Essen Spiel 2025

[Propi]

Jakkolwiek same targi zna każdy z Forum, to zwykle brakuje u nas tematu takiego jak ten - o planach wyjazdowych, zapowiedziach, zakupach i dyskusji o wszystkim, co w SPIEL ekscytuje nas najbardziej

JEST JUŻ GEEK PREVIEW z pozycjami na ten rok:

https://boardgamegeek.com/geekpreview/7 ... 25-preview

W tym roku wybieram się na targi po raz czwarty, wciąż z ramienia GF. Zeszły rok miał być ostatnim - potrzebowałem przerwy po trzech bardzo intensywnych wizytach - ale finalnie wyszło, że trzeba pojechać. Przywiozę pewnie sporo rzeczy do recenzji, ale najbardziej chyba cieszę się - znów - na ichni MatHandel z odbiorem osobistym na miejscu i aukcję z tymże.

Targi targami, świetna rzecz - choć zdecydowanie "high energy" jeśli chodzi o odhaczanie punktów obowiązkowych, przez co zostaje mało czasu na leniwe przechadzki i eksploracje - ale te ciężko dostępne i długo poszukiwane cuda z drugiej ręki zdecydowanie podobały mi się najbardziej. Zwłaszcza, jak kilkaset osób w czwartek o 15:00 próbuje się odnaleźć na wielkiej hali, używając całego arsenału karteczek, plakatów, przebrań, flag, maskotek, wózków i nakryć głowy jako punktów orientacyjnych.

Nie mam jeszcze na liście nic "must have" jeśli chodzi o gry i nowości, ale to z pewnością zmieni się, gdy ruszy oficjalny Geek Preview.

Ktoś z Was wybiera się na targi?
Na co czekacie?
W co chcecie zagrać, a co kupić?

[Niewodnik]

W tym roku wybieram się i ja. Po raz 3-ci, ale z dużymi odstępami czasowymi (2014, 2022, 2025). Tak jak poprzednio jadę z ramienia prawego i lewego, wraz z głową (próbowałem kiedyś zabrać się z Mr Meeple, ale po obietnicy, że odpowiedzą na moje zgłoszenie do ich oferty pracy na Essen dostałem tylko ścianę milczenia). Wraz z bratem i znajomą nasze plany to zasadniczo obejść tyle co się da, zagrać w co lepiej prezentujące/obiecujące tytuły. Ten temat będzie bardzo przydatny, bo może dzięki temu sam będę mógł uzupełnić swoją bardzo krótką (niżej) listę obowiązkowych punktów programu.

- Ograć i być może kupić dodatek do SETI.
- Wziąć udział w eliminacjach do Mistrzostw Niemiec w Munchkina.
- Przy okazji zgarnąć jak najwięcej kart promocyjnych i uzupełnić kolekcję Munchkinową o nowe tytuły.
- Wydać pieniądze na głupoty, w które potem nie zagram (patrzę na Ciebie Skate Summer).
- Dać się wykorzystać przez nieznajomego, który napisze do mnie z prośbą o załatwienie czegoś na targach.

[Propi]

O, właśnie, to ja chyba zapomniałem dopisać, że planuję zapolować na te wyprzedaże i okazje, które nie są okazjami - szczególnie jeśli doliczyć EUR 90 za wejściówkę! W sensie: da się znaleźć coś w korzystnej cenie (np. w paletowym niebie Spiele Offensive - Key To The City: London za 10 EUR itd), ale doliczając koszt dostania się na SPIEL i przetrwania tam (burki za 6 EUR, pamiętam o Was), to jednak to nie są okazje

BTW, w tym roku jest jakiś gnój z biletami. Raz, że ceny wzrośli się o 0,5 EUR za dzień, to jeszcze nie ma biletu 4-dniowego - więc efektywnie i zniżki z nim związanej. Powodem rzekomo był fakt, że ludzie kupowali bilet na 4 dni, ale nie przychodzili każdego dnia. W rezultacie blokowali miejsce, które było odnotowywane w dziennych limitach odwiedzających. Nie wiem, jak to jest weryfikowane i czy faktycznie komuś odmawiają na bramce, ale jest to interesujące, że taki limit istnieje i w zeszłym roku chyba był codziennie spełniany (może właśnie przez odwiedzających-widma).

