Wasze Top 10 gier

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Niewodnik
Posty: 700
Rejestracja: 01 lut 2016, 13:08
Has thanked: 128 times
Been thanked: 302 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: Niewodnik »

arturmarek pisze: 10 lut 2025, 17:47 A Feast for Odin - kwintesencja euro.
Ciekawe jak obronisz tę kwintesencję euro w grze gdzie wszystkie akcje polowania i rabunku są okraszone rzutem kostką. Jest to coś co niezmiennie wkurza mnie w Uczcie do tego stopnia, że wprowadziłem home rule, które choć trochę niweluje losowość, która może mieć diametralny wpływ na całą rozgrywkę jeśli słabo rzucimy w 1 rundzie, albo po prostu przegrać nam grę kilkoma punktami, bo ostatni rzut nie wszedł tak dobrze jak graczowi obok.

Specjalnie mówię o ostatniej i pierwszej rundzie, gdzie albo w pierwszej rundzie nie dostajemy odpowiednich żetonów, żeby uruchomić lawinę kolejnych, albo w ostatniej rundzie nic totalnie nie da nam nagroda pocieszenia, bo jest to ostatnia akcja.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1664
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 301 times
Been thanked: 830 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: arturmarek »

Niewodnik pisze: 11 lut 2025, 08:17
Spoiler:
Ciekawe jak obronisz tę kwintesencję euro w grze gdzie wszystkie akcje polowania i rabunku są okraszone rzutem kostką. Jest to coś co niezmiennie wkurza mnie w Uczcie do tego stopnia, że wprowadziłem home rule, które choć trochę niweluje losowość, która może mieć diametralny wpływ na całą rozgrywkę jeśli słabo rzucimy w 1 rundzie, albo po prostu przegrać nam grę kilkoma punktami, bo ostatni rzut nie wszedł tak dobrze jak graczowi obok.

Specjalnie mówię o ostatniej i pierwszej rundzie, gdzie albo w pierwszej rundzie nie dostajemy odpowiednich żetonów, żeby uruchomić lawinę kolejnych, albo w ostatniej rundzie nic totalnie nie da nam nagroda pocieszenia, bo jest to ostatnia akcja.
Nie zamierzam niczego bronić. Dla mnie to ideał euro i niedeterministyczne akcje nie dość, że mi nie przeszkadzają to dodają warstewkę decyzyjną. To, że mechanika jest oparta na kościach nie znaczy, że jest nadzwyczaj losowa, większość mechanik opartych o dobieranie celów/kart/itd jest bardziej losowe i bez kontroli niż polowanie/rabunek w Uczcie.

Chętnie pociągnę dyskusję o pierwszej/ostatniej turze i polowanie w wątku gry, żeby tutaj nie zanudzać niezainteresowanych tą konkretną grą.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4982
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1224 times
Been thanked: 2376 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: warlock »

A Feast for Odin - kwintesencja euro.
Ja tak tylko dorzucę, że to jest kwintesencja współczesnego euro, a jednocześnie zaprzeczenie euro z lat 90 czy pierwszej dekady tego tysiąclecia ;). Kiedyś eurosy miały zbity "rdzeń", dużo interakcji, relatywnie mało zasad i tylko garść napędzających je mechanik. Uczta dla Odyna to masa zasad, masa mechanizmów, minimalna interakcja ;).
Awatar użytkownika
konradstpn
Posty: 923
Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
Has thanked: 211 times
Been thanked: 328 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: konradstpn »

arturmarek pisze: 10 lut 2025, 17:47 A Feast for Odin - kwintesencja euro.
Gdyby to było prawdą od razu kupuję duży bukiet kwiatów i udaję się z przeprosinami pod drzwi z szyldem "Ameritrash" :wink:
Gram, więc jestem.
Awatar użytkownika
arturmarek
Posty: 1664
Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
Has thanked: 301 times
Been thanked: 830 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: arturmarek »

konradstpn pisze: 11 lut 2025, 09:52
arturmarek pisze: 10 lut 2025, 17:47 A Feast for Odin - kwintesencja euro.
Gdyby to było prawdą od razu kupuję duży bukiet kwiatów i udaję się z przeprosinami pod drzwi z szyldem "Ameritrash" :wink:
warlock pisze: 11 lut 2025, 09:23
A Feast for Odin - kwintesencja euro.
Ja tak tylko dorzucę, że to jest kwintesencja współczesnego euro, a jednocześnie zaprzeczenie euro z lat 90 czy pierwszej dekady tego tysiąclecia ;). Kiedyś eurosy miały zbity "rdzeń", dużo interakcji, relatywnie mało zasad i tylko garść napędzających je mechanik. Uczta dla Odyna to masa zasad, masa mechanizmów, minimalna interakcja ;).
Ale się uczepiliście tego Odyna i kwitesencji euro :)

