armed to the teeth, lots of canons, ammunition, and provisions to thrive navigating the seas, conquering outposts, fighting sea monsters and plunder valuable goods. Tell your tales over a bottle of rum and impress your fellow pirates. Who will have the best tales to tell?!

In Nassau each player represents a pirate crew trying to earn the most points during the course of the game. Nassau is played over 4 seasons with each season broken down into 2 phases.

In the first phase players collect different items like: weapons, pirate pets, coins, rum, sails, and other stuff on the city game board to make their own ship stronger a prepare them for the second phase. You get those items by placing your pirates through a clever placement mechanism in the city of Nassau, that leaves enough room for tactical decisions.

In the second phase it is time to test how good your crew and ship really is by sailing the seas and take on different adventures. Each action costs you a provision and depending on where you sail and what you do, you need weapons, canons, and ammunition. But beware, each weapon and canon must be manned by a pirate, so keep your balance. Pirate pets allow you to use special powers that can turn the tide of battle. At last, you must return to your home base, but not without telling tales of your adventures and earning points. The better the tale, the more points await.

—description from the publisher
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1328
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 450 times
Been thanked: 427 times

Re: Nassau (Stefan Feld)

Post autor: siepu »

Wszystkie moje gry to ekonomiczne mordabicia na 4 graczy, więc w cokwartalnych zakupach padło na euro w robienie punktów. Ostatecznie wybrałem Nassau, bo ma ładną okładkę :lol: Potem się okazało, że za oprawę odpowiada mistrz Klemens Franz, ale wydawca był sprytny i w kontrakcie było 'Klemens rób co chcesz, ale żadnych ludzi na okładce'.

Teoretycznie to przeróbka Rum & Pirates, co wydawało mi się kuriozalne, to był poziom grzybobrania, tylko z piratami. Na szczęście został tylko temat i mechanika zbierania zasobów. Cała reszta to nowa gra, jak te zasoby wydawać, żeby robić setki punktów zwycięstwa.

Pokrótce mechanika: gramy cztery duże rundy, każda podzielona na dwie fazy. Najpierw chodzimy po porcie zbierając wyposażenie naszego okrętu i pozyskując nowe żagle, amunicję, załogę i mnóstwo innych bonusów, potem pływamy tym statkiem po mapie Karaibów i wydajemy zasoby na różne pirackie aktywności. Na koniec rundy zakopujemy w kryjówce zdobyte skarby oraz chwalimy się przy ognisku, jakimi to fantastycznymi piratami jesteśmy. Ostatecznie jak to u Felda mnożymy wszystko przez wszystko po setki punktów.

Gra dowozi co obiecuje. To dośc typowy Feld ze znikomą interakcją, ale autor tym razem przynajmniej spróbował połączyć temat z grą. Wyszło to grze bardzo na dobre, większość jego gier to wręcz abstrakty, które nawet nie udają, że nie są tylko układem równań do rozwiązania. Tutaj uczucie jest bardziej sandboxowe, aktywności są od siebie rozdzielone i można skupiać się na niektórych olewając inne. Jeśli mam ochotę podbijać morza, to prawdopodobnie odpuszczę zakopywanie skarbów. Jest lekka, ale raczej kontrolowalna losowość w walce + zbieranie zasobów to łapanie co się uda znaleźć zamiast pełnej kontroli, więc gra nie jest totalnie policzalna i sprawnie balansuje strategię z taktyką. Tury są szybkie i raczej proste, rodzinne pykadełko a nie excel typu Civolution.

Z wad jak na pykadełko cierpi na poważny przerost formy nad treścią. Kartonu jest olbrzymia ilość, rozkładanie i składanie gry póki co minimum po 20 minut. W dodatku przepisy są wprawdzie proste, ale jest ich dużo, tłumaczenie zajmuje mi 40 minut, poziom GWT. Na szczęście, w przeciwieństwie do tego GWT, tłumaczy mi się grę bardzo przyjemnie, próba oddania klimatu jest rozczulająca. Nic dziwnego, że kategoria 'niemiecki pirat' na wikipedii ma zaledwie 8 haseł (żadnego na Karaibach). Okazuje się, że niemieccy piraci strzelają hakami z armat, noszą rekina na kapeluszu, nie mogą trafić w cel bez wsparcia rumem a szkielety potrafią uszkodzić tylko kordelasami. Dawno się tak dobrze nie bawiłem przy samym tłumaczeniu. No ale bądźmy poważni, to nieładnie śmiać się z niemieckich dowcipów.

Jeśli chodzi o produkcję, to oprócz absurdalnej i wspólnej dla całej serii ceny (chociaż tutaj ilość zawartości faktycznie robi wrażenie), jest parę problemów użytkowych. Żetony nie mają żadnej ikonografii i trzeba pamiętać co oznaczają. Jest to proste i są osobne tabelki w instrukcji, ale powinno to być na osobnej kartce, tak ta instrukcja musi być cały czas wertowana. Będę musiał sobie przygotować i wydrukować jakąś ściągawkę. Poza tym skarby to po prostu pomalowane walce, niestety z oszczędności mają dokładnie te same kolory co komponenty graczy, gdzie te kolory nie mają sobą nic wspólnego. Bez sensu.

Polecam zagrać, zwłaszcza póki jeszcze chce mi się tą grę tłumaczyć (pewnie za parę partii się zmęczę). Wady są, ale to bardzo przyjemny tytuł.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2025, 17:15 przez siepu, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