W tym roku zresztą będzie chyba mniej ludzi i wydawców, szczególnie tych z Azji - przynajmniej tak prognozują ludzie w dyskusji na BGG. Zobaczymy, czy efekty taryf będą odczuwalne, czy miejsce tych nieobecnych zajmą inni, mniejsi i bardziej obrotni. Spodziewam się, że i tak będzie szał ciał - i odwiedzających, i wystawców.

[Niewodnik]

Mi ciężko pisać, bo wchodzę jako uprzywilejowany i po zniżkach, bo bratu dospawali do tyłka cztery kółka jakieś 6 lat temu. Nawet stać nie musieliśmy bo pomocna obsługa sama nas zgarniała i wpuszczała chwilę przed wszystkimi specjalnym trybem (i bardzo słusznie, bo osoba na wózku inwalidzkim nie ma w tłumie szanse mniejsze od samotnego 8-latka). Dobrze, że piszesz o limitach, bo dotychczas my kupowaliśmy bilety 2-dniowe w kasie przy wejściu. Muszę się zorientować jak to rozwiązać teraz

A co do tego czy targi będą mniejsze, czy nie. I tak nie da się zwiedzić wszystkiego będąc pełne 4 dni, więc w sumie niespecjalnie robi to różnicę, o ile nie przyjeżdża wydawca, na którego czekamy.

[Gizmoo]

Nie mam jeszcze na liście nic "must have" jeśli chodzi o gry i nowości, ale to z pewnością zmieni się, gdy ruszy oficjalny Geek Preview.

Ja jestem w dużym szoku, że jeszcze nie ma żadnych sensownych zapowiedzi. Nawet narzędzie Tabletop Together jeszcze nie działa. Z tego, co kojarzę to w zeszłym roku działało już w połowie czerwca.

Ktoś z Was wybiera się na targi?
Na co czekacie?
W co chcecie zagrać, a co kupić?

Bardzo chciałem, ale policzyłem koszty i aktualnie cała zabawa, wychodzi trochę dla mnie za drogo. Największą przyjemnością było oczywiście poznawanie nowych tytułów, oraz wyławianie niedostępnych perełek. Ale okazało się, że nawet te mityczne perełki z Azji, mogą być później wydane w Polsce (np. znakomita Sardegna). Nastałem się w kolejce, złapałem stresika, gdy zostało kilka egzemplarzy, a jakiś czas później, po powrocie, okazało się, że będzie polska wersja. Podsumowując - może "polowanie" na unikaty, które nie trafią do Polski, to nie był jakiś głowny cel, ale był jednym z ważniejszych czynników motywacyjnych.

Natomiast w tym roku na Essen ma szansę być od groma potencjalnie ciekawych gier. Jak znajdę chwilę, to je wpiszę w ten wątek. Jest tego trochę, ale stawiam, że prawie wszystkie zostaną wydane w Polsce.

W tym roku zresztą będzie chyba mniej ludzi i wydawców, szczególnie tych z Azji - przynajmniej tak prognozują ludzie w dyskusji na BGG.

To na pewno będzie pierwszy rok, w którym będzie mniej wydawnictw z USA. W zeszłym roku CMON podłączyło się do Asmodee, ale w tym roku stoisko na Essen, by chyba ich całkowicie pogrążyło.

[Propi]

Ja jestem w dużym szoku, że jeszcze nie ma żadnych sensownych zapowiedzi. Nawet narzędzie Tabletop Together jeszcze nie działa. Z tego, co kojarzę to w zeszłym roku działało już w połowie czerwca.