Napisałem komentarz do ponad stu gier, więc raczej się nie rozpisywałem. Wiadomo, że każdy rozumie euro trochę inaczej... Uczta nie ma za wiele interakcji, chociaż bywają rozgrywki gdzie są "małe szachy" o gracza rozpoczynającego w kluczowych rundach lub blokowanie bardzo dobrych pól dla przeciwnika w grze dwuosobowej. Grą, z którą porównałbym Ucztę jest Ark Nova. Mamy masę mechanik, które jakimś cudem się ze sobą spinają; skupiamy 95% uwagi na sobie, ale jednak warto kilka kluczowych tematów u przeciwnika kontrolować. Z tym, że z tych dwóch gier znacznie bardziej cenię Ucztę.
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1064
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 635 times
Been thanked: 786 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: Abizaas »

Spóźniony roczny update topki, właściwie to wpisuje tylko top 5 alfabetycznie.

By gra trafiła do mojej topki, to musi świetnie działać w składzie dwuosobowym. Tak najczęściej gramy plus rozgrywki dwuosobwe sprawiają mi najwięcej radochy. Ogólnie to jak zaczynałem przygodę z grami planszowymi to oceniłem Zimną Wojnę bardzo nisko, a teraz to jedna z moich ulubionych gier. Niesamowite jak mocno potrafi zmienić się gust przez parę lat grania. No i jak byłem ogromnym fanem eurogier, to teraz niezbyt ochoczo do nich siadam.


S Tier
Food Chain Magnate
Pax Renaissance
Twilight Struggle
War of the Ring

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Awatar użytkownika
Yooreck
Posty: 450
Rejestracja: 28 kwie 2014, 06:35
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 141 times
Been thanked: 200 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: Yooreck »

Ciekawe, że mówisz, że niechętnie siadasz do euro a Twoje S Tier otwierasz FCMem, który jest euro :) mam wrażenie, że po prostu coraz więcej euro jest multiplayer solitare i dlatego jak jest interakcja to już od razu wydaje się, że gra to nie euro.

Natomiast bardzo fajne gry wymieniłeś - nie jest to moja topka, ale wszystkie lubię.

Żeby też pasować do wątku to wymienię moją topkę:
Age of Steam - to trochę brzmi jak oszustwo, bo z różnorodnością map ciężko to traktować jako jedną grę :) bardzo lubię w dowolnym składzie 3-6 osób, bo zawsze można dobrać mapę optymalnie i też chyba jedyna gra z silną negatywną interakcją, która lubi moją żona.
Dune War for Arrakis - moim zdaniem niezbalansowana (chętnie zagram z kimś kto mnie pokona Atrydami i pokaże, że się mylę to będę mógł lubić tę grę jeszcze bardziej :)), ale mimo wszystko wracam do niej z wielką przyjemnością. Rozumiem osoby, które mogą woleć Wojnę o Pierścień, jest tu trochę uproszczeń, natomiast przez to gra jest dużo dynamiczniejsza.
Ark Nova - moja go-to gra na 2 osoby w domu, nie ma sensu grać na 3+, ilość interakcji mogłaby być większa, ale dla mnie te kilka kluczowych momentów, kiedy można sobie przeszkodzić wystarcza w tym wypadku.
Pandemic Legacy S1 - niestety już skończony dawno, S2 jakoś nas nie porwał
Forbidden Stars - świetna space opera, bardzo dobra walka (input randomness zamiast output randomness w rzucie kośćmi to wspaniała decyzja designera), świetny system rozkazów
Bruxelles 1893 - euro z interakcją, każda decyzja to jednocześnie worker placement, walka o area control i licytacja, szkoda, że dodatek takim sobie
Brass: Lancashire - wolę zdecydowanie tę wersję niż lekko luźniejszy Birmingham
On Mars - chyba mój ulubiony Lacerda, choć ilość zasad duża, czuć klimat budowy bazy na Marsie. Rozważam jego wcześniejsze gry w tym miejscu. Na pewno nie późniejsze, które doceniam, ale są już w moim odczuciu mało tematyczne.
Study in Emerald 1 edycja - do dzisiaj się cieszę, że jakieś 10 lat temu odkupiłem używkę. Gra nie jest bez wad, ale tworzy tak absurdalne scenariusze jednocześnie będąc stosunkowo prostą, jeśli chodzi o zasady.
Ultimate Railroads - dla mnie chyba najlepszy worker placement, lubie różnorodność map i czekam aż w końcu uda mi się zagrać Asian.

