filip91 pisze: ↑09 cze 2025, 09:54
Wow, dzięki. Nie wiedziałbym.

Ale teraz już wiem. To deckbuilder. Jeszcze jakieś istotne informacje w komentarzu? Np. Karty po skończonej grze należy odłożyć do pudełka?
Co takiego zmienia odcień w grze? Pytam serio. Ta gra to głównie gra solo.
Dajcie proszę znać, bo staram się zrozumieć to jako niedzielny gracz. Karty są cienkie, potrzebują koszulek. Jakieś światełko i tak się odbije, więc ciężko tę ewentualną różnicę w kolorystyce dostrzec. Nawet jeśli ten inny kolor zobaczycie, to co to zmienia? No najwyżej będziecie wiedzieć, że karta z innej części właśnie wjeżdża do gry, ale przecież sami podjęliście dacyzje aby je wymieszać.
Jesteś teraz bardzo złośliwy i nie zachowujesz się jak niedzielny gracz, skoro wiesz wszystko i nie wolno Ci zwrócić uwagi (w odpowiedzi na dość głupie pytanie "co niby w tej grze mieszasz") - dałem Ci bardzo rzeczową odpowiedź, bo założyłem, że się pomyliłeś. Nie sądziłem, że twoje pytanie było już u podstaw złośliwe i chciałeś wszczynać nim kłótnie. Powiedz mi: ktoś w tym wątku powiedział, że im ten odcień przeszkadza? Padła tylko informacja o fakcie - zgłoszona do
@Leser który wyraził zaskoczenie (w ogóle się nie dziwię, aż sam poszedłem sprawdzić) - cały czas rozmawiamy o faktach. A Ty próbujesz urządzać burzę w szklance wody i krytykować, że ktoś nie myśli tak jak Ty.
Przeczytaj jeszcze raz komentarz, który dałeś, a do którego ja się rzeczowo odnosiłem i obiektywnie oceń jaką bzdurę piszesz pod "Kart rynku nie mieszasz" - sprostowałem ją jedynie, bo dla reszty (być może niewiedzących) może to być przydatna informacja.
Co do tego czy tyły powinny być zgodne, czy ich odcień może się różnić to jest tylko twoja opinia, niektórych to razi estetycznie (nie mnie - oraz jak wspomniałem wyżej, raczej nikogo kto się w tym wątku wypowiadał). Co do tego czy karty "trzeba" koszulkować to też tylko twoja opinia, a przedstawiasz ją jako oczywistość - ja stanowczo odradzam koszulkowania (tak, to tylko moja opinia).
Proponuję w tekście pisanym nie używać złośliwości, szczególnie używając jakichś dziwnych skrótów myślowych, które wyglądają jak zasadne pytanie osoby, która nie wie lub nie pamięta. I proponuję się nie oburzać za to, że ktoś chce Ci pomóc.