Też mam wrażenie, że jakaś cisza w eterze, w 2024 już chyba wiosną pisałem do pierwszych wydawców, nawijając makaron na uszy w sprawach recenzenckich. W tym roku - pustka. Nęci mnie tylko dodatek do Endeavor Deep Sea, ale on raczej nie będzie gotów na SPIEL

Bardzo chciałem, ale policzyłem koszty i aktualnie cała zabawa, wychodzi trochę dla mnie za drogo.

Ja mam inny problem oprócz tego, że to zabawa dla przechodnia z ulicy zupełnie nieopłacalna (ile tych promocji trzeba złapać, żeby oszczędzić równowartość biletów!). Problem jest taki, że SPIEL mi się trochę ograł. I już w zeszłym roku czułem pewną wtórność procesu. Gry i stoiska niby inne, ale vibe ten sam - frenetyczne bieganie, zez rozbieżny na każdym kroku, kolejki do tego co fajne, wyprzedane perełki (wciąż Cię pamiętam, Compile!) i brak zaskoczeń. Dlatego tak broniłem się przed wyjazdem w tym roku, ale dołożyłem sobie do planu wycieczkę do Holandii, więc motywacja wzrosła o 420%

Natomiast w tym roku na Essen ma szansę być od groma potencjalnie ciekawych gier. Jak znajdę chwilę, to je wpiszę w ten wątek. Jest tego trochę, ale stawiam, że prawie wszystkie zostaną wydane w Polsce.

Bardzo prosimy!

W zeszłym roku CMON podłączyło się do Asmodee, ale w tym roku stoisko na Essen, by chyba ich całkowicie pogrążyło.

Z tego, co rozumiem, to stoisko idzie w dziesiątki tysięcy euro (typu 60 000 EUR za 100m2 stoiska) - nie mówiąc o kosztach dojazdu, transportu gier, pensji dla obsługi i tym podobnych. To byłoby z ich strony wręcz niesmaczne

[Niewodnik]

Ja mam inny problem oprócz tego, że to zabawa dla przechodnia z ulicy zupełnie nieopłacalna (ile tych promocji trzeba złapać, żeby oszczędzić równowartość biletów!). Problem jest taki, że SPIEL mi się trochę ograł. I już w zeszłym roku czułem pewną wtórność procesu. Gry i stoiska niby inne, ale vibe ten sam - frenetyczne bieganie, zez rozbieżny na każdym kroku, kolejki do tego co fajne, wyprzedane perełki (wciąż Cię pamiętam, Compile!) i brak zaskoczeń.

Można powiedzieć, że ja jestem takim przechodniem z ulicy, bo jadę na Essen bez wielkiego planu i kalkulacji by bilet mi się zwrócił. Ot po prostu czerpię sobie przyjemność z tego, że mogę porozmawiać z autorami gier, ograć tytuły przed ich premierą (bądź premierą w Polsce). Chodzę, chłonę, rozmawiam, coś tam ustrzelę, ale na pewno nie ultra promkę, bo przecież nawet nie wiem, że takowa tam jest. Jakoś chyba po prostu omija mnie ta fala, którą widzę na tym forum, czyli kupowanie nieznanych w naszym kraju tytułów, sprowadzanie z Madagaskaru pędzelków z koziej dupki, etc.. Może po prostu uratował mnie szereg grup ksenofobicznych graczy, którzy za żadne skarby w świecie nie chcieli grać w innym języku niż polski.

A co do tego, że Essen jest schematyczne i się nudzi - dlatego jeżdżę nieregularnie co kilka lat. Wtedy targi są świeżym i wytęsknionym doznaniem.