Z gier zagranych niedawno, a pretendentów do topki to Barrage. Wiem, że jestem lekko spóźniony na te imprezę ;)

EDIT: nie zmieściła się Martwa Zima, ale już ograniczę się do 10 :)
Sprzedam: Expeditions Ironclad + dodatek

Moja kolekcja
mordajeza
Posty: 435
Rejestracja: 19 lut 2019, 13:16
Has thanked: 244 times
Been thanked: 352 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: mordajeza »

Aktualizacja po roku. Każdą z niżej wymienionych gier oceniam na 10/10 w skali BGG, o kolejności decydują niuanse:

1. Scythe
(-)
W moim TOP3 od lat. Tym razem utrzymana pozycja sprzed roku (ale czuje na karku oddech kilku innych gier z niniejszej topki). Doskonale wyważone proporcje między ekonomią, area control, nutką przygody/losowości (karty spotkań) i taką negatywną interakcją, którą lubię. A to wszystko przy dynamicznej rozgrywce, świetnej oprawie graficznej i wykonaniu oraz zasadach, które są logiczne i dobrze zazębiają się z tematem.

2. The Godfather: Imperium Corleone (-)
Ugruntowana pozycja w mojej topce. W mojej ekipie ma status kultowej. Najlepsza gra Erica Langa. Świetne połączenie różnych mechanik, częste zwroty akcji, dużo gry nad stołem, proste zasady, fajny klimat. Jak gramy z ludźmi, którzy czują frajdę z negatywnej interakcji, to gra ociera się o ideał. Największa wada: nie radzę grać z żoną ;)

3. Wojna o Pierścień: Gra Karciana (-)
Niesamowite, ile gęstej gry i klimatu może zmieścić się na kilkudziesięciu kartach. Jeżeli spotykamy się w czwórkę - pozycja obowiązkowa.

4. Inis (+4)
Ma jedną, jedyną wadę - przez warunek końca gry potrafi się czasami przeciągnąć dłużej, niż powinna. Ale uwielbiam za to, jak gęsta potrafi być rozgrywka, która często mieści się w godzinie-półtorej. A także za ciężką wagę decyzji przy tak prostych zasad, niewielką w sumie losowość (ale z nutką niepewności w postaci kart Eposu) oraz piękne grafiki.

5. Władca Pierścieni LCG
(-1)
Najlepsza gra solo. Najlepsza gra przygodowa. Świetny klimat dla fana Tolkiena, zwłaszcza jak w tle leci soundtrack z filmów.

6. Star Wars: Zewnętrzne Rubieże
(+3)
Druga najlepsza gra przygodowa. Lekka, ale z ciekawymi wyborami, które tworzą ciekawe historie. Z dodatkiem praktycznie ideał w swojej kategorii.

7. Wojna o Pierścień (nowość)
W przyszłości, jak pogram więcej, ma dużą szansę na top1. Na razie szturmem zdobyła top10 - bo jeżeli jakaś gra potrafi dwa razy na przestrzeni miesiąca potrafi sprawić, że dwie ponad pięciogodzinne partie spędzam głównie na stojąco, no to nie może być inaczej.

8. Brass Birmingham (nowość)
No cóż, dla mnie euro idealne, które wypchało z top10 Viticulture. Świetne, logiczne połączenie ciekawej tematyki z mechaniką, bardzo fajna interakcja, a do tego walory edukacyjne.

9. Monolith Arena/Neuroshima Hex (-4)
Wciąż moja ulubiona szybka gra dwuosobowa, bijącą rekordy w liczbie rozegranych partii. Wielki plus za błyskawiczny setup.

10. 51. Stan MS
(-3)
Ósmy rok w top10, co już o czymś świadczy. Ta gra jest po prostu genialna - mechanika dopracowana do granic możliwości (co nie dziwi po tylu próbach ;) ), świetny klimat, piękne grafiki...

