Są drogie, nawet bardzo - za nie dostaniemy przecież pełnoprawną planszówke, a za to dostajemy żetony, które de facto pełnią rolę znaczników do jednego zasobu. Są no... nudne. To po prawdopodobniej najnudniej wydana kasa planszówkowa w waszym życiu

Natomiast... tu to trochę działa odwrotnie niż zazwyczaj. Normalnie kupujemy grę gdzie są karty i tekturowe żetony i czujemy się z tym ok, dokupimy do tego premium znaczniki i czujemy się wręcz fenomenalnie. Tutaj jest odwrotnie - dostajemy premium komponenty z tymi jedynymi żetonami życia które i wyglądają słabo i obcowanie z nimi jest w porównaniu do reszty - słabe. I grając z tymi domyślnymi czujemy się źle, a dopiero z premium żetonami czujemy się.. normalnie

PS: w międzyczasie Portal portal mi odpisał potwierdzając, że "zryte karty" miały być "zryte" z założenia