[samuraj1369]

Ja niestety nie jadę, szkoda mi pieniędzy.
Ale z tytułów to spoglądam bardzo mocno w stronę Ares Games i nowego dodatku do Wojny o Pierścień, bo ciągle coś w eterze się echem odbija o maszynach oblężniczych. Może pokażą jakiś prototyp lub chociaż zajawkę, to będę wiedział żeby nie drukować jeszcze insertu

[KubaP]

Essenowe Preview na BGG zwykle odpala się po Gen Conie.

I jeszcze odnośnie do tego, czy na Essen się opłaca jechać: zupełnie nie opłaca.
Czy na Essen jechać warto: O BORZE JEDYNY, TAK!!!

[Gizmoo]

I jeszcze odnośnie do tego, czy na Essen się opłaca jechać: zupełnie nie opłaca.

Opłacalności nie na co zakładać. Po prostu trzeba wziąć pod uwagę, że nie jest to tania PRZYJEMNOŚĆ.

Czy na Essen jechać warto: O BORZE JEDYNY, TAK!!!

Moim zdaniem - KAŻDY, dla kogo planszówki są absolutną pasją, MUSI chociaż raz odwiedzić Spiel! (oczywiście pod warunkiem, że nie cierpi na agorafobię.)

Bardzo prosimy!

Przepraszam, że trwało to tak długo, ale dopiero teraz mam chwilę. Oczywiście jeszcze nie wiem na 100%, czy wymienione tytuły na 100% będą obecne na tegorocznym Spiel, ale jest na to bardzo duża szansa. Czasu mam mało, więc w żołnierskich słowach, ale polecam zerknąć po więcej informacji na BGG!

ECHOES OF TIME - Karcianka, engine builder, prosto od włochów. Simone Luciani i Roberto Pellei na designerskim stołku. Powalająco przepiękne ilustracje. Kocham zagrywać karty na kilka sposobów. Moim zdaniem mocny kandydat na absolutny hit.

ETHERSTONE - Virginio Gigli i Simone Luciani, więc jeszcze lepsze "combo" włoskich autorów. Nie wierzę, że to się może nie udać. Ponownie karcianka, ale tym razem to deckbuilding. Również może namieszać w planszowym światku.

DEWAN - Space Cowboys wydają zawsze piękne gry i tutaj nie będzie inaczej. Johannes Goupy ma u mnie duży kredyt zaufania po doskonałym Hen Daleko. Nie grałem w inne gry jego autorstwa, ale wszyscy, którzy je znają - bardzo je chwalą, więc muszę nadrobić zaległości.

SOLARION: FOUNDATION OF EMPIRES - 4X w kosmosie, ma być głębokie, ale szybkie, a głównym silnikiem napędzającym rozgrywkę ma być deckbuildkng, więc jedna z moich ukochanych mechanik. Gra niestety ma trafić na jakąś platformę wspierczkową, ale twórcy chcą ją mocno promować, więc jest duża szansa, że pojawią się na Essen.

PILGRIMS: CURIOUS ADVENTURES - Jestem absolutnym fanem, wręcz fanatykiem wszystkiego od Amanita Design, więc jak zapowiedzieli na FB, że decydują się wydać własną grę planszową, to z miejsca mój portfel sam się otworzył. Mają blisko, więc obecność na targach w Essen, to powinna być formalność.

PANTHEUM: DEMIGODS OF OLYMPIA - Karciano kafelkowe 4X, z bardzo oryginalną mechaniką. Obejrzałem filmiki i wydaje się być sprytną i bardzo angażującą grą. Trzymam kciuki, bo pasuje mi tutaj zarówno tematyka greckich mitów, jak i poziom interakcji.

KAURI - Rodzinne, asymetryczne area control, z przepięknymi ilustracjami i fajnymi zwierzako-meeplami. Twórcy chwalą sie, że to "rodzinny Root", więc z miejsca mnie kupili. Przy okazji polecam dyskusję na BGG, bo gra wywołała olbrzymie kontrowersje wśród społeczności Maori, którzy są oburzeni, że "ktoś eksploatuje historię kolonializmu Nowej Zelandii, zacierając tragedię rdzennej ludności". Niestety sporo wpisów z tej dyskusji poleciało w kosmos i próżnię niebytu cenzury, więc rozrywka nie jest już tak przednia, ale warto z ciekawości tam zajrzeć. Choćby po to - jak serio można odebrać tematykę niewinnej gry rodzinnej.