Wypadły z top10:
Spoiler:
Były tuż-tuż:
Spoiler:
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 5114
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2623 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: PytonZCatanu »

Przekroczyłem ostatnio barierę 800 gier (dokładnie 807) i z tej okazji postanowiłem odświeżyć sobie TOPki. "+" przy nazwie gry oznacza, że uwzględniałem grę razem z dodatkiem/dodatkami. Niektóre gry występują w parach - traktowałem je jako jedną całość, jeśli uznałem, że różnice nie są zbyt wielkie czy istotne (np. Imperial i Imperial 2030, Brzdęk ten czy inny itp.)

TOP100
Najlepsze gry, w jakie kiedykolwiek zagrałem. Tradycyjne wyróżniam pierwsze 30, reszta za spoilerem.

1 Gaia Project+
2 Underwater Cities+
3 Star Wars: Rebellion+
4 SETI: Search for Extraterrestrial Intelligence
5 Food Chain Magnate+
6 Dominant Species
7 Ark Nova+
8 The Castles of Burgundy+
9 Sniper Elite: The Board Game+
10 The Quest for El Dorado+


Miejsca 11 - 30
Spoiler:
Miejsca 31 - 100
Spoiler:
PODZIAŁ NA KATEGORIE:

TOP 25 CIĘŻKIE EURO
Chyba najpopularniejszy typ gier w zestawieniu. Co jest ciężkim euro decydowałem autorytatywnie, na podstawie wyrobionego wyczucia
Spoiler:
TOP 25 GRY KONFRONTACYJNE
Co jest grą konfrontacyjną decydowałem autorytatywnie, na podstawie wyrobionego wyczucia
Spoiler:
TOP 25 GRY RODZINNE
Co jest grą rodzinną decydowałem autorytatywnie, na podstawie wyrobionego wyczucia
Spoiler:
SZYBKIE KARCIANKI
Spoiler:
SZYBKIE GRY DWUOSOBOWE
Spoiler:
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 27.03.2025
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1758
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 263 times
Been thanked: 869 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: Ayaram »

Uff. Koniec maratonu. Wraz z wznowieniem Spirit Island zamknąłem swoją listę "rzeczy których muszę spróbować z gier solo" - teraz więc strzelam, że ilość zakupów się trochę zmniejszy i pojawi się stagnacja na listach tego typu, więc dobry moment na moje top 10 gier solo.

1. Marvel Champions - ma wszystko czego chcę od gry solo. Jest szybka, z szybkim setupem (dla mnie to największy plus gier solo, że można je zagrać w dowolnym momencie, więc gry które umożliwiają to nawet w tygodniu mają dodatkowy plusik), dynamiczna, z dużą ale nie frustrującą dawką losowości, milionem postaci i dodatkowo jest LCG, które dają tą nutkę, że zostaje w tobie głowie także i poza grą.

2. Spirits Islands - A niech mu będzie. Najszybszy awans w historii. Myślałem, że będzie dużo gorzej, bo jak kiedyś tam się interesowałem tematem, to jednak słyszałem głównie polecajki na 2 ręce, ale nie. True solo jest świetne i w dodatku super szybkie jak na tego typu grę. Gra jest trochę powiedzmy eurowata, ale to w jaki sposób gramy (czyli desperacka zero-jedynkowa obrona wysypy, a nie ciułanie punktów) i asymetria postaci to coś co działa mi na głowę. Więcej tego typu gier.

3. Slay The Spire - powtarzam to co piszę w innych tematach. Rozumiem opinie, że jest bezsensu, bo wersja elektroniczna. Sam mam kilkadziesiąt h w grze komputerowej planszowej uwielbiam. Raczej odwrotnie - bezsensu to jest rozkładać Aeon's End, bo STS konkuruje u mnie z gramy planszowymi, a nie komputerowymi. Zdecydowanie najlepszy system rozwoju postaci w trakcie gry jaki znam, genialne uczucie jak w trakcie gry zaczyna się wszystko nam zazębiać, a jak przegrywam chcemy jeszcze. Cudo.

4. Robinson Crusoe - ja mam to szczęście w nieszczęściu, że akurat jak była kampania to miałem dłuższą przerwę od interesowania się planszówkami, więc przespałem kampanie nowej wersji, więc nie jestem nią spaczony przy odbiorze gry :D Dla mnie ideał jeśli chodzi o taki balans między optymalizacją, a losowością. Mamy tu momenty móżdżenia nad planem, mamy losowe rzeczy które nam ten plan starają się stopniowo wrzucić do kosza, mamy momenty "TYLKO NIE TO!", ale nie takie dewastujące jak w konkurencyjnych grach i nie powodujące odczucia, że gra jest "nie fair"

5. Arkham Horror LCG - a niech ma. Do AH z wszystkich gier moje relacje chyba są najbardziej wyboiste. Długo odkładałem zakup, kupiłem nie do końca się dobrze bawiłem, głównie z uwagi na to właśnie, że worek chaosu oferują tą moim zdaniem niefajną losowość. I tak w zawieszeniu, a to dokupiłem kolejną kampanie, a tu znowu jakieś zamieszanie z dostępnością więc coś kupione bezsensu. W chwili obecnej to jest mając wszystko i 200+ gier na karku mogę już śmiało powiedzieć że grę lubię. Troszkę doszło kart pozwalających pokazać "fakera" losowości, trochę się człowiek przyzwyczaił, a poza tym gra oferuje naprawdę wiele. Szczególnie plus za to jak twórcy potrafią się bawić scenariuszami. Na minus, że true solo gorzej się sprawuje niż w pozostałych LCGach i ma zdecydowanie dłuższy od nich setup.

6. Too Many Bones - to taka gra, którą obiektywnie bym ocenił chyba nie jakoś super dobrze, a subiektywnie ląduje na 6tym miejscu. Tej grze czegoś tam brakuje, bym ocenił dobrze tę grę, coś co ma właśnie STS dzięki czemu bym pomyślał "tak, ten "run" to był dopiero!", no ale... TMB właściwie sam jeden zabił u mnie gatunek gier Dungeon Crawlerów. Gdy chce odpocząć od kart, porzucać kośćmi, powalczyć z potworami sprawdza się do tego po prostu lepiej. I w przeciwieństwie do wielu nie wierze by TES przebił u mnie TMB, pomimo że uwielbiam uniwersum TES - jak łatwo się domyślić po reszcie listy jestem fanem asymetrycznych postaci/klas i tego typu rzeczy więc koncepcja mocno zakręconych gearlocków bardziej do mnie przemawia niż generowanie swojej postaci no i czas gry/setup również są u mnie mega ważne dla odbioru gry.

7. Final Girl - Kolejna gra która potrafi działać na moją wyobraźnie. Gra po prostu robi wszystko byśmy pomyśleli, że ta konkretna rozgrywka jest inna od wszystkich pozostałych. Losowość tu taka no.. ta gra nawet nie chcę udawać, że kolejne podejście będzie tak samo sprawiedliwe jak poprzednio. Ale te puzzle które daje, głównie pod kątem odczytania gry - czy gra serwuje nam rozdanie pod szybką i agresywną grę, czy wręcz przeciwnie - daje dużo frajdy

8. LOTR LCG - ojj spadło nam się dziadkowi troszkę :D Genialna gra pod kątem bawienie się przy budowie talie, w samej rozgrywce już trochę gorzej. Jak zaczynamy grę i próbujemy desperacko się rozkręcić, żonglować kartami na potęgę, robić dosłownie cuda dające mnóstwo frajdy - jest cudownie. 2ga część gry natomiast często sprowadza się do "uwodnienia, że już się wygrało". Przez co częściej jednak obecnie sięgam po resztę rodzeństwa, które trzymają w napięciu do końca.

9. Mur Hadriana - jestem z tych którzy uważają, że solo w "pobij własny wynik puntkowy" ssają. Przez to 90% gier euro na solo ssa. Mur Hadriana pokazuje, że da się jednak tego typy tytuły zrobić dobrze dla jednego gracza - w wersji z kampanią (oficjalną? nieoficjalną? w sumie nie wiem :D). Zamiana "zdobądź 100 pkt jesteś super, następny raz spróbuj 101" na "Zdobądź 100 pkt, a teraz spróbuj 100 pkt jak ci dorzucimy jakąś zasadę, a utrudnimy coś tam" jest genialny w swojej prostocie, gra za każdym razem stara się pokierować nas choć minimalnie inaczej, zachęca do próbowania różnych strategii. Nie mamy uczucia wtórności, nie mamy uczucia że lecimy te pkt po nic. Dodatkowo jako, że to wykreślanka nie mamy takiego mozolnego setupu jak konkurencja.