RAVOHRIA - Złożona gra rywalizacyjna, miks wielu mechanik, której kampania wywołała sporo kontrowersji, bo grafiki wygenerowano w AI. Mnie też to uwiera, ale bardzo podoba mi się wykreowany świat, a także dużo ciekawych pomysłów mechanicznych. Gra przekracza więc wiele granic, a ja lubię takie odważne projekty.

Potencjalnym hitem będzie też Gilded Realms, którym zachwycają się niemal wszyscy. Wroth od CTG też może być cichym hitem, no ale obydwa są bodaj już zapowiedziane, więc spokojnie będzie je można wypróbować na innym konwencie w Polsce.

To tyle ode mnie. Wypisałem same "duże" gry, bo oczywiście jesteśmy jeszcze przed oficjalnymi zapowiedziami, a ja i tak zawsze sporządzam listę dopiero, jak zostaje uruchomione TTT i jest tam przynajmniej dodane kilkaset pozycji.

[Propi]

Przepraszam, że trwało to tak długo, ale...

Och, absolutnie za nic nie przepraszaj! Wyłowiłeś tu nie lada cymesy!
Co prawda parę tytułów jest w stanie bardzo larwalnym (jak Ravohria czy Solarion, które jeszcze nie ruszyły z kampaniami), a np. Kauri jest silnie językowo zależne i nie ma w planach wersji EN, ale kilka zapisałem i będę dręczyć wydawców - a jak nie, to własny portfel

Keep 'em coming!

[_Paulus_]

Planowałem jechać na GenCon, planowałem też na Essen.

30 minut na hali z wystawcami na Polkonie przekonało mnie, że tłum, hałas i mnóstwo ocierających się o siebie w ścisku spoconych ludzi, to już nie jest to, co wywołuje u mnie szybsze bicie serca.

Na Essen byłem dwukrotnie. Dawno temu i dawno temu. Niby znowu korciło, ale zakupowo to się kompletnie nie opłaca. Plus koszty podróży, koszty noclegu...

Jako atrakcja i przeżycie - na pewno warto. Tylko najpierw trzeba odpowiedzieć sobie na pytania:
- Czy bawiło mnie stanie w kolejce przed "Planszówki na Narodowym"?
- Czy bawiło mnie przepychanie się w tłumie na Pyrkonie?
- Czy bawiło mnie czekanie na swoją kolej na wypożyczenie gry na Portalconie?

Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałeś twierdząco - wyciągaj zaskórniaki, rezerwuj hotel i kupuj bilety online. Essen to miejsce dla Ciebie.

[Niewodnik]

Ja tylko zaznaczę, że Essen Spiel jest już w mocnej jesieni, gdzie temperatury będą bardziej stonowane niż wczorajsze 30+ stopni Celsjusza, więc i ryzyko spoconych nerdów jest niższe. Cała reszta to prawda (razem z tym, że Paulus, zestarzałeś się)

[KubaP]

Spiel Preview jest już online: https://boardgamegeek.com/geekpreview/7 ... 25-preview
@Propi może dodaj link do pierwszego postu?

[Propi]

Ja tylko zaznaczę, że Essen Spiel jest już w mocnej jesieni, gdzie temperatury będą bardziej stonowane niż wczorajsze 30+ stopni Celsjusza, więc i ryzyko spoconych nerdów jest niższe. Cała reszta to prawda (razem z tym, że Paulus, zestarzałeś się)

Nie doceniasz potęgi spoconych geeków, jak widzę W środku różnica będzie niewielka (w teorii hale są klimatyzowane, ale efekt tej klimatyzacji szybko zanika), natomiast na pewno radośniej będzie w przejściu między halami i na dziedzińcu

Mam nadzieję, że w tym roku pojawią się samozwańcze służby porządkowe, które ogarną temat:

Spiel Preview jest już online: https://boardgamegeek.com/geekpreview/7 ... 25-preview
@Propi może dodaj link do pierwszego postu?