10. Pod wrogim niebem - trochę odwrotność TMB. Obiektywnie bym ocenił mega wysoko, subiektywnie tak często mi się nie chce siadać, ale zawsze jak już siadam to jestem pod wrażeniem jak ta gra jest stworzona. Prosta niby łamigłówka, ale działająca na zasadzie jak dam kość tu, to super bo odpale to, ale wtedy natomiast wróg się przesunie tu, więc będzie tragedia, więc może... Więc się gapimy na te gości i gapimy. Fajna pozycja szczególnie biorąc pod uwagę jej cenę.

I tak to wygląda i pewnie przez jakiś czas będzie wyglądać. Właściwie teraz czekam tylko na "mniejsze" boss battlery typu Blood i Grimcoven które strzelam, że mogą tu zamieszać + jakieś może mniej popularne gdzieś jeszcze czekają na odkrycie? :wink:
AxlPl
Posty: 201
Rejestracja: 26 paź 2024, 09:18
Has thanked: 38 times
Been thanked: 70 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: AxlPl »

Myślałam, że o planszowkach wiem już wszystko a tu zonk. Dzisiaj do mnie dotarło, że jeszcze długo nie będę w stanie podać swojej listy top 10 gier jak ja jeszcze nie znam topu swoich ulubionych mechanik!
Zaczynałam od kafelkowców typu Heroes 3 oraz Władca kości. Tak się zraziłam do gier tego typu, że kupowałam tylko gry o stałej planszy. Aż niedawno kupiłam Łąkę a teraz naparzam po 5x dziennie w Ostium i czuje się uzależniona od tych karcianek. Normalnie jakbym odkryła coś nowego, super o czym wcześniej nie miała pojęcia. Ostatni raz tak miałam jak odkryłam że istnieje coś takiego jak seromakowiec :shock: :shock: :shock:
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 5114
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 2020 times
Been thanked: 2623 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: PytonZCatanu »

Zazdroszczę 🙂 ale tak szczerze.

W pewnym momencie przychodzi etap zblazowania i czasem ciężko z niego wyjść.

Tak jak z naszymi ulubionymi filmami. Czasem chciałoby się je zapomnieć, aby móc je obejrzeć jeszcze raz ", pierwszy raz" 🙂
Garść statystyk z BGG | Moje TOP 100 - stan na 27.03.2025
Awatar użytkownika
ave.crux
Posty: 1884
Rejestracja: 20 maja 2021, 08:34
Lokalizacja: Piekary Śląskie
Has thanked: 899 times
Been thanked: 1454 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: ave.crux »

Po w sumie dość długim czasie w hobby i zagraniu w setki gier w końcu mogę wybrać jakoś te 10 najlepszych gier, w które mógłbym grać zawsze, choć niektóre tytuły chciałbym aby ktoś rozkładał za mnie ;)

1. Barrage - euro, w którym się po prostu nie nudzę. Oczywiście wymagało dodatków aby poprawić tryb dla dwóch graczy (duel) czy zwiększyć różnorodność w obrębie jednej mapy (geo factor), ale zauroczyło mnie od pierwszego wejrzenia. Surowy, steampunkowy klimat, świetnie zaimplementowany worker placement i mocno klimatyczna rozgrywka powodują, że jest to dla mnie 10/10.

2. Mage Knight: Ultimate Edition - musiałem cztery dni studiować instrukcję żeby w ogóle do tego siąść, a i tak pół roku później dowiedziałem się, że źle układam kafle mapy (nie tylko gwiazdka do gwiazdki, ale i cyferka w dobrą strone być musi). Mimo to gra jest niesamowita, ogrom różnych sposobów na zbudowanie swojego wojownika za każdym razem powoduje ogromne zakłopotanie, do tego ryzykowanie żeby zdobyć kolejne punkty, nagrody i awansować na kolejny poziom to coś co niesamowicie satysfakcjonuje. Żadna rzecz w tej grze nie przychodzi za darmo i jest wynikową ogromnego przygotowania, kombinowania i przeliczania. Wiele razy w to grałem, bardzo rzadko zwyciężałem. Jest to jedyna gra, w którą z radością gram SOLO i również oceniam ją na 10/10.

3. Pax Renaissance - gra, o której chyba najwięcej czytałem i oglądałem przed zakupem byle tylko się nie naciąć, a i tak po pierwszych dwóch partiach miałem wrażenie, że kupiłem jakiegoś gniota. Oczywiście było to związane z tym, że narzędzia w grze nie mówią co możesz/nie możesz i w jaki sposób dojdziesz do zwycięstwa. Jak klikło tak się gra co tydzień, a licznik partii dobija 150. 9,5/10

4. Cyklady - Cyklady to moja pierwsza zaaw. gra planszowa i ma za sobą ogrom partii, do tego stopnia była zużyta, że wziąłem zniszczoną używkę za półdarmo tylko po to aby pozamieniać sobie komponenty. Podstawka ma pełno patologii i naturalnym było dołączanie do niej kolejnych dodatków, aż rozrosła się do tego stopnia, że mam do niej nawet promki z essen. 9,2/10

5. Wiedźmin: Stary Świat - tutaj podobnie jak cyklady, trzeba było dobrać dodatki żeby gra rozłożyła skrzydła. Nadal ma w sobie parę patologii i trzeba omijać granie z eurosucharzystami pełną gębą. Nie mniej jednak bawi mnie za każdym razem, spędzam przy niej świetnie czas, jest luźna rozgrywka, można sobie coś wypić, pogadać i bez pośpiechu przeżywać przygody na szlaku. Z powodzeniem siądę i w czwórkę do tego tytułu jeżeli gracze mają już kilka partii za sobą, bo wówczas gra się nie przeciąga, a mając tak fantastycznych graczy, którzy ciągle wiwatują na czyjąś przegraną i żywo komentują poczynania każdego to wady tej gry schodzą na boczny tor. 9/10

6. Dominant Species - Tutaj zawsze bawię się świetnie, a jak do tego dochodzą odpowiednie osoby, z którymi gra mi się we wszystko wyśmienicie to Władcy Ziemi wchodzą na kolejny poziom. Kiedy różne gromady zwierząt biją się o dominację na ziemi jest to zawsze krwawa batalia. Gra fenomenalnie wymusza grę nad stołem i u nas zawsze jesteśmy głośno praktycznie przez całą grę próbując namówić współgraczy, że zaatakowanie kogoś innego jest najlepszym pomysłem. 8,9/10

7. Kaskadia - Ten abstrakt drapie mnie po prostu tam gdzie swędzi. Dziesiątki kaskadia killerów wydane, a jednak zawsze to układanie okrągłych żetonów na hexach bierze górę. Szybka rozgrywka, bez zbędnych udziwnień z różnym punktowaniem co grę powoduje, że mogę się w to bawić bez wkradnięcia się nudy. 8,9/10

8. Inventions: Ewolucja Idei - chyba najtrudniejszy lacerda mimo tego, że tutaj tylko sami się możemy zablokować. Szukanie połączeń powoduje, że czasem trzeba się tak daleko cofnąć z tym co chcemy zrobić, że zapominamy o wątku przewodnim wykonywanej akcji. Świetne wykorzystanie kart i bardzo emocjonująca, angażująca rozgrywka. 8,8/10

9. 6:Siege The Board Game - mój pierwszy skirmish w domu i jestem niesamowicie zachwycony tym jak przenieśli mojego niegdyś ulubionego shootera na plansze, gdzie totalnie czuje się tak samo jakbym grał w grę komputerową biorąc pod uwagę taktyki i strategie na plansze, operatorów, umiejętności i gadżety, a przy tym nie muszę w ogóle martwić się o to, że już nie mam refleksu nastolatka i nie potrafię tak szybko reagować, wycelować i ustrzelić przeciwnika. 8,7/10

10. Hrabstwo Harrow - Off page games odwaliło kawał świetnej roboty przenosząc komiksy o tym samym tytule do gry planszowej. Dwuosobowy, asymetryczny konflikt z niesamowitą głębią, wyrazistymi postaciami i frakcjami mającymi zgoła inne cele, które próbują wykonać aby zdobyć zwycięstwo. Świetnie się w to bawię i z powodzeniem służy jako zastępstwo roota, które rozkładam w domowym zaciszu. 8,5/10
Nic na siłę, wszystko młotkiem. Wieczne narzekanie obrzydza radość grania.
Awatar użytkownika
miker
Posty: 778
Rejestracja: 03 maja 2019, 16:55
Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Has thanked: 648 times
Been thanked: 486 times

Re: Wasze Top 10 gier

Post autor: miker »

Obecne Top 10:

1 Ark Nova - nadal numer 1. Nie nudzi się nawet po 105 rogrywkach. Wszystkie mapy ze wszystkich dodatków ograne, plus jakieś fanowskie (kiedyś miałem fazę na drukowanie). Nadal gramy tylko z żoną i nadal zagranie słonia cieszy :D Czego chcieć więcej? Może krótszego setupu, bo tasownie tych wszystkich kart, to jednak fajne nie jest.