Oczywiście, już wrzucam, dzięki!

[Propi]

To ja może dodam ze dwa znaleziska od siebie, bo przegrzebałem się przez tę listę

Spoiler:

Feya's Swamp - pięknie ilustrowana gra o bagiennikach, którzy wędkują, osiedlają się i handlują przy swoim ulubionym bagnisku, okazjonalnie zapuszczając się do starożytnych świątyń, by zrabować małe co nieco

Spoiler:

Fortunes of Scoundrel Bay - pirackie klimaty niektórym kojarzące się (chyba nie do końca słusznie) z Kupcami i Korsarzami. Draftujemy karty, walczymy o area majority na okolicznych wyspach, bijemy się z potworami i oczywiście szukamy skarbów, zanim znajdą je inni!

[_Paulus_]

Ja tylko zaznaczę, że Essen Spiel jest już w mocnej jesieni, gdzie temperatury będą bardziej stonowane niż wczorajsze 30+ stopni Celsjusza, więc i ryzyko spoconych nerdów jest niższe. Cała reszta to prawda (razem z tym, że Paulus, zestarzałeś się)

Jeszcze warto dodać, że u Niemca bywa ciężko z płatnościami kartą. Przynajmniej tak było kilka lat temu - stąd też te opowieści o ukradzionym utargu z całego dnia itd. itp.

Mnie zawsze szokowało, że w Monachium na największych targach branżowych w mojej branży, za curry wurst nie mogę zapłacić kartą, gdzie w Polsce u Pani sprzedającej na ulicy płacę kartą bez problemu za świeże owoce.

[Niewodnik]

Tak. To bardzo mądre co piszesz i aż dziw, że sam tego nie wyartykułowałem. Mocno się przejechałem, zadowolony z super-hiper wirtualnej karty na Revolucie, którą mogłem sobie wirtualnie podetrzeć tyłek, bo bez pinionszka na targach ani rusz.

U nas to mnie nawet ostatnio wolontariuszka z czytnikiem hycnęła.

[Propi]

Przepraszam, ale ja np. nie miałem w zeszłym roku wrażenia, żeby z kartami był problem. Owszem, jest sporo stoisk, które kart nie obsługują, natomiast w większości miejsc jest opcja zapłaty w terminalu. Myślę, że w tym roku będzie jeszcze lepiej, więc można wszystkimi zenami i revolutami szaleć

Jest natomiast problem z internetem, bo wifi jako takie dostępne jest tylko dla stoisk, które usługę opłaciły, a mobilna sieć, choć działa i z roamingiem jest w zasadzie darmowa, to nie na wszystkich halach działa dobrze - po części przez ich konstrukcję i dostępne w okolicy nadajniki, a po części przez ogromną masę ludzi, którzy korzystają z netu w tym samym czasie. Sprawdzenie czegokolwiek na szybko nie jest takie szybkie, jak można by sobie wyobrażać.

[BOLLO]

Essen nie znam i nie zanosi się abym palpacyjnie poznał, nie mniej jednak zawsze chętnie czytam materiały osób które tam są/były i dają na bieżąco znać co i jak. Ostatnio chyba słuchałem Windziarza jak był. Dodatkowo z takich relacji można w jakimś tam stopniu przesiewać potencjalne nowości które być może zostaną zapowiedziane u nas w PL. Nie mniej jednak nie traktuję tego wydarzenia jako "must do it" tylko dla tego bo lubię planszówki. Znając siebie to myślę że w tak ogromnym tłumie, tylu kolorów, twarzy i zapachów chyba bym się jednak nie odnalazł....