2 Endeavor: Deep Sea Deluxe Edition - wdarło się do topki w okolicach marca i wylądowało na drugiej pozycji. Partia w 40-50 minut, to przyzwoity czas na dwie osoby. Tak, jest losowo - losowe kafle, losowe dzienniki, losowe żetony nurkowania. Ale nadal cieszy odkrywanie nowych kafli, możliwość zrobienia małego kombo. Wydanie deluxe dodatkowo umila rozgrywkę.

3 Viticulture Essential Edition - po tylu latach to nadal świetny worker placement. Oczywiście z Toskanią, Gośćmi z Doliny Renu oraz z Wrzosowisk i dodatkowymi pracownikami. Ale bez Winobrania, bo to jakieś nieporozumienie. Lubię, choć nie gramy często. Ale jak ktoś zaproponuje, to nigdy nie odmówię.

4 The Godfather: Imperium Corleone - nie grałem wcześniej, bo nigdy nie byłem zainteresowany tą grą. Aż tu nagle Portal zrobił nieoczekiwany dodruk. Szybka decyzja i kupione. Co prawda na razie grane tylko dwuosobowo, ale nadal ile to frajdy potrafi sprawić. Nie mogę się doczekać, aby zagrać w 4 lub 5 osób. Świetna gra.

5 Star Wars: Zewnętrzne Rubieże - kwitensencja pick up and deliver. I to w świecie Star Wars. Niby nic specjalnego, ale jak dla mnie jest tam sporo klimatu, który czuję. Gramy zazwyczaj w 4 osoby razem z dziećmi i wtedy ta gra, to danie główne weekendu, bo potrafi trwać nawet 3h. Ale takie dzień z dostarczaniem nielegalnych ładunków, czy Hanem Solo romansującym z Imperium I Huttami to kupa zabawy!

6 El Grande - grane zawsze w 4 osoby. Nie miałem okazji w innym składzie. Bardzo lubię. Kolejna gra będąca dla mnie kwintesencją (tym razem) area majority. Mam nową wersję z kolorową planszą, która zupełnie mi nie przeszkadza.

7 Star Wars: Imperium Atakuje - Star Wars! Czego chcieć więcej? Figurek? Są. Część nawet pomalowałem :D Chyba najlepsza gra przygodowa w najlepszym uniwersum (na równi z Władcą Pierścieni). Gramy w koopie z dziećmi przeciwko aplikacji. Świetnie się bawimy.

8 Wsiąść do Pociągu Legacy: Legendy Zachodu - najlepsza gra legacy. I to by wystarczyło samo w sobie. Ale dodam tylko, że odkąd mamy tę wersję, to sprzedaliśmy WdP Europę i Polskę. Teraz jak mamy grać w WdP, to ściągamy to wielkie pudło (to jedyny minus tej gry) z półki i gramy na największej mapie z największą ilością biletów i mechanikami z innych części. Nie potrzeba nic więcej jak się ma to pudełko.

9 Wyprawa Darwina - spada w moim rankingu. A wstyd się przyznać „nie odpaliłem” jeszcze dodatku Ziemia Ognista. Liczę na to, że dodanie urozmaici nam grę. To co mnie wkurza to ogrom promek i małych dodatków. Kiedyś chciałem mieć wszystko, ale się spóźniłem. Teraz na szczęście nie mam już ciśnienia na promki i dodatki. Tego kompletować już nie zamierzam.

10 Zamki Burgundii: BIG BOX - hmm... Najlepszy stosunek ceny do możliwości. I najlepszy gra kościana. Nie miałem starej wersji i wizualnie mi nie pasuje. Startowałem z Big Boxem, a nie zamierzam wydać 500-1000 zł za wielkie pudło, które sprawi jedynie problem z przechowywaniem. Poza tym ma wszystkie dodatki. A nie… wróć. Nie ma winnic. Ale co tam!

11-20:
Spoiler:
21-30:
Spoiler:
ODPOWIEDZ