Powodzonka Propi w poławianiu pereł. Czekam oczywiście na transmisje z każdego dnia, okraszone wspaniałymi fotkami.

[Gizmoo]

Przepraszam, ale ja np. nie miałem w zeszłym roku wrażenia, żeby z kartami był problem.

Chyba tylko w dwóch stoiskach chcieli od nas gotówkę. Ale faktem jest, że nie kupowaliśmy jedzenia w budkach. Może rzeczywiście tam jest problem. Nigdy z nich nie korzystałem - to nie wiem.

Co do korzyści płynących jeszcze z obecności na Essen to zaliczyłbym jeszcze możliwość ogrywania prototypów, a także - lub nawet przede wszystkim - możliwość rozegrania partyjki w gry, których kampanie startują na Kickstarterze. Zawsze to lepiej sprawdzić "organoleptycznie", niż wspierać w ciemno.

Jednak zdecydowanie NAJWIĘKSZĄ PRZYJEMNOŚCIĄ jest spotkanie ludzi z branży. Autorów gier, wydawców, developerów, recenzentów, youtuberów, etc. Możliwość zamienienia nawet kilku słów ze swoimi idolami, zbicie piątki z Langiem, Feldem, czy ucięcie dłuższej pogawędki z Rahdo, który wygospodarował dla mnie na prawdę dużo czasu i z którym gadałem o totalnych pierdołach (np. o życiu na Malcie) - to były dla mnie cudowne chwile, które długo będę wspominał. A już zaproszenie na scenę Dice Tower, będąc wylosowanym z tłumu ludzi, to była prawdziwa petarda! Siedzenie na scenie na lajwie i gadanie razem z nimi o grach, będzie w moim top 10 życiowych doświadczeń. Chyba nawet premiera mojego filmu nie dostarczyła mi takiej ekscytacji!

Przepraszam za zdjęcia "kartoflem", ale w zeszłym roku nie bardzo miałem czas na ich robienie, a w 2017, miałem średni telefon:

Spoiler:

I nie rozumiem jak można wydawać jakąkolwiek opinie o Essen, nigdy tam nie będąc. To trochę tak, jakby ktoś napisał "pasjonują mnie góry, ale nie chce mi się po nich chodzić, bo zimno, turyści, niedźwiedzie i jeszcze odciski na palcach!".

[Niewodnik]

To teraz wrzuć zdjęcia ze swojego ślubu. Porównamy uśmiechy

[walkingdead]

To trochę tak, jakby ktoś napisał "pasjonują mnie góry, ale nie chce mi się po nich chodzić, bo zimno, turyści, niedźwiedzie i jeszcze odciski na palcach!".

Nie zgadzam się. Można się czyms pasjonować i jednocześnie nie praktykować ( wiele osób pasjonuje się kryminologią/ true crime albo himalaizmem, a jednak niekoniecznie mordują czy wspinają się na ośmiotysięczniki).

[KubaP]

Płatność kartą na terenie Niemiec wiąże się z raportowaniem sprzedaży do ich Urzędu Skarbowego, ale w ostatnich latach większość wydawców już bez problemu obsługuje karty.

[Gizmoo]

Można się czyms pasjonować i jednocześnie nie praktykować

Pozwól, że wytłumaczę, bo być może nie precyzyjnie się wyraziłem. Chodzi mi o to, że ktoś, kto czegoś nie przeżył osobiście, nie powinien się negatywnie o tym wypowiadać. Ja rozumiem, że potrafimy krytykować wszystko. Ale jednak śmieszy mnie, jak ktoś krytykuję np. taką Igę Świątek, twierdząc, że krzywo trzyma rakietę, jednocześnie nigdy nie mając wcześniej rakiety w dłoni. Trzeba przynajmniej RAZ tę piłkę odbić na korcie, żeby móc udawać znawcę i komunikować coś "ex cathedra".